WASZE ATRYBUTY

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

28-11-2015, 14:36

Obrazek


a tutaj patrzcie i zastanowcie sie ok

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

29-11-2015, 10:28

O kierwa :D


[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

... :|
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

30-11-2015, 23:56

Tak sobie mysle, mysle i mysle
i wychodzi na to, ze najwiekszym moim sukcesem w konczacym sie 2015 roku bylo/jest
dorobienie sie avatare na niszowym forume dla brudasow :|
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
atr
postuje jak opętany!
Posty: 629
Rejestracja: 10-04-2009, 20:23

Re: WASZE ATRYBUTY

01-12-2015, 02:28

to twoje paniczu?

Obrazek
Hjertet mitt slår i mørket
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

01-12-2015, 12:13

miesa mam na co dzien. STAC.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

02-12-2015, 15:14

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]


Zamien gry na muzyke ok
Obrazek



bonus

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

04-12-2015, 12:38

Pani w urzędzie zawołała mnie po imieniu, zdałem sobie wtedy sprawę że wie o mnie więcej niż moja dziewczyna.


: \
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

04-12-2015, 19:47

Prosze zwrocic uwage na literki lodowkowe ok

[youtube][/youtube]
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

06-12-2015, 12:36

[youtube][/youtube]

Mam 20 lat, a nigdy nie miałem dziewczyny. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, jak to się dzieje, że wszyscy dookoła potrafią znaleźć swoją drugą połówkę, a ja wciąż jestem sam. Przyszły mi tylko dwa pomysły - albo jestem na tyle paskudny, że nikt nie chce zwrócić na mnie uwagi, albo na tyle tępy, że nie dostrzegam sygnałów skierowanych do mnie. Odpowiedź przyszła dzisiaj.

Wybrałem się oddać krew. W ośrodku zobaczyłem ładną dziewczynę, która chwilę później zniknęła za drzwiami gabinetu. Musiałem poczekać na swoją kolej. Kiedy pani doktor mnie wezwała, usadziła mnie właśnie koło niej. Zauważyłem, że patrzy w moją stronę, jednak kiedy obróciłem się do niej, spuściła wzrok. Zacząłem tępo patrzeć przed siebie, widząc co chwila, jak zerka na mnie. Siedzieliśmy tak dobre 15 minut. Po tym czasie wyszedłem, ona została jeszcze chwilkę, ponieważ pierwszy raz oddawała krew, a lekarki chciały się upewnić, że nic jej nie będzie. Na zewnątrz poprosiłem o kawę i usiadłem przy stoliku. Po chwili wyszła, również poprosiła o kawę i... usiadła naprzeciwko mnie. Nie wiedziałem jak nawiązać rozmowę, więc po prostu szybko wypiłem kawę i wyszedłem. Wychodząc zauważyłem jeszcze, że patrzy na mnie. I zamknąłem drzwi.


[youtube][/youtube]
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

07-12-2015, 14:19

JA PIERDOLE : |

Obrazek




Obrazek

[youtube][/youtube]


ROZDEPCZCIE MNIE : |

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

08-12-2015, 14:15

JA JEBE : |

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

10-12-2015, 21:25

uwaga, dlugie!

Na co walą konie
numer 39/2015
…czyli dziewczyny z ajfonem na twarzy.
Istnieje kategoria dziewczyn na Tinderze, które śmiało można nazwać królowymi. Nie ograniczają się zresztą jedynie do Tindera, na ogół łącząc swe konta ze Snapchatem, Instagramem, ewentualnie Tumblrem bądź Twitterem, gdzie zdobywają grono odbiorców, wrzucając setki zdjęć stanowiących rodzaj fotograficznego dziennika w wersji livestream. Potem ludzie klikają, że to lubią, bądź nie klikają, gdy nie lubią, a jeśli jakiś odbiorca polubi dostatecznie dużo takich komunikatów, to czasem królowe się z nim spotykają, choć częściej się nie spotykają, bo nie o spotykanie tutaj chodzi.
I

Królowe zawodowo zajmują się dokumentacją swojego życia, z którego uczyniły wartość samą w sobie. Na pozór zdjęcia, które wrzucają do sieci, wydają się dość powtarzalne i nieciekawe. Ot, zwykłe selfie w lustrze z okazji jazdy windą albo inne, nacechowane podobnym stężeniem treści wycinki codzienności. Zakryty dłonią rąbek twarzy bez mejkapu, sałatka w miseczce, uroczo śpiące zwierzątko domowe, bardzo często wyciągnięte przed siebie w błogim lenistwie stopy, obowiązkowo podciągnięta koszulka eksponująca płaski brzuch. Co odważniejsze królowe wrzucają też zdjęcia pośladków bądź staników. Niby nic spektakularnego, a jednak wiedzeni obietnicą wzwodu użytkownicy internetu namiętnie przeglądają ich migawkowe życiorysy i klikają z aprobatą. Wraz z eksportem każdego lajku samcom rośnie libido, a królowym skacze samoocena.

Twórcy Tindera poświęcili temu zjawisku osobną zakładkę w swojej aplikacji, nazwaną „momentami”. Moment to rodzaj komunikatu, który użytkownik Tindera udostępnia swoim „parom” – jednostkom potencjalnie zainteresowanym odbyciem wspólnego aktu seksualnego. Wrzucenie momentu zazwyczaj oznacza sygnał, że dany użytkownik wyraża chęć interakcji z innym użytkownikiem. Wyzwanie zostaje rzucone, a inicjatywa przechodzi na drugą stronę internetu – do odbiorcy komunikatu. Od jego inwencji zależy, czy wykorzysta okazję i doprowadzi do spotkania. W sumie nie różni się to zbytnio od pawich godów, gdy samica również wysyła sygnał, że ma ochotę na zaloty, a w odpowiedzi samce puszą ogony. Z tą różnicą, że w przypadku Tindera gody odbywają się w sferze wirtualnej, która umożliwia samicom jednoczesną grę wstępną nawet z kilkudziesięcioma samcami naraz. Spotykałem królowe, które miały w swoich aplikacjach kontakty do pięciuset, sześciuset czy tysiąca facetów, a każdy ich moment lajkowało kilkadziesiąt chujów w erekcji.

II

Niekiedy dochodzi do sytuacji patologicznej, w której królowa, mająca akurat ochotę poruchać, wrzuca moment, na którym leży w zapraszającej, pół-rozebranej pozie, po czym otrzymuje tak wielką dawkę komplementów i wyznań erotycznych, że w zupełności zaspokaja to jej potrzeby seksualne. Przerywa flirt w pół słowa i kończy wieczór z koleżanką na placu Zbawiciela, gdzie strzelają sobie wspólne selfie na ławce. W jej umyśle kwitnie wiosna spełnionych hormonów, a samiec czeka na kolejną wiadomość od królowej, siedząc w domu ze wzwodem skierowanym w szorstką fakturę bokserek i – zdezorientowany nagłym milczeniem – docieka, gdzie popełnił błąd, choć żadnego błędu nie popełnił. Po prostu przegrał z przesytem wolnego rynku, w którym powietrze jest tak gęste od woni, że można najeść się samymi zapachami.

Samce jeszcze nie do końca przystosowały się do nowej sytuacji na rynku. Wciąż żyją dawnymi przyzwyczajeniami. I chociaż w realu wciąż statystycznie na jednego mężczyznę przypada więcej kobiet, w internecie sytuacja uległa przebiegunowaniu. Tutaj do każdej cipki aspiruje kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset penisów.

Królowym niekoniecznie zależy na spotkaniach. Nauczyły się funkcjonować w internecie i stworzyły tam warunki bytowe, których nie dostarcza świat realny. Oczywiście czasem mają ochotę na prawdziwego kutasa, zazwyczaj jednak nad realnego samca przekładają samca potencjalnego, wirtualnego – w myśl gimnazjalnej mądrości, że wyobrażenie jest piękniejsze od rzeczywistości.

III

Królowym nie zależy na stabilności życiowej, którą może zapewnić związek z dobrze usytuowaną finansowo jednostką. Wręcz przeciwnie – system monogamiczny postrzegają jako przeszkodę w osiągnięciu celów. Monogamia jest zdradą wobec „followersów” (czyli osób zawodowo zajmujących się obserwowaniem królowych), których najłatwiej usidlić obietnicą, że może kiedyś dadzą sobie wsadzić. W takiej sytuacji rynkowej większość samców nadal stosuje przestarzałe metody podrywu oparte na podkreślaniu swojej zajebistości, zazwyczaj przejawiającej się w statusie majątkowym. Nie rozumieją, że internet, poza wielu innymi zmianami obyczajowymi, przyczynił się do upadku systemu patriarchalnego.

Sam związek królowych z followersami jest najsilniejszym i najbardziej trwałym rodzajem relacji, jakie zawiązują w życiu. Oparty jest na bezdotykowej transakcji typu: ty patrzysz, ja pokazuję, którego korzeni należy szukać w erotyce voyeurystycznej. Królowe uzyskują niezbędny do dobrego samopoczucia feedback bycia pożądaną, a w zamian followers otrzymuje nadzieję na zbliżenie z królową oraz możliwość wyśmiania innych followersów, którzy, przekroczywszy swoje uprawnienia, wylądowali na jednym z szyderczych fanpage’ów na Facebooku. Jest to rodzaj narkotyczno-ćpuńskiej relacji opartej na stałej potrzebie zaspokajania głodu. Królowe muszą więc nieustannie dbać o dostarczanie swoim followersom odpowiednio wysokiej jakości momentów, przez co z kolei followersi zyskują namiastkę poczucia władzy nad królowymi. Dość kolektywnego i rozdrobnionego na kilkudziesięciu abstrakcyjnych współudziałowców poczucia władzy, trzeba nadmienić.

Czasami dochodzi do nieporozumień na stopie królowa-followers. Znużony biernością obserwatora followers hoduje w umyśle wyimaginowane uczucie do królowej, po czym próbuje wytłumaczyć swoją miłość, wysyłając kompromitujące zwierzenia, zazwyczaj w formie wizualnej, gdyż naturalnym językiem użytkowników internetu nie jest alfabet, lecz ikonografika.

IV

Od czasu do czasu królowe muszą jednak zejść z tronu i spotkać się z ludem, aby pokazać, że najwytrwalsi followersi zostaną nagrodzeni poprzez dostąpienie zaszczytu spotkania z królową. To moment wielkiego święta dla followersa, musi jednak uważać, aby nie pokazać, że zbytnio się cieszy. Królowe lubią być pożądane w sieci, kiedy już jednak się z niej wylogują, same zaczynają odczuwać chęć pożądania niedostępnego. Nawet one są w końcu tylko ludźmi. Najlepszą strategię na królowe w realu stanowi stare jak świat powiedzenie: „Miej wyjebane, a będzie ci dane”.

Podczas spotkań należy postępować z królowymi bardzo ostrożnie. Przede wszystkim nie wolno okazywać rozczarowania faktem, iż ich rzeczywisty wygląd odbiega od zdjęć na Instagramie. Ponadto królowe bardzo lubią być zaskakiwane. Jako wierny followers wyszedłem naprzeciw ich potrzebom i kupiłem w tym celu ponton. Gdy spotkania z królowymi przybierały nazbyt przyjacielski obrót, a królowe zaczynały więcej czasu poświęcać ekranom swoich ajfonów zamiast mojemu kroczu, zawsze wychodziłem z propozycją wspólnego rejsu. Skompletowałem specjalny zestaw przenośny – ponton, pompka, składane wiosła i dwie butelki wina mieściły się w jednym plecaku, który otwierałem w momentach kryzysowych. Nie spotkałem się z żadną królową, która odmówiłaby rejsu pontonem o trzeciej nad ranem.

Nigdy nie przepuściłyby okazji do zajebistych snapów i momentów, które mogły postować wprost ze stawu na Polach Mokotowskich. Robiły to nie tyle dla mnie ani nawet nie dla siebie, ile dla grona swoich followersów. W pewnym sensie poświęcały się w imię marki, którą sygnowały własnym imieniem i nazwiskiem. Były jednoosobowymi firmami piarowymi, których celem było podtrzymywanie odbiorców w stanie podniecenia.

Żeby było jasne: królowe nie lecą na hajs. To znaczy: trochę lecą, ale bez przesady. Mercedes za 80 tysięcy nie robi na nich wrażenia.

Niby czemu by miał – i tak nie będą mogły z niego skorzystać, chyba że zainwestowałyby w strategię długofalową i doprowadziły do małżeństwa. Ale tego nie zrobią, gdyż małżeństwo oznaczałoby śmierć ich królewskości. Te wszystkie monogamiczne pierdolenia i obowiązki nie przystoją królowym, które nie zostały stworzone, by zaspokajać potrzeby jednego samca, lecz całych followerskich narodów.

Z drugiej strony pewna swoboda finansowa potencjalnych partnerów jest jednak wskazana. Lubią być zapraszane na koncerty, lubią jeść w fajnych knajpach, jeździć taksówkami i pić drinki bez strachu przed rachunkiem. Ze studentem raczej się nie umówią. Ale już jakiś medialny robol wyciągający 3 koła miesięcznie, który nie ma problemu z wyrzuceniem kilku stów w jeden wieczór, jest całkowicie akceptowany. W sumie na dłuższą metę królowe są droższe od kurew, jednak różnicę cenową należy tłumaczyć subtelnością królowych, która zdecydowanie jest warta swojej ceny.

V

Przy bliższym poznaniu okazują się zaskakująco normalne. Żyją spokojnym, ustabilizowanym życiem opartym na świadomości swoich potrzeb i natychmiastowym ich zaspokajaniu. W sumie są stosunkowo szczęśliwe, szczególnie jak na osoby żyjące w Polsce. Nie przejmują się całym tym medialnym chrustem – o uchodźcach z Syrii, wyzysku prekariuszy czy machlojkach polityków – stale podsycanym przez zastępy hejterów, którzy rozsiewanie własnej frustracji na bogu ducha winny naród uczynili zawodem. Królowe stworzyły lepszy, piękniejszy świat, w którym nie trzeba się smucić.

Czasem tylko nad ranem, po nocy niekoniecznie spuentowanej seksem, w mieszkaniu jednego z followersów budzą się z rozładowanym telefonem. I kiedy jakimś cudem nie znajdą kabla do reanimacji, milkną, zdruzgotane pustką i milczeniem świata offline. Wtedy czują się naprawdę źle, szybko jednak opuszczają wrogie mieszkanie i wracają tramwajem do domu, aby podładować telefon. Po drodze muszą jeszcze zmierzyć się z jednym z najsmutniejszych i najsamotniejszych momentów w ich życiu, podczas którego patrzą na swoje obrzygane wczorajszym proseco buciki, tak cudownie kontrastujące z płytką polbrukową – i zdają sobie sprawę, że nie będą w stanie podzielić się tym momentem ze swoimi followersami. Tylko wtedy czują tęsknotę.

http://nie.com.pl/test/na-co-wala-konie/#more-33051" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

11-12-2015, 12:40

boze jak ja przegralem : |

Aha dzisiaj piatek, piateczek, piatunio :D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

14-12-2015, 08:55

ja po pobudce

[youtube][/youtube]

oczywiscie trwa to jedna sekunde(1), a potem... : |

PS.
Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

16-12-2015, 09:26

Obrazek

: \
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

17-12-2015, 13:31

Obrazek


: |
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

17-12-2015, 19:56

sama prawda : |
: \

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: WASZE ATRYBUTY

18-12-2015, 08:09

manieczki pisze:sama prawda : |
: \

Obrazek

to ty na zdjeciu urwisie?
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: WASZE ATRYBUTY

18-12-2015, 14:06

to pan pakalu

Mam takie przemyslenia, że co jeśli nie jestem jednak brzydki, tylko tak przystojny, przez co wszystkie dziewczyny nie zwracają na mnie uwagi bo się wstydzą ( ͡° ʖ̯ ͡°)?

Obrazek

: |
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10362
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: WASZE ATRYBUTY

18-12-2015, 16:04

Manieczku nawet na depresji da się zarobić trochę grosza i zdobyć niezłą popularność. Czekamy na film, mogę zostać managerem, żyletki i płyty My Dying Bride mam zawsze pod ręką.


http://zdrowie.trojmiasto.pl/Pokazala-s ... 97339.html

By se chłopa znalazła co ja dobrze zabolcuje to by jej przeszło. Zawszę mogę pomóc.
Jak się sytuacja rzeczywiście przedstawia.

https://www.youtube.com/watch?v=GAUey4v-ljU&t=1655s
ODPOWIEDZ