BATHORY

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BATHORY

30-11-2014, 11:13

A też się w nierówności pobawię, co mi tam ;)

Dla mnie na dzień dzisiejszy

Bathory = Under the Sign... > Hammerheart > Blood Fire Death > The Return >>>>>>> Twilight...

Innych właściwie nie słucham, więc kij z nimi ;)
Awatar użytkownika
Phantom
zaczyna szaleć
Posty: 197
Rejestracja: 11-08-2013, 13:30

Re: BATHORY

30-11-2014, 14:22

A u mnie przekonania powoli co do niektorych albumow z bólem przychodzilo.Do TOTG MUSOWY KULT wliczając Nortlandy.Przepaść zwaną przerwą pomiedzy tym okresem przychodziła z czasem i w tej chwili nie wyobrażam sobie nie mieć całej dyskografii WIELKIEGO BATHORY.
...BOY piękna "pieśń" .
535

Re: BATHORY

30-11-2014, 14:27

ultravox pisze:A też się w nierówności pobawię, co mi tam ;)

Dla mnie na dzień dzisiejszy

Bathory = Under the Sign... > Hammerheart > Blood Fire Death > The Return >>>>>>> Twilight...

Innych właściwie nie słucham, więc kij z nimi ;)
Może być. Dodam jedynie tyle, że z założenia nie ufam osobnikom nie wymieniającym trójki Bathory w swojej, nomen omen trójce, ulubionych płyt tej kapeli.
aniola
weteran forumowych bitew
Posty: 1146
Rejestracja: 19-07-2011, 15:06

Re: BATHORY

30-11-2014, 15:01

535 pisze:
ultravox pisze:A też się w nierówności pobawię, co mi tam ;)

Dla mnie na dzień dzisiejszy

Bathory = Under the Sign... > Hammerheart > Blood Fire Death > The Return >>>>>>> Twilight...

Innych właściwie nie słucham, więc kij z nimi ;)
Może być. Dodam jedynie tyle, że z założenia nie ufam osobnikom nie wymieniającym trójki Bathory w swojej, nomen omen trójce, ulubionych płyt tej kapeli.
Hammerheart > Under The Sign Of The Black Mark>Blod Fire Death tak to widze:)))) 3 musowo kto mowi inaczej ten kucyk i gimbaza:)))))))
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2059
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: BATHORY

30-11-2014, 22:30

Na dzien dzisiejszy postawie na Under the Sign.. za wolniejsze motywy, potem na Twilight...za cos nieuchwytnego, szczegolnie w takich utworach jak Blood and Iron (to intro z pykaniem na gitarze, jakby od niechcenia), potem Hammerheart, ktory chyab jest calosciowo lepszy niz nastepczyni, ale jednak wydaje sie byc mniej przemyslany, potem cala reszta, w zaleznosci od nastroju.

Nordlandow dwojke bardzo sobie cenie - bardziej niz jedynke - szczegolnie dzieki temu jakze bolesnemu koncowi historii w postaci The Wheel of Sun. Blood On Ice bardzo dawno nie sluchalem, tasme chyba oddalem kumplowi do auta, a CD nadal nie nabylem - ladna to plyta byla, szczegolnie The Lake.

No i na koncu, aczkolwiek nie w kategorii najgorszych pierwsze dwa brudne ciosy. Destroyer... tez mial cos w sobie. Byl tam taki kawalek Ode bodajze sie zwal ktory, obok Lake of Fire, byl chyba tam najciekawszym. O, i jeszcze "Black Death (Pestillence)" byl niezly - trzeba obadac CD po latach.

Bathory zyje. Bathory ma sie dobrze. Primordial wydal nowa plyte.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BATHORY

01-12-2014, 07:16

Primordial znam słabo, bo ledwie 2 płyty, ale o ile faktycznie czuć w nich cząstkę ducha bathory, to w żadnym razie nie powiedziałbym, że bathory dzięki temu żyje. Król umarł. Ale nic to. The wheel of sun to rzeczywiście fantastyczny numer, na miarę najpotężniejszych ballad quorthona. Brzmienie gitary jest tam totalnie zajebiste, przestrzeń, góry, odyn. Co do destroyer, wielka szkoda, że to tak niespojny album, bo momenty ma więcej niż bdb, lake of fire jest potężne.
this is a land of wolves now
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: BATHORY

01-12-2014, 11:16

Hammerheart > BFD = TOTG > UTSOTBM > Bathory = The Return > Blood on Ice = Nordlandy > 8/10
pr0metheus

Re: BATHORY

01-05-2015, 14:20

Tak zeby ozywic jakis dobry temat.
Ostatnio slyszalem taka plotke lub nie-plotke. Ponoc Quorthon bral udzial w nagrywaniu debiutu Master's Hammer. Ktoś coś wie na ten temat?
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: BATHORY

22-06-2015, 16:22

Kurwwaaaa nie lubię takich dylematów :\ Zapodamy se albo BOPe nowe albo to, co robić, co robić:(

https://iliveforonedollaraday.wordpress ... barcelona/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Vitriol
weteran forumowych bitew
Posty: 1385
Rejestracja: 03-07-2006, 12:13

Re: BATHORY

22-06-2015, 17:18

też mamy robić kawer na trybut u słyżtofa
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Marcin
postuje jak opętany!
Posty: 315
Rejestracja: 17-03-2014, 00:08
Lokalizacja: Norge

Re: BATHORY

04-08-2015, 01:06

Moje typy, choc nie chcialbym stopniowac.

Under the sign...Płyta doskonała. Obłedny, demoniczny wokal. Teksty i aranzacje. Majstersztyk !!!
The Return...
Blood, fire, death.

...i w sumie cała scena ( BM ) skandynawska mogła by juz nie istniec. Oczywiscie pisze to z mrugnieciem oka.

Do tego wspaniałe Hammerheart i Twilight...i blood on ice
Te 6 płyt to dla mnie top od Quorthona.
Pozostałe bardzo lubie. Wracam do nich zadziej, ale regularnie i nigdy bym nie napisał pierdól w stylu reszta to ,, kij z nimi ,, albo ,, gowno ,,
ze wzgledu na szacunek do THomasa. Ogarnijcie sie !!!
pr0metheus

Re: BATHORY

02-11-2015, 20:54

nowy trybut sie szykuje. Szwedzki Ereb Altor - Blot Ilt Taut (blod fire death) luty 2016
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: BATHORY

02-11-2015, 20:58

pr0metheus pisze:nowy trybut sie szykuje. Szwedzki Ereb Altor - Blot Ilt Taut (blod fire death) luty 2016
oj ktos mnie jednak NIE SZANUJE


2015/07/21
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... e-bathory/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
pr0metheus

Re: BATHORY

02-11-2015, 21:15

musisz mi wierzyc na slowo, bo przez przypadek sie natknalem na to info,a o tym co pisales na blogu zwyczajnie zapomnialem...o sorry to nie moj tekst! :)


manieczki pisze:
pr0metheus pisze:pisalem o tym w temacie bathory a cyber detektyw podjal trop i dokopal sie skrawka gazety sprzed pol wieku:)
Tym razem musisz mi uwierzyc na slowo, bo przez przypadek sie natknalem na ten tekst, ktory wkleilem a o tym co pisales w temacie o bathory zwyczajnie nie pamietalem :(
pr0metheus

Re: BATHORY

14-11-2015, 22:23

Obrazek

Dzisiaj 21 urodziny tego fantastycznego albumu. Sluchac!
Awatar użytkownika
Deathhammer66
w mackach Zła
Posty: 948
Rejestracja: 25-01-2015, 21:40

Re: BATHORY

14-11-2015, 23:06

No właśnie z tej okazji sobie dzisiaj posłuchałem i nadal nie potrafię ogarnąć, czemu ten album jest uznawany za jakąś chujnię. Ok, może rewelacja to nie jest, ale za to niezły i bezkompromisowy album do pomachania łbem w sam raz.
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4445
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: BATHORY

27-01-2016, 13:16

piosnka

http://masterful-magazine.com/news.php? ... &id=349601" onclick="window.open(this.href);return false;
pr0metheus

Re: BATHORY

15-06-2016, 01:42

pare ploteczek na temat the return. ploteczek, bo z wywiadu z quorthonem,a w wywiadach z tym panem nigdy nie wiadomo co jest prawda. tlumacze z rosyjskiego wiec cicho kurwa

-firma Tyfon zalatwila profesjonalne studio dla Quorthona i kolegow na nagranie The Return,jednak kapela duzo pila ,a basista bral narkotyki,wiec wyrzucili cala ekipe podczas trwania sesji. Lider Bathory pozbyl sie kamratów i z tego powodu bas i bebny nagral sam. Cisnienie na nowy album bylo duze-przed premiera wytwornia miala 10000 zamowien na plyte. Album dobrze rozszedl sie w podziemiu i byly plany na europejska trase z Celtic Frost i Destruction latem 1986, do czego oczywiscie nie doszlo.
W tym czasie Quorthon zaproponowal Carstenowi Nielsenowi z Artillery posade perkusisty, ktory mu odmowil. Nastepny zaproszony to Chris Witchunter z Sodom. Chris przyjechal do Sztokholmu i gral na próbach z Quorthonem 2 tygodnie. Jednak reszty muzyków do składu nie zebral, Chris wrócil do Niemiec,a Bathory w trase nie pojechało.
-PODOBNO Chris byl obecny przy nagrywaniu nastepnej płyty -Under the sign. Sam Quorthon twierdzi ze na płycie są zarówno żywe bębny jak i automat perkusyjny i że nie pamięta, kto nagrał bebny (sruty pierduty- przyp. pr0metheus)
-Lider Bathory zniknął ze sceny po pierwszym albumie i "uaktywnił" sie w podziemiu dopiero po wydaniu The return. Twierdzi że druga płyta mimo dobrej produkcji, ma mniej mocy niż debiut. "Chodzi przede wszystkim o jakość kompozycji'-wyznaje
"Nienawidze o tym mówić, ale jedną z przyczyn,dlaczego The return nie jest aż tak dobry, był alkoholizm wszystkich, którzy byli zaangażowani w nagrywanie płyty, co tyczy sie również mnie. Próbowaliśmy grać jak najszybciej, w rezultacie nie osiągnelismy ani energii ani mocy debiutu. Wszystko to udało sie dopiero na Under the Sign"
Awatar użytkownika
Deathhammer66
w mackach Zła
Posty: 948
Rejestracja: 25-01-2015, 21:40

Re: BATHORY

15-06-2016, 06:41

pr0metheus pisze: Twierdzi że druga płyta mimo dobrej produkcji, ma mniej mocy niż debiut. "Chodzi przede wszystkim o jakość kompozycji'-wyznaje
"Nienawidze o tym mówić, ale jedną z przyczyn,dlaczego The return nie jest aż tak dobry, był alkoholizm wszystkich, którzy byli zaangażowani w nagrywanie płyty, co tyczy sie również mnie. Próbowaliśmy grać jak najszybciej, w rezultacie nie osiągnelismy ani energii ani mocy debiutu. Wszystko to udało sie dopiero na Under the Sign"
W sumie też tak kiedyś uważałem, że "The Return" jest jedynie dobry, ale teraz uwielbiam. Może i faktycznie kompozycje momentami nieco gorsze, ale tak kurewskiego mroku mało komu udało się potem oddać, jest to autentycznie ZŁY i opętany materiał. No i niewiele znam płyt, których okładka tak wyśmienicie komponuje się z muzyką. Kult i chuj.
ODPOWIEDZ