Reaktywowali się/zakończyli działalność

[Drone]

No cóż. Jedynki niestety nie mam w pierwszym biciu, ze 30$ trzeba za nią wyłożyć, czekam na okazję, trafi się prędzej czy później.

[Nasum]

Jak ten album wyszedł, pisałem to samo - zwłaszcza, że to był jeden z najlepszych strzałów w tamtym roku. Autentycznie nie rozumiem, dlaczego niektóre rzeczy cieszą się wielkim powodzeniem, często zasłużonym, a niektóre - takie jak ta płyta ATROCITY - są kompletnie, ale to kompletnie pomijane? Czy to JEDNAK kwestia marketingu, wytwórni i tym podobnych pierdół?

Nie wiem o co tu chodzi, bo ATROCITY ma znakomitą markę. Obok TERRORIZER, REPULSION, NAUSEA, RIGHTEOUS PIGS czy DEFECATION tworzyli podwaliny amerykańskiego grindcore'a.

Kiedyś był tu chyba nawet topic o tym zespole, ale z tego co pamiętam nie cieszył się jakimś szalonym zainteresowaniem, przez co można wyciągnąć wniosek, że mało kto kojarzy ten zespół... smutne, ale tak to chyba trzeba wytłumaczyć. W czasie kiedy wydali debiut działał też Niemiecki Atrocity i mogłem zauważyć wśród znajomych że ilekroć mówiłem im o Atrocity próbowali mnie przekonać że nie nagrali takiego krążka jak "Infected". ;-) Znalazłem tylko kilku zapaleńców którzy kojarzyli tą nazwę, na tym forum również kilku, i to wszystko. A to, że powinni być wymieniani jednym tchem razem z nazwami które przytoczyłeś i być darzeni większym poszanowaniem, to inna kwestia, bo nie mam pojęcia dlaczego zostali pominięci w historii.

[Pacjent]

Reaktywował się OLD FUNERAL. W składzie Olve, Padde, Tore.

Zagrają tu:

[KAKAESIAK]

Jak ten album wyszedł, pisałem to samo - zwłaszcza, że to był jeden z najlepszych strzałów w tamtym roku. Autentycznie nie rozumiem, dlaczego niektóre rzeczy cieszą się wielkim powodzeniem, często zasłużonym, a niektóre - takie jak ta płyta ATROCITY - są kompletnie, ale to kompletnie pomijane? Czy to JEDNAK kwestia marketingu, wytwórni i tym podobnych pierdół?

Nie wiem o co tu chodzi, bo ATROCITY ma znakomitą markę. Obok TERRORIZER, REPULSION, NAUSEA, RIGHTEOUS PIGS czy DEFECATION tworzyli podwaliny amerykańskiego grindcore'a.

niestety smutna rzeczywistośc

[Pacjent]

"ANGELCORPSE 20TH Anniversary Live events 2016... Dates will follow as all are confirmed."
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Nasum]

"ANGELCORPSE 20TH Anniversary Live events 2016... Dates will follow as all are confirmed."
" onclick="window.open(this.href);return false;

reaktywują się tylko i wyłącznie na koncerty? W jakim składzie?

[Najprzewielebniejszy]

skład
http://masterful-magazine.com/news.php? ... &id=349521" onclick="window.open(this.href);return false;

[Pacjent]

BRODEQUIN!!!
" We are pleased to announce that Brodequin will be reuniting with the “Methods of Execution” lineup.
Jamie Bailey - Bass/Vocals
Mike Bailey - Guitars
Jon Engman - Drums/MPC"

[Rattlehead]

I to jest gites informacjones!

[Wasyl]

Fajnie. Dawno ich nie słuchałem, muszę sobie przypomnieć stare nagrania.

[Nasum]

I to jest gites informacjones!

Własnie kurwa!!! Na serio bardzo sie cieszę że wracają do świata żywych!!!! Miło, że pró sa tu jeszcze jednostki które ciesszą sie wraz ze mną, tak więc Wasze zdrowie!

[Pacjent]

I to jest gites informacjones!

Własnie kurwa!!! Na serio bardzo sie cieszę że wracają do świata żywych!!!! Miło, że pró sa tu jeszcze jednostki które ciesszą sie wraz ze mną, tak więc Wasze zdrowie!

Chlupnąłem browara pod tę informację. No i "Methods of Execution" poleciało. Pozdrawiam.

[morbid]

I to jest gites informacjones!

Własnie kurwa!!! Na serio bardzo sie cieszę że wracają do świata żywych!!!! Miło, że pró sa tu jeszcze jednostki które ciesszą sie wraz ze mną, tak więc Wasze zdrowie!

Chlupnąłem browara pod tę informację. No i "Methods of Execution" poleciało. Pozdrawiam.

+1

[Tarpaulin]

Chlupnąłem browara pod tę informację. No i "Methods of Execution" poleciało. Pozdrawiam.

+1

[Anthropophagus]

Pyszne info :) Fajnie jakby jakiś koncert zmącili.

[youtube][/youtube]

Esencja organicznego brutal DM łojenia, zmiata w pół sekundy wszystkie striggerowane generic brutal DM kapelki pokroju Guttural Secrete, klasa w chuj!

[Pacjent]

Pyszne info :) Fajnie jakby jakiś koncert zmącili.

[youtube][/youtube]

Esencja organicznego brutal DM łojenia, zmiata w pół sekundy wszystkie striggerowane generic brutal DM kapelki pokroju Guttural Secrete, klasa w chuj!

Prawdę mówisz. Jeśli wrócą z takim ogniem to nie będzie czego zbierać po - w ogromnej części - żałosnej scenie brutalnego death metalu.

[ultravox]

Brodequin jest zajebisty.

[535]

Jak ten album wyszedł, pisałem to samo - zwłaszcza, że to był jeden z najlepszych strzałów w tamtym roku. Autentycznie nie rozumiem, dlaczego niektóre rzeczy cieszą się wielkim powodzeniem, często zasłużonym, a niektóre - takie jak ta płyta ATROCITY - są kompletnie, ale to kompletnie pomijane? Czy to JEDNAK kwestia marketingu, wytwórni i tym podobnych pierdół?

Nie wiem o co tu chodzi, bo ATROCITY ma znakomitą markę. Obok TERRORIZER, REPULSION, NAUSEA, RIGHTEOUS PIGS czy DEFECATION tworzyli podwaliny amerykańskiego grindcore'a.

Kiedyś był tu chyba nawet topic o tym zespole, ale z tego co pamiętam nie cieszył się jakimś szalonym zainteresowaniem, przez co można wyciągnąć wniosek, że mało kto kojarzy ten zespół... smutne, ale tak to chyba trzeba wytłumaczyć. W czasie kiedy wydali debiut działał też Niemiecki Atrocity i mogłem zauważyć wśród znajomych że ilekroć mówiłem im o Atrocity próbowali mnie przekonać że nie nagrali takiego krążka jak "Infected". ;-) Znalazłem tylko kilku zapaleńców którzy kojarzyli tą nazwę, na tym forum również kilku, i to wszystko. A to, że powinni być wymieniani jednym tchem razem z nazwami które przytoczyłeś i być darzeni większym poszanowaniem, to inna kwestia, bo nie mam pojęcia dlaczego zostali pominięci w historii.

Przyznam się bez bicia, że nie mam oryginałów tej kapeli na półce, ale jednocześnie nie wierzę, by osobnicy siedzący w tamtych czasach w temacie, nie znali TEJ płyty lub chociaż jej wspaniałej okładki. Jeżeli chodzi o kolizję z niemieckim imiennikiem, to z pewnością miało to jakieś znaczenie, szczególnie w czasach, gdy informacja szła pocztą pantoflową. Przyjrzyjcie się uważnie okładce mojej emerytowanej, ale nadal pięknie działającej kasety MG zawierającej dwadzieścia dwie "piosenki". Poczciwy "wydawca" sam nie był do końca pewien, czyj materiał był łaskaw podpierdolić...He,he,he.

[Rattlehead]

Hehe, mam gdzieś tę samą wersję.

[Nasum]

Ja miałem z Barona, też wszystkie 22 kawałki.