PARADISE LOST

[hcpig]

Czyli Triceps woli koślawy metal od dobrego popu/poprocka, co się stało Triceps czyżbyś był w głębi duszy METALUCHEM? :))))

[Triceratops]

Ten dobry pop/poprock to niby co? :D

[hcpig]

Host/BiN

[Triceratops]

Tak myslalem, ze sobie jaja robisz i nie masz pojecia o dobrym popie ;)

[manieczki]

http://deformeathing.com/index.php/para ... black.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Sgt. Barnes]

Premiera 13.11.2015
CD One (with orchestra):
1. Tragic Idol
2. Last Regret
3. Your Own Reality
4. Over The Madness
5. Joys Of Emptiness
6. Victim Of The Past
7. Soul Courageous
8. Gothic

CD Two (without orchestra):
1. The Enemy
2. Erased
3. Isolate
4. Faith Divides Us, Death Unites Us
5. As I Die
6. One Second
7. True Belief
8. Say Just Words
9. The Last Time

DVD
First Half (with orchestra): 41:16
Second Half (without orchestra): 41:29
Documentary: 26:17
Region free
Stereo Sound - 5.1. Surround Sound

[harvestman]

Orkiestra, chór, jak lubię ten zespół, tak tym razem może być ciężka przeprawa. Jakby co, to zostaje druga połowa, bez dodatków, zagrana w ciekawym miejscu. Chociaż ta orkiestrowa część jest dużo ciekawsza, mniej oklepana pod względem repertuaru :P Tak na marginesie, szkoda że nie będzie wydania na Blu Ray'u.

[Żułek]

Premiera 13.11.2015
CD One (with orchestra):
1. Tragic Idol
2. Last Regret
3. Your Own Reality
4. Over The Madness
5. Joys Of Emptiness
6. Victim Of The Past
7. Soul Courageous
8. Gothic

CD Two (without orchestra):
1. The Enemy
2. Erased
3. Isolate
4. Faith Divides Us, Death Unites Us
5. As I Die
6. One Second
7. True Belief
8. Say Just Words
9. The Last Time

DVD
First Half (with orchestra): 41:16
Second Half (without orchestra): 41:29
Documentary: 26:17
Region free
Stereo Sound - 5.1. Surround Sound

bez sensu

[Raagoon]

Niedzielny, pierwszy koncert europejskiej trasy był po prostu doskonały. Dużo kawałków z nowej płyty, panowie przeżywają druga młodość. McKintosh i spółka bodzy!

No Hope in Sight
Widow
Gothic
Terminal
Tragic Idol
Praise Lamented Shade
Victim of the Past
Enchantment
Cry Out
Beneath Broken Earth
As I Die
Requiem
Encore:
Return to the Sun
Faith Divides Us - Death Unites Us
An Eternity of Lies
Say Just Words

[harvestman]

Jak ten zespół lubię, tak tym razem mam wątpliwości

[youtube][/youtube]

[Self]

Ja nie mam żadnych. Jest to łajno.

[Gumiak]

O kurwa, jeszcze większa wieś niż Satyricon, postarali się.

[Oki]

widać, że nasi tam byli i flagę wywiesili

[harvestman]

[youtube][/youtube]

[Rattlehead]

Jak można tak totalnie spierdolić Over the Madness???!!! Zresztą tam jest wszystko zjebane. Gdyby nie pochłonięte piwo, to chętnie bym się wyrzygał.

[harvestman]

Jak można tak totalnie spierdolić Over the Madness???!!! Zresztą tam jest wszystko zjebane. Gdyby nie pochłonięte piwo, to chętnie bym się wyrzygał.

Druga połowa koncertu, bez orkiestry całkiem fajna. Z pierwszą przy odrobinie dobrych chęci też mogli coś zrobić, czego przykładem jest koncert Anathemy z tego samego miejsca. Różnica jest taka, że tam ta orkiestra grała raczej ascetycznie, kiedy trzeba cichła. W powyższym łupie wszystko na raz, do tego ten chór. Po jaki chuj postawili tam te panny?

[Rattlehead]

Kiedy usłyszałem końcówkę z solówą Over the Madness , albo Joys Of Emptiness to myślałem, że mi się głośniki pierdolą. Kompletny chaos, wszystko napierdala w przeciwnym kierunku. Nie dam rady usiąść do tego drugi raz. Do wyjebania!

[harvestman]

Kiedy usłyszałem końcówkę z solówą Over the Madness , albo Joys Of Emptiness to myślałem, że mi się głośniki pierdolą. Kompletny chaos, wszystko napierdala w przeciwnym kierunku. Nie dam rady usiąść do tego drugi raz. Do wyjebania!

Właśnie, Joys Of Emptiness, wczoraj do niego nie dotrwałem, zasnąłem, dzisiaj cofnęło mi się piwo. Dobrze że nie zawiodła mnie intuicja i ściągnąłem zamiast kupować. Przechujowe S&M, wiadomo kogo, to przy tym, przemyślane, pełne harmonii granie

[Rattlehead]

Przechujowe S&M, wiadomo kogo, to przy tym, przemyślane, pełne harmonii granie

Niestety tak

[Sgt. Barnes]

Kiedy usłyszałem końcówkę z solówą Over the Madness , albo Joys Of Emptiness to myślałem, że mi się głośniki pierdolą. Kompletny chaos, wszystko napierdala w przeciwnym kierunku. Nie dam rady usiąść do tego drugi raz. Do wyjebania!

Właśnie, Joys Of Emptiness, wczoraj do niego nie dotrwałem, zasnąłem, dzisiaj cofnęło mi się piwo. Dobrze że nie zawiodła mnie intuicja i ściągnąłem zamiast kupować. Przechujowe S&M, wiadomo kogo, to przy tym, przemyślane, pełne harmonii granie

Już przy trailerze miałem wątpliwości... teraz Koledzy w sumie utwierdzacie mnie w przekonaniu, że na prezent urodzinowy to raczej cos innego wybiorę ;-)