JK FLESH

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
mothra
postuje jak opętany!
Posty: 345
Rejestracja: 29-08-2015, 00:18

Re: JK FLESH

07-09-2015, 17:21

Trzeba obadać koniecznie
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: JK FLESH

08-09-2015, 01:15

neuro pisze:Nowa EPka: " onclick="window.open(this.href);return false;
O, i to jest news.

edit: hehe... EP-ka trwająca ponad 50 minut. Typowe dla Broadricka.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
mothra
postuje jak opętany!
Posty: 345
Rejestracja: 29-08-2015, 00:18

Re: JK FLESH

08-09-2015, 17:50

Słuchał ktoś już? Wrażenia jakieś są?
Awatar użytkownika
Wasyl
weteran forumowych bitew
Posty: 1314
Rejestracja: 09-03-2007, 13:44

Re: JK FLESH

08-09-2015, 20:10

O, zaraz zabieram się do słuchania.
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: JK FLESH

08-09-2015, 20:25

longinus696 pisze:[
edit: hehe... EP-ka trwająca ponad 50 minut. Typowe dla Broadricka.
Pojęcia EP i LP w dzisiejszych czasach się zupełnie pozacierały w zasadzie.
Będzie trzeba zbadać, Posthuman było bdb.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
neuro
postuje jak opętany!
Posty: 480
Rejestracja: 14-08-2012, 14:58

Re: JK FLESH

10-09-2015, 23:56

mothra pisze:Słuchał ktoś już? Wrażenia jakieś są?
Inna od poprzedniej. Nie ma tu hitów ewidentnych jak Idle Hands, Knucklecośtam, czy Earthmover, nie ma godfleshowych patentów prawie. Ta jest zimniejsza, bardziej nieludzka. Antihuman :) Wymaga czasu, ale jest tego warta imho.
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: JK FLESH

11-09-2015, 13:51

Posłuchałem kilka razy. Fajnie się głośniki palą, ale odnoszę wrażenie, że to wszystko było już zrobione, ale to nie problem. Problem w tym, że było już zrobione lepiej. Na tę chwilę (jak na Broadricka) dość przeciętna płyta, ale jeszcze się pomocujemy.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9907
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: JK FLESH

11-09-2015, 14:32

Chyba Broadrick poczuł ostatnio zbytnią podjarkę na kolegę z The Blood of Heroes tj. Submerged .

Materiał przynudza ale ma momenty. Chyba celowo jest epką bo na longu autor pewnie wróci do korzeni i będzie wyjebongo.
mothra
postuje jak opętany!
Posty: 345
Rejestracja: 29-08-2015, 00:18

Re: JK FLESH

11-09-2015, 17:34

megawat pisze:Posłuchałem kilka razy. Fajnie się głośniki palą, ale odnoszę wrażenie, że to wszystko było już zrobione, ale to nie problem. Problem w tym, że było już zrobione lepiej. Na tę chwilę (jak na Broadricka) dość przeciętna płyta, ale jeszcze się pomocujemy.
O, o. Dokładnie tak. Musze ją jeszcze pomęczyć trochę. Po zaledwie dwóch, czy tam może trzech wysłuchaniach rzuciło się parę momentów fajnych w uszy, jednak całościowo trochę mnie męczy. Brakuje mi w tym czegoś bardziej soczystego, zaskakującego, bo zmula okropnie momentami. Ale powojuje się i może coś z tego będzie jeszcze.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8990
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: JK FLESH

11-09-2015, 18:07

megawat pisze:Posłuchałem kilka razy. Fajnie się głośniki palą, ale odnoszę wrażenie, że to wszystko było już zrobione, ale to nie problem. Problem w tym, że było już zrobione lepiej. Na tę chwilę (jak na Broadricka) dość przeciętna płyta, ale jeszcze się pomocujemy.
Czyli olam to wydawnictwo jednak. Wierze w Twój pokręcony gust zią :)
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: JK FLESH

11-09-2015, 18:20

Harlequin pisze:
megawat pisze:Posłuchałem kilka razy. Fajnie się głośniki palą, ale odnoszę wrażenie, że to wszystko było już zrobione, ale to nie problem. Problem w tym, że było już zrobione lepiej. Na tę chwilę (jak na Broadricka) dość przeciętna płyta, ale jeszcze się pomocujemy.
Czyli olam to wydawnictwo jednak. Wierze w Twój pokręcony gust zią :)
Wiesz Mister, że Jarre i Carpenter zawiązali syndykat?
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8990
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: JK FLESH

11-09-2015, 18:21

megawat pisze:
Harlequin pisze:
megawat pisze:Posłuchałem kilka razy. Fajnie się głośniki palą, ale odnoszę wrażenie, że to wszystko było już zrobione, ale to nie problem. Problem w tym, że było już zrobione lepiej. Na tę chwilę (jak na Broadricka) dość przeciętna płyta, ale jeszcze się pomocujemy.
Czyli olam to wydawnictwo jednak. Wierze w Twój pokręcony gust zią :)
Wiesz Mister, że Jarre i Carpenter zawiązali syndykat?
Nie :)
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: JK FLESH

11-09-2015, 18:32

Jak to, już wiesz. XD
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: JK FLESH

11-09-2015, 22:56

Po dwóch odsłuchach brzmi nieźle, ale bez obsrania. Wybijają się tytułowy (chyba najlepszy, z typowo broadrickowym dołem emocjonalnym), "Hide & Seek", "Kontorted"... coś tam jeszcze chyba. Przyatakuję na pewno kilka razy, chociaż widzę, że mój idol ostatnio ma kiepski okres. W sumie i tak lepiej mi się słucha tego JK FLESH niż tego całego "A World..." - to pokazuje jaka porażka to była :(
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

11-09-2015, 23:04

kurde niby ok, ale jakby się nie pojawiło to też nic by się nie stało, ale
longinus696 pisze: lepiej mi się słucha tego JK FLESH niż tego całego "A World..." - to pokazuje jaka porażka to była :(
Coś tam było! Człowiek!
mothra
postuje jak opętany!
Posty: 345
Rejestracja: 29-08-2015, 00:18

Re: JK FLESH

11-09-2015, 23:13

longinus696 pisze:W sumie i tak lepiej mi się słucha tego JK FLESH niż tego całego "A World..." - to pokazuje jaka porażka to była :(
Damn, tak bardzo prawda.
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: JK FLESH

11-09-2015, 23:37

mothra pisze:Słuchał ktoś już? Wrażenia jakieś są?
Przesłuchałem dwukrotnie. Czasami potrafi zaskoczyć kreacją jakiegoś dźwięku, ale generalnie jest raczej bida.
Posłuchajcie sobie tego;

Obrazek
The Journey Like Never Before - Hati vs. Lal.

Polski projekt z 2008 roku, łączący akustyczne instrumenty (perkusjonalia, dzwony, rury etc.) Hati z naprawdę mroczną elektroniką kreowaną live przez Lala (koleś ze Snow Crash Trio). Klimat odrobinę zbieżny, ale pomysł i wykonanie na nieporównywalnie wyższym poziomie.
(Requiem Record; http://requiem-records.com/pl/albumy/23" onclick="window.open(this.href);return false;)
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: JK FLESH

12-09-2015, 00:12

Kurwaćukoglu pisze:Klimat odrobinę zbieżny, ale pomysł i wykonanie na nieporównywalnie wyższym poziomie.
Chyba troszkę nie czaisz o co kaman w tej muzie, jeśli piszesz, że "klimat odrobinę zbieżny". Dodatkowo chyba nie orientujesz się w założeniach twórczości Broadricka skoro uważasz, że takie melodyczne rozpasanie jest lepsze.
Generalnie dwa zupełnie inne światy. Nie mówię, że Hati vs Lal jest zły, chętnie bym sprawdził całość, zwłaszcza w domu, do usypiania dzieciaków, mogłoby się przydać.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: JK FLESH

12-09-2015, 06:19

Lepiej nie puszczaj tego dzieciakom, dla ich psychicznego dobra ;).
A wracając do meritum. Na jakiej podstawie stwierdzasz, że Hati vs. Lal charakteryzuje się melodycznym rozpasaniem, skoro - jak sam zresztą przyznajesz - tego albumu nawet razu nie przesłuchałeś w całości? Jest to trochę niekonsekwentne, bo ja materiał J.K. Flesh przesłuchałem sobie dwukrotnie. Nie twierdzę, że jestem jakoś wybitnie osłuchany w tego typu bruitystycznej elektronice, nie mniej jednak parę płyt z tego nurtu jednak przesłuchałem, coś tam nawet w swojej płytotece mam :) . Płytka o której tu rozmawiamy, naprawdę nie jest jakimś specjalnym osiągnięciem. Zresztą ne wydaje mi się, żeby w tej lub podobnej estetyce można jeszcze było zrobić coś naprawdę świeżego i odkrywczego. Dlatego psów na tej EP-ce już więcej nie zamierzam wieszać.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
535

Re: JK FLESH

12-09-2015, 06:56

mothra pisze:
longinus696 pisze:W sumie i tak lepiej mi się słucha tego JK FLESH niż tego całego "A World..." - to pokazuje jaka porażka to była :(
Damn, tak bardzo prawda.
Obrazek
ODPOWIEDZ