SOULFLY

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Karkasonne

Re: SOULFLY

16-08-2015, 21:16

hcpig pisze:
SOWIX666 pisze:
Dokładnie w punkt, przydało by się jeszcze kilka klasyków jak Agnostic Front albo Sick of It All, bo np. Cro-Mags, The Exploited, D.R.I. już mają.
Zawsze głowiłem się nad kluczem doboru zespołów do M-A i chyba jest nim przynależność scenowa tzn. jak thrashcore'a grają panki to nie lądują w serwisie a jak metalowce czyli np. S.O.D. to już tak :) Mortiis, należał do sceny to jest chociaż albo plumka na klawiszkach albo kopiuje NIN i Skinny Puppy, dlatego jest też Diabolos Rising albo Puissance.

Cały pseudogotyk jest kojarzony z metalowcami więc dla Desdemony miejsce się znajdzie bo wiadomo że takie p2p2 jest bliżej metalu niż Agoraphobic Nosebleed.

A tak gwoli uczciwości sam Soulfly powinien mieć profil przynajmniej od premiery 'Dark Ages'. Frontside też :)
W sumie zgadzam się z tym, bo to wszystko jest jednak bliżej zainteresowań słuchacza metalu niż Agnostic Front czy inne Exploited.
535

Re: SOULFLY

16-08-2015, 21:22

Ciekawe, jak to ewoluuje, bo nie wiem co może być bliższe "słuchaczowi metalu" od porządnego punk rockowego pierdolnięcia?
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3069
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: SOULFLY

16-08-2015, 21:51

Karkasonne pisze:
W sumie zgadzam się z tym, bo to wszystko jest jednak bliżej zainteresowań słuchacza metalu niż Agnostic Front czy inne Exploited.
Co Ty pierdolisz? Chyba, że pierdolisz o kucach z rzadkimi wąsami, młodzieńczym trądzikiem i śmierdzących nastoletnim potem.
Karkasonne

Re: SOULFLY

16-08-2015, 22:24

535 pisze:Ciekawe, jak to ewoluuje, bo nie wiem co może być bliższe "słuchaczowi metalu" od porządnego punk rockowego pierdolnięcia?
Porządne metalowe pierdolnięcie. Mimo wszystko parę lat słucham już tej muzyki, a punk nigdy mnie nie jarał, i raczej nie jestem w tym odosobniony. Jak nie wierzysz, to przepytaj paru typowych metaluchów z dyskografii punk rockowych i nie zapomnij podać tu wyników.
ramonoth pisze: Co Ty pierdolisz? Chyba, że pierdolisz o kucach z rzadkimi wąsami, młodzieńczym trądzikiem i śmierdzących nastoletnim potem.
Jak wyżej, sorry ale takie są fakty. Prędzej fan Emperor sięgnie Mortiisa (swoją drogą jego demówka to było najstraszliwsze gówno jakie w życiu słyszałem i mówię to z całą odpowiedzialnością), niż fan Venom po, nie wiem, Exploited. Mało na świecie takich wysmakowanych profesorów jak tutaj na masterfulu, handluj z tym.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SOULFLY

16-08-2015, 22:33

Kolega powyżej ma całkowitą rację, przynajmniej jeśli chodzi o średnią statystyczną. Poza tym trzeba pamiętać - a już kiedyś mieliśmy taką dyskusję tutaj - że ten ekstremalny metal powstał też w kontrze do punka, choć muzycznie z niego oczywiście czerpie. Chodzi o to, że bunt na poziomie społecznym, który proponował punk, nie wystarczał i metal wyniósł bunt do ram kosmicznych, ogólnych. Nie chodziło o to, że jest źle w tym kraju, w tym systemie, tylko że jest źle w ogóle, w tym życiu, a może i w kolejnym.

I żeby nie było - to nie jest takie czarno-białe, bo wiele kapel metalowych wprost czerpało z osiągnięć załóg punkowych (DISCHARGE czy G.B.H. jako inspiracja to najlepsze przykłady), były hybrydy (typu D.R.I.) itd., ale np. black czy death ustawił się w ostrej, ideologocznej kontrze w stosunku do punka.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3069
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: SOULFLY

16-08-2015, 22:35

Karkasonne pisze:
535 pisze:Ciekawe, jak to ewoluuje, bo nie wiem co może być bliższe "słuchaczowi metalu" od porządnego punk rockowego pierdolnięcia?
Porządne metalowe pierdolnięcie. Mimo wszystko parę lat słucham już tej muzyki, a punk nigdy mnie nie jarał, i raczej nie jestem w tym odosobniony. Jak nie wierzysz, to przepytaj paru typowych metaluchów z dyskografii punk rockowych i nie zapomnij podać tu wyników.
ramonoth pisze: Co Ty pierdolisz? Chyba, że pierdolisz o kucach z rzadkimi wąsami, młodzieńczym trądzikiem i śmierdzących nastoletnim potem.
Jak wyżej, sorry ale takie są fakty. Prędzej fan Emperor sięgnie Mortiisa (swoją drogą jego demówka to było najstraszliwsze gówno jakie w życiu słyszałem i mówię to z całą odpowiedzialnością), niż fan Venom po, nie wiem, Exploited. Mało na świecie takich wysmakowanych profesorów jak tutaj na masterfulu, handluj z tym.
Kiedyś dorośniesz, przypomnisz sobie te dwa swoje wpisy i będzie Ci, Kolego, wstyd. Tak stanie się w lepszym wariancie, bo mam paru kolegów, którzy tego wstydu dotąd nie odczuwają.
535

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:00

ramonoth pisze:
Karkasonne pisze:
535 pisze:Ciekawe, jak to ewoluuje, bo nie wiem co może być bliższe "słuchaczowi metalu" od porządnego punk rockowego pierdolnięcia?
Porządne metalowe pierdolnięcie. Mimo wszystko parę lat słucham już tej muzyki, a punk nigdy mnie nie jarał, i raczej nie jestem w tym odosobniony. Jak nie wierzysz, to przepytaj paru typowych metaluchów z dyskografii punk rockowych i nie zapomnij podać tu wyników.
Hi,hi,hi. Ten jaki "oldskulowiec". Takie bajanie to było w modzie dawno temu, a tego że "typowy metaluch" ma gówno zamiast mózgu, nie musisz mi tłumaczyć. Co to w ogóle jest za pomysł? Kogo chcesz przepytywać? Misiaczków z tymi wielkimi kolorowymi komórkami, którym podoba się "bycie metalem"? Ty tak poważnie? Wiem, wiem "prawdziwy metal" gardzi punk rockiem.
Karkasonne

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:09

ramonoth pisze: Kiedyś dorośniesz, przypomnisz sobie te dwa swoje wpisy i będzie Ci, Kolego, wstyd. Tak stanie się w lepszym wariancie, bo mam paru kolegów, którzy tego wstydu dotąd nie odczuwają.
Tyle znaków, takie zero treści, welcome to the internet, I will be your guide.
Hi,hi,hi. Ten jaki "oldskulowiec". Takie bajanie to było w modzie dawno temu, a tego że "typowy metaluch" ma gówno zamiast mózgu, nie musisz mi tłumaczyć. Co to w ogóle jest za pomysł? Kogo chcesz przepytywać? Misiaczków z tymi wielkimi kolorowymi komórkami, którym podoba się "bycie metalem"? Ty tak poważnie? Wiem, wiem "prawdziwy metal" gardzi punk rockiem.
Ale co, metalowiec ma gówno zamiast mózgu, bo woli wykonać naturalny krok i posłuchać co kolesie z jego ulubionego zespołu tworzą sobie na boku? Nie rozumiem tej toczonej piany. I jeszcze ten dodatek jaki ze mnie oldskulowiec, tak jakbym o sobie pisał. Z kolorowymi komórkami też nie wiem o co chodzi, chyba innych słuchaczy metalu znamy. I nie, oni nie gardzą, ich punk rock interesuje tyle co industrial - leży poza skalą zainteresować.

A wy rzucacie się na mnie osobiście jakbym nie wiadomo jaką krzywdę wam zrobił bo stwierdzam że białe jest białe. Tacy dorośli panowie, że aż szok. 40 lat na karku i wciąż sranie się na przypadkowych ludzi w internecie na full rage'u.
535

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:18

Z mojej strony zero agresji, raczej sympatia, połączona z rozbawieniem. Wyobraźnia cię oszukuje. Zbyt emocjonalnie to wszystko odbierasz.
ZłyPan

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:19

Karkas, jak cię lubię i generalnie na jakiś sposób szanuję, stwierdzenie o punku, a już w szczególności przywołujac przykłady Venom i Exploited to mocny kandydat do Złotych War. Cały ekstremalny (zaznaczam, ekstremalny, bo klasyczny to wiadomo, Sabbath, Priest, Sir Lord Baltimore, Blue Cheer, MC5 etc.) metal wziął się z punku. Chyba, że stawiasz wczesny Judas Priest nad takim powiedzmy Slayer w kwestii jebnięcia, to ok. Kurde, nawet Lemmy nigdy się od punku nie odżegnywał.
Drone pisze: I żeby nie było - to nie jest takie czarno-białe, bo wiele kapel metalowych wprost czerpało z osiągnięć załóg punkowych (DISCHARGE czy G.B.H. jako inspiracja to najlepsze przykłady), były hybrydy (typu D.R.I.) itd., ale np. black czy death ustawił się w ostrej, ideologocznej kontrze w stosunku do punka.
Profesorze, a Mayhem pan kiedyś słyszał? Taka ambitna grupa młodzieżowa z Norwegii... Podobnież Vomit, Autopsy, Von, Abscess, Nihilist, scena Death i Thrashowa z UK, ze szczególnym wskazaniem Onslaught, Bolt Thrower, Warhammer, Virus, Desecration czy Warlord, żeby nie rzucać nazwami aż nazbyt oczywistymi... Teraz tylko pytanie co to dla was jest Punk? Bo jeśli mówimy tu o kolejnych analizach bić, odłamie tzw. mundurkowym (czyli kolejny scenowy dress-code) i jakieś chęci ujednolicenia ideologicznego, mówiąc o poglądach skrajnie lewicowych albo a rebours, to z całym szacunkiem, aleśta punka w życiu nie pojęli i nie pojmieta chośby i za milion lat.
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3069
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:21

Karkasonne, nie bądź taki delikutas, tylko posłuchaj z rozmysłem punk rocka. Nikt Cię tu nie obraża, ani nie atakuje, sam stawiasz się w takiej przegranej pozycji.
535

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:29

W tym momencie należy przypomnieć święte oburzenie "typowych metalowców" w naszym pięknym kraju, gdy Slayer obnażyli Undisputed Attitude. Jak oni mogli tak nisko upaść? Taka kapela.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:31

ZłyPan pisze: Profesorze, a Mayhem pan kiedyś słyszał? Taka ambitna grupa młodzieżowa z Norwegii... Podobnież Vomit, Autopsy, Von, Abscess, Nihilist, scena Death i Thrashowa z UK, ze szczególnym wskazaniem Onslaught, Bolt Thrower, Warhammer, Virus, Desecration czy Warlord, żeby nie rzucać nazwami aż nazbyt oczywistymi... Teraz tylko pytanie co to dla was jest Punk? Bo jeśli mówimy tu o kolejnych analizach bić, odłamie tzw. mundurkowym (czyli kolejny scenowy dress-code) i jakieś chęci ujednolicenia ideologicznego, mówiąc o poglądach skrajnie lewicowych albo a rebours, to z całym szacunkiem, aleśta punka w życiu nie pojęli i nie pojmieta chośby i za milion lat.
Przecież piszę, że to nie czarno-biała sprawa. Z jednej strony mitem jest to, że punk nie ma nic wspólnego z metalem, a z drugiej jeszcze większym mitem, że metal to płynna ewolucja punka. Jak będę miał chwilę, to napiszę na ten temat szerzej z przykładami i cytatami z epoki, żeby obalić te durności, które tutaj serwują niektórzy znaffcy :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
535

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:41

Założę się, że po publikacji tego opracowania i wymianie uwag z jednym z tutejszych, specjalnie wynajętych aktorów, Administracja zamknie to wszystko w piździec.
ZłyPan

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:44

A czy ja gdzieś napisałem, że metal to płynna ewolucja punka? Przecież wiadomo, że to był osobny gatunek, jednak dopiero hybryda metalu z hardcore punkiem i pchnęła oba gatunki w kolejne obszary ekstremy, co jest oczywizmem na miarę stwierdzenia, że śledź to bardzo smaczna ryba. Ja tyko nie mogę zdzierżyć pierdolenia, jakoby black i death stały w opozycji do punka, choćby ze względu na to, jak bardzo pionierzy scen black i death utożsamiali się z punkiem (Venom to oczywizm, Euronymous i Manheim równolegle do Mayhem przecież tłukli we Flowers in the Dustbin, a założony z typami z Assassin Checker Patrol to był w gruncie rzeczy 100% HC Punk. Cholera, nawet Quorthon przed Bathory nakurwiał w oi-owym Stridskuk), tyle że nie było to "profesorskie" pojęcie punk rocka według równań, nierówności i definicji, a czysta rebelia, niezgoda, bunt, kij w oku i chaos.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SOULFLY

16-08-2015, 23:52

Widzisz jedną stronę medalu. A weźmy taki MAYHEM... HC pigs, no mosh, no core, no fun :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
ZłyPan

Re: SOULFLY

17-08-2015, 00:00

I to jest nadal punk, tylko stojący w opozycji do jebanych scenowych szufladek. Gdybyś tylko poczytał, czym wg. Euronymousa był punk ( a swoją drogą było to bardzo podobne do tego, co Euro uważał o black metalu), to byś zrozumiał. To trochę jak to co GG Allin mówił o rock'n'rollu, przeciw którego "nieprawdziwej" wersji, sprzedawanej masowo dzieciakom przez wielkie wytwórnie, wraz z pakietem ideologiczno-odzieżowo-lifestylowym, się buntował, samego siebie stawiając za przykład jednego z ostatnich prawdziwie niebezpiecznych rock'n'rollowych terrorystów. Trochę to ciężko zrozumieć, jak we łbie ma się nierówności klasyfikacyjne dyskografii wszystkich znanych sobie zespołów...
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SOULFLY

17-08-2015, 00:03

Czyli idąc tym tropem ideologia (pisałem o kontrze ideologicznej!) w tekstach MINOR THREAT jest taka sama jak na DMDS MAYHEM? :) Krótka odpowiedź, tak czy nie? Bez zbędnego pierdolenia.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
ZłyPan

Re: SOULFLY

17-08-2015, 00:09

Bez zbędnego pierdolenia, nadal myślisz szufladkami, bo skoro mamy jechać ideologicznie, to powiedz mi, co Minor Threat ma ideologicznie wspólnego z Social Distortion, który to band z kolei jak ma się do G.I.S.M., które to Japońce jak się mają do English Dogs albo Cock Sparrer? Właśnie o tym mówię, masz łeb pełen myślenia pudełkowego. Punk to nie ideologia, a podejście.
Karkasonne

Re: SOULFLY

17-08-2015, 01:16

ZłyPan pisze:Karkas, jak cię lubię i generalnie na jakiś sposób szanuję, stwierdzenie o punku, a już w szczególności przywołujac przykłady Venom i Exploited to mocny kandydat do Złotych War. Cały ekstremalny (zaznaczam, ekstremalny, bo klasyczny to wiadomo, Sabbath, Priest, Sir Lord Baltimore, Blue Cheer, MC5 etc.) metal wziął się z punku. Chyba, że stawiasz wczesny Judas Priest nad takim powiedzmy Slayer w kwestii jebnięcia, to ok. Kurde, nawet Lemmy nigdy się od punku nie odżegnywał.
No ale panie, my tutaj o przeciętnym metalowcu, a Ty o tym że kapele się na kimś wzorowały. Z tym Exploited to o tak rzuciłem bo ktoś o nich pisał jako o pierwszych lepszych punkach, nie chodziło mi o to że Venom się na nich wzorowali czy coś w ten deseń, zresztą w ogóle mam ich w dupie. Nie wiem już jakimi literami mam pisać, bo po polsku chyba mnie tu mało kto rozumie. Może drukowanymi.

PRZECIĘTNEGO METALOWCA NIE INTERESUJĄ KAPELE PUNKOWE
TAK, MOŻECIE PISAĆ ŻE JAK GO NIE INTERESUJE PUNK TO MA GÓWNO ZAMIAST MÓZGU
TAK, KAPELE METALOWE CZĘSTO INSPIROWAŁY SIĘ PUNKAMI
TAK, KAPELE PUNKOWE I POCHODNE CZASEM GRAJĄ CIĘŻEJ OD METALOWYCH
NIE, NIE TWIERDZĘ ŻE PUNK JEST DO DUPY, MOŻE I JEST FAJNY
NIE, NIE TWIERDZĘ ŻE PUNKU NIE WARTO SŁUCHAĆ
TAK, PRZECIĘTNEGO METALOWCA WCIĄŻ NIE INTERESUJĄ KAPELE PUNKOWE
ODPOWIEDZ