SOULFLY

[Skaut]

jezu, przecież to jest tak siłowe granie, że szkoda gadać. Jednak ten małpiarski groove z czasów "Roots" nadal unosi się w powietrzu. Tylko, że tutaj jeszcze dodatkowo musieli wpierdolić jakieś śmieszne chórki w tle.

Przyznaj, że to złośliwie napisałeś, ze względu na Krisiun ;)

Wyzwij Skauta w temacie "testy muzyczne", tam bedzie musiał pisać bez uprzedzeń;-)

jak dostanę płyty Hate Eternal, Soulfly i Megadeth to już nawet testu nie muszę rozwiązywać ;]

[Nasum]

Chodzi Ci o najnowsze produkcje tych zespołów?

[Skaut]

Chodzi Ci o najnowsze produkcje tych zespołów?

Megadeth lubię, pozostałe dwa zespoły mogłyby nie istnieć. No niech będzie, że "Prophecy" się jeszcze jakoś tam broni.

[Rattlehead]

jak dostanę płyty Hate Eternal, Megadeth to już nawet testu nie muszę rozwiązywać ;]

Oczywiście, werdykt jest tylko jeden. :)

[est]

Ty, Rattlehead zamiast testu zrób sobie lepiej badanie BERA :D

[Rattlehead]

Ty, Rattlehead zamiast testu zrób sobie lepiej badanie BERA :D

Robię regularnie raz w miesiącu we własnym laboratorium. Zamykam się w pomieszczeniu i załączam Super Collider na pełnej kurwie. Wyniki mówią, że nadal mi się podoba, więc chyba wszystko okej.

[est]

A tego to nie znam, w każdym razie mogę spokojnie założyć, że lepsze od czwórki Hate Eternal :D

[Rattlehead]

Ciężko powiedzieć, bo lubię i kartofle z ogniska i krewetki z masłem czosnkowym.

[Nasum]

A tego to nie znam, w każdym razie mogę spokojnie założyć, że lepsze od czwórki Hate Eternal :D

Czwórka Hate Eternal nie ma konkurencji ;-)

[est]

Zależy w jakiej dziedzinie ;)

[Nasum]

Zależy w jakiej dziedzinie ;)

Coś sugerujesz? ;)

[est]

Męczenie buły ;)

[Rattlehead]

Nasum daj spokój, ja już się dawno temu poddałem. ;)

[Nasum]

Błądzącym wskazywać drogę - zapomniałeś? ;-) Pomyślę nad zestawem płyt dla Esta, jeśli dobrze uargumentuje to odpuszczę, jeśli nie - będę go męczył dalej ;-)

[Rattlehead]

Błądzącym wskazywać drogę - zapomniałeś? ;-)

Błądzącym owszem, ale nie głuchym :)

[hcpig]

Męczenie buły ;)

O to, to!

A nowy numer Soulfly nie trzyma się kupy, bezsensowna sklejka groove'u, jakiś niby ambientalnych teł i melo-solówki.

[Żułek]

Męczenie buły ;)

w sumie jak cały album który hula od dzisiaj po necie
zamiast nagrywać taśmociągi Maxio mógłby troche posiedzieć nad nastepnym albumem ale znajać zycie za rok bedzie nastepny kloc

[moonfire]

Niestety, Soulfly wciąż nagrywa kiepskie lub średnie płyty. Ta jest średnia z tendencją do kiepskości. Ni to groove, ni sepulturowy thrash, trochę elementów death metalu, są nawet jakieś wstawki dowodzące niby, że Max faktycznie słucha ostatnio black metalu. W jednym kawałku nawet trąby są, sporo klimatu, nawet klawiszowych wstawek, chórów jakichś. Tylko że to wszystko niespójne i nudne.

[hcpig]

Nie da się ukryć że płyta jest przebogata aranżacyjnie ale niestety, brakuje jakiegoś konceptu i spoiwa całości i nawet nie na szczeblu albumu a na poziomie samych utworów - jeżeli po majestatycznym, potężnym groove z apokaliptycznym klimatem następuje skoczna rockowa solówka to sorry ale WTF. Fajnie że nu-metal w odwrocie, są blasty i riffy black/death metalowe bez nadawania im black/deathowego kontekstu (czyli stary patent np. Misterii albo Kvertelaka, na myśl przychodzi też jedynka Frontside), elektroklawikordy to o dziwo dobry pomysł i się sprawdza a za dysonansami przedam więc cieszę się że są ale jeszcze trzeba to jakoś połaczyć zamiast wypuszczać kolejną płytę-sklejkę, danie gdzie kucharz nakupił różnych dobrych jedzeniów: kawioru, czekoladek Lindta, śledzi w pomidorach, kiślu cytrynowego oraz kiełbasy krakowskiej po czym wpierdolił to wszystko do miksera i jest już ura bura awangarda. W tym roku przerabiał to już DHG chociaż trzeba przyznać, że u Soulfly kawalki sprawiaja jednak wrażenie, echm... całości.

Stawiam na równi z 'Enslaved' czyli do szuflady z napisem zmarnowany potencjał, chociaż oczywiście płyta jest dobra - tylko dobra.

[Skaut]

Niestety, Soulfly wciąż nagrywa kiepskie lub średnie płyty.

no właśnie, że wam się w ogóle chce. Chyba tylko przez sympatię do Maxa.