KRISIUN

[Żułek]

strasznie się ciągnie
2 poprzednie płyty zajebiste więc licze że to przypadek przy pracy ;)

[arekLXXXII]

Nie jest zły ten nowy kawałek Brazylijczyków. Chociaż jako utwór otwierający płytę tego zespołu niespecjalnie zdaje egzamin. Cierpliwie poczekam na całość.

[ultravox]

Pierwsza połowa kawałka "ojej...", druga połowa (a właściwie środek) OK. Ale to już nie ten sam Krisiun co kiedyś.

[Nasum]

Średni ten kawałek, taki trochę bez wyrazu.

[arekLXXXII]

Niecierpliwi mogą już wypożyczyć tą płytę u ruskich.

[manieczki]

Niestety, ale jest to niestrawny BALAS.

[Pacjent]

Niestety, ale jest to niestrawny BALAS.

Zaserwowali jakieś thrashowe plumkanie. Coś tu jest nie tak. Dam im jeszcze szansę, ale nie wygląda to dobrze.

[Harlequin]

Ja juz poprzedniej nie słuchałe, wiec i ta odpuszcze.

[Pacjent]

Ja juz poprzedniej nie słuchałe, wiec i ta odpuszcze.

Poprzednia OK. Oby i ta po kilku odsłuchach zmieniła oblicze.

[Self]

Mi się The Great Execution słucha naprawdę nieźle. Wiadomo, szaleństwo gdzieś umknęło, ale ono w zasadzie umknęło już dawno. Pozostało solidne und motzne rzemiosło, m.in. w postaci wzorcowego napierdolu na Assassinatio i Southern Storm oraz wpuszczenia odrobiny powietrza na TGE. To był akurat jedna z ostatnich band deathmetalowych, po których spodziewałbym i tym bardziej od których oczekiwałbym wolt stylistycznych, ale na TGE zaskakująco udało im się odświeżyć formułę. Ja to kupuję.

A nówka sztuka od ruskich chłodzi się na dysku. Zobaczymy o co ten hałas.

[TheDude]

Fajny album !! Jutro kolejne odsłuchy. Bingo bango

[Self]

No właśnie ten nowy album niby nie wydaje się zły po pierwszym odsłuchu, ale może w dwóch utworach brzmi to jak Krisiun. Pozostałe są kompletnie pozbawione elementów, które charakteryzowały ich twórczość do tej pory. W TGE było te elementy słychać i zwyczajnie czuć ducha brazylijskiego szaleństwa (nawet jeśli to był tylko duch, a nie szaleństwo samo w sobie), mimo generalnego odświeżenia formuły. Na nówce W OGÓLE tego nie słyszę póki co. Spróbuję jeszcze oczywiście, ale będzie ciężko coś czuję.

[Plastek]

Mocny kandydat do "Gówna Roku", podobnie zresztą jak poprzedni zbiór homo melodyjek.

[Rattlehead]

Kolego Nasum, masz kolejne wyzwanie. ;)

[WaszJudasz]

Nudny kloc niestety... nieciekawe kompozycje, nieciekawe riffy, nieciekawe brzmienie.

[Harlequin]

Boje się wypożyczac. Choć z drugiej strony zawsze uważałem, że to 'tylko' dobry zespół.

[arekLXXXII]

Bardzo wolna płyta jak na ten zespół , wręcz nietypowa i wynaturzona. Gdyby "The Great Execution" wrzucić do wiadra z wodą, to otrzymalibyśmy właśnie "Forged in Fury" . Nawet Alex ma głos jakby zakrztusił się rybią ością. Nie dla takiego Krisiun żyję. Czekam na Rebaelliun.

[Nasum]

Kolego Nasum, masz kolejne wyzwanie. ;)

Przyjęto wyzwanie. Chociaż nie obiecuję że już w tej chwili przesłucham, troszkę może to potrwać, ale spoko - przesłuchamy, opiszemy.

[Nekromantheon]

Kurwa, jakie to jest bezpłciowe. Może Rebaelliun pokaże jak się gra brazylijski death metal.

[Żułek]

niby kontynuacja poprzedniej ale jednak coś tutaj nie do końca jest halo
rzeczywiście troche wolniej jest
na początku myślałem że to wina długości utworów, że długie i za bardzo rozwleczone ale jak popatrzyłem na czas trwania kawałków na TGE to tam są dłuższe kawałki ale słucha się ich zdecydowanie lepiej
powalczymy jeszcze ale bym jej nie skreślał póki co