SOULFLY

[ramonoth]

Ta dyskusja powinna toczyć się w wątku Sepultura. Gównem jakim jest Soulfly już dawno powinna zająć się prokuratura generalna, a ludźmi, którzy czego nie mogę pojąć, cały czas słuchają nowych tworów M. z jeszcze większą uwagą.

[harvestman]

Nie wiem jak wy, ale pamiętam, że jak Sepultura się dźwignęła po odejściu Maxa i wydali ''Against'' i puściłem ten album to pomyślałem - ''Nie jest to już ta sama kapela ale zad skopany''. A. Kisser dał radę wtedy i był power bez macanek. Ostro w ryja i pozdro Wiesiu.

Ja swego czasu też kręciłem nosem na Against, ale jak ostatnio sobie posłuchałem, to nawet z 3 x poleciała pod rząd. Chyba najlepsza razem Dante coś tam z tych płyt Sepy po 1996 r. Nie jest to oczywiście jakaś rewelacja, ale wstydu też nie przynosi. Tak jak pierwsza płyta Soulfly.
Bo potem to różnie bywało...

Moim zdaniem Prophecy i Dark Age dawały radę. Na tych płytach Max zapomniał o swoich fascynacjach nu metalem i jeszcze nie zorientował się, że wraca koniunktura na thrash metal, więc grał po swojemu :)

[Plastek]

Nu metalowe fascynacje bardzo ok.

[harvestman]

Nu metalowe fascynacje bardzo ok.

To zależy, czasami dawało się tego słuchać, trafiały się jednak przegięcia takie jak One, na które jedyną słuszną reakcją był odruch wymiotny. Ten tekst "One soul, one heart, one man, one truth, one tribe, one life one God", no litości.

[Deathhammer66]

Akurat z tekstami to on nigdy nie błyszczał :D

[harvestman]

Akurat z tekstami to on nigdy nie błyszczał :D

Wiadomo, zawsze balansował na granicy banału, jednak w przypadkach takich jak powyższy, przekroczył granicę i pogalopował hen, przed siebie. Ciekawe że gdy wydawało się że już gorzej, bardziej trywialnie być nie może, wypuścił ten nowy singiel, We Sold Our Souls To Metal.

[hcpig]

Pierwsze dwa albumy Soulfly da się przesłuchać bez większego zażenowania, ale to co on potem zaczął odpierdalać to smutna epopeja o muzyku, który gra co popadnie bo musi zarabiać i na każdym koncercie musi być 'Roots Bloody Roots'.

Tylko debiut.Masa zajebistych riffów,logiczna kontynuacja Roots w zasadzie.Później to już jeden chuj..gandzia,nadwaga,my tribe,your tribe..

Na dwójce są fajne Back to the Primitive, Jumdafuckup i przede wszystkim Terrorist a na trójce L.O.T.M. Z 3 pierwszych Soulflejów można zlepić niezłego debestoffa.

W sumie to taki zespół jak Machine Head, trochę dobrych tracków rozsianych po różnych płytach ale żadnej płyty, która w całości by się broniła. Hit&Miss band.

[harvestman]

Pierwsze dwa albumy Soulfly da się przesłuchać bez większego zażenowania, ale to co on potem zaczął odpierdalać to smutna epopeja o muzyku, który gra co popadnie bo musi zarabiać i na każdym koncercie musi być 'Roots Bloody Roots'.

Tylko debiut.Masa zajebistych riffów,logiczna kontynuacja Roots w zasadzie.Później to już jeden chuj..gandzia,nadwaga,my tribe,your tribe..

Na dwójce są fajne Back to the Primitive, Jumdafuckup i przede wszystkim Terrorist a na trójce L.O.T.M. Z 3 pierwszych Soulflejów można zlepić niezłego debestoffa.

W sumie to taki zespół jak Machine Head, trochę dobrych tracków rozsianych po różnych płytach ale żadnej płyty, która w całości by się broniła. Hit&Miss band.

Twierdzisz że Burn My Eyes Machine Head nie broni się jako całość? Przecież na tej płycie hit goni przebój, wszystko hula jak należy, nie ma ani jednego zbędnego dzwięku, pedalskiego zawodzenia Flynna, rapowanek, umizgów w stronę list przebojów i innych ciekawostek przez które słuchanie ich kolejnych płyt może sprawiać problem.

[Nasum]

Akurat z tekstami to on nigdy nie błyszczał :D

Wiadomo, zawsze balansował na granicy banału, jednak w przypadkach takich jak powyższy, przekroczył granicę i pogalopował hen, przed siebie. Ciekawe że gdy wydawało się że już gorzej, bardziej trywialnie być nie może, wypuścił ten nowy singiel, We Sold Our Souls To Metal.

Widać potrafi. Teksty Nailbomb aż kipiały wkurwieniem, nienawiścią, wściekłością... mimo, że też nie należały do zbyt skomplikowanych utworów literackich.

[hcpig]

Twierdzisz że Burn My Eyes Machine Head nie broni się jako całość?

Mocno przeceniony album, który brzydko się zestarzał.

[harvestman]

[youtube][/youtube]

Jak ktoś przesłucha, to niech napisze czy warto włączyć :)

[Żułek]

wytrzymałem niecałe 2 minuty - gówno

[Drone]

Religijne dysonanse rodem z DsO w kawałku SOULFLY, do tego koleś ze znakomitego NAILS (jak on tu się zabłąkał i po co?) - nie sądziłem, że takich czasów dożyję :)

[hcpig]

Dysonanse już były na 'Enslaved'.

Ale bez kitu, ten wał trochę brzmi jak wyjęty z ostatniego Behemotha (!)

[Drone]

Tak, faktycznie :)

[hcpig]

Śledzenie dziwacznego i totalnie nieprzewidywalnego rozwoju Soulfly jest obecnie ciekawsze niż sama muzyka tego zespołu. Obiecuję nie przegapić żadnej płyty i czekam z niecierpliwością na kolejne szokujące ochłapy.

EDIT: No kurwa to jest już jakieś kuriozum, oglądam jeszcze raz ten klip do 'We Sold Our...' i nie wierzę jaki to jest kabaret, naszywki Autopsy i Kreator, niebezpieczne zamieszki i foty winyla jedynki Possessed :)))))))

Najlepsze są te oldskulowe momenty o jakości taniej kamery VHS - to pewnie fani, którzy łazili na wszyskie gigi kiedy Soulfly rozdawał karty w latach 80-tych :)

Ziołu - STOP! Maksiu nie pal tyle.

[harvestman]

wytrzymałem niecałe 2 minuty - gówno

W takim razie nie dotykam, jeszcze się umażę. Dzięki za recenzję :)

[Nasum]

[youtube][/youtube]

Jak ktoś przesłucha, to niech napisze czy warto włączyć :)

Przetrzymałem Kataklysm i to całą płytę, więc 4 minuty mnie nie zbawi... uwaga... leci

[Rattlehead]

Przetrzymałem Kataklysm i to całą płytę, więc 4 minuty mnie nie zbawi... uwaga... leci

Ty masz jakąś pokutę dzisiaj? ;)

[harvestman]

[youtube][/youtube]

Jak ktoś przesłucha, to niech napisze czy warto włączyć :)

Przetrzymałem Kataklysm i to całą płytę, więc 4 minuty mnie nie zbawi... uwaga... leci

Cztery minuty minęły, daj jakiś znak że nic Ci nie jest.