IRON MAIDEN

[Pawcio]

http://heavyrock.eu/blog/nie-do-wiary-p ... ckinsonie/" onclick="window.open(this.href);return false;

[harvestman]

Trooper 666 uderza z większą mocą

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... r-666.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Bloodcult]

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Drone]

Brzmi jak RUNNING WILD :)

[harvestman]

Brzmi jak RUNNING WILD :)

Niedobrze, niedobrze...

[Drone]

Będzie dobrze, uspokajam :)

[harvestman]

Będzie dobrze, uspokajam :)

Mam nadzieję, od trzech płyt czekam na przełom.

[Drone]

Przecież ostatnia płyta jest znakomita! Tylko - jak na IRON MAIDEN - nie taka łatwa :)

[harvestman]

Przecież ostatnia płyta jest znakomita! Tylko - jak na IRON MAIDEN - nie taka łatwa :)

Z ostatniej znam te które zagrali na En Vivo. Dwa nawet dobre, cztery niczym się nie wyróżniające, jednak pomimo to fajnie się to ogląda. Za to z płytą jako taką mam już problem, nie mogę przebrnąć przez El Dorado. Według mnie powinni wrócić do tego co było ich najmocniejszą stroną - standardowych piosenek.

[Drone]

Powiem Ci, że ja początkowo byłem rozczarowany tą płytą, wydawała mi się zupełnie nijaka, aż nagle mnie chwyciło - trzeba jej słuchać jakoś inaczej niż klasycznych materiałów MAIDEN :)

[ramonoth]

Patataj, patataj, patataj, patataj...

[Drone]

Chuja się znasz.

[harvestman]

Powiem Ci, że ja początkowo byłem rozczarowany tą płytą, wydawała mi się zupełnie nijaka, aż nagle mnie chwyciło - trzeba jej słuchać jakoś inaczej niż klasycznych materiałów MAIDEN :)

Dobra, spróbuję, nie wiem tylko jak inaczej do tego podejść, muzyka leci, patrzę na pudełko, takie same logo jak na moich ulubieńcach - jedynce, Killers, Somewhere in Time i tych co były pomiędzy nimi :)

[Drone]

Spróbuj na słuchawkach :)

[harvestman]

Spróbuj na słuchawkach :)

Dobra, idę po słuchawki. Żeby nie powielać swoich wcześniejszych błędów, pominąłem pierwsze dwa, wystartowałem od Mother Of Mercy i co? I przysłowiowy chuj, nie dotrwałem do końca piosenki. Chociaż nie wiem czy w tym przypadku, piosenka, to dobre określenie :) Nie wiem co jest nie tak z tą płytą ale drażni, zwłaszcza wokale Dickinsona, strasznie nijakie, bez wyrazu.

[Harlequin]

The Final Frontier bardzo spoko płyta, tylko wywalić 2 pierwsze kawałki. Kto wie czy to nie ich najlepsza płyta od czasów "X Factor"

[harvestman]

The Final Frontier bardzo spoko płyta, tylko wywalić 2 pierwsze kawałki. Kto wie czy to nie ich najlepsza płyta od czasów "X Factor"

Najlepsze od czasów X Factor było Brave New World. Wczoraj posłuchałem, na słuchawkach :D i na dzień dzisiejszy wydaję mi się, że więcej wyrazistych momentów miało Virtual XI, płyta uważana za najsłabszą w ich dyskografii.

[Harlequin]

Nigdy nie byłem miłośnikiem Brave New World. Rozwleczona jak diabli.

[Oki]

Najlepsze od czasów X Factor było Brave New World.

tak jest, Brave New World dość hiciarska jest nawet jak na późnych ironów

[Heretyk]

Brave to ogólnie najlepsza płyta Maiden :) kwintesencja