II tura wyborów na urząd Prezydenta RP

[Kraft]

Nicram chyba jeszcze nie zajarzył, że pisze do ludzi którzy w większości nie dają się wkręcać w tematy zastępcze i wojenki światopoglądowe. Chce naprawiać państwo ustawą o in vitro i związkach partnerskich. Typowy palikociarz. Ale nie powiem, w temacie o Chazanie ubawił mnie po pachy. Nikt nie płakał po mutancie tak jak on :)

[nicram]

Żadne zacietrzewienie, po prostu zastanawiałem się jak to się dzieje, że w polskim parlamencie znajduje się miejsce dla takich kreatur jak Macierewicz, Pawłowska, Girzyński, Brudziński i reszta PIS, teraz już wiem. Ta patologia jest doskonałym odzwierciedleniem patologii ludzi na nich głosujących. Nawet na forum muzyki metalowej, której treści wydają mi się być baaaaaaardzo daleko światopoglądowo od haseł wyborczych PIS. Jak widać dla niektórych nie stanowi to problemu. Co ciekawe te hasła są bardziej populistyczne niż swego czasu hasła Samoobrony. Słowa klasyka "ciemny lud to kupi" jak widać nadal są aktualne. Wy przecież kupiliście.

:D

Ale czekaj, bo może ja źle oceniam i w gruncie rzeczy postępujesz szlachetnie. Rozumiem, że nie jesteś "ciemnym ludem" dlatego na populistycznego Bronka też nie zagłosujesz? Legitymizującego swoją osobą hordę cwaniaczków z PO, którzy w niczym nie ustępują owym "kreaturom", które raczyłeś po nazwisku wymienić.

Skoro stopniuję katolowanie to zapewne się domyślasz - także populizm. I oczywiście, że ciemnym ludem nie jestem. Nie jestem wyborcą PIS, a to właśnie o wyborcach tej partii mówił jej wieloletni członek imć Kurski.

Ustępują tym kreaturom na przykład chamstwem, zacietrzewieniem, butą i ograniczeniem. Wolę złodziei przynajmniej sprawiających wrażenie kulturalnych i umiejących się zachować przy stole od złodziei-buraków.

[nicram]

Nicram chyba jeszcze nie zajarzył, że pisze do ludzi którzy w większości nie dają się wkręcać w tematy zastępcze i wojenki światopoglądowe. Chce naprawiać państwo ustawą o in vitro i związkach partnerskich. Typowy palikociarz. Ale nie powiem, w temacie o Chazanie ubawił mnie po pachy. Nikt nie płakał po mutancie tak jak on :)

Nikt nad Tobą nie zapłakał jak cię matula powiła, zrobiłem to ja, mutancie.

[Plasfodeur]

Ustępują tym kreaturom na przykład chamstwem, zacietrzewieniem, butą i ograniczeniem. Wolę złodziei przynajmniej sprawiających wrażenie kulturalnych i umiejących się zachować przy stole od złodziei-buraków.

O! Przy stole w restauracji "U Sowy" zachowali się wykwitnie! A Niesiołowski to prawdziwy arbiter elegancji. Rzeczywiście :)

[nicram]

Niesiołowski jest niechlubnym wyjątkiem, tego co w PISie jest regułą. Taka subtelna różnica.

[Plasfodeur]

Niesiołowski jest niechlubnym wyjątkiem, tego co w PISie jest regułą. Taka subtelna różnica.

A CI z taśm to kto? Niechlubne wyjątki? Rządzące tym krajem? Haloooo

[nicram]

Kto tam się nagrał kto rządzi/ł krajem? Tusk, Komorowski, Kopacz? Przypomnij, bo nie pamiętam.

[Kraft]

Nikt nad Tobą nie zapłakał jak cię matula powiła, zrobiłem to ja, mutancie.

Uważaj...



















Uważaj!


















boo!

[Plasfodeur]

Kto tam się nagrał kto rządzi/ł krajem? Tusk, Komorowski, Kopacz? Przypomnij, bo nie pamiętam.

to tak m.in.:

minister spraw wewnętrznych p. Sienkiewicz
minister spraw zagranicznych Sikorski
były minister transportu p. Nowak
były wiceminister finansów Parafianowicz
minister skarbu państwa Karpiński
wicepremier Bieńkowska
szef CBA Wojtunik

Ale Pani Kopacz to rzeczywiście wzór dobrego zachowania i prawdomówności :D Ty kpisz, czy o drogę pytasz stawiając ją w tej roli?

[nicram]

No to streść mi co tam na tych taśmach było takiego strasznego. Jak już jesteś taki miły.

[Kraft]

Gejów nie ruszali, także możesz spać spokojnie. Wsio w pariadkie :)

[Plasfodeur]

No to streść mi co tam na tych taśmach było takiego strasznego. Jak już jesteś taki miły.

Ok, wkręciłeś mnie. Dałem się strollować.

[rafalt.sobczak]

Mówicie oczywizmy powtarzane od wielu lat przez właściwie każdego, zachowując się przy tym jakbyście odkrywali Amerykę. Słyszę w kółko to "za dużo ludzi idzie na studia" już od co najmniej dekady. Jakoś w np. Niemczech nie ma z tym problemu, no ale tam nie mają umów śmieciowych. Bezrobocie dwa razy niższe niż u nas. A na tej samej pozycji co ja zarabiają 2500 euro. I zanim ktoś mi powie "to spadaj do Niemiec" - taki też mam zamiar, chociaż to trudna decyzja.

Przepraszam bardzo, co mają do tego Niemcy? Wystarczy się rozejrzeć i zorientować jaką wiedzę wnoszą i jaką wynoszą odpowiednio studenci, a później absolwenci (czyt. jaki jest poziom na studiach i dlaczego ustawicznie SPADA). Uprzedzam, że efekt może być, jak mawia znamienity forumowicz: szoke.

Przecież studia nie stały się gówno warte z powodu umów śmieciowych, one są gówno warte bo produkują nadwyżki z lichym poziomem. Teraz dyplom ma niemal każdy, a im więcej absolwentów uczelni tym niższy poziom nauczania wyższego. Proste :) A dodaj do tego fakt, że wielu głąbów idzie później pracować w szkolnictwie - i kółko się zamyka.

I ci najzdolniejsi z reguły nie zostają nauczycielami, w szkołach uczą raczej średni uczniowie. Sam jestem na ostatnim roku geografii społeczno-ekonomicznej, wiem że po moim kierunku, zdolni wybierają to albo doktorat (na co mam szanse), albo szkoła (czego mi sie nie chcę), albo bezrobocie, lub praca w usługach finansowych (znam paru bankowców i ubezpieczeniowców po geografii, serio)

Kurde, narzekałem głównie na umowy śmieciowe i firmę oszukującą na podatkach, a tutaj atak frontalny ze wszystkich stron, i to takich z dupy stron, jakieś rozkminy o poziomie studiów (tak jakbyście wiedzieli jakie skończyłem i na jakiej uczelni), że spodziewam się danej kasy (też nie wiem skąd to kto wziął), a teraz się okazuje że byrgh wie już nawet jakie mam powiązania rodzinno-finansowe (stary, czy przypadkiem cos cię nie pojebało? skąd w ogóle to wszystko wziąłeś?). Naprawdę tak kochacie to państwo takim jakie jest? To może jednak lepiej zagłosować na Komorowskiego?

Umowy śmieciowe są fajne, sam dorabiałem nasmieciówce, i wolę smieciówkę, niż umowę o pracę. Oczywiście najlepszym rozwiazaniem dla studentów są umowy o dzieło, bo nie dość że przyzwoite pieniądze są na nich (przeważnie), to jeszcze b. często zmuszają przyszłych absolowentów szkół wyższych do rozwiązywania sytuacji problemowych częstych w zawodzie. Sam tak aktualnie pracuję, wyciagam jakieś 3 klocki miesięcznie (uśredniając), chodząc przy tym na większość zajęć na uczelni, nawet na wykłady łażę, które są na mojej uczelni nieobowiazkowe (co moim zdaniem jest paradoksem)

[Karkasonne]

I ci najzdolniejsi z reguły nie zostają nauczycielami, w szkołach uczą raczej średni uczniowie. Sam jestem na ostatnim roku geografii społeczno-ekonomicznej, wiem że po moim kierunku, zdolni wybierają to albo doktorat (na co mam szanse), albo szkoła (czego mi sie nie chcę), albo bzrobocie, lub praca w usługach finansowych (znam paru bankowców i ubezpieczeniowców po geografii, serio)

To nie jest kwestia zdolności. Miałem być tłumaczem, taką specjalność też skończyłem. Miałem szansę pracować w zawodzie albo w firmie transportowej. Tylko, że to było zwyczajnie zajebiście nudne (z wyjątkiem tłumaczeń ustnych).

[rafalt.sobczak]

I ci najzdolniejsi z reguły nie zostają nauczycielami, w szkołach uczą raczej średni uczniowie. Sam jestem na ostatnim roku geografii społeczno-ekonomicznej, wiem że po moim kierunku, zdolni wybierają to albo doktorat (na co mam szanse), albo szkoła (czego mi sie nie chcę), albo bzrobocie, lub praca w usługach finansowych (znam paru bankowców i ubezpieczeniowców po geografii, serio)

To nie jest kwestia zdolności. Miałem być tłumaczem, taką specjalność też skończyłem. Miałem szansę pracować w zawodzie albo w firmie transportowej. Tylko, że to było zwyczajnie zajebiście nudne (z wyjątkiem tłumaczeń ustnych).

Kurwa mać, ale masz oczekiwania. Praca przede wszystkim ma cię utrzymać (czyli liczy się wysokość płacy), potem dopiero możesz patrzeć na atrakcyjność pracy (dlatego też do szkoły nie zamierzam). No chyba, że ktoś ma odwrócone priorytety w życiu. Mogę rzucić przykładem mojego brata. Pracuję jako tokarz w poznańskich zakładach Cegielskiego na takich wielkich maszynach, wielkości solidnego domu

Zarabia przyzwoite pieniądze, a ciągle ode mnie pożycza, bo musi mieć coś nowego kupić. I też ma kurwa ciągłe pretensje, że w kraju jest źle, bo nie może spełnić swoich wszystkich zachcianek.

A z tłumaczeń da się podobno wyżyć, mam znajomych tak pracujących, nie narzekają, ani na warunki, ani na stosunek na lini podwładny-szef, tłumaczy sie raczej ceni w tym kraju

[brb]

Umowy śmieciowe są fajne, sam dorabiałem nasmieciówce, i wolę smieciówkę, niż umowę o pracę.

Poczekamy aż wyprowadzisz się z akademika/od rodziców i od życia będziesz chciał czegoś więcej o/

[rafalt.sobczak]

Umowy śmieciowe są fajne, sam dorabiałem nasmieciówce, i wolę smieciówkę, niż umowę o pracę.

Poczekamy aż wyprowadzisz się z akademika/od rodziców i od życia będziesz chciał czegoś więcej o/

nie mieszkam ani w akademiku, ani z rodzicami. Od dwóch lat nie wziąłem od rodziców ani grosza, bo nie mam potrzeby. Ponadto odkładam na samochód, stać by mnie było już na 5-letniego solidnego Niemca, Wszystko jest kwestią gospodarności i własciwego zarządzania budżetem (tak, wiem to minimum 2000 zł trzeba zarabiać, aby tak mówić)

[brb]

Jak na moje oko to szczaw jesteś i o życiu masz pojęcie marne. 2000 zł to jest pensja niemalże głodowa. 5 letnie niemiecki auto... Zajebiście. Szczyt ambicji większości polaków. Kurwa aż żal.

[manieczki]

BOLO, jak się z TEGO wytłumaczysz? Nam, forumowiczom?



Korwin lizus:



A to jest megamotzne:

Kod: Zaznacz cały

Ataki prezydenta dzięki danym fundacji córki

http://www.rp.pl/artykul/1201875.html" onclick="window.open(this.href);return false;


I na rozluźnienie zwieraczy:

Kod: Zaznacz cały

Gwiazdy o debacie: "Komorowski ZMASAKROWAŁ DUDĘ! Mitomania, jest się czego bać!"

http://www.pudelek.pl/artykul/79345/gwi ... czego_bac/" onclick="window.open(this.href);return false;

[manieczki]

Aha...



Książka Sumlińskiego w Ebooku. Cena, no powiedzmy trochę przesadzili...
http://www.legimi.com/pl/ebook-niebezpi ... 14051.html" onclick="window.open(this.href);return false;