PARADISE LOST

[Heretyk]

tak czytając te wszystkie spusty zaczynałem się już obawiać, że jestem jakiś jebnięty i jako jedyny na tym forum nie trawię Paradise Lost... co za ulga, że jeszcze paru kolegów ma podobne zdanie ;)

[Plastek]

Tak wtedy grało się solidny doom death, który swoje piętno odbił na późniejszych dokonaniach kolejnych zespolików.

Jakieś kpiny. Chyba masz na myśli inne, gotyckie ścierwa, bo szanujące się metaluchy spoglądały w stronę Onward To Golgotha.

[nicram]

tak czytając te wszystkie spusty zaczynałem się już obawiać, że jestem jakiś jebnięty i jako jedyny na tym forum nie trawię Paradise Lost... co za ulga, że jeszcze paru kolegów ma podobne zdanie ;)

Nie wiem czy chciałbym się znaleźć wśród takich "oryginałów"...;-)

[nicram]

Tak wtedy grało się solidny doom death, który swoje piętno odbił na późniejszych dokonaniach kolejnych zespolików.

Jakieś kpiny. Chyba masz na myśli inne, gotyckie ścierwa, bo szanujące się metaluchy spoglądały w stronę Onward To Golgotha.

+10000

[Sgt. Barnes]

http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/pola ... 27539.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Bloodcult]

zaraz wpadnie tu [V] i powie że okładka chujowa bo z Polski ;)

[Ritual]

Zdążył ktoś zgrać ten kawałek z YT bo już jest niedostępny?

[Sgt. Barnes]

Zdążył ktoś zgrać ten kawałek z YT bo już jest niedostępny?

proszę uprzejmie:
http://metalhammer.teamrock.com/news/20 ... e-in-sight" onclick="window.open(this.href);return false;

[Plagueis]

Zadac nalezy pytanie: czy smutek w muzyce to w ogole jakas podstawa do jej wartosciowania? Niby, ze wesolkowata muzyczka jest juz lepsza?
Taka do piwa, bekania, pierdzenia i tanczenia?
Smutny grunge to np Temple of The Dog, niemal tribute dla dokonan Zeppelinow. kto slyszal ten wie co to za plyta, Mad Season jest tak samo smutna i przez to zajebista. Smutne (wlasciwie prerazliwie smutne) jest np Twilight Of The Gods Bathorego, czy to tez chujowa muzyka jest?

+1

Albo, na ten przykład, całokształt twórczości Fields of the Nephilim czy taki "Ames de Marbre" Sadness (żeby było bardziej w temacie wyszydzanego gotyckiego "pedalstwa").

[HSVV]

w jednym rzędzie stawiać Paradise i Fields Of The Nephilim to sroga pomyłka. jak zaczynałem parać się klimatami tzw, to zaczynałem od starego goth rocka, Fields Of The Nephilim, The Sisters Of Mercy, itd. i jak po dziś dzień Elizium to dla mnie najbardziej ekscytująca przygoda muzyczna z jaką miałem styczność, swego rodzaju definicję piękna, którą traktuję jak świętość, a Floodland wciąż zachwyca, tak klimatycznym metalem nie jarałem się nigdy - po prostu po zapoznaniu z FOTN czy Sisters, te Paradajsy, Tiamaty czy inne Moonspelle brzmiały tak do bólu kiczowato i topornie, że żalem i stratą czasu było dla mnie słuchanie ich. wolałem po prostu dać się zmieść po razy tysięczny przez Earth Inferno niż niepotrzebnie na siłę przegryzać się przez tony łajna w PL.

oczywiście można tak jak Beksiński stawiać Lacrimosę wyżej od Elizium, ale kto rozsądny traktuje to poważnie? nikt. to tyle.

[maciek z klanu]

w jednym rzędzie stawiać Paradise i Fields Of The Nephilim to sroga pomyłka. jak zaczynałem parać się klimatami tzw, to zaczynałem od starego goth rocka, Fields Of The Nephilim, The Sisters Of Mercy, itd. i jak po dziś dzień Elizium to dla mnie najbardziej ekscytująca przygoda muzyczna z jaką miałem styczność, swego rodzaju definicję piękna, którą traktuję jak świętość, a Floodland wciąż zachwyca, tak klimatycznym metalem nie jarałem się nigdy - po prostu po zapoznaniu z FOTN czy Sisters, te Paradajsy, Tiamaty czy inne Moonspelle brzmiały tak do bólu kiczowato i topornie, że żalem i stratą czasu było dla mnie słuchanie ich. wolałem po prostu dać się zmieść po razy tysięczny przez Earth Inferno niż niepotrzebnie na siłę przegryzać się przez tony łajna w PL.

oczywiście można tak jak Beksiński stawiać Lacrimosę wyżej od Elizium, ale kto rozsądny traktuje to poważnie? nikt. to tyle.

widocznie za pozno zaczales sluchac "te Paradajsy, Tiamaty"... przeciez pierwsze wydawnictwa i kilka pozniejszych to kwintesencja muzyki metalowej.

[Plagueis]

w jednym rzędzie stawiać Paradise i Fields Of The Nephilim to sroga pomyłka

Srogą pomyłką jest zarzucanie mi, że to robię. :) Mój komentarz tyczył się nieco innej kwestii, zdaje się...

[Triceratops]

oczywiście można tak jak Beksiński stawiać Lacrimosę wyżej od Elizium, ale kto rozsądny traktuje to poważnie? nikt. to tyle.

Ty sie z hujem na rozumy zamieniles czy dalej nieudolnie trollujesz?
A co ma rozsadek do sluchania muzyki, sfery, gdzie bardziej licza sie uczucia i gusta niz jakies matematyczne rozkminy i chlodne kalkulacje? Czy tez moze kolejny wyznawca gustu obiektywnego umieszczonego w konkretnych ramkach?

Jak na razie Beksinski cieszy sie ciagle sporym uznaniem mimo, ze od 16 lat nie zyje a ciebie maja za kretyna. Mnie tez to dziwilo, ze wyzej postawil Elodie niz Elizium ale taki widac mial punkt widzenia ta te sprawe i huj ci do tego. Przynajmniej mial WLASNY gust i punkt widzenia a nie byl kolejnym, setnym czy tysiecznym klonem wysmiewajacy to co nalezy wysmiewac i chwalacy to co nalezy chwalic. Dzieki temu go zapamietano i stal sie jedna z najwiekszych radiowych osobowosci w tym kraju, niepredko go ktos pobije.
Przekonaj milosnika Edguy czy Rhapsody, ze Slayer jest lepszy, bo tak ci rozsadek nakazuje, zycze kurwa powodzenia, a potem idz nauczac na fora hiphopowe,, ze maja uszy w dupie i powinni sluchac Fields Of The Nephilim.

[Plasfodeur]

Jak na razie Beksinski cieszy sie ciagle sporym uznaniem mimo, ze od 16 lat nie zyje a ciebie maja za kretyna.

parskłem :D

[HSVV]

A co ma rozsadek do sluchania muzyki, sfery, gdzie bardziej licza sie uczucia i gusta niz jakies matematyczne rozkminy i chlodne kalkulacje? Czy tez moze kolejny wyznawca gustu obiektywnego umieszczonego w konkretnych ramkach?

Jak na razie Beksinski cieszy sie ciagle sporym uznaniem mimo, ze od 16 lat nie zyje a ciebie maja za kretyna. Mnie tez to dziwilo, ze wyzej postawil Elodie niz Elizium ale taki widac mial punkt widzenia ta te sprawe i huj ci do tego. Przynajmniej mial WLASNY gust i punkt widzenia a nie byl kolejnym, setnym czy tysiecznym klonem wysmiewajacy to co nalezy wysmiewac i chwalacy to co nalezy chwalic. Dzieki temu go zapamietano i stal sie jedna z najwiekszych radiowych osobowosci w tym kraju, niepredko go ktos pobije.
Przekonaj milosnika Edguy czy Rhapsody, ze Slayer jest lepszy, bo tak ci rozsadek nakazuje, zycze kurwa powodzenia, a potem idz nauczac na fora hiphopowe,, ze maja uszy w dupie i powinni sluchac Fields Of The Nephilim.

ale chuj mnie boli, że ktoś ma mnie za kretyna, ja ciebie też za takowego mam tylko co z tego? ciężko w ogóle z tobą o czymkolwiek dyskutować, bo przyjmujesz ton aroganckiej kurwy z rynsztoku i pierdolisz z takim zacięciem te swoje farmazony, jakbyś głosił prawdy, od których los świata zależy. gadasz o emocjach, uczuciach, czepiasz się durnych przytyków, a wystarczy, że ktoś stwierdzi, że wkurwia go plastik na music for the masses, to srasz żółcią bo ktoś twojej świętej krowy ma czelność nie lubić. o ile dobrze pamiętam też nie miałeś problemów z wyśmiewaniem rhapsody itp, rzucając gównem i pedalstwem na prawo i lewo, więc co ty tu w ogóle odpierdalasz, próbując mnie w takich kwestiach pouczać jest ponad moim pojęciem. poza ty nic mnie nie obchodzą ogólne gusta, ani pozycja Beksińskiego, ani jego punkt widzenia, ja mam taki a nie inny PUNKT WIDZENIA, że uważam te gotyckie metale są słabe, nie podzielam tutejszego entuzjazmu, tak jak też nie oczekuję żeby ktoś podzielał entuzjazm względem innych rzeczy, sęk w tym, że nie wyskakuję jak ty z obślinionym pyskiem i nie szczekam jak pojebany z inwektywami ad personam, kiedy ktoś się ze mną nie zgadza.

[535]

w jednym rzędzie stawiać Paradise i Fields Of The Nephilim to sroga pomyłka

Srogą pomyłką jest zarzucanie mi, że to robię. :) Mój komentarz tyczył się nieco innej kwestii, zdaje się...

Gdyby nawet próbować porównywać Paradise Lost z FOTN, byłoby to podobne kuriozum jak twierdzenie, że ci pierwsi to kapela nieważna i do zaorania. Ja się po raz kolejny grzecznie pytam. Gdzie wy kurwa macie uszy?

[youtube][/youtube]

edit
Mam nadzieję, że Fenriz, gdy opublikuje swą pierwszą książkę, wspomni tych kilka zespołów, którym bezczelnie zajebał "death metalowe patenty".

[Triceratops]

jakies bezsensowne pleplanie zjebanego gimbusa

no tak, masz racje, sorry, rozsadek to podstawa w ocenie muzyki

[Plasfodeur]

Posłuchałem dziś tego singla i nie podzielam entuzjazmu. Ale zapodałem sobie właśnie, do browara, "Icon" i tupię, śpiewam, nucę, co za super płyta. Był czas, gdy nie mogłem przyjąć niczego od PL - zmęczenie materiału. Ale solidny detox zrobił swoje. Gra to jak talala i nic się te riffy nie zestarzały. A Holmes'a w tamtej odsłonie aż chce się słuchać. To nie jest mój ulubiony album Brytyjczyków, ale bez wątpienia to ścisła czołówka w ich dyskografii.

[Gumiak]

Nju trak:

" onclick="window.open(this.href);return false;

[[V]]

Nju trak:

" onclick="window.open(this.href);return false;

fajny utwór ale trochę suchy,siermiężny,przypomina mi poprzednią płytę której nie jestem wielkim fanem.