INFERNAL WAR

[Riven]

into dead soil zamiata plastki :)

rozumiem ze sie moze ten album nie podobac, jasne, gust jest jak dupa itd., ale zeby pisac, ze tu nie ma napierdalania - to trzeba byc gluchym zjebem, i tyle w temacie ;)

[nicram]

Riven, jest napierdalanie, ale puste semantycznie. Nic z niego nie wynika, czyli tak jakby go nie było. :-)

[Plastek]

Riven idę do ciebie.

[Riven]

Ladny jestes :)

[Riven]

Riven, jest napierdalanie, ale puste semantycznie. Nic z niego nie wynika, czyli tak jakby go nie było. :-)

nie slysze pod tym katem zadnej roznicy w stosunku do starszych nagran. jest nieco wiecej urozmaicen temp i melodii, ale jak napierdalaja, to napierdalaja, tak samo skutecznie jak kiedys. ja rozumiem animozje do internetowych wrogow etc. ale badzmy uczciwi :)

[nicram]

Riven, jest napierdalanie, ale puste semantycznie. Nic z niego nie wynika, czyli tak jakby go nie było. :-)

nie slysze pod tym katem zadnej roznicy w stosunku do starszych nagran. jest nieco wiecej urozmaicen temp i melodii, ale jak napierdalaja, to napierdalaja, tak samo skutecznie jak kiedys. ja rozumiem animozje do internetowych wrogow etc. ale badzmy uczciwi :)

Blek metal to nie kremówki. Tutaj nie ma miejsca na uczciwość. :-)

[Riven]

A, no to trzeba bylo tak odrazu :).

[Bloodcult]

miałem napisać coś mądrego na temat całej tej dyskusji, ale Vulture mnie ubiegł i napisał coś głupiego ale chociaż zabawnego.

@[V]
+1

[[V]]

miałem napisać coś mądrego na temat całej tej dyskusji, ale Vulture mnie ubiegł i napisał coś głupiego ale chociaż zabawnego.

@[V]
+1

:)

[Skaut]

Uciekła cała energia, brzmi to płasko, a niestety innych zahaczek na słuchacza, też na próżno szukać. Ta płyta nie jest tyle zła, co bardzo nudna. Szkoda, bo lubiłem "Redesekration", a "Terrorfront" nawet bardzo lubiłem.

Sedno. Niby wszystko jest poprawne odegrane, instrumenty gnają z prędkością światła, ale brakuje tego czynnika "wow", który na poprzednich płytach był obecny i chciało się ponownie włączyć album od początku. Tutaj trochę ścigają się z własnym cieniem i de facto jeśli chodzi o rzemiosło, to wyszło im to o wiele lepiej niż na poprzednich dwóch płytach. Tylko jest tak jak napisał Hatefire, przez ten pościg ulotniła się gdzieś energia, przez co utwory sobie płyną i niewiele z tego wynika. Choć koncertowo taki "Into Dead Soil" czy "Eater of Hope" pewnie zajebiście się sprawdzą, to jednak album wypada po prostu zwyczajnie.

[Heretyk]

Nie, musisz mieć zajebisty sprzęt i przesłuchać 1987584945050504 razy. Wtedy nawet Milano zmienia się w Teitanblood.

ja pierdolę :D ze skrajności w skrajność. nawet bym z tym polemizował, bo zdaje się, że do mnie pijesz, ale na szczęście wiem, że tylko udajesz iż nie rozumiesz o co chodziło...

[Plastek]

Wcale do ciebie nie piłem, tu jest kilku puzonistów wygłaszających podobne twierdzenia.

[Heretyk]

a nie gadaliśmy przypadkiem wczoraj właśnie o sprzęcie i ilości przesłuchań w kontekście nowej płyty IW?

już abstrahując od tego tematu ale akurat mamy takie popierdolone czasy, ze w necie siedzi mnóstwo przemądrzałych gnojków którzy "poznali" w tydzień dyskografie większości znanych i szanowanych wykonawców, po czym ferują sądy i wyroki tonem takim, jakby babrali się w tym od 30 lat. i taki ci wmówi, że on wie czy płyta jest dobra czy nie od pierwszego odsłuchu; nie ma czasu na drugi i trzeci, bo właśnie się ściągnęło 10 GB nowej muzy i trzeba lecieć dalej. strasznie mnie to wkurwia. oczywiście też nie myślę o tobie w tej chwili

[Plastek]

Gadaliśmy, ale nie miałem ciebie na myśli.
Co do tego o czym przed chwilą pisałeś - w necie siedzi dokładnie tyle samo przemądrzałych gnojków, którzy kupują płyty i słuchają muzyki od 30 lat i którym wydaje się, że są alfą i omegą. Pierdolą mentorskim tonem swoje mądrości, nauczają, burzą się gdy ktoś ma inne zdanie. To tak samo wkurwiające zachowanie, bo nikogo nie interesuje ich chujowa opinia. Generalnie uważam, że z ludźmi nie da się rozmawiać i nie mam takiej potrzeby - sram na gusta innych, sram na innych ludzi ogólnie. Polecam taki attitude.

[Heretyk]

no jest coś na rzeczy

przy czym ja w odróżnieniu od Ciebie uważam, że istnieje też całkiem pokaźna grupa ludzi sensownych, z którymi da się ciekawie podyskutować

[hcpig]

Generalnie uważam, że z ludźmi nie da się rozmawiać i nie mam takiej potrzeby - sram na gusta innych, sram na innych ludzi ogólnie. Polecam taki attitude.

I pewnie dlatego czytasz forum, to czy jakiekolwiek inne. Jakby Cię nie obchodziło to byś nie czytał :)

Co to za moda na taką mizantropię, ja tam lubię poznawać opinie innych bo kurde po to jest forume chociaż prawda, z czasem wszelkie fora muzyczne nieco zmieniły swój charakter, mnie jest pisania bezpośrednio o muzyce a więcej mało kreatywnych czynności jak wklejanie nowplayów czy po prostu wymiana krótkich polecanek bo każdy sobie dzisiaj może prawie wszystko zassać z netu dla testów.

[Riven]

no jest coś na rzeczy

przy czym ja w odróżnieniu od Ciebie uważam, że istnieje też całkiem pokaźna grupa ludzi sensownych, z którymi da się ciekawie podyskutować

w takim razie tak a propos: jak Ci sie ten nowy IW widzi?

[Heretyk]

przesłuchałem raz i czekam na oryginał

[flow]

przylepiono mi do piór łatkę zdrajcy narodu

Szacun.

[evildead]

no to ja się wyłamię i dodam że jak zawsze IW był dla mnie gównem na wrotkach, tak tym razem jest bardzo dobrze