I jeszcze Rolnik StonesHeretyk pisze:o! to by było dobre :)zawlekacz pisze:czekam na ankiete The Doors - The Beatles - The Who
METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘCIE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10105
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Ja natomiast zauważam silne kompleksy u osób, który status Metalliki chyba fizycznie boli. A to że nikt się nimi nie inspirował (chociaż to bzdura a najlepszym pyrzkładem jak Slayer i Voviod), a to są beznadziejnymi, schematycznymi instrumentalistami, a to nie potrafią sobie żadnej płyty dobrze wyprodukować a wyłączny sukces zawdzięczają się sprzedaniu i nagrywaniu wiejskich ballad, które podbijały mainstreamowe chartsy i ciągęły w górę resztę płyt(y).Drone pisze: Do tego czasu proszę wszystkich, którzy zagłosowali na METALLIKĘ, o przemyślenie swojego wyboru. Czy wynikał z chęci tupnięcia nogą, z frustracji czy może ze zwykłego nieosłuchania?
Albo lansowanie tezy, że Slayera słuchają tylko zagorzali headbangerzy, maniacy metalu rtc. Voivod monokledowi słuchacze wychowani na (wyłacznie tym dobrym) rocku progresywnym a Meta za target ma ludzi nieobeznanych w muzie, słuchaczy przypadkowych i sezonowych, nabrancyh na podpompowany przez media wątpliwy status klasyka.
Yare Yare Daze
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Ale o co chodzi? Czy jest inaczej niż napisałeś? :)hcpig pisze:
Ja natomiast zauważam silne kompleksy u osób, który status Metalliki chyba fizycznie boli. A to że nikt się nimi nie inspirował (chociaż to bzdura a najlepszym pyrzkładem jak Slayer i Voviod), a to są beznadziejnymi, schematycznymi instrumentalistami, a to nie potrafią sobie żadnej płyty dobrze wyprodukować a wyłączny sukces zawdzięczają się sprzedaniu i nagrywaniu wiejskich ballad, które podbijały mainstreamowe chartsy i ciągęły w górę resztę płyt(y).
Albo lansowanie tezy, że Slayera słuchają tylko zagorzali headbangerzy, maniacy metalu rtc. Voivod monokledowi słuchacze wychowani na (wyłacznie tym dobrym) rocku progresywnym a Meta za target ma ludzi nieobeznanych w muzie, słuchaczy przypadkowych i sezonowych, nabrancyh na podpompowany przez media wątpliwy status klasyka.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10105
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Nie jest tak.
To propaganda na którą i Ty jak widzę dałeś sie nabrać :)
To propaganda na którą i Ty jak widzę dałeś sie nabrać :)
Yare Yare Daze
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Żartowałem sobie, spokojnie :)
Fajnie jest mieć te 4 dychy na karku, żeby nie musieć roztrząsać takich kwestii jak wyższość któregokolwiek z tych zespołów. Na świecie jest zbyt dużo muzyki do poznania, pokochania lub odrzucenia.
METALLIKI po prostu już nie włączam, nie czuję takiej potrzeby, za dużo gówna wypłynęło z tego zespołu, pozostały piękne wspomnienia ze szczenięcych lat. Gdyby SLAYER popełnił podobne błędy, to skutek byłby dokładnie ten sam. VOIVOD nie lubię i szczęśliwie w dupie mam to, czy ktoś uważa mnie za ignoranta :)
Fajnie jest mieć te 4 dychy na karku, żeby nie musieć roztrząsać takich kwestii jak wyższość któregokolwiek z tych zespołów. Na świecie jest zbyt dużo muzyki do poznania, pokochania lub odrzucenia.
METALLIKI po prostu już nie włączam, nie czuję takiej potrzeby, za dużo gówna wypłynęło z tego zespołu, pozostały piękne wspomnienia ze szczenięcych lat. Gdyby SLAYER popełnił podobne błędy, to skutek byłby dokładnie ten sam. VOIVOD nie lubię i szczęśliwie w dupie mam to, czy ktoś uważa mnie za ignoranta :)
- Phantom
- zaczyna szaleć
- Posty: 197
- Rejestracja: 11-08-2013, 13:30
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Prawie dokladnie tak samo mam tyle ze bez PHOBOS I NEGATRON a lezy u mnie od Killing...az po Nothingface.pr0metheus pisze:oczywiscie ze slayer rzadzi. nawet nie bede sie silic na obiektywizm. slayer mam cala dyskografie na polce,metallica zadnej plyty , ale za gowniarza zdarlem wiele kaset ,voivod mam phobos i negatron i wracam do tego raz na rok. reszta voivod mnie nudzi i tyle.
Podsumowujac: slayer po dzis dzien wytwarza u mnie poklady adrenaliny, do metallica mam stosunek sentymentalny, do voivod raczej obojetny.
o nawet ta durna sonde slayer wygral:)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
najlepszy post w temacie obok tego co napisał ultravox na pierwszej stronie.hcpig pisze:Ja natomiast zauważam silne kompleksy u osób, który status Metalliki chyba fizycznie boli. A to że nikt się nimi nie inspirował (chociaż to bzdura a najlepszym pyrzkładem jak Slayer i Voviod), a to są beznadziejnymi, schematycznymi instrumentalistami, a to nie potrafią sobie żadnej płyty dobrze wyprodukować a wyłączny sukces zawdzięczają się sprzedaniu i nagrywaniu wiejskich ballad, które podbijały mainstreamowe chartsy i ciągęły w górę resztę płyt(y).Drone pisze: Do tego czasu proszę wszystkich, którzy zagłosowali na METALLIKĘ, o przemyślenie swojego wyboru. Czy wynikał z chęci tupnięcia nogą, z frustracji czy może ze zwykłego nieosłuchania?
Albo lansowanie tezy, że Slayera słuchają tylko zagorzali headbangerzy, maniacy metalu rtc. Voivod monokledowi słuchacze wychowani na (wyłacznie tym dobrym) rocku progresywnym a Meta za target ma ludzi nieobeznanych w muzie, słuchaczy przypadkowych i sezonowych, nabrancyh na podpompowany przez media wątpliwy status klasyka.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Płaczliwe żale fanboyów, ot co.
Nikt nie twierdzi, że METALLICA nie była inspiracją, bo oczywiście była. 1:0
Nikt nie twierdzi, że są beznadziejnymi instrumentalistami. Zarzuty tyczą się Larsa i tyczy się to głównie jego późniejszej, koncertowej działalności. A zarzuty są oczywiste. 2:0
Nikt nie twierdzi, że ich płyty są źle wyprodukowane, bo są wyprodukowane dobrze. Dwa wyjątki: "Death Magnetic" i brak basu na AJFA, która poza tym ma dobrą produkcję. 3:0
Fakt, że sukces komercyjny zawdzięczają nagrywaniu utworów, które trafiały łatwo do mainstreamowego słuchacza. Nie oceniam tego, ale tak po prostu jest. I nie chodzi tu o wiejskie ballady (kto o czymś takim tu pisał?) 4:0
Kto pisał, że SLAYER słuchają TYLKO zagorzali maniacy metalu? Przecież to brednia. 5:0
Kto pisał, że VOIVOD słuchają ludzie wychowani na rocku progresywnym? Brednie. 6:0
Czy METALLICA ma za target ludzi nieobeznanych w metalu? Szczerze mówiąc, nie jestem do końca przekonany, że oni kierowali się czymś takim, jak poczucie "targetu", do którego muszą dotrzeć. Myślę, że to się stało tak naprawdę tylko raz: przy okazji "Death Magnetic" i to raczej był ukłon w stronę starych fanów, którzy doceniali twórczość do czasu AJFA włącznie. Nagranie LULU też raczej nie było powodowane chęcią sprzedaży miliona płyt w tydzień. 7:0
Jest 7:0, temat zaorany.
Nikt nie twierdzi, że METALLICA nie była inspiracją, bo oczywiście była. 1:0
Nikt nie twierdzi, że są beznadziejnymi instrumentalistami. Zarzuty tyczą się Larsa i tyczy się to głównie jego późniejszej, koncertowej działalności. A zarzuty są oczywiste. 2:0
Nikt nie twierdzi, że ich płyty są źle wyprodukowane, bo są wyprodukowane dobrze. Dwa wyjątki: "Death Magnetic" i brak basu na AJFA, która poza tym ma dobrą produkcję. 3:0
Fakt, że sukces komercyjny zawdzięczają nagrywaniu utworów, które trafiały łatwo do mainstreamowego słuchacza. Nie oceniam tego, ale tak po prostu jest. I nie chodzi tu o wiejskie ballady (kto o czymś takim tu pisał?) 4:0
Kto pisał, że SLAYER słuchają TYLKO zagorzali maniacy metalu? Przecież to brednia. 5:0
Kto pisał, że VOIVOD słuchają ludzie wychowani na rocku progresywnym? Brednie. 6:0
Czy METALLICA ma za target ludzi nieobeznanych w metalu? Szczerze mówiąc, nie jestem do końca przekonany, że oni kierowali się czymś takim, jak poczucie "targetu", do którego muszą dotrzeć. Myślę, że to się stało tak naprawdę tylko raz: przy okazji "Death Magnetic" i to raczej był ukłon w stronę starych fanów, którzy doceniali twórczość do czasu AJFA włącznie. Nagranie LULU też raczej nie było powodowane chęcią sprzedaży miliona płyt w tydzień. 7:0
Jest 7:0, temat zaorany.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Jeżeli ktoś uważa, że przeciętny fan Metalliki zna się na metalu, to znaczy, że pierdoli od rzeczy :)
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Przeciętny fan METALLIKI nie ma bladego pojęcia o metalu i to wynika z czystej statystyki. Ale - pomimo całego mojego krytycyzmu w stosunku do tego zespołu - nie uważam, że się jakoś świadomie i z premedytacją sprzedali.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Są świetnymi biznesmenami, to pewne, a szczegóły ogólnej strategii dla nas pozostaną nieznane.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18118
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Ale ta Meta gowniana i hujowa, z premedytacja nagrali zajebiste KIll'em All (ktore pewnie podpatrzyli na probach Slayer i Voivod) i rozjebali system a potem haniebnie sie zestarzeli, rozpili, roztyli i w ogole sprzedali. Przeciez powinni byc kurwa wiecznie mlodzi i fajni, nie to co bogowie Anacrusis i Kreator
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
10/10Triceratops pisze:Ale ta Meta gowniana i hujowa, z premedytacja nagrali zajebiste KIll'em All (ktore pewnie podpatrzyli na probach Slayer i Voivod) i rozjebali system a potem haniebnie sie zestarzeli, rozpili, roztyli i w ogole sprzedali. Przeciez powinni byc kurwa wiecznie mlodzi i fajni, nie to co bogowie Anacrusis i Kreator
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 101
- Rejestracja: 14-10-2011, 20:34
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
18/34
Nie no , byłem właśnie z psem na spacerze przy Tauron Arena Kraków...deszcz, światło,wiatr i kto kurwa wygrywa?
A póki co to Jerzy Miller:)
a ogólnie piję chmielowe :)
Nie no , byłem właśnie z psem na spacerze przy Tauron Arena Kraków...deszcz, światło,wiatr i kto kurwa wygrywa?
A póki co to Jerzy Miller:)
a ogólnie piję chmielowe :)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Zastanawiałem się nad tym czy w ogóle wydać głos w tym pojedynku, ale niech tam, uzewnętrznię się trochę...
A więc jesli mam rozpatrywać który zespół jest dla mnie, powtarzam dla mnie w chwili obecnej najistotniejszy, wskazuję na Slayera. Nie chodzi mi tutaj o roztrząsanie który zespół od którego co zapozyczył, podpatrzył, skopiował czy kto dla kogo był inspiracją, nie interesuje mnie kompletnie, kto sprzedał więcej płyt, kosi więcej kasy na koncertach, kto bardziej się sprzedał, albo kto pozostał w tak zwanym undergroundzie, bo nie o tym tutaj mowa. Jako fan muzyki metalowej, mam wybrać spośród trzech zespołów ten jeden, który jest dla mnie jakąś tam inspiracją, którego muzyki słucham z niekłamaną przyjemnością, a nie z musu, bo tak trzeba, bo dobrze jest pokazać ludziom, jaki ze mnie otwarty na dźwięki gościu. Tak więc od końca zaczynając, pozostańmy na chwilę przy Voivod.
Fajnie że jest taki zespół, fajnie że poszukują nowych form muzycznej ekspresji, jeszcze lepiej, kiedy ma tak zagorzałych fanów i orędowników, chociażby na tym forum, bo znaczy to ni mniej ni więcej, że to co robi, robi dobrze, bo trafia to do odbiorcy, który tą muzyką oddycha. Tyle że do mnie to nie trafia, nie podoba mi się, próbowałem się przekonać, ale no cóż, nie udało się, nie moja wina, może jestem muzycznym ignorantem który nie dostrzega wielkości tej kapeli, ale w sumie dobrze mi z tym.Nie umniejszam ich pozycji, nie kwestionuję dokonań, po prostu nie podoba mi się i tyle. Może kiedyś.
Metallica. Wiadomo, każdy szczyl w latach 90-tych zaczynał od tego, co akurat było znane, i pod ręką, a że nie były to czasy internetu gdzie w jeden dzień można było ściągnąć 500 albumów z Singapurskim grind corem i uznawać się za znawcę tematu, to słuchało się tego co polecali na początek starsi koledzy, mi polecili Metallicę, Megadeth, Anthrax i tak dalej... Metallica jako że była na samym początku to wiadomo, że sentyment do nich jest najwiekszy, fajnie się wybrać na ich koncert i posłuchać tych pieśni młodości, ukradkiem jakies łzy wzruszenia wytrzeć brudną chusteczką, i niewidzącym wzrokiem patrzeć na scenę i widzieć oczyma wyobraźni dawno nie wspominane dzieje. Tyle że w domu jak mam ochotę ich posłuchać to zdarza się to naprawdę cholernie rzadko, a i potrzeby jako takiej nie mam zbyt wielkiej. Sentyment sentymentem, ale to nie wszystko.
Slayer. Tutaj przewija sie zarówno sentyment, bo pamiętam jak dziś jak dostałem kasetę z South of Heaven z Barona, czy piracki Hell awaits, gdzie tylko widziałem tytuły z błędami ortograficznymi, ale też i o wiele większa chęć powrotu do tych klasyków. Tutaj już nie tylko fajnie się wybrać na koncert by powspominać jak to drzewiej bywało, kiedy magnetofony wciagały kasety, a żeby dostać coś fajnego, trzeba było się naszukać wśród kolegów, a nie tylko wpisać hasło do wyszukiwarki. W przypadku tego zespołu dość często powracam by posłuchać muzyki, z której wyrosła moja fascynacja taką muzyką której slucham obecnie, słuchając czuję czasem te same wypieki na twarzy co te x lat temu, to nadal zespół, którego nowsze płyty, z okresu publicystyki jak to określa Drone, nadal potrafia poszarpać słuchaczem. I piszę to z pozycji typowego zjadacza metalu, a nie krytyka czy historyka- teoretyka. Mnie nie interesuje kto od kogo zrzynał, kopiował czy kto się kim inspirował, mnie interesuje to, w jaki sposób ja odbieram te dźwieki, jak ja na nie reaguję, patrząc przez pryzmat mojego gustu i upodobań.
Tak więc w moim prywatnym rankingu, jeśli chodzi o zespół który dla mnie okazał się takim wyznacznikiem, ikoną ,wybór pada na Slayer, za ciągłość w muzycznej dewastacji, za te agresywne dźwięki które potrafią mną ruszyć. Jeśli chodzi o sentyment, wspomnienia, czy powrót do przeszłości, to Meta jest bezkonkurencyjna, ale przegrywa z ilością przesłuchań, czy też w porównaniu do chęci powrotu do ich nagrań. Czasem mnie coś natchnie i posłucham, ale znacznie częściej jednak jest słuchany Slayer. Voivod poza konkurencją, z powodów o których mówiłem wczesniej.
A więc jesli mam rozpatrywać który zespół jest dla mnie, powtarzam dla mnie w chwili obecnej najistotniejszy, wskazuję na Slayera. Nie chodzi mi tutaj o roztrząsanie który zespół od którego co zapozyczył, podpatrzył, skopiował czy kto dla kogo był inspiracją, nie interesuje mnie kompletnie, kto sprzedał więcej płyt, kosi więcej kasy na koncertach, kto bardziej się sprzedał, albo kto pozostał w tak zwanym undergroundzie, bo nie o tym tutaj mowa. Jako fan muzyki metalowej, mam wybrać spośród trzech zespołów ten jeden, który jest dla mnie jakąś tam inspiracją, którego muzyki słucham z niekłamaną przyjemnością, a nie z musu, bo tak trzeba, bo dobrze jest pokazać ludziom, jaki ze mnie otwarty na dźwięki gościu. Tak więc od końca zaczynając, pozostańmy na chwilę przy Voivod.
Fajnie że jest taki zespół, fajnie że poszukują nowych form muzycznej ekspresji, jeszcze lepiej, kiedy ma tak zagorzałych fanów i orędowników, chociażby na tym forum, bo znaczy to ni mniej ni więcej, że to co robi, robi dobrze, bo trafia to do odbiorcy, który tą muzyką oddycha. Tyle że do mnie to nie trafia, nie podoba mi się, próbowałem się przekonać, ale no cóż, nie udało się, nie moja wina, może jestem muzycznym ignorantem który nie dostrzega wielkości tej kapeli, ale w sumie dobrze mi z tym.Nie umniejszam ich pozycji, nie kwestionuję dokonań, po prostu nie podoba mi się i tyle. Może kiedyś.
Metallica. Wiadomo, każdy szczyl w latach 90-tych zaczynał od tego, co akurat było znane, i pod ręką, a że nie były to czasy internetu gdzie w jeden dzień można było ściągnąć 500 albumów z Singapurskim grind corem i uznawać się za znawcę tematu, to słuchało się tego co polecali na początek starsi koledzy, mi polecili Metallicę, Megadeth, Anthrax i tak dalej... Metallica jako że była na samym początku to wiadomo, że sentyment do nich jest najwiekszy, fajnie się wybrać na ich koncert i posłuchać tych pieśni młodości, ukradkiem jakies łzy wzruszenia wytrzeć brudną chusteczką, i niewidzącym wzrokiem patrzeć na scenę i widzieć oczyma wyobraźni dawno nie wspominane dzieje. Tyle że w domu jak mam ochotę ich posłuchać to zdarza się to naprawdę cholernie rzadko, a i potrzeby jako takiej nie mam zbyt wielkiej. Sentyment sentymentem, ale to nie wszystko.
Slayer. Tutaj przewija sie zarówno sentyment, bo pamiętam jak dziś jak dostałem kasetę z South of Heaven z Barona, czy piracki Hell awaits, gdzie tylko widziałem tytuły z błędami ortograficznymi, ale też i o wiele większa chęć powrotu do tych klasyków. Tutaj już nie tylko fajnie się wybrać na koncert by powspominać jak to drzewiej bywało, kiedy magnetofony wciagały kasety, a żeby dostać coś fajnego, trzeba było się naszukać wśród kolegów, a nie tylko wpisać hasło do wyszukiwarki. W przypadku tego zespołu dość często powracam by posłuchać muzyki, z której wyrosła moja fascynacja taką muzyką której slucham obecnie, słuchając czuję czasem te same wypieki na twarzy co te x lat temu, to nadal zespół, którego nowsze płyty, z okresu publicystyki jak to określa Drone, nadal potrafia poszarpać słuchaczem. I piszę to z pozycji typowego zjadacza metalu, a nie krytyka czy historyka- teoretyka. Mnie nie interesuje kto od kogo zrzynał, kopiował czy kto się kim inspirował, mnie interesuje to, w jaki sposób ja odbieram te dźwieki, jak ja na nie reaguję, patrząc przez pryzmat mojego gustu i upodobań.
Tak więc w moim prywatnym rankingu, jeśli chodzi o zespół który dla mnie okazał się takim wyznacznikiem, ikoną ,wybór pada na Slayer, za ciągłość w muzycznej dewastacji, za te agresywne dźwięki które potrafią mną ruszyć. Jeśli chodzi o sentyment, wspomnienia, czy powrót do przeszłości, to Meta jest bezkonkurencyjna, ale przegrywa z ilością przesłuchań, czy też w porównaniu do chęci powrotu do ich nagrań. Czasem mnie coś natchnie i posłucham, ale znacznie częściej jednak jest słuchany Slayer. Voivod poza konkurencją, z powodów o których mówiłem wczesniej.
Ostatnio zmieniony 30-03-2015, 22:51 przez Nasum, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 101
- Rejestracja: 14-10-2011, 20:34
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
+667,lager czy pils?
Piękny post..Że też sie chce niektórym.Ale (kolega)Nasum już nie po raz pierwszy pokazuje ze wie o co chodzi.
Zdrowie!
Piękny post..Że też sie chce niektórym.Ale (kolega)Nasum już nie po raz pierwszy pokazuje ze wie o co chodzi.
Zdrowie!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Dzieki. Zdrowie!
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Jednak dziwi jak mało osób dostrzega bliskość niektórych kompozycji Mety do początków death metalu, choćby szwedzizny. Klimat, struktura riffów, ciężar czy wreszcie brzmienie. I jak daleko odbiegało to od typowego slejerowego mielenia. Czasem prosta zabawa w obniżenie stroju ujawnia te powiązania (poniżej). Już tam chuj z takimi szczegółami jak zwierzenia Schuldinera, który gadał otwarcie o wpływie Mety na jego twórczość i zostawianiu Slayera kumplom z budy czy kopiowanie pokaźnych fragmentów utworów przez Morbidów...
http://www.youtube.com/watch?v=SPHWaeldIys
http://www.youtube.com/watch?v=9AZ0wgabNA0
http://www.youtube.com/watch?v=SPHWaeldIys
http://www.youtube.com/watch?v=9AZ0wgabNA0
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Ktoś nie tak dawno napisał, że fanboje Voivod sugerują, że Kanadyjczycy wymyślili metal. Tymczasem jeszcze jeden krok, a dowiemy się, że Dimension Hatross, South Of Heaven, Altars Of Madness , Into The Grave, Piece Of Time,
Mental Funeral, czy De Mysteriis Dom Sathanas to po prostu inaczej zagrane Master Of Puppets...
Edit...
Na ostatnim MORBUS CHRON, o którym czytałem, że Ved Buens Ende, Voivod i takie tam - jest piękny hołd dla Mety z ich najlepszych czasów. Muszę znaleźć tę recenzję. Z tego co pamiętam autor nawet się nie zająknął na ten temat. Sweven to bardzo dobra płyta, tak przy okazji, więc może z tą "szwedzizną" jest coś na rzeczy.
Mental Funeral, czy De Mysteriis Dom Sathanas to po prostu inaczej zagrane Master Of Puppets...
Edit...
Na ostatnim MORBUS CHRON, o którym czytałem, że Ved Buens Ende, Voivod i takie tam - jest piękny hołd dla Mety z ich najlepszych czasów. Muszę znaleźć tę recenzję. Z tego co pamiętam autor nawet się nie zająknął na ten temat. Sweven to bardzo dobra płyta, tak przy okazji, więc może z tą "szwedzizną" jest coś na rzeczy.
Re: METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘC
Świetnie, warto mieć konkretne stanowisko. Warto też wiedzieć za co się nie lubi tego, czy owego... Chociaż zaraz, zaraz...Obrażanie się na zespół i całą jego twórczość tylko za to, że nagrał ćwierć wieku temu, kilka zarżniętych przez media popularnych ballad? Początki zdziecinnienia, panie szanowny?ramonoth pisze:METALLIKI po prostu już nie włączam, nie czuję takiej potrzeby, za dużo gówna wypłynęło z tego zespołu, pozostały piękne wspomnienia ze szczenięcych lat. Gdyby SLAYER popełnił podobne błędy, to skutek byłby dokładnie ten sam. VOIVOD nie lubię i szczęśliwie w dupie mam to, czy ktoś uważa mnie za ignoranta :)