METALLICA vs SLAYER vs VOIVOD - OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘCIE

[HSVV]

Pewno gdybym miał wymienic swoich 10 ulubionych płyt metalowych to moze jeden Voivod by sie załapał.

u mnie jeden Voivod do top 3 się nawet załapuje. Phobos stawiam w jednym rzędzie z Grin i Transfixion.

[Sturm]

Głos jednak na Metallikę.

Mam wrażenie, że pomniejszanie Mety bierze się z pewnego nieporozumienia. Ich płyty są jakby zamknięte, skończone, skonstruowane bardzo klasycznymi technikami, przejrzyste. Oddziałują całością, nie budulcem, który jest dobrej jakości, ale mocno zwyczajny. Muzyk nie znajdzie tam pewnie zaskakujących rozwiązań rytmicznych, intrygujących brzmień etc, etc. Stąd Metallica oddziaływała właśnie całościowo, odpalając thrash na debiucie i ciągnąć naśladowców, a później przechodząc do bawienia się bardziej rozbudowanymi, łagodniejszymi formami. Ale chyba „tak jak Metallica”, wyciągając jakieś konkretne motywy czy rozwiązania, grał mało kto, bo po prostu ten zespół nic szczególnego w tym aspekcie nie stworzył. Slayer - wiadomo, stanowił bardzo wyrazistą formalnie ekstremę, którą lekko podrasowując można było zrobić death czy też zlewać ją z innymi historiami. Voivod to w ogóle kopalnia eksperymentu i wszelkich cudów. No ale czy to jakoś świadczy przeciwko Mecie? Żadną miarą. Zestawmy, ułomnie jak w przypadku takich zestawień, np. z kinem — mamy np. Coppolę z lat świetności (Metallica), poetę brutalności Peckinpaha (Slayer) i eksperymentatora Herzoga. W takim „Ojcu chrzestnym” wszystko jest klasyczne, nie ma eksperymentu formalnego — ale czy to nie jest doskonały film? Z pozostałych dwu filmowiec może dla siebie zaczerpnąć więcej, ale to po prostu inna historia.

[flow]

Voivod zdecydowanie oferuje najwięcej

Muzycznej biedy i nudy, oto oferta tej przereklamowanej kapeli. Wiem , wiem będą kolejne głosowania aby dowieść, że to jednak oni są najzacniejsi :)
535 zrozum, jesteś nudny jak flaki z olejem. Jak Voivod :)

[Kraft]

Transfixion.

https://www.youtube.com/watch?v=1OPu-vt6G6U

Że koleś pyka na Flying V to od razu do topu traszowego zaliczasz? Psze cię...

[SOWIX666]

Voivod zdecydowanie oferuje najwięcej
Muzycznej biedy i nudy, oto oferta tej przereklamowanej kapeli.

Jest srogo.

[pr0metheus]

oczywiscie ze slayer rzadzi. nawet nie bede sie silic na obiektywizm. slayer mam cala dyskografie na polce,metallica zadnej plyty , ale za gowniarza zdarlem wiele kaset ,voivod mam phobos i negatron i wracam do tego raz na rok. reszta voivod mnie nudzi i tyle.
Podsumowujac: slayer po dzis dzien wytwarza u mnie poklady adrenaliny, do metallica mam stosunek sentymentalny, do voivod raczej obojetny.
o nawet ta durna sonde slayer wygral:)

[Kraft]

o nawet ta durna sonde slayer wygral:)

To plus przynęta na pogrobowe riffy Jeffa każe zachować optymizm, że jednak trochę nowych płyt zejdzie.

[flow]

Voivod zdecydowanie oferuje najwięcej
Muzycznej biedy i nudy, oto oferta tej przereklamowanej kapeli.

Jest srogo.

Powinieneś się jednak określić bo cytujesz równie zacnie jak Lars gra na werblu.
Gdzie Sepultura tak przy okazji w ankiecie?

[Lobas]

Phobos stawiam w jednym rzędzie z Grin i Transfixion.

Sonic Violence? Naprawdę to jest twoje top 3?

[pr0metheus]

o nawet ta durna sonde slayer wygral:)

To plus przynęta na pogrobowe riffy Jeffa każe zachować optymizm, że jednak trochę nowych płyt zejdzie.

nie obchodzi mnie ile nowych plyt zejdzie

[Drone]

Panowie. Teraz wychodzę i wracam po 23. Do tego czasu proszę wszystkich, którzy zagłosowali na METALLIKĘ, o przemyślenie swojego wyboru. Czy wynikał z chęci tupnięcia nogą, z frustracji czy może ze zwykłego nieosłuchania? Jest trochę czasu, można sobie włączyć którąś płytę VOIVOD, przekonać się na własne uszy, jak to jest naprawdę. Głos w ankiecie można zmienić w każdej chwili, nie trzeba się też z tego nikomu spowiadać. Odwagi!

[Rattlehead]

Najłatwiejsza w wyborze ankieta spośród wszystkich wystawionych na forum, a dotychczasowy wynik mimo wszystko zaskakuje.

[HSVV]

Phobos stawiam w jednym rzędzie z Grin i Transfixion.

Sonic Violence? Naprawdę to jest twoje top 3?

ano. ciężko mi opisać jak wyjątkowy i perfekcyjny jest dla mnie ten album. osobiście cenię wyżej niż Streetcleaner nawet.

[Lobas]

Muszę się w takim razie bliżej przyjrzeć tej płycie. Słuchałem jej tylko raz, a było to dość dawno temu.

[HSVV]

ja z początku bardziej ceniłem niż lubiłem, chyba z 4-5 lat zajęło zanim siadło do porządku, ale jak już siadło to gwałciłem replay. pomijając fakt, że ten album jest potężny i odrealniony (tak jak rzeczony Phobos np) to zajebiście mi się w nim podoba jego naturalność i stonowanie wręcz - bez napinania i udawania, bez pokazywania na siłę jakiejś nadętej agresji, ten album po prostu dewastuje tak jakby to był jego chleb powszedni (jakkolwiek to nie zabrzmi). no kurwa kocham, aż odpalę nawet.

[REINHARD IRRUMATOR]

głos na Behemoth

[SOWIX666]

głos na Behemoth

Megalomania?

[Karkasonne]

Zabawne, jak mimo tego, że fani Voivod gadają najwięcej na tym forum, to wynik jest jaki jest. Istnieje tylko jedyna tak monumentalna płyta w metalu w ogóle, i jest nią Reign in Blood. Nie usłyszałem już chyba nigdy wcześniej ni później czegoś tak zbitego, kompletnego i wyciskającego esencję. Fakt, wychowywałem się na Metallice, ale żeby postawić ją wyżej tego, nie, tego zrobić nie mogę:) A Voivod, tak, hm, no istnieją.

[535]

Zabawne, jak mimo tego, że fani Voivod gadają najwięcej na tym forum, to wynik jest jaki jest.

To znaczy co jest nie tak z tym wynikiem?

[ramonoth]

Dawno tak prostej ankiety nie było. Slayer - kult, Metallica - emerytura, Voivod - Sroivod.