tak zawsze było na plytach prodigy, zawsze byly mega hity wsrod dobrych utoworw ( no oprocz debiutu, ktory moim zdaniem należy traktowac jako 1 calosc)Biały pisze:jest kilka kawałków, które wybijają się ponad inne utwory, k.
THE PRODIGY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: THE PRODIGY
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: THE PRODIGY
Zajebista płyta , świetnie wyprodukowana( ktoś tam coś pisał o plastikowej produkcji ale ma chyba chuja w uchu). Poziom wkurwienia na tej płycie zdecydowanie bardziej słyszalny niż na dwóch(mocno średnich) poprzednich longplajach. Takie Rebel Radio przy 270 km na autostradzie omal nie doprowadziło do rozjebania mojej audicy. Howgh!
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: THE PRODIGY

Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3066
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: THE PRODIGY
EhehehehhehehPlastek pisze:
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: THE PRODIGY
nie zwalaj na rebel radiotomaszm pisze:Takie Rebel Radio przy 270 km na autostradzie omal nie doprowadziło do rozjebania mojej audicy.
niech to miejsce niebawem zniknie
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: THE PRODIGY
na fat of the land i music nie ma zadnych wypelniaczy, sa bardziej chwytliwe hity -jasne - ale te plyty najlepiej wciagac w calosci. na nowej poziom jest zdecydowanie mniej rowny, zreszta nawet w szczycie nie dorownuje klasykom.maciek z klanu pisze:tak zawsze było na plytach prodigy, zawsze byly mega hity wsrod dobrych utoworw ( no oprocz debiutu, ktory moim zdaniem należy traktowac jako 1 calosc)Biały pisze:jest kilka kawałków, które wybijają się ponad inne utwory, k.
this is a land of wolves now
- Pierec
- postuje jak opętany!
- Posty: 328
- Rejestracja: 26-11-2014, 17:53
Re: THE PRODIGY
ojezu jasne że Voodoo Peiope jest lepsze od Wild Frontie ale i tak to jest miazga akceptowalna dla metaluchów i nie porównywalna do czegokolwiek co stworzono w ostatniej dekadzie w EDM, jak tak nie jest to chętnie przyjmę na fejsa coś lepszego od forumowiczów.
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: THE PRODIGY
ktoś coś pisał w plejlistach, że zeszłoroczne Liars jest lepsze, ale... pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią jednak.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: THE PRODIGY
Jest lepsze.HSVV pisze:ktoś coś pisał w plejlistach, że zeszłoroczne Liars jest lepsze, ale... pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią jednak.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Re: THE PRODIGY
Jest zdecydowanie lepszedr Kill pisze:Jest lepsze.HSVV pisze:ktoś coś pisał w plejlistach, że zeszłoroczne Liars jest lepsze, ale... pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią jednak.
Coś tam było! Człowiek!
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: THE PRODIGY
słowo "lepsze" mi jednak niewiele mówi. ani Liars ani Prodge nowych rejonów nie odkryli, więc na moje pozostaje tylko kwestia tego komu bardziej jaka emocjonalność i estetyka pasuje. Liars jest oparty przez większość albumu na tym prostym, house'owym rytmie, bliżej Daft Punk i Justice (których szczerze nie cierpię btw). właściwie to brzmi trochę jak mroczniejsza nieco wersja tych dwóch. kompletnie mi nie leży w każdym razie.
Prodigy z kolei zaserwowali dokładnie to czego potrzebowałem, bo w elektronice nikt poza nimi takich bitów i takich brzmień nie kreuje, stąd mój podjar i palpitacje jak u prawiczka przed pierwszym ruchaniem. monumentalnie, przebojowo, wulgarnie i z wygarem, ale jednocześnie z nowoczesnym zacięciem i potężnym brzmieniem. ale pomijając powyższe kwestie, to pozostaje jeszcze jedna - The Day ma znacznie szerszą paletę barw (spójną przy tym), jest bogatsza emocjonalnie, gdzie Liars jest dosyć monotonne i nudne na dłuższą metę. nie ma tam dla mnie nic ekscytujące, słownie - NIC. i nie, nie jest to kwestia, że jestem fanboyem. Prodge to wciąż ekstatyczny napierdol bez skrępowania, Liars to taki intelektualista na parkiecie, który analizuje każdy swój ruch. wolę to pierwsze.
zresztą napisałem już o The Day o 100 postów za dużo zdaje się, także mam nadzieję, że nie będę musiał znowu się powtarzać. :)
Prodigy z kolei zaserwowali dokładnie to czego potrzebowałem, bo w elektronice nikt poza nimi takich bitów i takich brzmień nie kreuje, stąd mój podjar i palpitacje jak u prawiczka przed pierwszym ruchaniem. monumentalnie, przebojowo, wulgarnie i z wygarem, ale jednocześnie z nowoczesnym zacięciem i potężnym brzmieniem. ale pomijając powyższe kwestie, to pozostaje jeszcze jedna - The Day ma znacznie szerszą paletę barw (spójną przy tym), jest bogatsza emocjonalnie, gdzie Liars jest dosyć monotonne i nudne na dłuższą metę. nie ma tam dla mnie nic ekscytujące, słownie - NIC. i nie, nie jest to kwestia, że jestem fanboyem. Prodge to wciąż ekstatyczny napierdol bez skrępowania, Liars to taki intelektualista na parkiecie, który analizuje każdy swój ruch. wolę to pierwsze.
zresztą napisałem już o The Day o 100 postów za dużo zdaje się, także mam nadzieję, że nie będę musiał znowu się powtarzać. :)
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Re: THE PRODIGY
Z tą różnicą że Liars odkryli, bo łączą elektronikę z duchem postpunka
Coś tam było! Człowiek!
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: THE PRODIGY
ja kojarzę, że The Whip już coś takiego robili, tzn łączenie elektroniki z post-punkiem. aczkolwiek fakt faktem - klimat zupełnie inny kreowali, bliżej Joy Division. no ale whatever.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
Re: THE PRODIGY
akurat brzmienie na tej ostatniej płycie jest bardzo "na czasie" i koniunkturalne, cały świat muzyki mainstreamowej (a to jest półka The Prodigy jakby nie patrzeć) jeśli tylko pojawia się elektronika, tonie w chiptune, krzyliwych synthach, jakby wszyscy zapomnieli o pokrętle cut off, tylko rozkręcali wszystko na maksa. Ok - te rozpędzone bity Liam wie jak sklejać ale te zwolnienia w kilku numerach..., już czekałem jak wejdzie gruby zgrzytliwy dubstepowy bas, na szczęście nie wszedł. Przesłuchałem płytę dwa razy i niestety jeśli mamy się polubić to może za jakiś czas. Zawsze Prodigy miało dużo kolorów, w różnych odcieniach i dynamice, a ta płyta to dwa kolory seledynowy i krzykliwy różowy i za mało luzu w brzmieniu. Za głośnie te płyty teraz robią:] Jak chce żeby mi jebało po uszach to mam wolume i przycisk superbass w magnetofonie;) Fakt na żywo pewnie rozjebią jak zwykle.HSVV pisze: Prodigy z kolei zaserwowali dokładnie to czego potrzebowałem, bo w elektronice nikt poza nimi takich bitów i takich brzmień nie kreuje
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: THE PRODIGY
Liars dobre na parade równości. Konkretne breakbeaty i big beaty się skończyły, najwięksi poszli w wioskowe klimaty. Ostatni bastion hetero w elektronice to szeroko rozumiany neurofunk. Katharsys, Forbidden Society, Current Value, The Sect, Black Sun Empire itd. Pozdro śmierdziele.
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: THE PRODIGY
ale to Ty mówisz o okolicach d'n'b mniej lub bardziej połamanego, do którego można cały legion innych nazw dopisać, Counterstrike, Cause 4 Concern, Cooh, Nanotek, DJ Hidden, Triamer, itd. i żeby nie było - to wszystko spoko muzyka jest, rzeczywiście antidotum na paradę równości w obecnym mainstreamie, ale gdzie im do poziomu jakiegokolwiek Prodigy. to całe środowisko, ten gatunek (czy podgatunek) trochę wtórne jest trochę na dłuższą metę, dobre żeby raz na jakiś czas zapodać, ale raczej nie przetrwają próby czasu.
pozdrawiam sz.u. Kraft.
pozdrawiam sz.u. Kraft.
brzmienie jest nowoczesne, ale nie koniunkturalne, odpowiada dzisiejszym standardom, ale targetem docelowym zdecydowanie nie są wesołe chłopczyki w rurkach, które fascynację elektroniką zaczęły od Skrillexa :Dbooshee pisze:akurat brzmienie na tej ostatniej płycie jest bardzo "na czasie" i koniunkturalne, cały świat muzyki mainstreamowej (a to jest półka The Prodigy jakby nie patrzeć) jeśli tylko pojawia się elektronika, tonie w chiptune, krzyliwych synthach, jakby wszyscy zapomnieli o pokrętle cut off, tylko rozkręcali wszystko na maksa. Ok - te rozpędzone bity Liam wie jak sklejać ale te zwolnienia w kilku numerach..., już czekałem jak wejdzie gruby zgrzytliwy dubstepowy bas, na szczęście nie wszedł. Przesłuchałem płytę dwa razy i niestety jeśli mamy się polubić to może za jakiś czas. Zawsze Prodigy miało dużo kolorów, w różnych odcieniach i dynamice, a ta płyta to dwa kolory seledynowy i krzykliwy różowy i za mało luzu w brzmieniu. Za głośnie te płyty teraz robią:] Jak chce żeby mi jebało po uszach to mam wolume i przycisk superbass w magnetofonie;) Fakt na żywo pewnie rozjebią jak zwykle.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: THE PRODIGY
Już przetrwali. Jednak neurofunk poszedł jakościowo ostro do przodu jeśli zestawić go z DnB, darkstepem tak ze 20 lat temu. Pierwotnie była to straszna bieda. Poza świdrującym ucho, prostackim werblem nic tam nie było. Co jasne z The Prodigy nie może się równać nikt, może poza klasycznymi Chemicalsami. No ale ileż można jarać się jednym zespołem? Bo jak słyszę co wyprawia The Crystal Method, Junkie Xl i inni big beatowcy to mnie krew zalewa...HSVV pisze:raczej nie przetrwają próby czasu.
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: THE PRODIGY
a to prawda akurat, debiuty Crystal Method i Junkie XL do dzisiaj odpalam i one wciąż tętnią świeżością i pomysłami, te nowe to właśnie pójście w koniunkturalizm mocno. w sumie Junkie lepiej się obecnie sprawdza w OSTach, bo studyjnie klapa i plastik fantastik. Chemical kompletnie się skopali ostatnio tym numerem do Hunger Games, ale fakt pozostaje faktem, że 3 pierwsze nadal klasa muzyka.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- Pierec
- postuje jak opętany!
- Posty: 328
- Rejestracja: 26-11-2014, 17:53
Re: THE PRODIGY
Liars to przecież zupełnie co innego, ja nawet nie nazwałbym tego muzyką taneczną. postpunk już bardziej, ale ja za postpunkiem nie przepadam i nie rusza mnie za bardzo ten album. smętne to jest, powolne, jakieś bez energii, taka muzyka taneczna na popołudniową drzemkę. z Prodigy jest odwrotnie, jest energia, odpowiednie tempo i moc pierdolnięcia. zupełnie inne przeznaczenie mają te płyty.
nowe Prodigy polecam posłuchać przynajmniej te 10 razy, po 2-3 podejściach sam miałem obawy czy aby nie zawiedli ale z każdym odsłuchem płyta nabiera rumieńców i się "układa" w głowie. taki Roadblox nie wychodzi mi z czachy od 3 dni, a są na tej płycie jeszcze mocniejsze strzały,
nowe Prodigy polecam posłuchać przynajmniej te 10 razy, po 2-3 podejściach sam miałem obawy czy aby nie zawiedli ale z każdym odsłuchem płyta nabiera rumieńców i się "układa" w głowie. taki Roadblox nie wychodzi mi z czachy od 3 dni, a są na tej płycie jeszcze mocniejsze strzały,
- booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
Re: THE PRODIGY
w dupę z dzisiejszymi standardami, to prodigy ma być wyznacznikiem a nie próbować wpasować się w soniczne wymogi rynku :p nie wiem jaki mają teraz target ale wesołych chłopców i dziewczęta przyciągnie jak muchy do stolca ;)HSVV pisze: brzmienie jest nowoczesne, ale nie koniunkturalne, odpowiada dzisiejszym standardom, ale targetem docelowym zdecydowanie nie są wesołe chłopczyki w rurkach, które fascynację elektroniką zaczęły od Skrillexa :D