THE PRODIGY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- flow
- postuje jak opętany!
- Posty: 578
- Rejestracja: 04-10-2013, 00:15
Re: THE PRODIGY
Nie jestem w stanie wbić sie w płytę po 1-2 przesłuchaniach. Generalnie jeśli szybko coś podchodzi to równie szybko się nudzi, przy pozycjach na które czeka się latami cierpliwość i smakowanie jej to podstawa.
Po pierwszym odsłuchu nie czuję zamulenia a raczej natężenie smaku, czas na kolejne odpalenie.
Po pierwszym odsłuchu nie czuję zamulenia a raczej natężenie smaku, czas na kolejne odpalenie.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: THE PRODIGY
Muszę powiedzieć, że po kolejnych odsłuchaj jest coraz lepiej. Na początku popełniłem błąd techniczny i słuchałem tej płyty ZBYT CICHO. Dopiero przy wyższych poziomach głośności ujawniła się potęga bitu i basowy puls. Podtrzymuję zarzut, że za dużo melodii, choć to może ukłon w kierunku wymagań densfloru. No trudno. Poziom z "Invaders Must Die" co najmniej utrzymany i to jest zupełnie wystarczające. I racja - czuć w tej muzyce młodość, sportową sylwetkę i orgazmiczne napięcie. Słucham dalej.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17952
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: THE PRODIGY
Nie biore tylko na chuj te durne przytyki, kazdy ma inny poglad na te same sprawy. Ktos kto pierwszy raz zaruchal inaczej bedzie ocenial ten zalosny akt kopulacji niz ktos kto przelecial tabuny szpar. Tak, ze trocki moze miec swoje zdanie na ten temat i wcale sie nie mylic, wylacznie dlatego, ze jest ono inne niz twoje wynikajace z fanbojskiego podniecenia. Ja nie mam wielkiego parcia na te plyte i moze dlatego bedzie mi latwiej podejsc do faktow a nie oczekiwan, ktore udaja fakty.HSVV pisze:no już nie bierz tego tak do siebie, to tylko foro jest, rozumiem twój podjar soft moon czy jakimkolwiek innym nowym eksperymentalnym cudeńkiem o którym zakładasz topic i piszesz poetyckie recenzje, ale zrozum mój podjar nowym Prodge, bo to on - odpowiadając na twe pytanie - zlasował mi mózg (tak, ten którego nie mam już). jestem raczej zdziwiony, że kogoś dziwi takie coś, dla mnie tego rodzaju podjar to najbardziej naturalna rzecz w świecie, z drugiej strony jednak mogę być pojebany, nie wiem, mało mnie to interesuje.Triceratops pisze:tobie mozg zlasowalo......zaraz, zaraz, jaki mozg?
woodpecker from space
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
Re: THE PRODIGY
zajebiscie agresywna plyta.
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: THE PRODIGY
chujowa płyta,czekam na nową Lux Occulta, na pewno będzie nowocześniejsza I będzie dużo lajków na fejsbuku.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- flow
- postuje jak opętany!
- Posty: 578
- Rejestracja: 04-10-2013, 00:15
Re: THE PRODIGY
Prodigy nie muszą niczego już udowadniać, nagrali bowiem masę wybitnej muzy i są na muzycznej szpicy. Ja również nie mam żadnych oczekiwań odnośnie ich nowej płyty, jeśli będzie gówniana to mogę wrócić do każdej jednej poprzedniej. Na dzień dzisiejszy, po trzech odsłuchach, jestem na tak. Nie odnalazłem nic nadzwyczajnego ale kilka fragmentów utkwiło w czerepie, słucham więc dalej.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: THE PRODIGY
za wczesnie zeby sie wypowiadac, ale bity to oni maja nie do wyjebania chociazby nie wiem co ;) przykladowo wejscie w Frontier... no kurwa, atom
ta chiptune'owa melodia bardzo ok ;))
ta chiptune'owa melodia bardzo ok ;))
this is a land of wolves now
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: THE PRODIGY
Jeśli chodzi o te melodyjki, to jest to w pewnym sensie powrót do "Jilted Generation". Niekoniecznie mi się to podoba, bo za dwa ich najlepsze materiały uważam "The Fat" i "Always Outnumbered", ale jako całość płyta zdecydowanie daje radę.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: THE PRODIGY
Po wstepnych odsluchach podoba mi sie ten album. Nie obsralem sie moze z zachwytu, ale jest naprawde dobrze, pare momentow wyjebistych. Najbardziej podobaja mi sie Wild Frontier, Roadblox i Destroy (ten zaczyna sie troche sztampowo, ale potem klimat przywodzi na mysl "Mindfields" -> Matrixa 1 -> a wiec bdb!!:-)) Jest pare mielizn, ale moze jeszcze do przerobienia. Duzo sie dzieje jesli chodzi o detale, produkcja - wiadomo - mistrzowska - bedzie co zglebiac. Jestem kontent.
P.S. ta plyta jest jak najbardziej nowoczesna i energiczna, ale nie slysze tu ani grama hujni z modnej ostatnio elektroniki, nie ma tu chujowych dubstepowych dropow ani zadnych tego typu beznadziejnych zagran, nie rozumiem o co chodzi z tego rodzaju zarzutami. 100% prodigy w prodigy, a jak sie ma do klasycznych albumow - watpie, zeby zblizyla mi sie w rankingu do fat czy jilted, ale o rozczarowaniu raczej nie ma mowy.
P.S. ta plyta jest jak najbardziej nowoczesna i energiczna, ale nie slysze tu ani grama hujni z modnej ostatnio elektroniki, nie ma tu chujowych dubstepowych dropow ani zadnych tego typu beznadziejnych zagran, nie rozumiem o co chodzi z tego rodzaju zarzutami. 100% prodigy w prodigy, a jak sie ma do klasycznych albumow - watpie, zeby zblizyla mi sie w rankingu do fat czy jilted, ale o rozczarowaniu raczej nie ma mowy.
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: THE PRODIGY
W opinii jestem jeszcze ostrożny, ale podobają mi się takie przypisy jak w "Rhythm Bomb", którego początek odnosi prosto do "Hot Ride" :) No i ogólnie jest tutaj mnóstwo energii, więcej tłustego mięsa niż na IMD, takie pierwsze wrażenia.
Grrrówno!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: THE PRODIGY
no no, pierwsze wrazenia duzo lepsze niz na IMD, tamta byla jednak zbyt "dyskotekowa" jak na moj gust (jakkolwiek absurdalnie brzmi takie okreslenie w kontekscie TP). Tutaj jest miecho, rockowy drive i masywne brzmienie. Podoba mi sie, ale jak wytrzyma probe czasu to nie mam pojecia. W zyciu natomiast nie postawilbym jej - przynajmniej teraz - przy Fat of the Land. Ludzie, troche spokojniej. Takie World Painted Blood byl zajebista plyta - 9/10 - ale trzeba by sie chujem z glowa zamienic, zeby zrownac go z Reign in Blood - a tak mniej wiecej wyglada takie postawienie sprawy :)
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: THE PRODIGY
Nie czuję potrzeby robienia nierówności odsłuchowych w przypadku tej kapeli ;) Są na tyle oryginalni, że tworzą konkurencję dla samych siebie - czyli w sumie nie tworzą żadnej, bo jak wola to odpalasz Fat, a jak nie to TDiME. Nikt tu już o Pendulum lamentować nie powinien (jak w przypadku IMD).
Grrrówno!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: THE PRODIGY
nawiasem mowiac, wczoraj odpalilem sobie Fat w jakims extended edition - byl remix Smack my bitch up w wykonanu Noisia - tragedia... gdyby Prodigy sie skurwilo na rzecz hipsterskiej elektroniki, to tak by brzmialo.
this is a land of wolves now
- flow
- postuje jak opętany!
- Posty: 578
- Rejestracja: 04-10-2013, 00:15
Re: THE PRODIGY
Jest przynajmniej 7/10.
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: THE PRODIGY
no jak już w cyferki miałbym się bawić, to obecnie wygląda to tak:
Jilted - 10
Fat - 9,5
Day - 9
Experience - 8,5
Inaveders i Always - 7,5, przy właściwym nastroju te pół oczka wyżej podskakuje do 8
gdzieś tak jakoś tak
Jilted - 10
Fat - 9,5
Day - 9
Experience - 8,5
Inaveders i Always - 7,5, przy właściwym nastroju te pół oczka wyżej podskakuje do 8
gdzieś tak jakoś tak
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- flow
- postuje jak opętany!
- Posty: 578
- Rejestracja: 04-10-2013, 00:15
Re: THE PRODIGY
Wszystkie poprzednie w przedziale 8-10/10
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: THE PRODIGY
The Day, Ibiza, Destroy, Rok-Weiler na poziomie płyt z lat 90-tych. Reszta mehowata. Gejmbojowe melodyjki, albo raczej przeszkadzajki momentami nie do przełknięcia. O ile recykling cymbałków z Omen specjalnie w Destroy nie razi, tak obecność Get Your Fight On w formie tak ewidentnego autoripa TMTTH nieco przeraża. Początki demencji czy ki chuj? Szkoda, bo wersja koncertowa niszczyła. Mam generalny problem z nimi od Invaders, Zrobili się zbyt wesołkowaci, a ja nie lubię wesołej muzyki, chyba że na ostrej bani. Tyle wstępnych wrażeń...
- Biały
- w mackach Zła
- Posty: 734
- Rejestracja: 17-06-2012, 10:17
Re: THE PRODIGY
Faktycznie jest kilka kawałków, które wybijają się ponad inne utwory, które po kilku odsłuchach póki co zlewają się w jeden. Płyta nie jest tak przebojowa jak poprzednia ale sytuacja jest rozwojowa.