Tool - 10,000 days
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6223
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Tool - 10,000 days
A Wy naprawde macie nadzieję, że oni coś jeszcze wydadzą?
Kurwa, jak się czyta wypowiedzi każdego z muzyków osobno, to chaos niemiłosierny.
Tam ostatnie słowo należy do Keenana, a ten jest cały czas w swoim świecie...
Kurwa, jak się czyta wypowiedzi każdego z muzyków osobno, to chaos niemiłosierny.
Tam ostatnie słowo należy do Keenana, a ten jest cały czas w swoim świecie...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Tool - 10,000 days
Ja wiem? Akurat Maynard to tam za dużo muzyki nie pisze :) Bardziej mi to na kolektyw czubków wygląda niż jakąś dominację Keenana, ale przecież wszystkiego nie widać. Na pewno nie obraziłbym się jakby coś nowego spłodzili, ale już to co nagrali na pewno nie pozwoli mi o nich zapomnieć, dlatego jeśli znikną na dobre długo płakał nie będę.
The madness and the damage done.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Tool - 10,000 days
Ano, zresztą z wypowiedzi muzyków to wynika jasno: zespól robi muzykę (chyba z naciskiem na duet Carey/Jones, ale tu głowy nie dam), Maynard przyjeżdża łaskawie raz na ruski rok i wymyśla wokale pod to, co tamci zrobili sami. Na pewno tak to wygląda jeżeli chodzi o nienagrany piąty album.Kurt pisze:Bardziej mi to na kolektyw czubków wygląda niż jakąś dominację Keenana
Dziwi mnie częsta u wielu ludzi tendencja (chociaż nie na tym forum na szczęście, bo tu raczej ogarnięci muzycznie ludzie siedzą) do utożsamiania twórcy muzyki i lidera z frontmanem. Notorycznie się z tym spotykam w kontekście BLACK SABBATH, gdzie przecież wiadomo, że Ozzy odpowiada tylko za wokale i bycie atrakcją wieczoru, nic więcej. Podobnie jest też z TOOL. Maynard jest ikoną i symbolem, ale przepraszam bardzo, to jest zespól. Odnoszę wrażenie, sugerując się wywiadami, że tak, on jest niezbędnie potrzebny, bo bez niego nie ma wokali, a wokale być muszą. Nic ponadto.
Ja osobiście wierzę, że coś nagrają. Pewnie jeszcze to potrwa i przypuszczam, że ta płyta nie zmieni muzyki rockowej na zawsze. Ale jednak myślę, że wyjdzie; skoro coś dłubią, to w końcu wydłubią i będzie to dobre. Poza tym Chinese Democracy wyszło :D A jeśli nie wyjdzie, to nie będę płakał, bo wiem, że w takim wypadku opracowywany materiał nie był dobry. Ktoś tu słusznie zauważył, że to zbyt świadomi muzycznie goście, żeby wypuścić coś słabego.
Szczerze mówiąc, to bardziej niż na nowy album czekam na koncert w Polsce lub okolicach. Widziałem nagrania z jutuba, wydaje mi się, że nie jest to powalająca kapela jeśli chodzi o granie live, ale mimo wszystko, kurwa, usłyszeć to wszystko na żywo mi się jednak marzy.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: Tool - 10,000 days
Na żywo jest to zdecydowanie powalająca maszyna, nagarnia na YT tego nie oddają.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Tool - 10,000 days
Cóż, z nagrań mogę ocenić samą realizację muzyki, jak się ma do płyt, kwestie sceniczne itp - i widzę, że panowie grają wiernie to, co mają grać, w bardzo profesjonalny, wyluzowany sposób, ale z minimalnym kontaktem z publiką. Co w sumie nie jest wadą, to chyba Carl McCoy stwierdził, że nigdy nie mówi nic do publoiki bo nie ma takiej potrzeby, przecież wszyscy wiedzą po co są na tym koncercie, kto gra i że chce to zrobić jak najlepiej; więc po co paplać bez sensu? :D
Natomiast yt nie może oddać tego co najważniejsze - brzmienia, pierdolnięcia i klimatu. Szczerze wierze, że sekcja musi na żywca rozpierdalać trzewia na kawałki, bas w domu wypruwa mi flaki, więc na koncercie... rozmarzyłem się. No nic, puszcze sobie Dziesięć Tysięcy Dni i będę kontemplował.
Natomiast yt nie może oddać tego co najważniejsze - brzmienia, pierdolnięcia i klimatu. Szczerze wierze, że sekcja musi na żywca rozpierdalać trzewia na kawałki, bas w domu wypruwa mi flaki, więc na koncercie... rozmarzyłem się. No nic, puszcze sobie Dziesięć Tysięcy Dni i będę kontemplował.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Tool - 10,000 days
Byłem na koncercie w Katowicach (?) x lat temu i potwierdzam, na żywo zabijają.
The madness and the damage done.
- booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 661
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
Re: Tool - 10,000 days
[youtube][/youtube]
widziałem raz, miazga + oprawa na najwyższym poziomie, a teraz w 2014 jak widać to już cała scena świeci, gra i trąbi.
widziałem raz, miazga + oprawa na najwyższym poziomie, a teraz w 2014 jak widać to już cała scena świeci, gra i trąbi.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 327
- Rejestracja: 17-08-2004, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tool - 10,000 days
o fajny, kwaśny klimat.
Moim zdaniem, im mniej kontaktu z publiką, im bardziej schowany Keenan tym korzystniej to wszystko wypada.
nie no kurwa, muszą jeszcze do Europy zawitać
przejrzałem świeże setlisty - nie ma Rosetta Stoned ;__; oh no oh no oh no oh no oh no
Moim zdaniem, im mniej kontaktu z publiką, im bardziej schowany Keenan tym korzystniej to wszystko wypada.
nie no kurwa, muszą jeszcze do Europy zawitać
przejrzałem świeże setlisty - nie ma Rosetta Stoned ;__; oh no oh no oh no oh no oh no
controle and abuse
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Tool - 10,000 days
Zajebiste. Tak mi jeszcze właśnie przyszło do głowy, oglądając to nagranie, że Alex Grey jest artystą który wizualnie pasuje po prostu perfekcyjnie do muzyki TOOL, doskonale że się ze sobą zgadali.booshee pisze:[youtube][/youtube]
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6223
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Tool - 10,000 days
No tak, ale wyobraź sobie Tool bez TEGO charakterystycznego głosu...Kurt pisze:Ja wiem? Akurat Maynard to tam za dużo muzyki nie pisze :) Bardziej mi to na kolektyw czubków wygląda niż jakąś dominację Keenana, ale przecież wszystkiego nie widać. Na pewno nie obraziłbym się jakby coś nowego spłodzili, ale już to co nagrali na pewno nie pozwoli mi o nich zapomnieć, dlatego jeśli znikną na dobre długo płakał nie będę.
Chodzi mi o to, że mogą mieć tony napisanej muzy, ale dopiero Maynard postawi tam kropkę nad i...
O taką dominację mi chodzi.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Tool - 10,000 days
E tam, nie ma ludzi niezastąpionych. Znaczy niewątpliwie jego głos świetnie współgra z muzyką, ale takie stwierdzenia, że on albo nikt inny są trochę na wyrost. Taki na przykład Patton też mógłby nieźle namieszać z takimi muzykami. Do czego zmierzam, to o czym mówisz to przede wszystkim - dla mnie - kwestia przyzwyczajenia słuchacza. Może ktoś inny jest w stanie zastąpić Maynarda i nadać ich muzyce zupełnie innego sznytu?Sgt. Barnes pisze: No tak, ale wyobraź sobie Tool bez TEGO charakterystycznego głosu...
Chodzi mi o to, że mogą mieć tony napisanej muzy, ale dopiero Maynard postawi tam kropkę nad i...
O taką dominację mi chodzi.
The madness and the damage done.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: Tool - 10,000 days
http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... ch___.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Myślałem że już kończą a tu niespodzianka :)
Myślałem że już kończą a tu niespodzianka :)
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Tool - 10,000 days
Do bani taka informacja... myślałem, że już całość mają.harvestman pisze:http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... ch___.html
Myślałem że już kończą a tu niespodzianka :)
The madness and the damage done.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: Tool - 10,000 days
Nie rokuje to zbyt dobrze, na chwilę obecną zaczynam mieć wątpliwości czy ona kiedyś powstanie.Kurt pisze:Do bani taka informacja... myślałem, że już całość mają.harvestman pisze:http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... ch___.html
Myślałem że już kończą a tu niespodzianka :)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Tool - 10,000 days
mnie już przestało zależeć. będzie, to będzie. nie, to trudno
- booshee
- postuje jak opętany!
- Posty: 661
- Rejestracja: 22-03-2004, 16:36
Re: Tool - 10,000 days
Starting the New Year off on a positive note, ADAM arrives at the LOFT with an ending for a new TOOL arrangement and gets the nod of approval by the others. As long as they don't start with the ending, that's good news!
jak te kasztany z tylko rocka wydumały bazując na powyższym poście że Tool ma skończony jeden kawałek, nie jestem w stanie pojąć....KURWA SERIO
jak te kasztany z tylko rocka wydumały bazując na powyższym poście że Tool ma skończony jeden kawałek, nie jestem w stanie pojąć....KURWA SERIO
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18658
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Tool - 10,000 days
Dawno temu postawilem postulat, ze nie wolno ufac ludziom z wasami.
woodpecker from space
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6223
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Tool - 10,000 days


Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Tool - 10,000 days
LOL! Polskie dziennikarstwo muzyczne :)booshee pisze:Starting the New Year off on a positive note, ADAM arrives at the LOFT with an ending for a new TOOL arrangement and gets the nod of approval by the others. As long as they don't start with the ending, that's good news!
jak te kasztany z tylko rocka wydumały bazując na powyższym poście że Tool ma skończony jeden kawałek, nie jestem w stanie pojąć....KURWA SERIO
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05