MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
535

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:09

longinus696 pisze:
535 pisze:Żadna z wielbionych przeze mnie kapel z tamtych lat, nie upadła tak nisko jak Morbid Angel.
Pozostałe pewnie nagrywają jakieś zachowawcze gnioty ku uciesze 97% metalowych kombatantów. Bueergh!!! :)))
Pewnie. Lepiej nagrywać czarne albumy lub takie łajna jak ostatni Satyricon i pozować na wielkie gwiazdy rocka, a w przypadku Morbid Angel to chyba ociera się nawet o techno.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:11

Riven pisze:Za 20 lat nikt o niej nie będzie pamiętał, co najwyżej będziemy pamiętać że o niej dyskutowaliśmy, ale z muzyki nic nie zostanie. Mówię ponieważ przeniosłem się w czasie do 2034 i tak to tam wygląda.
Bobby Liebling jeszcze żyje? Bo jeśli tak to cała scena musi być w dobrej kondycji.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:12

longinus696 pisze:
Riven pisze:Za 20 lat nikt o niej nie będzie pamiętał, co najwyżej będziemy pamiętać że o niej dyskutowaliśmy, ale z muzyki nic nie zostanie. Mówię ponieważ przeniosłem się w czasie do 2034 i tak to tam wygląda.
W ogóle jest jeszcze prąd dostarczany powszechnie do domów w 2034, czy już tylko dla wybrańców?
Jest prąd bezprzewodowy za darmo, bo opracowano metodę poboru energii z zimnej fuzji. Ludzie żyją na wysokim poziomie, wszyscy słuchają dobrej muzyki, nie ma już głodu w Afryce, prezydentem USA jest Eric Schmidt. Kapitalizm wygrał.

To jedna z przyszłości, w innej zwyciężył socjalizm i jest wojna, ubóstwo i ustawowy nakaz słuchania metalliki. Dyskutuje się także o IDI.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:17

Pacjent pisze:
Riven pisze:Za 20 lat nikt o niej nie będzie pamiętał, co najwyżej będziemy pamiętać że o niej dyskutowaliśmy, ale z muzyki nic nie zostanie. Mówię ponieważ przeniosłem się w czasie do 2034 i tak to tam wygląda.
Bobby Liebling jeszcze żyje? Bo jeśli tak to cała scena musi być w dobrej kondycji.
Niestety nie, zmarł w 2021. Wątroba wysiadła. Nie mniej dzięki potędze kapitału, która umożliwiła bezprecedensowy rozwój technologii, już w 2079 Bobby zostaje wskrzeszony. Problem śmierci jest ostatecznie rozwiązany w 2124 dzięki aplikacji Google Life
this is a land of wolves now
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:17

535 pisze:
longinus696 pisze:
535 pisze:Żadna z wielbionych przeze mnie kapel z tamtych lat, nie upadła tak nisko jak Morbid Angel.
Pozostałe pewnie nagrywają jakieś zachowawcze gnioty ku uciesze 97% metalowych kombatantów. Bueergh!!! :)))
Pewnie. Lepiej nagrywać czarne albumy lub takie łajna jak ostatni Satyricon i pozować na wielkie gwiazdy rocka, a w przypadku Morbid Angel to chyba ociera się nawet o techno.
Ostatni Satyricon to nie eksperyment i ma się nijak do Illud Divinum. Stwierdzam u pacjenta zatwardzenie.
535

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:18

Czy w Voivod jest jeszcze ktoś z pierwszego składu?
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:20

535 pisze:
longinus696 pisze:
535 pisze:Żadna z wielbionych przeze mnie kapel z tamtych lat, nie upadła tak nisko jak Morbid Angel.
Pozostałe pewnie nagrywają jakieś zachowawcze gnioty ku uciesze 97% metalowych kombatantów. Bueergh!!! :)))
Pewnie. Lepiej nagrywać czarne albumy lub takie łajna jak ostatni Satyricon i pozować na wielkie gwiazdy rocka, a w przypadku Morbid Angel to chyba ociera się nawet o techno.
Oczywiście, że lepiej. Czarny album jest fpytke, a Satyricon rozwija się konsekwentnie z płyty na płytę (nawet jeśli trochę mnie s/t wynudził, ale jeszcze do niego podejdę). Mam też nadzieję, że następny Morbid Angel będzie cały utrzymany w stylistyce topornego niemieckiego techno i usunie wszystkie negatywne wrażenia po ostatniej produkcji - może nawet postawi ją w nowym świetle :)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
535

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:21

Arisowicz pisze:
Ostatni Satyricon to nie eksperyment i ma się nijak do Illud Divinum. Stwierdzam u pacjenta zatwardzenie.
To chyba nie o mnie. Przed chwilą byłem i poszło jak z płatka.
535

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:27

longinus696 pisze:
535 pisze:
Pewnie. Lepiej nagrywać czarne albumy lub takie łajna jak ostatni Satyricon i pozować na wielkie gwiazdy rocka, a w przypadku Morbid Angel to chyba ociera się nawet o techno.
Oczywiście, że lepiej. Czarny album jest fpytke, a Satyricon rozwija się konsekwentnie z płyty na płytę (nawet jeśli trochę mnie s/t wynudził, ale jeszcze do niego podejdę).
Sięganie po patenty z połowy lat dziewięćdziesiątych (choćby Heart Of The Ages) nazywasz rozwojem? Ja myślę, że to raczej brak własnych pomysłów. Ciekawe, że na In The Woods zwykle mówi się, że nie przetrwali próby czasu. Posłuchaj ich debiutu, a potem weź na warsztat ostatni Satyricon. Bardzo pouczające doświadczenie, którego piewcy "s/t" chyba celowo nie chcą przeprowadzić, a może po prostu wstydzą się podania wyników. I tak dobrze, że nie uderzyłeś w bojowe surmy w stylu "nowatorstwo", "przełom", "przekroczenie Rubikonu".
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 14:27

535 pisze:Czy w Voivod jest jeszcze ktoś z pierwszego składu?
Tak, w 2245 nastąpiła reaktywacja pierwszego składu, ale ponieważ sam Piggy nie mógł się zdecydować czy woli grać w stylu nothingface, czy phobos, otwiera w Microsoft Wormhole 3 możliwe światy i zespół występuje w nich jednocześnie. W pierwszym grają nothingface, w drugim phobos z erikiem na wokalu, w trzecim dochodzi do połączenia tych dwóch potencjałów i wyznaczona zostaje kompletnie nowa ścieżka, która dla osób w 2014 jest niemożliwa do zrozumienia. Czyli dochodzi wreszcie do powstania osobliwości, o której w XX i XXI wieku rozpisuja się autorzy sf. Powstały w ten sposób album zostaje ogłoszony w 2246 przez Komputer Uniwersalny hymnem galaktyki, który będzie towarzyszył pierwszej wyprawie do Andromedy, gdzie zresztą okazało się, że również zostało nagrane Killing Technology, już w 1524 roku naszego czasu.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 16:16

A co tam u Mariusza słychać? Dalej gardzi miastową technologią? No i najważniejsze - czy Rajtuz nadal jest jedyną nadzieją dla true metalu?
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 16:50

O Mariuszu nic nie wiem, nie miałem aż takiego wglądu. Kelthuz wydał 160 płyt zawierających pochwałę kapitalizmu i zarobił na nich łącznie 54 pesos. Został stracony przez szwadron etatystow w pierwszej Wojnie o Koncesję, ale żyje wiecznie w swoich pieśniach, aż do śmierci cieplnej wszechświata, która następuje w roku 2 984 373 732, tym samym kończąc całą egzystencję.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 16:53

535 pisze: Sięganie po patenty z połowy lat dziewięćdziesiątych (choćby Heart Of The Ages) nazywasz rozwojem? Ja myślę, że to raczej brak własnych pomysłów. Ciekawe, że na In The Woods zwykle mówi się, że nie przetrwali próby czasu. Posłuchaj ich debiutu, a potem weź na warsztat ostatni Satyricon. Bardzo pouczające doświadczenie, którego piewcy "s/t" chyba celowo nie chcą przeprowadzić, a może po prostu wstydzą się podania wyników. I tak dobrze, że nie uderzyłeś w bojowe surmy w stylu "nowatorstwo", "przełom", "przekroczenie Rubikonu".
Ale o co chodzi z tym "Heart of the Ages", bo nie bardzo rozumiem to odniesienie?
Dla mnie jasne jest, że Satyricon zmienia się zgodnie z pewnym wyraźnym założeniem i słychać, że jeden materiał wynika z drugiego. To bardzo ładna ścieżka rozwoju i wielu zespołom życzyłbym takiej płynnej przemiany. Nie obchodzi mnie również po jakie patenty sięgają, jeśli to jest dobrze wkomponowane w ich styl i wygląda zupełnie naturalnie. Sięganie do przeszłości zawsze jest dobrym sposobem na rozwój, pod warunkiem, że nie polega na dosłownym zajebaniu kilku motywów.
Nowatorstwem bym tego nie nazwał, ale wewnętrzny rozwój zespołu, to bardzo ważny aspekt każdej drogi twórczej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
535

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 17:17

longinus696 pisze: Ale o co chodzi z tym "Heart of the Ages", bo nie bardzo rozumiem to odniesienie?
To co w przypadku In The Woods określa się mianem "wioski" w odniesieniu do Satyricon nazywane jest rozwojem. Dziwna sprawa.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 17:33

longinus696 pisze:
535 pisze: Sięganie po patenty z połowy lat dziewięćdziesiątych (choćby Heart Of The Ages) nazywasz rozwojem? Ja myślę, że to raczej brak własnych pomysłów. Ciekawe, że na In The Woods zwykle mówi się, że nie przetrwali próby czasu. Posłuchaj ich debiutu, a potem weź na warsztat ostatni Satyricon. Bardzo pouczające doświadczenie, którego piewcy "s/t" chyba celowo nie chcą przeprowadzić, a może po prostu wstydzą się podania wyników. I tak dobrze, że nie uderzyłeś w bojowe surmy w stylu "nowatorstwo", "przełom", "przekroczenie Rubikonu".
Ale o co chodzi z tym "Heart of the Ages", bo nie bardzo rozumiem to odniesienie?
Dla mnie jasne jest, że Satyricon zmienia się zgodnie z pewnym wyraźnym założeniem i słychać, że jeden materiał wynika z drugiego. To bardzo ładna ścieżka rozwoju i wielu zespołom życzyłbym takiej płynnej przemiany. Nie obchodzi mnie również po jakie patenty sięgają, jeśli to jest dobrze wkomponowane w ich styl i wygląda zupełnie naturalnie. Sięganie do przeszłości zawsze jest dobrym sposobem na rozwój, pod warunkiem, że nie polega na dosłownym zajebaniu kilku motywów.
Nowatorstwem bym tego nie nazwał, ale wewnętrzny rozwój zespołu, to bardzo ważny aspekt każdej drogi twórczej.
Ten post jest aktualny niezależnie od roku w jakim go rozpatrujemy. A Satyricon rozwija się pięknie.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11217
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 17:53

Riven pisze:Został stracony przez szwadron etatystow w pierwszej Wojnie o Koncesję
Cholera, to nici z planów, bo mamy go na liście proskrypcyjnej ludzi, którzy po zwycięstwie rewolucji trafią do łagru pod Suwałkami (z braku dostępu do terenów arktycznych, musi wystarczyć polski biegun zimna).
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 18:03

Ale wiesz, ze lewicowosc, podobnie jak malaria, rak i krotkowzrocznosc, zostaly wyeliminowane juz w roku 2198?
< -- Czas jest płaskim kółkiem.
Ostatnio zmieniony 14-12-2014, 18:15 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16066
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 18:14

Tak mi sie przypomniał wywiad który udzielił Pete Sandoval po wydaniu "Formulas..." w którym tłumaczył zawiłości kontinuum czasu i przestrzeni, oraz jego duchowe zespolenie z tekstami o wielkich przedwiecznych. Wyszło mniej więcej to samo - że czas jest płaskim kółkiem ;-)

Sorry za małego offtopa ;-)
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 18:23

To jest przeciez ontop, a nie offtop. Tak, czas to iluzja. Istnieje nieskończenie wiele alternatywnych światów, i w każdym momencie decydujemy którą przyszłość wybieramy. Jeśli w danej chwili mamy choć trochę lewicowe poglądy, to nieuchronnie prowadzi to do zagłady milionów, nędzy, wyzysku i fatalnego gustu muzycznego. W momencie gdy opowiadamy się po prawej stronie i głosujemy na Korwina, galaktyki zaczynają stawać otworem, Voivod wydaje setki płyt, i nawet niebo nie jest limitem! I to dla nas, każdego z nas z osobna. A to dlatego, że głosując na Korwina wybieramy świat, w którym technologia rozwinie się do tego stopnia, że będziemy mogli być wskrzeszeni w formie konstruktu AI (tak, udalo sie wytworzyc Mocna Sztuczna Inteligencje, ktora posiada stany mentalne i jaźń, ale na to trzeba było poczekac aż do 2302). A juz w zamierzchłej przeszłości roku 2014 jasne było, że to informacja jest najwazniejszym i podstawowym składnikiem materialnego świata.

P.S. Statek który jako pierwszy dociera do Proxima Centauri (2231) nazywa się USS Kuc.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11217
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: MORBID ANGEL

14-12-2014, 18:26

Riven pisze:Ale wiesz, ze lewicowosc, zostaly wyeliminowane juz w roku 2198?
To jest oczywiste. Po zwycięstwie rewolucji dyskurs ideologiczny w ramach pojęć stworzonych w realiach społeczeństwa burżuazyjno-kapitalistycznego straci rację bytu, jak spór pomiędzy animakulistami i owistami ;)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
ODPOWIEDZ