DEATH

[83koper83]

Nic tak nie elektryzuje publiczności jak dobrze przemyślana nierówność! A zatem objawiam kolejną PRAWDĘ:

L > SBG > SH > TSOP > H => S => ITP

W zasadzie to jakby zamienić H i TSOP miejscami, to nie widzę tu większych kontrowersji. Czy kto stawia wyżej jedynkę, czy dwójkę, to sprawa indywidualna.

[Heretyk]

a i ten jazz taki meblościankowy (cytujac klasyka).

tam praktycznie żadnego jazzu przecież nie ma

[Harlequin]

a i ten jazz taki meblościankowy (cytujac klasyka).

tam praktycznie żadnego jazzu przecież nie ma

No dlatego meblościankowy, bo mozna było poczytac w prasie jak to oni jazzują. Postawic TSOP przy 1 lub 2 Atheist i nie am czego zbierać.

[Heretyk]

Postawic TSOP przy 1 lub 2 Atheist i nie am czego zbierać.

to jasne

[Rattlehead]

SBG=L=SH=H=ITP=S=TSOP

Tak, mogłem napisać, że wszystkie na równym poziomie, ale tak wygląda bardziej młodzieżowo i po prostu zajebiście.
Na chwilę obecną najbardziej rozpierdala SH, ale jutro może być ITP, jednak tak gdzieś koło siedemnastej chętnie przypierdoliłbym SBG. Z kolei w sobotę mniej więcej od dziewiątej S chętnie by pobrzmiewał, tylko po to ażeby w samo południe zakurwić L itd.

Tak w ogóle to nienawidzę jak się wpisuje tytuły tylko pierwszą literą.

[Mol]

Nic tak nie elektryzuje publiczności jak dobrze przemyślana nierówność! A zatem objawiam kolejną PRAWDĘ:

L > SBG > SH > TSOP > H => S => ITP

objawiles kolejna srake, jak zwykle.

[Nasum]

Nic tak nie elektryzuje publiczności jak dobrze przemyślana nierówność! A zatem objawiam kolejną PRAWDĘ:

L > SBG > SH > TSOP > H => S => ITP

W Twoim równaniu dziwi mnie wysoka pozycja The Sound... Nie mówię że to zła płyta, ale jeśli już miałbym wybrać najsłabszą - chociaż w przypadku tego zespołu mówienie o najsłabszej płycie to nie jest mowa o jakimś wymuszonym klocku żeby była jasność - byłaby to właśnie ostatnia pozycja w ich dorobku.

Poza tym, umówmy się - jakiekolwiek równania to tylko i wyłącznie odzwierciedlenie własnych sympatii do danej płyty, w żadnym wypadku nie jest to ostateczna wykładnia czy jak wolisz PRAWDA, tak więc pozwolę sobie z tym równaniem nie zgodzić. Dla mnie ten zespół jest na tyle wyjątkowy, wyznaczył tyle kierunków rozwoju muzyki death metalowej, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie, od zatęchłych grobowców rodem z jedynki aż po melodyjne popisy na Symbolic. Znam ludzi którzy najbardziej cenią sobie właśnie ten okres rozwoju kapeli i wcale nie jest to żart, ani oni młodzieniaszkami, którzy zaczęli słuchać tej muzyki parę lat temu.

[lucass]

1. SCREAM BLOODY GORE
2. LEPROSY
3. SPIRITUAL HEALING
4. INDIVIDUAL THOUGHT PATTERNS
5. HUMAN = SYMBOLIC = THE SOUND OF PERSEVERANCE

Nigdy nie byłem dobry z matematyki ale słyszę to tak.

[Riven]

Postawic TSOP przy 1 lub 2 Atheist i nie am czego zbierać.

to jasne

A dla mnie właśnie tsop to jedyna płyta death która można postawić obok dokonań atheist. Itp to nudne gówno. Human fajny death metal ale gdzie tam do atheist.

Tsop to niesamowity album, kompletnie poza swoją epoką

[Harlequin]

Nudny? Ja pierdole :D Krótki, zwięzły, z pierdolnieciem, ma fajny drive.

[Rattlehead]

Itp to nudne gówno.

Masz szlaban na słuchanie Poison was the Cure

[Riven]

Itp to IMO sztandarowy przykład sytuacji w której chłopcy którzy grają prymitywny death metal posłuchali trochę prog rocka i jazzu i zachciało im się grać ambitnie. Problem polega na tym, że do takiego skoku trzeba się przygotować, i dopiero na TSOP udało się to osiągnąć bez pretensji

P. S. Symbolic oczywiście bdb stadium przejściowe

[Rattlehead]

Już się nie usprawiedliwiaj. Jest szlaban i koniec!

[Riven]

Już się nie usprawiedliwiaj. Jest szlaban i koniec!

I co teras? Fuck the system!

[Rattlehead]

Jesteś u pani!

[Riven]

A Tobie w dupe!

[Rattlehead]

Jestem rozczarowany Twoją postawą. Zawiodłeś cały nasz kolektyw. Straciłeś moje zaufanie i szacunek. Proszę przeprosić przynajmniej kolegów.

[Riven]

;DDD

[lucass]

Itp to IMO sztandarowy przykład sytuacji w której chłopcy którzy grają prymitywny death metal posłuchali trochę prog rocka i jazzu i zachciało im się grać ambitnie. Problem polega na tym, że do takiego skoku trzeba się przygotować, i dopiero na TSOP udało się to osiągnąć bez pretensji

P. S. Symbolic oczywiście bdb stadium przejściowe

Przecież to na Human jest wiecej takich wycieczek podprogowych. Właśnie na Individual.... przynajmniej w kwestii samych gitar jest sporo wycieczek w strone Scream... . Riven musisz posłuchac i odświeżyc bo tak jest wlasnie.

[Harlequin]

Itp to IMO sztandarowy przykład sytuacji w której chłopcy którzy grają prymitywny death metal posłuchali trochę prog rocka i jazzu i zachciało im się grać ambitnie. Problem polega na tym, że do takiego skoku trzeba się przygotować, i dopiero na TSOP udało się to osiągnąć bez pretensji

P. S. Symbolic oczywiście bdb stadium przejściowe

Trcohę dziwie, że spuszczasz sie nad "Low" Testamentu a krytykujesz ITP. Obie płyty mają ten sam problem - szybk owykładają karty na stół i bardzo szybko sie osłuchują, przy czym w muzyce Death dieje sie o WIELE więcej niz na "Low". Moznaby powiedzieć, że obie są poniekąd naiwne.

A co do TSOP to dziwie sie że nie słyszysz tych rozwleczonych w nieskonczoność partii opartych w gruncie rzeczy na niewielkiej ilosci motywów ( w stosunku do długości utworów). Dla mnie TSOP wlecze sie jak flaky z olejem, chce być ambitniejsze niz jest.