MARLIWO - Pieśni [2014]

[krz63]

Tak, Masterful = underground. Cała reszta = mainstream i czesanie kasy.

[Bloodcult]

Swoją drogą jeśli to Marliwo takie ciekawe i w ogóle ach i och, to ciekaw jestem dlaczego autor tego śmierdzącego kloca nie znalazł jeszcze wydawcy (przepraszam, że jak tak o swoim ogródku, ale Odraza mogła przebierać w wydawcach jeszcze przed miksami płyty, Eerie przed rozpoczęciem nagrań płyty też miało już wydawcę, Sigihl po zmiksowaniu jednego utworu)? Dlaczego tylko na Masterfulu autor zaprezentował swoje arcydzieło, a nie ma żadnej recenzji (nie mówiąc o wywiadach) w mniej lub bardziej opiniotwórczych pismach i portalach?

Czyli andergrand jebał pies? Tylko byznes, wywiady i recenzje w "opiniotwórczych pismach i portalach".

zwłaszcza że te wywiady są po prostu kupowane reklamami (jak np. w ostatnim Noise - wywiad z Odrazą a kilka stron dalej reklama Archnophobii na całą stronę)

[majeku]

No właśnie. I nie mówię, że Masterful=andergrand. Szerzej trochę. Tak jakby, recenzje i wywiady w tych "opiniotwórczych pismach i portalach" były w muzyce najważniejsze.

[krz63]

zwłaszcza że te wywiady są po prostu kupowane reklamami (jak np. w ostatnim Noise - wywiad z Odrazą a kilka stron dalej reklama Archnophobii na całą stronę)

Widzę, że lepiej wiesz ode mnie i od wydawcy gazety. Gratulacje.

No właśnie. I nie mówię, że Masterful=andergrand. Szerzej trochę. Tak jakby, recenzje i wywiady w tych "opiniotwórczych pismach i portalach" były w muzyce najważniejsze.

Nie, świat się kończy na tym forum.

[Biały]

To mu to wydaj skoro tak cię to Marliwo świerzbi, ten sam albo i wyższy poziom od tego co promujesz w tej swojej śmiesznej wytwórni.

[Drone]

Kilka słów wyjaśnienia: nie interesuje mnie wydanie płyty w żadnej "wytwórni", wszystko będzie zrobione wg starej dobrej zasady D.I.Y. Nie interesują mnie też żadne recenzje ani wywiady. Mało mnie też obchodzi odbiór tej muzyki - stawiając na ORYGINALNOŚĆ spodziewałem się oczywiście, że nie będzie to rzecz powszechnie akceptowana. Nie spodziewałem się tylko jednego: takiej erupcji chamstwa i prostactwa.

[krz63]

To mu to wydaj skoro tak cię to Marliwo świerzbi, ten sam albo i wyższy poziom od tego co promujesz w tej swojej śmiesznej wytwórni.

Dokładnie to samo potwierdzają recenzenci o tej śmieszności.

Kilka słów wyjaśnienia: nie interesuje mnie wydanie płyty w żadnej "wytwórni", wszystko będzie zrobione wg starej dobrej zasady D.I.Y. Nie interesują mnie też żadne recenzje ani wywiady. Mało mnie też obchodzi odbiór tej muzyki - stawiając na ORYGINALNOŚĆ spodziewałem się oczywiście, że nie będzie to rzecz powszechnie akceptowana. Nie spodziewałem się tylko jednego: takiej erupcji chamstwa i prostactwa.

Drone się śmieje z innych i wyzywa od spierdolin = rzeczowa krytyka
Śmieją się Drone'a = erupcja chamstwa i prostactwa.

[Drone]

Drone się śmieje z innych i wyzywa od spierdolin = rzeczowa krytyka

Nazwałem spierdoliną pokemona, którego obecność na forum sprowadza się od miesięcy do wulgarnego obrażania innych. Jak nie widzisz różnicy, to szkoda podejmować jakąkolwiek dyskusję.

[krz63]

Spoko, ja też zmiatam już, bo ciężko dyskutować mi z argumentami typu "kupiłeś wywiad za reklamę", "twoja śmieszna wytwórnia" albo "opinie na tym forum są ważniejsze od opinii recenzentów". Pa.

[Triceratops]

Nie spodziewałem się tylko jednego: takiej erupcji chamstwa i prostactwa.

E jakos ci nie wierze, chyba, ze wczoraj sie urodziles ;)
Ale podobno kto sieje wiatr ten zbiera burze

[megawat]

Kilka słów wyjaśnienia: nie interesuje mnie wydanie płyty w żadnej "wytwórni", wszystko będzie zrobione wg starej dobrej zasady D.I.Y. Nie interesują mnie też żadne recenzje ani wywiady. Mało mnie też obchodzi odbiór tej muzyki - stawiając na ORYGINALNOŚĆ spodziewałem się oczywiście, że nie będzie to rzecz powszechnie akceptowana. Nie spodziewałem się tylko jednego: takiej erupcji chamstwa i prostactwa.

Ja mam do Ciebie takie jedno pytanie, pozwolisz. Możesz uznać to za początek pierwszego z Tobą wywiadu, hehe... ;)
Jaki był Twój osobisty stosunek do tego materiału w momencie, w którym postanowiłeś podzielić się nim z, hehe, światem?
Tak pytam, bo nie wydaje mi się, żeby istniało wielu artystów z premedytacją udostępniających swoją sztukę ze świadomością chujowości swojego dzieła. I jak teraz patrzysz na to po tym, jak po Twoim dziele przetoczyła się tak ogromna fala krytyki?
Już nie mówię o drwinach, kpinach, chamstwie i prostatctwie, tylko o bardziej lub mniej konstruktywnej krytyce...
Dodam, że te Twoje "Pieśni" choć osobliwe, to jednak zalatują ostrą chujozą, a od strony poetyckiej jeszcze się to jakoś broni. :)

[Drone]

Pisałem już, że jestem zadowolony z tego materiału - to miała być muzyka, która przede wszystkim przemawia do mnie samego. Nie spodziewałem się dobrego przyjęcia z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to nagranie dość nietypowe. Między innymi nietypowy jest sposób gry na gitarze w połączeniu z przesterem, nietypowe są teksty i wokale, całość mocno trąci stylistyką lo-fi. Nie wpisuje się to - przynajmniej wg mnie - w żadną konkretną formułę, a - jak wiemy - większość słuchaczy lubi, jak rzecz jest mocno zakorzeniona w tym, co znane i lubiane. Po drugie - i to jest ważniejszy powód - zamieściłem to na forum jako Drone, a nie anonimowo. Wystawiłem się na ataki moich wielbicieli - trochę też na własne życzenie, bo byłem ciekawy, co się będzie działo. Pomyliłem się jedynie co do rozmiarów tej "krytyki", nie spodziewałem się, że niektórych fakt nagrania tej dziwacznej płyty ukłuje aż tak mocno. Podsumowując: nic się zmieniło, jeśli chodzi o mój stosunek do tych nagrań, pozostaję usatysfakcjonowany.

[megawat]

Aha, dzięki. W moim rozumieniu wynika z tego, że tzw. dobry smak mieści się u Ciebie w dużo szerszych ramach niż u mnie i pewnie wielu innych w miarę osłuchanych koneserów-melomanów. :) Ale rozumiem, transgresja i te sprawy... ;)

[Triceratops]

Nie wpisuje się to - przynajmniej wg mnie - w żadną konkretną formułę, a - jak wiemy - większość słuchaczy lubi, jak rzecz jest mocno zakorzeniona w tym, co znane i lubiane

No ale z drugiej strony sam sie wbiles w szuflade, ktora byc moze ustawila optyke postrzegania w ten a nie inny sposob piszac

9 utworów eksperymentalnego black metalu

Mysle, ze bez tego tagu odbior moglby byc nieco inny.

[WaszJudasz]

Podsumowując: nic się zmieniło, jeśli chodzi o mój stosunek do tych nagrań, pozostaję usatysfakcjonowany.

Ja też. W chuj dobre.

[Drone]

Nie wpisuje się to - przynajmniej wg mnie - w żadną konkretną formułę, a - jak wiemy - większość słuchaczy lubi, jak rzecz jest mocno zakorzeniona w tym, co znane i lubiane

No ale z drugiej strony sam sie wbiles w szuflade, ktora byc moze ustawila optyke postrzegania w ten a nie inny sposob piszac

9 utworów eksperymentalnego black metalu

Mysle, ze bez tego tagu odbior moglby byc nieco inny.

Nie wiem, jak miałbym to otagować inaczej. Może w ogóle te szufladkowanie było niepotrzebne.

[Silent_Sea]

Zwyczajna zazdrość i chamstwo - Marliwo ogólnie BDB ale skoro to Drone prodzekt to gówno i chujnia ... a Krzyś wkurwiony, że nie chcesz podpisać kontrakte :/

[kenediusze]

No wyrażany w tym temacie przez co niektórych ból dupy na punkcie MARLIWO jest zagadkowy i trudny do prostego wytłumaczenia, ta muzyka wzbudza coś sporo emocyi.

[ramonoth]

No wyrażany w tym temacie przez co niektórych ból dupy na punkcie MARLIWO jest zagadkowy i trudny do prostego wytłumaczenia, ta muzyka wzbudza coś sporo emocyi.

To jest bardzo proste do wytłumaczenia. Drone zawsze wzbudzał sporo emocji, więc dlaczego miałoby być inaczej z jego muzyką?

[535]

To jest bardzo proste do wytłumaczenia. Drone zawsze wzbudzał sporo emocji, więc dlaczego miałoby być inaczej z jego muzyką?

Idzie drogą Adama Nergala,