EXODUS

[[V]]

ten wokal to jest pedalstwo właśnie.pieje jakby ktos go dźgał swoim batonem.

Albo jakby mu ktos sciskal skrzacie jajca w skrzacim imadelku.Juz tego Hatriot sie nie dalo slichac przez te skrzacie skrzeki.
Niestety tez jest troche pitolenia. Zdecydowanie najgorsza plyta po reaktywacji.

Maria pisze na fb ,że to może być najlepszy thrash od 20 lat ;)

[Triceratops]

Tak jak Kocia Morda najlepszy horror SF ostatnich 20 lat :D

[[V]]

:D

[Plastek]

Koledzy, to niegrzecznie śmiać się z upośledzonych.

[Żułek]

Maria pisze na fb ,że to może być najlepszy thrash od 20 lat ;)

prawie oplułem monitor ;)

[Triceratops]

Maria pisze

hehe to najlepszy dowcip jaki ostatnio uslyszalem

[[V]]

o so w ogóle chodzi z tą książką? Nie czytałeś popijając kawełe z masełe?;)

wysyp talentów ostatnio na masterfulu,literaci,muzycy;)

[Nasum]

brakuje jeszcze aktora ;-)

[ramonoth]

wysyp talentów ostatnio na masterfulu,literaci,muzycy;)

kolarze ;)

[[V]]

był kucharz/krytyk filmowy ale spierdolił;)

[Triceratops]

o so w ogóle chodzi z tą książką? Nie czytałeś popijając kawełe z masełe?;)

kawele z masele jest zbyt cenna zeby nia pluc na cokolwiek :D

[Gunman]

Maria chwalił nowy Anthrax i miał rację. Dlaczego miałby się mylić co do Exodus?

[Triceratops]

Anthrax chwalilem ja a Maria sie nasmiewal, dopiero potem go wypralem.

Gdyby nie Ty to kto wie, może i ostatnia, świetna płyta ANTHRAX zakończyła by pobyt w moim odtwarzaczu po dwóch przesłuchaniach...

Wiec analogicznie to pewnie za jakis czas Maria dojdzie, ze ostatni Exo to jednak przepitolona plyta z gownianymi wokalami :D

[Thetoxicavenger]

Ale akurat ostatni anthrax był bardzo przeciętny :) W tym roku żałośnie mało thrashowych płyt jest

[ramonoth]

Ale akurat ostatni anthrax był bardzo przeciętny :) W tym roku żałośnie mało thrashowych płyt jest

Przyzwyczajaj się, lepiej nie będzie.

Ostatni EXODUS jest zajebiaszczy. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to czas trwania tej płyty. Nie jest to taki kloc jak poprzedniczki, ale nadal jest za długo. Nie rozumiem krytyki Zetro, śpiewa po swojemu, ani lepiej, ani gorzej, a że jest to już nieco archaiczny sposób śpiewania jest tematem do innej dyskusji. Instrumentalnie jest to petarda konkretna, będzie dużo radochy z tych riffów.

[Gunman]

Włączyłem sobie Tempo i za chwilę nową. Muszę przyznać, że nie różni się wokal aż tak, żeby na nowej był czynnikiem dyskwalifikującym całą płytę.

[ZłyPan]

A mi się ten wokal podoba. Ładnie ktoś to określił jako Bon Scott thrashu. Nieco archaiczny, jeszcze na poły speed metalowy styl para-śpiewu, owszem niezbyt pasujący do tego, co dziś uznaje się za thrashowy sposób śpiewania, ale jednak stanowiący o tożsamości Exodus. Spójrzmy prawdzie w oczy: ani Hetfield, ani Araya, ani (zwłaszcza) Ryży, ani Beladonna nie są wybitnymi wokalistami, a wręcz przeciwnie. Zetro nie odstaje od nich jakoś szczególnie.

[[V]]

Spójrzmy prawdzie w oczy: ani Hetfield, ani Araya, ani (zwłaszcza) Ryży, nie są wybitnymi wokalistami, a wręcz przeciwnie. Zetro nie odstaje od nich jakoś szczególnie.

No ,nie zgadzam się,wokale zetro są po prostu komiczne i naprawdę irytujące .Hetfield śpiewa gorzej niż kiedyś ,podobnie Araya ale wciąż nie ma żenady, z kolei Dave w mojej opinii śpiewa lepiej niż kiedykolwiek,co doskonale słychać na ostatniej płycie: czysta barwa bez tych jęków, stęków,zjadania końcówek i tej charakterystycznej maniery do której przez lata przyzwyczaił swoich fanów.

Rozumiem,że to kwestia indywidualnych upodobań ale dla mnie te wokale Zetro są nie do przejscia; strasznie mnie wkurwiają.

[Triceratops]

Na pewno o nieba lepiej spiewa dzisiaj Belladonna, ktorego niespecjalnie lubilem w latach 80 a teraz jest dojrzalym wokalista o glosie jak dzwon i szerokiej gamie mozliwosci. Zetro po prostu monotonnie drze ryja na jedno kopyto, Dukes potrafil robic z glosem ciekawsze rzeczy.

Co do tego pisania Marii - "Słychać ciężar i twardość ołowiu". Otoz tak sie sklada dla pana dziennikarza bajkopisarza, ze olow jest jednym z najbardziej miekkich metali :D http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_twar ... i_Brinella" onclick="window.open(this.href);return false;

[ZłyPan]

Wydaje mi sie, że to też kwestia jakiegoś sentymentu, bo Araya to po prostu krzyczący latynos, Hetfield to pół-komboj pół-cap a Rudy nadal cedzi przez nos. Na ich tle piejący Zetro naprawdę jest nienajgorszy, zwłaszcza że momentami fajnie jadowite te wokale mu wychodzą (tytułowy numer na przykład)