MISERY INDEX

[Nasum]

A mnie wbrew wszystkim album się podoba - jest melodyjnie, ale żeby szkliwo odpadało z zębów to lekka przesada. Zresztą ja nie oczekuję od Misery Index bycia drugim Dying Fetus - grają w swoim stylu, jest brutalnie, ale nie do przesady, słuchałem tej płyty dziś po raz kolejny i jestem na tak. I na pewno ją kupię, do kolekcji wszystkich poprzednich wydawnictw. I na pewno nie po to, by się kurzyła na półce.

[H-K44]

A mnie wbrew wszystkim album się podoba

Jakim wszystkim? Tylko 3 maruderów się znalazło, reszta rozjebana. ;-)

słuchałem tej płyty dziś po raz kolejny i jestem na tak. I na pewno ją kupię, do kolekcji wszystkich poprzednich wydawnictw. I na pewno nie po to, by się kurzyła na półce.

Oczywiście, że tak. Znakomity album!

[est]

bdb album

[est]

Ni ma chuja. Robię sobie tydzień z Misery Index. Dzisiaj wziąłem do samochodu Retaliate, jutro Overthrow i Dissent, a potem się zobaczy. Nowa płyta zajebista oczywiście, kto twierdzi inaczej ten wącha stopy Badnarka po przystanku Woodstock ;)

[DST]

No właśnie nigdy nie wąchałem stóp Bednarka, a uważam na razie że album jest średni. Epickie klimaty pasują do Misery Index jak pięść do nosa. Słychać, że się dusili stylistycznie i chcieli zrobić coś nowego, ale, jak wspominałem wcześniej, wolę punkowy wpierdol i furię po raz n-ty. Nie skreślam, bo brzmi to dobrze, ale mam lekki zawód. Mimo wszystko będę próbował dalej.

[est]

ja z kolei mam lekki wzwód :)
może też bym kręcił nosem, gdyby to była ich druga albo trzecia płyta, a tak nie dziwie się im wcale, że wypłyneli na nieco inne wody - choć tutaj też bym nie przesadzał, to aż tak bardzo nie odstaje od tego co reprezentuja od lat

[Mol]

No właśnie nigdy nie wąchałem stóp Bednarka, a uważam na razie że album jest średni. Epickie klimaty pasują do Misery Index jak pięść do nosa. Słychać, że się dusili stylistycznie i chcieli zrobić coś nowego, ale, jak wspominałem wcześniej, wolę punkowy wpierdol i furię po raz n-ty. Nie skreślam, bo brzmi to dobrze, ale mam lekki zawód. Mimo wszystko będę próbował dalej.

polac temu Panu.

[H-K44]

No właśnie nigdy nie wąchałem stóp Bednarka, a uważam na razie że album jest średni. Epickie klimaty pasują do Misery Index jak pięść do nosa. Słychać, że się dusili stylistycznie i chcieli zrobić coś nowego, ale, jak wspominałem wcześniej, wolę punkowy wpierdol i furię po raz n-ty. Nie skreślam, bo brzmi to dobrze, ale mam lekki zawód. Mimo wszystko będę próbował dalej.

polac temu Panu.

Nie.

Polać dla esta i Nasuma ;-)

[Harlequin]

Totalnie mi nie robi ta płyta. To juz nie ten level dziczy co kiedyś. No i do tego to mięciutkie brzmienie.

[est]

A któras ich płyta w ogóle ci robi? A False ci robi? To się nie odzywaj ;)

[Nasum]

ja z kolei mam lekki wzwód :)
może też bym kręcił nosem, gdyby to była ich druga albo trzecia płyta, a tak nie dziwie się im wcale, że wypłyneli na nieco inne wody - choć tutaj też bym nie przesadzał, to aż tak bardzo nie odstaje od tego co reprezentuja od lat

No własnie - rewolty stylistycznej to tutaj aż takiej znów nie ma, zagrali po prostu nieco inaczej niż dotychczas, jak już mówiłem bardziej melodyjnie, ale mi to akurat pasuje. Jak będę chciał posłuchać czegoś bardziej zezwierzęconego to mam spory wybór;-)

[est]

No tak, człowiek na starość dowiaduje się, że Misery Index to nie wiadomo jaki napierdol, który nagle przemienił się w new romantic ;)

[Rattlehead]

Skoro nawet ja (średni kibic indexu) stwierdzam, że jest całkiem nieźle, tzn. że coś się dzieje.

[Harlequin]

A któras ich płyta w ogóle ci robi? A False ci robi? To się nie odzywaj ;)

Względnie Discordie lubie. Do pozostałych nie wracam. A False oczywiście ubóstwiam ;) płyta wszechczasów :)

[AroHien]

No tak, człowiek na starość dowiaduje się, że Misery Index to nie wiadomo jaki napierdol, który nagle przemienił się w new romantic ;)

Ale czy ktoś to sugerował? Ot, dość charakterystyczny styl Misery Index został zainfekowany nieprzyjemnym pasożytem, coś jak ostatnie dwie płyty Obituary. Niektórym to pasuje innym nie bardzo. Dam jeszcze szanse jak minie pierwsze, złe wrażenie ale nie sądze abym się przekonał...

[Mol]

No tak, człowiek na starość dowiaduje się, że Misery Index to nie wiadomo jaki napierdol, który nagle przemienił się w new romantic ;)

Ale czy ktoś to sugerował? Ot, dość charakterystyczny styl Misery Index został zainfekowany nieprzyjemnym pasożytem, coś jak ostatnie dwie płyty Obituary. Niektórym to pasuje innym nie bardzo. Dam jeszcze szanse jak minie pierwsze, złe wrażenie ale nie sądze abym się przekonał...

ten Hiena to jednak czasem napisze cos z sensem :D

[Pacjent]

Podoba mi się nowy Misery Index. Wprawdzie jest zbyt melodyjnie i za deleko w tyle pozostawili swoje dyingfetusowe korzenie, ale skoro może się komuś podobać ostatni Tribulation to mnie musi się podobać ten album.

[Wuja]

Co prawda nie słuchałem jeszcze nowej płyty, ale ptaszki ćwierkają, że 16 sierpnia Misery Index zagra we Wrocławiu.

https://www.facebook.com/cpkoncerty" onclick="window.open(this.href);return false;

[est]

No tak, człowiek na starość dowiaduje się, że Misery Index to nie wiadomo jaki napierdol, który nagle przemienił się w new romantic ;)

Ale czy ktoś to sugerował?

Jeszcze nie, uprzedzam wypadki ;)

[Nasum]

Co prawda nie słuchałem jeszcze nowej płyty, ale ptaszki ćwierkają, że 16 sierpnia Misery Index zagra we Wrocławiu.

https://www.facebook.com/cpkoncerty" onclick="window.open(this.href);return false;

Dawać ich do Zabrza lub Katowic!!!!!