VOIVOD

[Heretyk]

znam ludzi dla których Phobos to najlepsza płyta Voivod. nawet mnie to specjalnie nie dziwi, choć mam inne faworytki.

[535]

Przeciez on jest arcyzajebisty. Tylko ciut slabszy niz Phobos.

Sam już nie wiem, czy słabszy, czy nie. Właściwie nie ma o dla mnie większego znaczenia. Natomiast zastanawiam się, kto w tym zespole odpowiada za sekcję "wznowienia"? Mam w łapskach podwójny winyl, zatytułowany zachęcająco Negatron/Phobos wydany przez Hypnotic w 2010. Nie jestem małym chłopcem i wiedziałem, że w tej formie, to muszą być kadłubki. bo winyl ma swoje ograniczenia czasowe. Jednak w tym momencie przyszła chwila na refleksję i pytanie zasadnicze. Po jakiego chuja wydawać coś takiego? Dodatkowo z rozbrajającą informacją Bonus digital download of the full original albums. Wytwórnia/zespół, czy ktoś za to odpowiedzialny, sami strzelają sobie w kolano, a właściwie w głowę.

Dla porządku zestawienie.
Negatron
A: Insect / Project X / Nanoman B: Negatron / Planet Hell / Meteor / Cosmic Conspiracy

Phobos
A: Rise / Mercury / Phobos B: Bacteria / The Tower / Forlorn

Podsumowując. Prawdopodobnie wcześniej doczekamy się kolekcji w formacie "digital download", niż porządnych wznowień ze stosowną oprawą graficzną. Nie chcę być złośliwy, ale wychodzi na to, że najlepiej wydaną pozyjcą w ponad trzydziestoletniej historii Voivod jest Worlds Away.

[dave]

Przeciez on jest arcyzajebisty. Tylko ciut slabszy niz Phobos.

Po jakiego chuja wydawać coś takiego? Dodatkowo z rozbrajającą informacją Bonus digital download of the full original albums. Wytwórnia/zespół, czy ktoś za to odpowiedzialny, sami strzelają sobie w kolano, a właściwie w głowę.

Dla porządku zestawienie.
Negatron
A: Insect / Project X / Nanoman B: Negatron / Planet Hell / Meteor / Cosmic Conspiracy

Phobos
A: Rise / Mercury / Phobos B: Bacteria / The Tower / Forlorn

O kurwa... A ja nawet nie sprawdzilem i ten winyl jest w drodze... I z gory oplacony... Ja pierdole heh

[black jacket]

Przeciez on jest arcyzajebisty. Tylko ciut slabszy niz Phobos.

Sam już nie wiem, czy słabszy, czy nie. Właściwie nie ma o dla mnie większego znaczenia. Natomiast zastanawiam się, kto w tym zespole odpowiada za sekcję "wznowienia"? Mam w łapskach podwójny winyl, zatytułowany zachęcająco Negatron/Phobos wydany przez Hypnotic w 2010. Nie jestem małym chłopcem i wiedziałem, że w tej formie, to muszą być kadłubki. bo winyl ma swoje ograniczenia czasowe. Jednak w tym momencie przyszła chwila na refleksję i pytanie zasadnicze. Po jakiego chuja wydawać coś takiego? Dodatkowo z rozbrajającą informacją Bonus digital download of the full original albums. Wytwórnia/zespół, czy ktoś za to odpowiedzialny, sami strzelają sobie w kolano, a właściwie w głowę.

Dla porządku zestawienie.
Negatron
A: Insect / Project X / Nanoman B: Negatron / Planet Hell / Meteor / Cosmic Conspiracy

Phobos
A: Rise / Mercury / Phobos B: Bacteria / The Tower / Forlorn

widzialem to juz dawno i dlatego nie mam tej plyty, nie rozumiem po co ktos zrobil skladanke z wybranych utworow z dwoch plyt, nie cierpie takich akcji, w tym przypadku CD gora.

[Riven]

Lol ale gowno, phobos bez tytulowego numeru to jak rib bez angel of death

[[S.]]

Po jakiego chuja wydawać coś takiego? Dodatkowo z rozbrajającą informacją Bonus digital download of the full original albums.

- dla ludzi, u których winyle leżą sobie na półeczce/szafeczce/sejfiku ładnie zapakowane w koszulki, a muzyki słuchają z mp3... chyba nie trudno to ogarnąć.

[Riven]

to ja tak robie , a w zyciu bym takiej plyty nie kupil

[535]

Po jakiego chuja wydawać coś takiego? Dodatkowo z rozbrajającą informacją Bonus digital download of the full original albums.

- dla ludzi, u których winyle leżą sobie na półeczce/szafeczce/sejfiku ładnie zapakowane w koszulki, a muzyki słuchają z mp3... chyba nie trudno to ogarnąć.

O! Widzisz. Najpierw miałem taśmy. Potem nabyłem CD. Teraz kupiłem ułomne, ale jednak winyle, ale słuchał będę tylko i wyłącznie z telefonu. Znakomicie.

[Gunman]

Kurrrrwa a pierwszych płyt nie ma kto porządnie wznowić.

Wysłane z mojego GT-I9505

[535]

Właściwie to tylko War and Pain ma w miarę przyzwoite wznowienie, przynajmniej jeżeli chodzi o samą oprawę, bo pewnie zaraz ktoś napisze, że wersja nie taka, podział nieczytelny, a bonusy do dupy. I trochę racji będzie miał. No, ale na półce wygląda przyzwoicie.

[Jimmy Boyle]

Właściwie to tylko War and Pain ma w miarę przyzwoite wznowienie, przynajmniej jeżeli chodzi o samą oprawę, bo pewnie zaraz ktoś napisze, że wersja nie taka, podział nieczytelny, a bonusy do dupy. I trochę racji będzie miał. No, ale na półce wygląda przyzwoicie.

Otóż to, gdyby Rrröööaaarrr miał takie wznowienie, mruczałbym z radości.

[moonfire]

Miały być jakieś reedycje KT i DH - kilka lat temu już słyszałem - ale chyba sprawa zdechła?

[535]

Przeciez on jest arcyzajebisty. Tylko ciut slabszy niz Phobos.

Sam już nie wiem, czy słabszy, czy nie. Właściwie nie ma o dla mnie większego znaczenia. Natomiast zastanawiam się, kto w tym zespole odpowiada za sekcję "wznowienia"? Mam w łapskach podwójny winyl, zatytułowany zachęcająco Negatron/Phobos wydany przez Hypnotic w 2010. Nie jestem małym chłopcem i wiedziałem, że w tej formie, to muszą być kadłubki. bo winyl ma swoje ograniczenia czasowe. Jednak w tym momencie przyszła chwila na refleksję i pytanie zasadnicze. Po jakiego chuja wydawać coś takiego? Dodatkowo z rozbrajającą informacją Bonus digital download of the full original albums. Wytwórnia/zespół, czy ktoś za to odpowiedzialny, sami strzelają sobie w kolano, a właściwie w głowę.

Dla porządku zestawienie.
Negatron
A: Insect / Project X / Nanoman B: Negatron / Planet Hell / Meteor / Cosmic Conspiracy

Phobos
A: Rise / Mercury / Phobos B: Bacteria / The Tower / Forlorn

widzialem to juz dawno i dlatego nie mam tej plyty, nie rozumiem po co ktos zrobil skladanke z wybranych utworow z dwoch plyt, nie cierpie takich akcji, w tym przypadku CD gora.

Jednak nie tak do końca. "Wielkie" okładki i brzmienie, mimo wszystko, trwającego ponad godzinę kadłubka, wynagradza wszelkie niedogodności i przychodzące nie wiadomo skąd, frustracje.

[RippingHeadache]

Voivod z Forrestem to dla mnie nie jest Voivod, bo brak tam połowy prawdziwego składu. ;) OK, Piggy z Awayem grają na tych krążkach rewelacyjnie, ale brak mi tutaj blower bassu, a przeciętny do bólu wokal... jest boleśnie przeciętny, hehe.

Też mam ten winyl "Negatron/Phobos". Co zrobić, jak się ma fazę na pełną winylową dyskografię Voivod... Ze wznowieniami jest ten problem, że sprawy praw autorskich są mocno powikłane i dlatego wszystko wygląda jak wygląda.
Ja bym się nie obraził gdyby chłopaki wydali na winylach jeszcze parę demówek, czy starych koncertów, których "parę" krąży po necie. Z drugiej strony o czym tu mówić, skoro nie sprzedał się jeszcze "Live At Roadburn" wydany w nakładzie 500 sztuk...

[Riven]

Wokal na phobos jest zdecydowanie nieprzecietny. Proponuje posluchac np. Forlorn (moment z "fade away!!!") Blower bass kompletnie nie pasowalby do tej muzyki. No ale moze kwestia gustu

[535]

Voivod z Forrestem to dla mnie nie jest Voivod, bo brak tam połowy prawdziwego składu. ;) OK, Piggy z Awayem grają na tych krążkach rewelacyjnie, ale brak mi tutaj blower bassu, a przeciętny do bólu wokal... jest boleśnie przeciętny, hehe.

Fakt. Do wokalu, przede wszystkim dotyczy to Negatron, trzeba się przyzwyczaić. Pierwsze podejścia były ciężkie. Założę się, że każdy odbierał to z grymasem na gębie. Część ową niechęć przełamała, a innych drażni to do teraz. Jednak biorąc pod uwagę zawartość muzyczną, kolana się uginają i warto, wspomnianą niechęć, przełamać.

Z drugiej strony o czym tu mówić, skoro nie sprzedał się jeszcze "Live At Roadburn" wydany w nakładzie 500 sztuk...

Niestety to chyba jest sedno całej sprawy, mimo, że cena tego wydawnictwa nie należy (nie należała) do tych "poniżej pasa".

[martyrdoom]

Voivod z Forrestem to dla mnie nie jest Voivod, bo brak tam połowy prawdziwego składu. ;) OK, Piggy z Awayem grają na tych krążkach rewelacyjnie, ale brak mi tutaj blower bassu, a przeciętny do bólu wokal... jest boleśnie przeciętny, hehe.

Ok, może Negatron można trochę zostawić na boku, ale na Phobos oraz tej koncertówce Forrest jako wokalista spisuje się moim zdaniem świetnie.

[535]

Nie jest to co prawda wielki rarytas, ale za 60 złotych + poczta, myślę, że warto.
http://allegro.pl/voivod-rrrrooooaaaarr ... 88253.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Gunman]

Dzięki, właśnie tego szukałem.

[535]

Radzę brać. Taniej nie będzie, a warto, by nie wywoływać potem niepotrzebnych kontrowersji opiniami o zjebanym brzmieniu Noise.
http://allegro.pl/voivod-dimension-hatr ... 64717.html" onclick="window.open(this.href);return false;