DEICIDE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2493
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: DEICIDE
Nie rozumiem utyskiwań na "Serpents of the Light" - co prawda brzmienie nie jest najmocniejszym punktem tej płyty, ale kawałki spuszczają solidny wpierdol, m.in. własnie dzięki tym "hiciarskim" refrenom i prostym konstrukcjom numerów. Sprawiłem sobie to w końcu na oryginale ostatnio i poniewiera tak samo jak pierwszy raz kiedy tego słuchałem. Podobnie rzecz ma się z "Heretic", który jest albumem ZAJEBISTYM, ale jego zajebistość jest przyćmiona fatalnym brzmieniem z tymi przetriggerowanymi bębnami i kupą śmieci w postaci niepotrzebnych solówek, instrumentalnego plumkania itp. Jednak jak leci takie "Stricken Arise" albo "Praise the Flesh", to takie rzeczy schodzą na dalszy plan.
Nowy Deicide jest bardzo dobry, znowu są wkurwieni, nabuzowani testosteronem i chamscy po tej fatalnej pedaliadzie z Santollą. Brzmienie gitar jest zajebiste jak na moje ucho - ma dużo środka i 'siarki', przez co te kawałki są odpowiednio motoryczne. Bębny są trochę zbyt plastikowe, ale jest optymalnie w porównaniu do innych, nowoczesnych death metalowych produkcji.
Nowy Deicide jest bardzo dobry, znowu są wkurwieni, nabuzowani testosteronem i chamscy po tej fatalnej pedaliadzie z Santollą. Brzmienie gitar jest zajebiste jak na moje ucho - ma dużo środka i 'siarki', przez co te kawałki są odpowiednio motoryczne. Bębny są trochę zbyt plastikowe, ale jest optymalnie w porównaniu do innych, nowoczesnych death metalowych produkcji.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEICIDE
Nowe DEICIDE bardzo dobre. Serpents jak wyszło to mnie rozczarowało - głównie za sprawą brzmienia, ale dzisiaj bardzo dobrze mi się słucha tej płyty.
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 181
- Rejestracja: 20-01-2010, 15:22
Re: DEICIDE
A ja dodam od siebie że te 2 produkcje też bardzo sobie cenię




-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEICIDE
dzisiaj słuchałem obu po wiloletniej przerwie - i, o dziwo, Insineratehymn odebrałem zgoła inaczej niż lata temu, bardzo przyjemna płyta. Natomiast In torment in hell nadal nie podchodzi.
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2493
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: DEICIDE
"In Torment In Hell" jest słaba, ale te 'suche' brzmieniowo i muzycznie kawałki mają jakiś urok. Bardzo rzadko tego słucham, ale nie jest tak źle. Ale moja ocena może być skrzywiona przez sentyment jaki do niej mam.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
dla mnie najgorsza jest till death
Re: DEICIDE
Dwójka DEICIDE, przyjmowana była niemal na kolanach. Nie wiem, kto jej nienawidził? Zapewne nasi rodzice i sąsiedzi.Nasum pisze: "Kiedy powstał "Legion", wszyscy go nienawidzili. Za szybkie, nie rozumiemy tego! Każdy magazyn na tym pieprzonym świecie zamykał przed ta płytą drzwi, nienawidzili jej. Teraz wszyscy twierdzą , że to jest "Reign in blood" death metalu. Zdecydujcie się! A teraz - "Serpents of the light"! Twierdzą, że to jest komercja. A za pięć lat znowu będą "Oh, ach, to jest cudowne"! Zdecydujcie się!"
Zamiast recenzji, taka ciekawostka. Uwagę zwraca kategoria Osobistość. Ha,Ha,Ha. Może trzeba wysłać Glenowi ten skan, by przestał pierdolić głupoty i robić z siebie męczennika?

- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: DEICIDE
"Legion" usłyszałem lata po premierze (98-99?) i nie wiedziałem gdzie spierdalać, ani którędy. Przypuszczam, że ta płyta powinna pojawiać się w tematach typu "Odsiewacze", "Mierniki dojrzałości" czy jak się tam te Profesorskie prowokacje nazywały. Podrzucił mi to kumpel, który mnie wkręcał w metal, a dla którego to już było za dużo. Kumpel dziś się wstydzi, że słuchał kiedyś "bezmózgiego piórkowania" Metallicy. Ech, wspomnienia, wspomnienia...
Kerosene keeps me warm.
- Louis_Cyphre
- rozkręca się
- Posty: 54
- Rejestracja: 13-01-2012, 15:53
- Lokalizacja: Łódź, kurwa
Re: DEICIDE
No bo jest fajniejsza od jedynki (nie napiszę lepsza, bo płyta 10/10 nie może być lepsza od płyty 10/10, proste).Pacjent pisze:Wszyscy nienawidzili "Legion"?! (...) Płyta była świetnie przyjmowana, czasami wręcz za dobrze, bo lepiej od jedynki.
nicram pisze:Rzeczywiście bolączką Serpents jest słabe brzmienie, które nie ma nic wspólnego z potęgą pierwszej trójki. Tym niemniej same kompozycje są więcej niż dobre i bardziej mi podchodzą niż te ze Scars, które też jest przecież dobre. I wcale nie uważam, że ta płyta jest kultowa.
O to, to! fakt, że produkcja Serpents jest płaska i brak jej pierdolnięcia, ale to przecież bardzo dobra płyta! Nie tak dobra jak 3 poprzednie, ale przyjemniej mi się jej słucha niż Scars (też bardzo katowałem swego czasu), które jest imho trochę jednowymiarowe.Nasum pisze: Mi tam czwórka Deicide pasowała zawsze, jedynym mankamentem dla mnie była tylko produkcja, zbyt czyste brzmienie dość mocno umniejsza siłę rażenia tego krążka. Ale na żywo te kawałki rozwalały w drobny mak .
Close to a world below
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
Re: DEICIDE
Legion z pewnością nienawidziła moja nauczycielka w podstawówce. Kiedyś podczas jej kilkuminutowej nieobecnosci podmienilismy z kumplem kasety z kolęd na Legion właśnie. Baba odpaliła, zdziwiła sie MOCNO kiedy zamiast lililililaj poszła końcówka intra ( którego w podstawowej sam sie nieco bałem :D ) i nagle szatan wyrzygał caco demona. Zapłakała cichutko, wyszła , a na zastepstwo przyszła inna kobita :D. To sie nazywa propaganda nienawisci.
Swoja droga to Scars... nawet nie stało przy Serpents...
Swoja droga to Scars... nawet nie stało przy Serpents...
LEGALISE DRUGS & MURDER
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15932
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
shitfun pisze:Nowe DEICIDE bardzo dobre. Serpents jak wyszło to mnie rozczarowało - głównie za sprawą brzmienia, ale dzisiaj bardzo dobrze mi się słucha tej płyty.
Pamiętam że recenzje po wydaniu Serpents były dość skrajne - od zachwytów po burczenie pod nosem, chyba w traszemie dali nawet dwie recenzje, pochlebną i niepochlebną, by pokazać jak skrajne odczucia może wywoływać ten krążek. Muzyka zawarta na tej płycie jest chwytliwa, uproszczono przekaz przez co utwory bardzo szybko wpadały w ucho. Podobnie rzecz się ma w tej chwili z najnowszym longiem, który co by nie mówić, najbardziej kojarzy mi się właśnie z Serpents. Najnowsza płyta jest rzeczywiście bardzo dobra.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15932
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
shitfun pisze:dzisiaj słuchałem obu po wiloletniej przerwie - i, o dziwo, Insineratehymn odebrałem zgoła inaczej niż lata temu, bardzo przyjemna płyta. Natomiast In torment in hell nadal nie podchodzi.
Będę musiał też zrobić takie podejście po latach, chociaż za bardzo mnie nie ciągnie by to zrealizować. Ale trza będzie, konfrontacja po latach jest czasem bardzo ciekawa.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: DEICIDE
A nie masz wrazenia, ze nowa jest dosc wolna jak na Deicide?Nasum pisze:shitfun pisze:Nowe DEICIDE bardzo dobre. Serpents jak wyszło to mnie rozczarowało - głównie za sprawą brzmienia, ale dzisiaj bardzo dobrze mi się słucha tej płyty.
Pamiętam że recenzje po wydaniu Serpents były dość skrajne - od zachwytów po burczenie pod nosem, chyba w traszemie dali nawet dwie recenzje, pochlebną i niepochlebną, by pokazać jak skrajne odczucia może wywoływać ten krążek. Muzyka zawarta na tej płycie jest chwytliwa, uproszczono przekaz przez co utwory bardzo szybko wpadały w ucho. Podobnie rzecz się ma w tej chwili z najnowszym longiem, który co by nie mówić, najbardziej kojarzy mi się właśnie z Serpents. Najnowsza płyta jest rzeczywiście bardzo dobra.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DEICIDE
83koper83 pisze:"Legion" usłyszałem lata po premierze (98-99?) i nie wiedziałem gdzie spierdalać, ani którędy.
hahaha, tak też było i u mnie :)
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
Zacna historyjka , ale przecież Scars jest o wiele bardziej brutalnelucass pisze:Legion z pewnością nienawidziła moja nauczycielka w podstawówce. Kiedyś podczas jej kilkuminutowej nieobecnosci podmienilismy z kumplem kasety z kolęd na Legion właśnie. Baba odpaliła, zdziwiła sie MOCNO kiedy zamiast lililililaj poszła końcówka intra ( którego w podstawowej sam sie nieco bałem :D ) i nagle szatan wyrzygał caco demona. Zapłakała cichutko, wyszła , a na zastepstwo przyszła inna kobita :D. To sie nazywa propaganda nienawisci.
Swoja droga to Scars... nawet nie stało przy Serpents...
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15932
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
Harlequin pisze:A nie masz wrazenia, ze nowa jest dosc wolna jak na Deicide?Nasum pisze:shitfun pisze:Nowe DEICIDE bardzo dobre. Serpents jak wyszło to mnie rozczarowało - głównie za sprawą brzmienia, ale dzisiaj bardzo dobrze mi się słucha tej płyty.
Pamiętam że recenzje po wydaniu Serpents były dość skrajne - od zachwytów po burczenie pod nosem, chyba w traszemie dali nawet dwie recenzje, pochlebną i niepochlebną, by pokazać jak skrajne odczucia może wywoływać ten krążek. Muzyka zawarta na tej płycie jest chwytliwa, uproszczono przekaz przez co utwory bardzo szybko wpadały w ucho. Podobnie rzecz się ma w tej chwili z najnowszym longiem, który co by nie mówić, najbardziej kojarzy mi się właśnie z Serpents. Najnowsza płyta jest rzeczywiście bardzo dobra.
I tak, i nie. W porównaniu z Legion, to jest wolniejsza, ale w kwestii gitar dzieje się tutaj naprawdę sporo ciekawych rzeczy. Ciągła gonitwa by być najszybszym zespołem chyba się zakończyła - są od Deicide i szybsi i bardziej techniczni muzycy, i takie też płyty nagrywają. Tutaj mamy przykład tego, że chłopcy stwierdzili, po co kombinować, lepiej nagrać album prostszy ale taki, który podreperuje nadwyrężony wizerunek. I to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Tak jak już pisałem, słychać w tych kawałkach agresję, jad, kompozycje są ciekawe, niewymuszone, kapitalnie wchodzą , mają cechy których ciężko było doszukać sie na wcześniejszych płytach z Santollą.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 573
- Rejestracja: 07-11-2012, 22:57
Re: DEICIDE
u mnie na polce kiedys stalo, ale wlozylem miedzy nie When Satan lives, Insineratehymn i In torment in hell zeby bylo chronologicznie :)lucass pisze:Swoja droga to Scars... nawet nie stało przy Serpents...
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12661
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: DEICIDE
Nowa płyta z każdym odsłuchem rozpierdala jeszcze bardziej. Naprawdę świeża rzecz, ale to nie dziwi, bo jak otworzyłem książeczkę to okazało się, że głównym kompozytorem tej płyty jest Kevin Quirion, który napisał lub brał udział w napisaniu ponad 50% materiału. Nie wierzyłem, że gość da radę, a okazało się, że jest zajebistym gitarzystą i kompozytorem. Dobry transfer chłopaki zrobili.
all the monsters will break your heart
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: DEICIDE
Zgadzam się, powtarzając już to co pisałem - bardzo mocna płyta. Ale też i słychać echa Kanibali tam gdzie Owen maczał palce - oczywiście na plus odbieram te motywy :)
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3532
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów