MORBID ANGEL

[vicek]

i białą damę do nocha

[Nasum]

+100

Formulas to genialny album, na pewno lepszy niż domination a moze i nawet niż covenant

Moim zdaniem lepszy niż Covenant.

[vicek]

moim też .

[Żułek]

pierwsze 3 są bezkonkurencyjne - ot co rzekłem :)

[Harlequin]

+100

Formulas to genialny album, na pewno lepszy niż domination a moze i nawet niż covenant

Moim zdaniem lepszy niż Covenant.

Moim zdaneim mój ulubiony czyli dla mnie najlepszy ;)

[Tarpaulin]

+100

Formulas to genialny album, na pewno lepszy niż domination a moze i nawet niż covenant

Moim zdaniem lepszy niż Covenant.

Moim zdaneim mój ulubiony czyli dla mnie najlepszy ;)

O toto.
F też świetny, moze nawet lepszy od pierwszych dwóch?

[Heretyk]

Kiedyś to była dobra kapela, teraz to jakiś dziwaczny cyrk w składzie:

Pan/pani - bębny

Zoofil/Kosmolog - gitara

Dziadzia przebierający się za członka Motley Crue - wokal & bas

Trędowaty norweg w czapce - gitara

Miłego dnia :)

ta pani to jeden z najlepszych metalowych bębniarzy w tej chwili, Trey był, jest i zawsze będzie wielki, Vincent niech się stylizuje jak chce, ale wokal ma nadał doskonały, a Norweg to porządny gitarzysta, byle kogo by do Morbid Angel nie wzięli.

nawzajem

[Heretyk]

też nie wiem o co ludziką chodzi z tą płytą ... przecież taki esraj baj grejs to niezły nakurw

No dokładnie. Produkcja może jest średnia, ale same kompozycje, wokale i solówki to wciąż najwyższa półka. Jakiś debil napisał, że ta płyta jest słaba i wszyscy zaczęli to powtarzać. Do dzisiaj nie rozumiem fenomenu jebania "Heretic".

niektórzy ewidentnie nie posłuchali tej płyty porządnie i później pierdolą smuty, że to jakaś wielka porażka :)

[Żułek]

ja nie moge słuchac Heretyka przez koszmarne brzmienie
takie troche ich St. Anger tyle ze z solówkam (to chyba jedyny plus) ;)

[Pteroczłek]

Norweg to porządny gitarzysta, byle kogo by do Morbid Angel nie wzięli.

Zgadza się - miałem co do gościa wątpliwości, ale na Illud wysmażył bardzo dobre solówki.

[Heretyk]

ja nie moge słuchac Heretyka przez koszmarne brzmienie

to jeszcze mogę zrozumieć, ale nikt z krytykujących tę płytę nie podał nigdy żadnego innego, sensownego argumentu. tylko gówno i koniec :)

[Żułek]

poza brzmieniem nawet fajna płyta, solówki i bebenki są lodzio miodzio, sama utwory też niczego sobie ale jednak uszy więdną jak sie tego dłużej słucha :(

[Riven]

gdyby ta plyta miala dobre brzmienie, to moglby byc totalny cios. tak trzeba sie doszukiwac zajebistosci, ktora niewatpliwie w niej jest, ale...jakim kosztem.

[nicram]

Brzmienie jest bolączką tego materiału, ale idzie się przyzwyczaić. Słyszałem znacznie gorzej wyprodukowane płyty.

[mulciber]

Brzmienie jest bolączką tego materiału, ale idzie się przyzwyczaić. Słyszałem znacznie gorzej wyprodukowane płyty.

Jak i setki i tysiące z duuuzo lepszą.:) A i tak wiadomo, że pierwsze 3, a nawet 4 albumy MA rządzą. Tyle.

[Mol]

<admin> to zdjecie jest juz w tym temacie. </admin>

nie usuwac mie kurwa tego posta, Pite Sandowal odnalas jezusa :D

[vicek]

:E

[TheDude]

Pete Sandoval odnalazł dilera i pożyczył od niego aparat .

[flow]

gdyby ta plyta miala dobre brzmienie, to moglby byc totalny cios. tak trzeba sie doszukiwac zajebistosci, ktora niewatpliwie w niej jest, ale...jakim kosztem.

Szczupły nie pierdol farmazonów tylko naucz się równania:
Altars of Madness>Dariusz Kordek>Heretic
Jak zapoznasz się z całą dyskografią Voivod i zarobisz pierwszy mln baksów to pogadamy ;)

[Czesław]

Postuluję, aby następną płytę Morbid Angel, zgodnie z zasadą alfabetu, nazwać JEZUS CHUJ, na pohybel Sandovalowi!