Kingu pisze:Zespół hobby, ambitny i wymagający, a finansowo zapewne na granicy wolontariatu. Nic dziwnego, że Derek i Jade dali sobie spokój. Znajdzie się kolejny młody, chętny pokazać, co potafi.
Dopiero teraz znalazłem czas na Feniksa. Takie numery jak Thorns o Acacia, Deathveil czy The Art Of Redemption to obłędny rozkurw.
Czy do końca zespół hobby? Erik ma swoje studio nagraniowe w którym nagrywa całkiem sporo kapel, albumy Hate Eternal są wymagające i skierowane raczej do wąskiej grupy słuchaczy, więc nie mają jakichś oszałamiających wyników sprzedaży, ale jednak grają całkiem sporo koncertów poza Stanami, wytwórnia jednak ładuje w nich pieniądze, więc to wszystko razem do kupy musi przynosić jakis dochód. Nie wiem jak jest rozdzielana kasa wewnątrz zespołu, ale wydaje mi się że mało osób chciałoby grać za friko przez rok lub dwa na trasach - muzycy to nie kosmici, mają jakies domy, rodziny, rachunki do zapłacenia.... gdyby nie było z tego żadnych pieniędzy to myślę że sporo zespołów dałoby sobie spokój.