SAMAEL

[vicek]

Baphomet's Throne - best klawiszowe intro ever. Siarka, dym i zUo.

akurat to nie jest klawiszowe intro , tylko sampel słynnego utworu symfonicznego , riven tego mnie nauczył

[Harlequin]

Jeżeli chodzi o dyskotekę, to pewnie macie rację.
Ale generalnie rzecz biorąc to jebać.
Szkoda tylko, że "Passage" tak spieprzyli tymi melodyjkami rodem z wczesnych modeli Nokii, bo mimo wszytko ta płyta ma w sobie potencjał magnetara.

Uwielbiam ten krązek. Zamiast Nokii słysze organki Casio takie dla dzieci, ale to nie zmienia faktu, że ten materiał w 1996 był bardzo nowatorski i moim zdaniem świetnie sie broni do dziś.

[Plasfodeur]

Jeżeli chodzi o dyskotekę, to pewnie macie rację.
Ale generalnie rzecz biorąc to jebać.
Szkoda tylko, że "Passage" tak spieprzyli tymi melodyjkami rodem z wczesnych modeli Nokii, bo mimo wszytko ta płyta ma w sobie potencjał magnetara.

Uwielbiam ten krązek. Zamiast Nokii słysze organki Casio takie dla dzieci, ale to nie zmienia faktu, że ten materiał w 1996 był bardzo nowatorski i moim zdaniem świetnie sie broni do dziś.

Dokładnie tak.

[Baton]

Z tym Passage już nic nie rozumiem, ta płyta jest kompletnie niesłuchalna, jak zresztą cały Samael od niej włącznie wzwyż. Może trzeba było się załapac na premierę, to percepcja by była inna, nie wiem. Aż sobie chyba musze powtórzyć, bo szczerze nie rozumiem spustów nad tym wymęczonym, casioidalnym... czymś.

[Plasfodeur]

Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś odpala to teraz i zaczyna się jarać. Nie znam takich przypadków.

[Lurtz]

Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś odpala to teraz i zaczyna się jarać. Nie znam takich przypadków.

ja sie nie jaralem ta kiepska plyta nawet w dniu premiery. Samael - tylko 3 pierwsze LP. Reszta do pieca.

[Żułek]

Samael - tylko 3 pierwsze LP. Reszta do pieca.

Era One & Lesson in Magic #1 im sie jeszcze udało i cover Depeszów ;)

[flow]

Jarać się Samaelem po Rebellion to jak podniecać się Sepulturą bez Maxa.

[Heretyk]

Z tym Passage już nic nie rozumiem, ta płyta jest kompletnie niesłuchalna, jak zresztą cały Samael od niej włącznie wzwyż. Może trzeba było się załapac na premierę, to percepcja by była inna, nie wiem. Aż sobie chyba musze powtórzyć, bo szczerze nie rozumiem spustów nad tym wymęczonym, casioidalnym... czymś.

zajebista płyta. ostatnia tego zespołu którą mam i lubię

[Plasfodeur]

"Eternal" to także bardzo fajny materiał, właśnie sobie zapuściłem. Wyprany z metalu, rockowy wręcz, przebojowy krążek.

[So_It_Is_Done]

Tak, rewelacyjny, do podtarcia dupy.

[evildead]

Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś odpala to teraz i zaczyna się jarać. Nie znam takich przypadków.

hehe wczoraj sobie odpaliłem na biegi i "się jarałem" :DD

[Plasfodeur]

Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś odpala to teraz i zaczyna się jarać. Nie znam takich przypadków.

hehe wczoraj sobie odpaliłem na biegi i "się jarałem" :DD

Szło mi o kogoś, kto słucha tej płyty pierwszy raz. Ja znam od premiery i jaram się po dziś dzień ;)

[zawlekacz]

nowe logo



po co?

[Nasum]

Pewnie by dopasować do nowej muzyki ;-)

[vicek]

rozwijają się

[Plasfodeur]

nowe logo



po co?

Bo niczego NOWEGO już nie nagrają zapewne.

[uglak]

nowe logo



po co?

mam nadzieje, ze bylo za darmo... fatalny projekt

[zawlekacz]

ta sama czcionka? :)

[Harlequin]

ta sama czcionka? :)

Przy czym "III sides to every story" to album wysmienity, a samael do wysokiej formy juz chyba nigdy nie wroci.