Motoryzacja ogółem
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Motoryzacja ogółem
Tak a propos dyskusji na temat wyższości europejskich aut nad amerykańskimi, powiedzmy, że jakieś BMW 5 czy Audi A6 do analogicznego Cadillaca to jest przepaść, ale w Europie nie robi się takich aut jak Chevrolet Suburban, albo Chrysler Grand Voyager. Wsiądziesz do takiego Voyagera, to w drugim rzędzie foteli siedzisz w skórzanym fotelu wygodnie jak prezes IBM, a wsiądź do Opla Zafiry, pozdro 666 ;)

- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 422
- Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
- Lokalizacja: Toruń
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
Czy miał ktos stycznośc z benzynowymi jednostkami BMW o mniejszych pojemnościach? Głównie interesują mnie 4 rzędowe 1.8L (116 KM, N42b12 i N46B18) i 2.0L (143 KM, N42B20 i N46B20).
Gdzie się człowiek nie obejrzy, to wszędzie polecanki wersji od 2.2L i 150 KM na 6 cylindrach wzwyż. A mnie się cos nie chce wierzyć, że nie da się kupić Dobrej, dynamicznej i W MIARĘ ekonomicznej Bety.
Gdzie się człowiek nie obejrzy, to wszędzie polecanki wersji od 2.2L i 150 KM na 6 cylindrach wzwyż. A mnie się cos nie chce wierzyć, że nie da się kupić Dobrej, dynamicznej i W MIARĘ ekonomicznej Bety.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6586
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Motoryzacja ogółem
Tak na chłopski rozum to te 2 litry pojemności i ~140 kuca to jest właśnie taki złoty środek jeśli chodzi o tylni napęd w kompaktowej budzie. Słabszych jednostek nie ma sensu oglądać imo bo, biorąc pod uwagę, że wyjściowo miały mniej niż 120 koni to w egzemplarzach, które przejechały swoje zostało ich pewnie ledwie 100, więc bez naklejenia znaczka M POWER dodającego mocy się nie obejdzie ;D. Inna sprawa, że kupno używanej Beemki, mającej prawie 10 lat albo i więcej to już niezły hazard, ale powodzenia ;).
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
Ja wiem czy taki hazard? Wiadomo, że to bardzo popularne i chodliwe auta i znalezienie egzemplarza w dobrym stanie będzie wymagac trochę wysiłku, ale tak jest przy kupnie jakiegokolwiek używanego auta. Z BMW może byc o tyle trudniej, że przez długi czas były uważane za dresowozy. Na szczęście model za którym ja sie rozglądam nie jest tym eksploatownym najczęściej przez panów w szeleszczącym odzieniu. Bety na pewno nie będą bardziej awaryjne niz Ople, VW czy jakiekolwiek Franzucy z tych samych widełek czasowych. Nie na darmo większość niemieckich samochodów szczyci się wytrzymałościa i niską awaryjnością. Roczniki 2000-2001 to nie '90, więc te 180-200 tys. przebiegu przy dobrze utrzymanym egzemplarzu nie powinno byc takie tragiczne.
Tylko tutaj znowu są dwie mozliwości, albo 4 cylindrowe 143 KM, albo 6 cylindrowe 150 KM. Ta róznica 7 kucy nic tu nie robi, bo po takim czasie eksploatacji i tak zdazyły juz uciec, bardziej rozchodzi się o kwestię płynności, komfortu z jazdy (który to 6 cylindrówce jest rzekomo wiekszy, bo 4 cylindry bardziej "trzęsą"), na tak trywialnych rzeczach jak dźwięk kończąc. Z drugiej strony, pojawia sie kwestia spalania, które przy 6 cylindrach będzie wiekszę. Pozostaje pytanie - o ile.Nerwowy pisze:Tak na chłopski rozum to te 2 litry pojemności i ~140 kuca to jest właśnie taki złoty środek jeśli chodzi o tylni napęd w kompaktowej budzie.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6586
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Motoryzacja ogółem
Tak, pod warunkiem, że były odpowiednio eksploatowane przez cały swój żywot. Należy jednak wziąć pod uwagę, że samochody wyższej klasy są intensywniej jeżdżone - nikt nie kupuje BMW czy Mercedesa żeby robić 10k km rocznie, a ich naprawy i bieżąca eksploatacja będą bardziej kosztowne.Alsvartr pisze:Bety na pewno nie będą bardziej awaryjne niz Ople, VW czy jakiekolwiek Franzucy z tych samych widełek czasowych.
;DDDNie na darmo większość niemieckich samochodów szczyci się wytrzymałościa i niską awaryjnością.
No nie powinno, problem tylko, że te 180-200 tys. przebiegu to jest taki standardowy przebieg komisowy - z jednej strony na tyle mały żeby nie przestraszyć klienta, z drugiej od biedy do uznania za realny. Gorzej, że zdecydowana większość egzemplarzy na rynku aut używanych ma tak naprawdę przejechane sporo więcej ;d.Roczniki 2000-2001 to nie '90, więc te 180-200 tys. przebiegu przy dobrze utrzymanym egzemplarzu nie powinno byc takie tragiczne.
Myślę, że nie ma co aż tak się skupiać na silniku skoro i tak przy 10 letnim egzemplarzu najwięcej będzie zależało od jego stanu. Dobrze utrzymane cztery cylindry będą jeździć płynniej i pracować kulturalniej niż zajeżdżona szóstka, większy, ale zdrowy motor spali mniej niż wyeksploatowany czterocylindrowiec itd.
Tylko tutaj znowu są dwie mozliwości, albo 4 cylindrowe 143 KM, albo 6 cylindrowe 150 KM. Ta róznica 7 kucy nic tu nie robi, bo po takim czasie eksploatacji i tak zdazyły juz uciec, bardziej rozchodzi się o kwestię płynności, komfortu z jazdy (który to 6 cylindrówce jest rzekomo wiekszy, bo 4 cylindry bardziej "trzęsą"), na tak trywialnych rzeczach jak dźwięk kończąc. Z drugiej strony, pojawia sie kwestia spalania, które przy 6 cylindrach będzie wiekszę. Pozostaje pytanie - o ile.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
Zgoda. Ale wolę intensywnie jeżdżone a dobrze utzrymane BMW niż, powiedzmy, VW Lupo z salonu.Nerwowy pisze:Tak, pod warunkiem, że były odpowiednio eksploatowane przez cały swój żywot. Należy jednak wziąć pod uwagę, że samochody wyższej klasy są intensywniej jeżdżone - nikt nie kupuje BMW czy Mercedesa żeby robić 10k km rocznie, a ich naprawy i bieżąca eksploatacja będą bardziej kosztowne.
Nie wiem dlaczego Cię to śmieszy. Pół mojej rodziny i znajomych jeżdzi lub jeździło samochodami niemieckiej produkcji, i to z szerokiego zakresu czasowego. Audi, Mercedesy, BMW właśnie. Nikt nigdy nie narzekał na wyjątkową awaryjność, a wręcz przeciwnie. A kumpel, któremu zachciało się wymienić używane Audi na Renault z salonu, wyzywa teraz na czym świat stoi. Więc ta "niemiecka precyzja" i niezawodność dalej obowiązują, przynajmniej w moim otoczeniu. Ale wiadomo - ile ludzie, tyle opinii.Nerwowy pisze:;DDDAlsvartr pisze:Nie na darmo większość niemieckich samochodów szczyci się wytrzymałościa i niską awaryjnością.
I znowu - bolączka każdego auta kupowanego z drugie, trzeciej, etc. ręki. Tego nie przeszkoczysz i trzeba się z tym liczyć. jedyny sposób na zminimalizowanie póxniejszych problemów, to zrobienie przed zakupem pełnej diagnostyki na dobrej stacji.Nerwowy pisze:No nie powinno, problem tylko, że te 180-200 tys. przebiegu to jest taki standardowy przebieg komisowy - z jednej strony na tyle mały żeby nie przestraszyć klienta, z drugiej od biedy do uznania za realny. Gorzej, że zdecydowana większość egzemplarzy na rynku aut używanych ma tak naprawdę przejechane sporo więcej ;d.
tak, ale od czegos trzeba wystartować. Nie mam na tyle czasu żeby rozbijać się w weekendy po Polsce i sprawdzać każde ogłoszenie danego modelu jakie mi podejdzie. Trzeba jakos zawęzić krąg poszukiwań ;)Nerwowy pisze:Myślę, że nie ma co aż tak się skupiać na silniku skoro i tak przy 10 letnim egzemplarzu najwięcej będzie zależało od jego stanu. Dobrze utrzymane cztery cylindry będą jeździć płynniej i pracować kulturalniej niż zajeżdżona szóstka, większy, ale zdrowy motor spali mniej niż wyeksploatowany czterocylindrowiec itd.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6586
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Motoryzacja ogółem
Nie ma już Lupo, jest Up!, całkiem sympatyczny zresztą a ma być jeszcze GTI ;D.Alsvartr pisze: Zgoda. Ale wolę intensywnie jeżdżone a dobrze utzrymane BMW niż, powiedzmy, VW Lupo z salonu.
Luz, rozbawił mnie zwyczajnie ten cytat jakby wyjęty z Auto Świata sprzed dziesięciu lat szczególnie na tle ostatnich lat kompromitacji grupy VAG jeśli chodzi o jednostki napędowe tudzież porażki jaką zaliczył Opel próbując zbliżyć się do segmentu premium Insignią. Ale mówimy o BMW i to starszych i tutaj zgoda, że są to ponadprzeciętnie trwałe konstrukcje.Nerwowy pisze: Nie wiem dlaczego Cię to śmieszy. Pół mojej rodziny i znajomych jeżdzi lub jeździło samochodami niemieckiej produkcji, i to z szerokiego zakresu czasowego. Audi, Mercedesy, BMW właśnie. Nikt nigdy nie narzekał na wyjątkową awaryjność, a wręcz przeciwnie. A kumpel, któremu zachciało się wymienić używane Audi na Renault z salonu, wyzywa teraz na czym świat stoi. Więc ta "niemiecka precyzja" i niezawodność dalej obowiązują, przynajmniej w moim otoczeniu. Ale wiadomo - ile ludzie, tyle opinii.
A tak w ogóle jak przyznasz się ile planujesz wydać kasy to mogę Ci powiedzieć czego ja bym szukał. Chociaż widzę, że już jesteś zdecydowany na BE EM WEJ ;). W sumie to dobrze - trzeba realizować marzenia nawet jeśli może się to wiązać ze zwiększonymi kosztami.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Motoryzacja ogółem
ja tam bym wolał nowego VW UP! GTI niż 10 letnią zeszrotowaną pięć razy beemkę "panie, niemiec za nią płakał". Generalnie to ostatni rok, miałem dwie okazję trochę pojeździć po tych używanych samochodach z ogłoszeń i większość to szroty, klepane przez mietka na kolanie. Ładnie wygląda fotka na allegro, a potem obejrzysz to tak klepane, że strach czy to z czterech nie było składane ;) I to własnie w większości te wszystkie niemieckie Audi, VW, BMW itp. co najchętniej cebulaki chcą ;) A co do konstrukcji BMW to racja, tylko na pałowanie auta, dzwony i drutowanie nie ma rady, czołg nie przetrzyma.

- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
Rzucasz oczywistościami, o których każda osoba która kupiła, lub chce kupić uzywany samochód, wie :) Sztuką jest własnie nie kupienie szrotu czy egzemplaraza spawanego przez pana Mietka po litrze samogonu. Nie jest to nierealne. Jedynie trudne. Kumpel kupował 2 używane Audi z rzędu. Jedno, A4 rocznik 2001 - jest u niego w rodzinie od 7 lat, jeździ nim teraz jego stary, a jedyny problem jaki auto miało, to konieczność regeneracji turbiny (bo była odnawiana tylko raz od roku produkcji). Drugie Audi - A6 2004 rok. Jak je kupił w 2010 roku, tak do tej pory był w warsztacie nabić jeynie klimatyzację na lato. Mógłbym tak jeszcze długo wyliczać.Zenek pisze:ja tam bym wolał nowego VW UP! GTI niż 10 letnią zeszrotowaną pięć razy beemkę "panie, niemiec za nią płakał". Generalnie to ostatni rok, miałem dwie okazję trochę pojeździć po tych używanych samochodach z ogłoszeń i większość to szroty, klepane przez mietka na kolanie. Ładnie wygląda fotka na allegro, a potem obejrzysz to tak klepane, że strach czy to z czterech nie było składane ;) I to własnie w większości te wszystkie niemieckie Audi, VW, BMW itp. co najchętniej cebulaki chcą ;) A co do konstrukcji BMW to racja, tylko na pałowanie auta, dzwony i drutowanie nie ma rady, czołg nie przetrzyma.
Jak nie połasisz się na pierwszą lepszą sztukę jaka Ci się spodoba, to w końcu ustrzelisz dobry egzemplarz.
@Nerwowy - do 15k.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6586
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Motoryzacja ogółem
;oAlsvartr pisze: @Nerwowy - do 15k.
No to nie będzie lekko. Ja to bym szukał jednak czegoś z niższej półki za pieniądze - Civic, Focus, może Corolla T Sport. No i za 15 kafli to już można Alfę 147 kupić ;DDD.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
Nad Focusem się zastanawiałem (pierwszym oczywiście), ale kompletnie nie mogę przekonać się do wnętrza. Civic przejął pałeczkę w byciu nadwornym samochodem panów w ortalionach od Golfa i E36, Corolla jest poprostu brzydka, a Alfę ma mój znajomy i strasznie na nią narzeka. Wybór BMW nie był przypadkowy, większość niewielkich hatchbacków/sedanów które można dostać w tym pułapie cenowym już rozpatrywałem ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Re: Motoryzacja ogółem
Nerwowy pisze:;oAlsvartr pisze: @Nerwowy - do 15k.
No to nie będzie lekko. Ja to bym szukał jednak czegoś z niższej półki za pieniądze - Civic, Focus, może Corolla T Sport. No i za 15 kafli to już można Alfę 147 kupić ;DDD.
Też mi się wydaje, że to trochę mało, jak na samochód tej klasy, chociaż oferty w internecie wyglądają zachęcająco. Z drugiej strony...
Tak przy okazji. Dzisiaj jechałem autostradą od Tarnowa i nagle śmignęło obok mnie BMW. Strzałka mojego prędkościomierza, zdecydowanie wychylona była w prawo, ale poczułem się jakbym jechał na rowerze. Dobrze, że za moment, była "blokada", bo mogłem się lepiej przyjrzeć bestii...a gdy przed chwilą dotarłem do jej parametrów, to już wiem dlaczego moje 190, wyglądało na 30...Nerwowy pisze:... trzeba realizować marzenia nawet jeśli może się to wiązać ze zwiększonymi kosztami.

- krz63
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 01-09-2008, 13:36
Re: Motoryzacja ogółem
Śmieszą mnie te wszystkie piętnastoletnie samochody z przebiegiem 100 tys :-) Oczywiście co nie znaczy, że takie nie mogą się trafić. Ostatnio kupowałem używane auto i zdarzyło się, że paru sprzedających telefonicznie nie chcialo podać nr VIN, bo zaraz w serwisie wyszłoby, że treść ogłoszenia nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Śmieszył mnie jeden sprzedający, który zaklinał się, że samochód 7 letni ma 50 tysiecy przebiegu, a w serwisie okazalo sie, ze 250 mial rok temu :-) Co do czego to kupiłem samochód z najwyższym przebiegiem z oferowanych i najdroższy z dostępnych w tym czasie na otomoto, ale był to jedyny spośród kilkinastu, którego przebieg sie zgadzal.
Znowuż też pamiętam jak kiedyś sprzedawałem swój samochód, jakieś 5 lat temu. Kupiłem go od wuja, pierwszego właściciela, który przejechał nim 220 tysięcy, ale przed wystawieniem na sprzedaż cofnął go o 100 tysia. Jak sprzedawałem samochód miał 12 lat i 160 tysięcy na liczniku. I kurwa kupujący marudzili, że taki duży przebieg, jak mówiłem prawdę o spalaniu to też się dowiadywałem, że dużo pali. Może samochód segmentu E w benzynie powinien palić 3 litry na 100, a rocznie powinno się nim przejeżdżać 2-3 tys kilometrów. Kupujący to nie gorsi debile od sprzedających :-)
Znowuż też pamiętam jak kiedyś sprzedawałem swój samochód, jakieś 5 lat temu. Kupiłem go od wuja, pierwszego właściciela, który przejechał nim 220 tysięcy, ale przed wystawieniem na sprzedaż cofnął go o 100 tysia. Jak sprzedawałem samochód miał 12 lat i 160 tysięcy na liczniku. I kurwa kupujący marudzili, że taki duży przebieg, jak mówiłem prawdę o spalaniu to też się dowiadywałem, że dużo pali. Może samochód segmentu E w benzynie powinien palić 3 litry na 100, a rocznie powinno się nim przejeżdżać 2-3 tys kilometrów. Kupujący to nie gorsi debile od sprzedających :-)
BMW w tym przedziale cenowym i wiekowym to raczej dresowozy. Podobnie jak Golfy i Hondy Civic właśnie. Zresztą mam niezły ubaw z tych kolesi na światłach jak prężą się w tych swoich samochodach, po czym swoim "autobusem" im odjeżdżam :-)Alsvartr pisze:Nad Focusem się zastanawiałem (pierwszym oczywiście), ale kompletnie nie mogę przekonać się do wnętrza. Civic przejął pałeczkę w byciu nadwornym samochodem panów w ortalionach od Golfa i E36, Corolla jest poprostu brzydka, a Alfę ma mój znajomy i strasznie na nią narzeka. Wybór BMW nie był przypadkowy, większość niewielkich hatchbacków/sedanów które można dostać w tym pułapie cenowym już rozpatrywałem ;)
http://www.arachnophobia.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Oremus - Popioły LP
Evil Machine - War In Heaven CD
Bloodthirst - Chalice of Contempt MC
Odraza - Esperalem Tkane CD
Genius Ultor - Nic co boskie nie jest mi obce CD
The Dead Goats - Ferox MC
Abusiveness - TBA CD
Oremus - Popioły LP
Evil Machine - War In Heaven CD
Bloodthirst - Chalice of Contempt MC
Odraza - Esperalem Tkane CD
Genius Ultor - Nic co boskie nie jest mi obce CD
The Dead Goats - Ferox MC
Abusiveness - TBA CD
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12630
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Motoryzacja ogółem
Ja kupiłem w tym roku 6 letni samochód z przebiegiem 35 tys. od kuzynki, która jeździła nim po dzieci do przedszkola na drugą stronę ulicy. Samochód właściwie nowy ledwie co dotarty. Interes motoryzacyjny mojego życia. Cała moja rodzina zasadza się obecnie na jej kolejny samochodzik.. :-). Zatem okazje się jednak zdarzają.krz63 pisze:Śmieszą mnie te wszystkie piętnastoletnie samochody z przebiegiem 100 tys :-) Oczywiście co nie znaczy, że takie nie mogą się trafić. Ostatnio kupowałem używane auto i zdarzyło się, że paru sprzedających telefonicznie nie chcialo podać nr VIN, bo zaraz w serwisie wyszłoby, że treść ogłoszenia nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Śmieszył mnie jeden sprzedający, który zaklinał się, że samochód 7 letni ma 50 tysiecy przebiegu, a w serwisie okazalo sie, ze 250 mial rok temu :-) Co do czego to kupiłem samochód z najwyższym przebiegiem z oferowanych i najdroższy z dostępnych w tym czasie na otomoto, ale był to jedyny spośród kilkinastu, którego przebieg sie zgadzal.
Tutaj też mam parę rzeczy do powiedzenia. Głównie to, że ludzie to debile. Jak sprzedawałem swojego automobila, to dzwoniło do mnie tylu idiotów, że wtedy dopiero zrozumiałem, że połowa ludzkości zasługuje na spuszczenie na nich bomby atomowej. Najlepiej to im dopłać za sprzedanie, opłać OC itd. Jeden pajac przejechał 200 km, żeby go obejrzeć, po czym podał taką cenę, że się tylko uśmiechnąłem, odszedł nawet nie powiedziawszy do widzenia. Później dzwonił dwa razy, że jednak weźmie, ale powiedziałem, że takiemu burakowi z Zawiercia nie sprzedam. Mówienie prawdy o spalaniu, ew. stłuczkach, naprawdę nie ma sensu. Obecny samochód chyba zajeżdżę na śmierć, żeby więcej nie przeżywać spotkań z podludźmi. :-)krz63 pisze: Znowuż też pamiętam jak kiedyś sprzedawałem swój samochód, jakieś 5 lat temu. Kupiłem go od wuja, pierwszego właściciela, który przejechał nim 220 tysięcy, ale przed wystawieniem na sprzedaż cofnął go o 100 tysia. Jak sprzedawałem samochód miał 12 lat i 160 tysięcy na liczniku. I kurwa kupujący marudzili, że taki duży przebieg, jak mówiłem prawdę o spalaniu to też się dowiadywałem, że dużo pali. Może samochód segmentu E w benzynie powinien palić 3 litry na 100, a rocznie powinno się nim przejeżdżać 2-3 tys kilometrów. Kupujący to nie gorsi debile od sprzedających :-)
all the monsters will break your heart
- krz63
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 01-09-2008, 13:36
Re: Motoryzacja ogółem
Moi teściowie mieli 7letnią fabię z przebiegiem 35 tys, więc wiem, że się zadarzaja takie przebiegi, ale to wyjątki, o czym pewnie dobrze wiesz.
Mnie sprzedaż tamtego samochodu naprawdę kosztowała dużo nerwów, ale na szczęście znalazł się normalny człowiek, który go kupił i teraz nawet jest klientem mojej firmy :-)
A najlepsi są tacy, którzy widzą małe wgniecenie na zderzaku w samochodzie za 8 tys i wybrzydzają, no kurwa. Ja w pewnym momencie nie wytrzymałem i jak ktoś zwracał uwagę na jakąkolwiek wadę to mówiłem "przecież to kurwa używany samochód!" :-)
Albo handlarze: "za 8 pan nie sprzeda, dam 6" Ale sam to za 8 lub 9 sprzeda, no nie ?
Mnie sprzedaż tamtego samochodu naprawdę kosztowała dużo nerwów, ale na szczęście znalazł się normalny człowiek, który go kupił i teraz nawet jest klientem mojej firmy :-)
A najlepsi są tacy, którzy widzą małe wgniecenie na zderzaku w samochodzie za 8 tys i wybrzydzają, no kurwa. Ja w pewnym momencie nie wytrzymałem i jak ktoś zwracał uwagę na jakąkolwiek wadę to mówiłem "przecież to kurwa używany samochód!" :-)
Albo handlarze: "za 8 pan nie sprzeda, dam 6" Ale sam to za 8 lub 9 sprzeda, no nie ?
http://www.arachnophobia.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Oremus - Popioły LP
Evil Machine - War In Heaven CD
Bloodthirst - Chalice of Contempt MC
Odraza - Esperalem Tkane CD
Genius Ultor - Nic co boskie nie jest mi obce CD
The Dead Goats - Ferox MC
Abusiveness - TBA CD
Oremus - Popioły LP
Evil Machine - War In Heaven CD
Bloodthirst - Chalice of Contempt MC
Odraza - Esperalem Tkane CD
Genius Ultor - Nic co boskie nie jest mi obce CD
The Dead Goats - Ferox MC
Abusiveness - TBA CD
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
No dlatego sytuacja zaczyna robic się powoli beznadziejna, bo wypsztykuję sie z pomysłów. W desperacji zacząłem już rozpatrywać Fiaty i Peugeoty.krz63 pisze: BMW w tym przedziale cenowym i wiekowym to raczej dresowozy. Podobnie jak Golfy i Hondy Civic właśnie. Zresztą mam niezły ubaw z tych kolesi na światłach jak prężą się w tych swoich samochodach, po czym swoim "autobusem" im odjeżdżam :-)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 443
- Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
- Lokalizacja: Rozkraczew
Re: Motoryzacja ogółem
Seata rozważałeś ?
Ja nie narzekam.
Ja nie narzekam.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Motoryzacja ogółem
Seaty to właściwie Volkswagen z innym znaczkiem. Poza tym nie podobają mi się.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran