
Tagi: Experimental Rock, Free Improvisation, Noise Rock
Skład: Keiji Haino - gitara, wokale, elektronika; Stephen O'Malley - bas; Oren Ambarchi - perkusja
Muzyka:
Krążek ten jest zapisem koncertu, który odbył się w Gâité Lyrique, w Paryżu, ósmego listopada 2011.
Gdybym miał opisać tę płytę jednym zdaniem, napisałbym, że jest to opis odzyskiwania spokoju. Całość właśnie takie wrażenie sprawia.
Zaczyna się dość spokojnie, żeby nie napisać flegmatycznie. Wolne pojękiwania Keiji'ego (swoją drogą chyba inspirowane tymi pochodzącymi od Attili), które z czasem rozwijają się w prawdziwą kanonadę dźwięków. Nie można pozbyć się wrażenia, że to właśnie Japończyk gra pierwsze skrzypce na tej płycie, zaś pozostali dwaj panowie jedynie mu akompaniują.
Ale robią to doskonale.
O'Malley dostarcza odpowiedniej mocy całemu albumowi, robiąc to w charakterystyczny dla siebie sposób (jakby napisał to Herrn Drone, plamy dźwiękowe nasuwają skojarzenia z Sunn O))) ). Także Ambarchi gra wybitnie równo i dobitnie, wręcz krautowo, przywracając całości spokój i równowagę i spajając ją w logiczną całość.
Ale równowaga zostaje cały czas zachwiana właśnie za sprawą gitary Haino jak też wściekłymi wokalizami tegoż. To czyni ten album wyjątkowym; ciągłe zmagania trzech muzyków, próba znalezienia jakiegoś wyjścia z tego dźwiękowego patosu sprawia, że i tutaj ma się ochotę nacisnąć play jeszcze raz i jednak spróbować zrozumieć o jaki spokój tutaj chodzi.