MUSICK MAGAZINE!!!

[Maria Konopnicka]

Hehe, ja pamiętam, jak mi bateria w dyktofonie padła po zadaniu 3 pytań Scholliemu z Assassin i trzeba było wykonać zgrabną przerwę i ganiać z Progresji do najbliższego całodobiaka, modląc się do Croma o obecność baterii AAA tamże.... Udało się, ale chyba w życiu tak szybko nie biegałem.

A później i tak chuj z tego wyszedł bo się okazało, że gość nie zna polskiego :)

[ZłyPan]

On nawet angielskiego zanadto nie znał, ale jak trza, to trza. Po 20 minutach zaczał sypać.

[Lykantrop]

O którym wywiadzie mówisz dokładnie? Tak baj de łej, do dzisiaj mnie zastanawia czy ta przepytka z Quorthonem to nie fake jakiś? :)

Pamiętam że Blasphemy i Revenge (nie pamiętam czy już Revenge czy jeszcze Conqueror) były przedrukowane bez informacji o tym.

Już Revenge. No no, ciekawych rzeczy się dowiaduję po latach. Fajnie jeszcze jakby ktoś potwierdził moje przypuszczenia odnośnie wywiadu z Quorthonem.

[Maria Konopnicka]

Ja już we wszystko uwierzę od kiedy Marian oznajmił, że pamięta doskonale wszystko co się działo w jego życiu od 10 miesiąca życia.

Nie przesadzajmy - ale tak od drugiego roku życia pamiętam już dokładnie. Myślę też, że z 95 proc. płyt które mam pamiętam gdzie i kiedy zakupiłem :) Pamiętam co robiłem w wakacje 15 lat temu, pamiętam wszystkie swoje Sylwestry, gdzieś tak od 1986 roku, imiona i nazwiska wszystkich osób, z którymi chodziłem do klasy w podstawówce, wszystkich nauczycieli, którzy mnie wówczas uczyli. Ostatnio przyszedł do mojej redakcji facet pytając czy mamy artykuł, który przed laty publikowaliśmy w gazecie. W ciągu 30 sekund znalazłem gazetę pamiętając tytuł tego tekstu, w którym numerze był zamieszczony i na której stronie. Była to gazeta z 16 maja 2002 roku :) Gość był w takim szoku, mało się w drzwiach nie zabił jak wychodził :)
Zdarza mi się niestety nie zamknąć mieszkania, zapomnieć zgasić światło, albo zabrać ze sobą bilet na koncert, na który właśnie jadę :)

[Alkoholokaust]

Już Revenge

Swoją drogą ten wywiad z Revenge był tak po chuju, że tylko go przedrukowywać :)

[Maria Konopnicka]

On nawet angielskiego zanadto nie znał, ale jak trza, to trza. Po 20 minutach zaczał sypać.

Jak mu jaja w imadle ścisnąłeś i zgasiłeś trzy fajki na podniebieniu to zaraz się okazało, że zna odpowiedzi na wszystkie pytania i potrafi je wyartykułować płynna angielszczyzną. Prosto w twarz ma się rozumieć :)

[[V]]

Maria,spamietales odpowiedzi?ile bylo pytan? 2?

Tak, w pierwszym pytaniu zapytałem jak się nazywa, a w drugim przyparłem do do muru i zapytałem w jakim zespole gra :)

Akurat z tym sobie nieźle radzę i jeśli rozmowa nie wkracza w specjalistyczną tematykę to bez trudu potrafię ją spisać z pamięci jeśli wezmę się za to jeszcze tego samego dnia. Do tej pory zdarza mi się, że nagrywam tylko na wszelki wypadek, a piszę wywiad z pamięci nie przesłuchując nagrania :) Niedawno w niezłe osłupienie wprawiłem jednego polityka wysyłając mu do autoryzacji wywiad, 20-30 minut po zakończeniu naszej rozmowy. Za cholerę nie potrafił sobie wytłumaczyć w jaki sposób przez tak krótki czas zdołałem przesłuchać i przepisać ponadgodzinne nagranie :))))

PS. Tak, zrobiłem mu jeszcze 50 tys zdjęć i wywołałem je zanim usłyszał odgłos migawki :)))

niezle rewelacje.

dla mnie takie praktyki sa troche podejrzane(chyba,ze ktos faktycznie posiada pamiec absolutna) istnieje ryzyko,ze pojawia sie jakies dopiski albo wydrukujesz cos czego muzyk/inny osobnik nigdy nie powiedzial.wtedy caly fun z robienia rozmowy sie sypie,robi sie to sliskie I niewiarygodne..nie kpie sobie z ciebie w tym momencie,nie wiem tylko jak mozna takie dluzsze rozmowy spamietac.

[Maria Konopnicka]

Fajnie jeszcze jakby ktoś potwierdził moje przypuszczenia odnośnie wywiadu z Quorthonem.

Jeśli był zrobiony po jego śmierci to węszyłbym jakąś manipulację :)

[Maria Konopnicka]

dla mnie takie praktyki sa troche podejrzane(chyba,ze ktos faktycznie posiada pamiec absolutna) istnieje ryzyko,ze pojawia sie jakies dopiski albo wydrukujesz cos czego muzyk/inny osobnik nigdy nie powiedzial. wtedy caly fun z robienia rozmowy sie sypie,robi sie to sliskie I niewiarygodne..nie kpie sobie z ciebie w tym momencie,nie wiem tylko jak mozna takie dluzsze rozmowy spamietac.

Dwie sprawy:
- po pierwsze, jeśli mam cień wątpliwości czy powiedział tak czy inaczej to sprawdzam
- po drugie, polskie prawo prasowe przewiduje autoryzację - i tak przed publikacją zapis rozmowy zwykle trafia do rozmówcy, więc nie ma potrzeby literalnego przytaczania jego wypowiedzi, chodzi bardziej o jej treść i intencje rozmówcy

Oczywiście jeśli mamy do czynienia z rozmową, podczas której padają bardzo kontrowersyjne wypowiedzi, a rozmówca nie zażądał autoryzacji (wówczas nie mam obowiązku jej autoryzować i z tego przywileju skwapliwie korzystam) to sprawdza się każdy wyraz i każde zdanie, żeby w razie czego móc się w sądzie wybronić :)

[Oki]

wszyscy mają MM, mam i ja:)

[Nasum]

Nie wiem za co Darek pisał pozytywne recenzje, faktem jest to, że jak dostał wolną rękę, to pismo zrobił zajebiste.

A tu się akurat zgodzę. Nie wiem czy to akurat zasługa tylko i wyłącznie Pucha, chociaż lubiłem jego styl pisania, a recenzje płyt zaczynałem od jego wypracowań, to przyznaję, że w schyłkowej fazie istnienia na rynku Morbid Noizz był bardziej...wyrazisty? To chyba dobre słowo. Nie wiem, ale strasznie podobał mi się styl wywiadów, cała stopa redakcyjna, poczucie humoru, szydera, przekrój stylistyczny, jednym słowem wszystko, co sprawiało, że czekałem na kolejny numer. Pewnie sentyment do czasów minionych sprawia, że nadal twierdzę, że to był chyba najlepszy oficjalny magazyn traktujący o muzyce metalowej, ale naprawdę nie widzę by mieli w chwili obecnej jakoś wielu następców. MM ma jakieś aspiracje, ale jeszcze trochę brakuje.

[[V]]

Sedno. Mega-sin tez był naprawde zajebistą gazetką. Hilar jak robił wywiad z Entombed albo Mayhem ..eh,stare, dobre dni.
Pamietam jeszcze, ze bardzo mi sie podobal ostatni (chyba?) numer Novum Vox Mortis (Slayer na froncie). Szata graficzna, wywiady, wszystko tam bylo cacy. Czlowiek czul juz satysfakcje trzymajac ten magazyn w rekach i wachajac farbe drukarska.

[Nasum]

Jeśli chodzi o Mega Sin to owszem, traktowałem go niejako jak kontynuację Morbid Noizza, z tym że z okrojoną redakcją, bo Puch zdecydował się powołać do życia Bad Taste. Jesli chodzi o Novum Vox Mortiis i jego ostatni numer ( tak, to był ten z Slayerem na okładce) to zapowiadał sie naprawdę obiecująco. Wcześniejsze numery traktowały niemal wyłacznie o black metalu, owszem były chlubne wyjątki jak jedyny chyba w tamtych czasach wywiad z Deranged, natomiast ten numer zapowiadał ciekawą wizję rozwoju. Pojawiły się czarne strony i Rzeżnia, jak ktoś nie znał kapel patrzył na nagłówek i od razu wiedział z czym ma do czynienia. W recenzjach pojawiły się kilka razy recenzje tej samej płyty napisanej przez dwie różne osoby - fajne rozwiązanie. Rubryka Zwierciadło i spowiedź Hellhammera - miało to być cykliczne, taka opowieść danego muzyka o sobie w dość swobodnej formie. W nastepnym numerze miał pojawić się Glen Benton, niestety numer nigdy nie doszedł do skutku... wywiady były trochę krótkie i niektóre może nieco nieporadne, ale satysfakcji sprawił dużo. W jednym numerze poczytać mogłem pogadanki z Cryptopsy, Vital Remains, Malevolent Creation, Damnable, Sinister, Sepsism... fajny to był numer.

[Maria Konopnicka]

Vox Mortiis - mroczny magazyn ortodoksów (chyba w Rozgłośni Harcerskiej) - program, który prowadził Michał Kraszewski, chyba nawet zanim powstał magazyn w wersji papierowej. Nasum, słuchałeś? Gość był maksymalnie zajarany black metalem - czasami siedział w Dziupli 2 przy Marszałkowskiej. Wpadałem do niego, bo to było blisko mojego wydziału i sobie gadaliśmy słuchając jakiejś muzy. Nawet nieraz pokazywał mi klisze z kolejnego, niewydanego jeszcze magazynu.
Później gość zniknął, kontakt się urwał i ślad po nim zaginął. Albo gdzieś wyjechał, albo pasja do black metalu się wyczerpała i pożarła go proza życia. Niemniej jednak był to bardzo inteligentny i sympatyczny gość.

[Nasum]

Akurat tej audycji nie słuchałem. A to że Michał był maksymalnie zajarany black metalem można zauważyć po lekturze pierwszych numerów Vox Mortiis - owszem, dla równowagi trochę death metalu tez sie tam pojawiało, ale w formie smaczku, dopiero później było go nieco więcej. Swój talent do pisania recenzji i przeprowadzania wywiadów pokazał tam choćby Andrzej Pakos, oczywiście pierwszy wywiad przeprowadził z Deranged;-) Fajne to było pismo, osobiście nigdy nie poznałem Michała.

[Lykantrop]

Vox Mortiis - mroczny magazyn ortodoksów (chyba w Rozgłośni Harcerskiej) - program, który prowadził Michał Kraszewski, chyba nawet zanim powstał magazyn w wersji papierowej. Nasum, słuchałeś? Gość był maksymalnie zajarany black metalem - czasami siedział w Dziupli 2 przy Marszałkowskiej. Wpadałem do niego, bo to było blisko mojego wydziału i sobie gadaliśmy słuchając jakiejś muzy. Nawet nieraz pokazywał mi klisze z kolejnego, niewydanego jeszcze magazynu.
Później gość zniknął, kontakt się urwał i ślad po nim zaginął. Albo gdzieś wyjechał, albo pasja do black metalu się wyczerpała i pożarła go proza życia. Niemniej jednak był to bardzo inteligentny i sympatyczny gość.

Nigdzie nie zniknął, nie jest poszukiwany nawet listem gończym ani nie wydano nań ENA. Mieszka sobie dalej na tym nędznym łez padole zwanym Polską, jest szczęśliwym ojcem i mężem, a gusta trochę mu się zmieniły jednak. Ostatni raz widziałem go 2 lata temu w koszulce ostatniej płyty Vader :D

[Maria Konopnicka]

Mieszka sobie dalej na tym nędznym łez padole zwanym Polską, jest szczęśliwym ojcem i mężem, a gusta trochę mu się zmieniły jednak. Ostatni raz widziałem go 2 lata temu w koszulce ostatniej płyty Vader :D

To jeszcze nie jest tak źle - bałem się, że poszedł w Radio Zet :) Myślałem, że się zupełnie wykruszył, bo nie widziałem go od kilkunastu lat, na koncerty pewnie nie chodzi... zresztą, kto wie... może bym go nie poznał jeśli się bardzo zmienił. On mnie na pewno nie pamięta, bo przez tę Dziuplę przewijały się setki ludzi...

[Nasum]

Dziupla jak meta;-)

[black_lava]

ja pamietam wywiad z lord belial niejakiego goatlorda .jebal zespol za to,ze wydali nowa plyte.co ten koziol teraz robi? porzucil mroczna sztukie?

[Nasum]

sedno.Mega-sin tez był naprawde zajebistą gazetką. Hillar jak robił wywiad z Entomed albo Mayhem ..eh,stare,dobre dni.

Wywiad z Entombed, w dwóch częściach - jedna z basista, druga z LG - był w Mega-sin, ale wywiad z Mayhem w którym zadziwił Hellhamera (chyba?) swoją wiedzą na tematy około zespołu, bardzo rzadko przytaczane w wywiadach, pojawił się w Morbid Noizz. Chyba, że przegapiłem Mayhem w Mega-sin.