MEGADETH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Nowa piosenka na fb wywołała reakcje podobne do tej jakie wywołał ostatni Morbid Angel. Jeden post mnie rozjebał: Megajovi? Nickeldeth? Deth Leppard? :-D
all the monsters will break your heart
Re: MEGADETH
To prawdaKreatoR pisze: POJEDYNCZE killery na każdej płycie, ale całość miałka.
Akurat z płytami Kreatora mam tak, że nie dostrzegam nawet tych pojedynczych killerów. Chyba produkcja tych płyt mnie odstrasza...KreatoR pisze: Chyba jestem za stary już, bo podobny problem mam z kolejnymi płytami Kreatora...
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: MEGADETH
Taka najszła mnie refleksja: MetA uciekła od wpadnięcia w monotematyczność kolejnych płyt. Black Album - no niech będzie sobie z tymi balladami. Load - doceniłem po latach, to nie płyta metalowa, ale rockowa nagrana przez (kiedyś) metalowy zespół. Reload - kicha. Koncert z orkiestrą - panie, daj pan spokój. St.Anger - surowo, ale szczerze, nic nam nie wychodzi, to jedziemy z prymitywa (patrz ostatnie płyty Venom) Death Magnetic to niepotrzebne napinanie dawno zwątlonych muskułów.
Co nam serwuje Rudy? Każda kolejna płyta nadaje się do okrojenia do rozmiaru EP. Zaczął też balladować (od A Tout Le Monde, z było nie było bardzo dobrej płyty). Ale podkreślam to, co napisałem wcześniej. "Risk" był strzałem w pysk fanom, ale jeśli słuchałeś tylko metalu, to tego nie zrozumiesz. Chciał wyjść poza schemat? Udało się. Chciał zagrać na nosie die-hardom? Tymbardziej. Kolejne płyty rozczarowują? Tak. Osiągnął wszystko co mógł? Tak. Odcina kupony? Sami sobie odpowiedźcie. Tu jest akurat pół na pół, z tym że jedna połowa jest większa:)
Co nam serwuje Rudy? Każda kolejna płyta nadaje się do okrojenia do rozmiaru EP. Zaczął też balladować (od A Tout Le Monde, z było nie było bardzo dobrej płyty). Ale podkreślam to, co napisałem wcześniej. "Risk" był strzałem w pysk fanom, ale jeśli słuchałeś tylko metalu, to tego nie zrozumiesz. Chciał wyjść poza schemat? Udało się. Chciał zagrać na nosie die-hardom? Tymbardziej. Kolejne płyty rozczarowują? Tak. Osiągnął wszystko co mógł? Tak. Odcina kupony? Sami sobie odpowiedźcie. Tu jest akurat pół na pół, z tym że jedna połowa jest większa:)
Re: MEGADETH
Death Magnetic to bardzo dobry album, tyle, że ukazał się w złym czasie. Gdyby do wydali po czarnej płycie, albo nawet przed czarną płytą do dziś byłby klasyką i wymieniałoby się go jednym tchem z ich największymi dokonaniami :)KreatoR pisze:Taka najszła mnie refleksja: MetA uciekła od wpadnięcia w monotematyczność kolejnych płyt. Black Album - no niech będzie sobie z tymi balladami. Load - doceniłem po latach, to nie płyta metalowa, ale rockowa nagrana przez (kiedyś) metalowy zespół. Reload - kicha. Koncert z orkiestrą - panie, daj pan spokój. St.Anger - surowo, ale szczerze, nic nam nie wychodzi, to jedziemy z prymitywa (patrz ostatnie płyty Venom) Death Magnetic to niepotrzebne napinanie dawno zwątlonych muskułów.
Co Ty opowiadasz - A Tout Le Monde nie był na Countdown tylko na kolejnej płycie, która była ledwo przyzwoita a nie bardzo dobra.KreatoR pisze: Co nam serwuje Rudy? Każda kolejna płyta nadaje się do okrojenia do rozmiaru EP. Zaczął też balladować (od A Tout Le Monde, z było nie było bardzo dobrej płyty).
"Risk" to płyta, która miała Megadeth uczynić gwiazdą na miarę Metallica. Wyszła kupa, nieporozumienie - nawet Rudy się jej wstydzi a w swojej biografii napisał, że za bardzo zawierzył producentom i menadżerom i nagrał coś czego nagrywać nigdy nie powinien.KreatoR pisze: Ale podkreślam to, co napisałem wcześniej. "Risk" był strzałem w pysk fanom, ale jeśli słuchałeś tylko metalu, to tego nie zrozumiesz. Chciał wyjść poza schemat? Udało się. Chciał zagrać na nosie die-hardom? Tymbardziej.
Nie, mógł osiągnąć więcej ale zaangażował się w pogoń za sławą, by dorównać kolegom ze swojego starego zespołu i wyleczyć swoje kompleksy. Zmarnowany talent... Szkoda...KreatoR pisze: Kolejne płyty rozczarowują? Tak. Osiągnął wszystko co mógł? Tak. Odcina kupony? Sami sobie odpowiedźcie. Tu jest akurat pół na pół, z tym że jedna połowa jest większa:)
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: MEGADETH
Maryś, Countdown uwielbiam do dzis, nawet sms-y dostaję z wstępem Nicka Menzy do "Skin O' Mt Teeth", a Youthanasię BARDZO lubię, nie rób mi tu wody z mózgu (czytaj dyskografii).Maria Konopnicka pisze:Co Ty opowiadasz - A Tout Le Monde nie był na Countdown tylko na kolejnej płycie, która była ledwo przyzwoita a nie bardzo dobra.
Wiesz co? Sram na to. Cały czas jak włączę tę płytę, to dosłucham do końca. Widać nie mój problem:)Maria Konopnicka pisze:"Risk" to płyta, która miała Megadeth uczynić gwiazdą na miarę Metallica. Wyszła kupa, nieporozumienie - nawet Rudy się jej wstydzi a w swojej biografii napisał, że za bardzo zawierzył producentom i menadżerom i nagrał coś czego nagrywać nigdy nie powinien.KreatoR pisze: Ale podkreślam to, co napisałem wcześniej. "Risk" był strzałem w pysk fanom, ale jeśli słuchałeś tylko metalu, to tego nie zrozumiesz. Chciał wyjść poza schemat? Udało się. Chciał zagrać na nosie die-hardom? Tymbardziej.
KreatoR pisze: Kolejne płyty rozczarowują? Tak. Osiągnął wszystko co mógł? Tak. Odcina kupony? Sami sobie odpowiedźcie. Tu jest akurat pół na pół, z tym że jedna połowa jest większa:)
Mierząc Twoją miarą to od początku by ich zdystansował. A jak się nie udało, to zaraz że zmarnowany talent. Charakter to jedno. A Rudy zawsze chciał być lepszym niż Hetfield/Ulrich. W pojedynkę nie miał szans.Maria Konopnicka pisze:Nie, mógł osiągnąć więcej ale zaangażował się w pogoń za sławą, by dorównać kolegom ze swojego starego zespołu i wyleczyć swoje kompleksy. Zmarnowany talent... Szkoda...
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 897
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: MEGADETH
Kingmaker of the Grave ;]
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
No, zaczynam nie czekać na ten nowy longplay. Jak tak dalej pójdzie to będzie to płyta niewiele lepsza od Risk...:-(
all the monsters will break your heart
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: MEGADETH
Zlituj sie nad czlowiekiem - kto mu bedzie niedzielna tace fundowal? ;)nicram pisze:No, zaczynam nie czekać na ten nowy longplay. Jak tak dalej pójdzie to będzie to płyta niewiele lepsza od Risk...:-(
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Niech on się zlituje nad człowiekiem. Przed nagraniami pierdolili, że to będzie coś w stylu Killing Is My Buisness, a te dwie piosenki zwiastują raczej Shit Is My Buisness...:-)
all the monsters will break your heart
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MEGADETH
rudy klip kreci:









Ostatni fotos sugeruje, ze rudy idzie w slady Alcest!!!:-)))









Ostatni fotos sugeruje, ze rudy idzie w slady Alcest!!!:-)))
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MEGADETH
Kurteczkę ma w każdym razie pana Mietka, hydraulika z administracji mojego osiedla.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4634
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: MEGADETH
burn bejbi burn .
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Rattlehead pisze:
Widzę, że słuchałeś nowej płyty. Aż tak źle?
all the monsters will break your heart
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4634
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: MEGADETH
ja tam nie będę mówił że to chujowe bo za mało tej płyty słuchałem i będzie jak z alice in chains , ale jedno jest pewne, kawałki na 13 miały większego kopa .
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Ale jest tak słodko jak w tytułowym utworze czy jakiś thrash jednak jest?
all the monsters will break your heart
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
Przesłuchałem tylko dwa razy i jak po pierwszym wyglądałem jak pan z obrazka, po drugim lekko uniosłem głowę. Źle nie jest, ale żeby zajebiście było to też tego nie mogę powiedzieć. Są momenty świetne, a jest też takie nie wiadomo co. Nie tego się raczej spodziewałem. Czekam teraz na CeDe i zobaczymy co będzie dalej.
Nic to, osądu jeszcze nie ma co wydawać, trzeba się jeszcze trochę z tym osłuchać. Może to i dobrze, że nie podeszło od pierwszego odsłuchu.
Niby są momentami pniaki, ale jakieś takie wymuszone.nicram pisze:Ale jest tak słodko jak w tytułowym utworze czy jakiś thrash jednak jest?
Nic to, osądu jeszcze nie ma co wydawać, trzeba się jeszcze trochę z tym osłuchać. Może to i dobrze, że nie podeszło od pierwszego odsłuchu.
support music, not rumors
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MEGADETH
Czy tylko ja w "Kingmaker" słyszę linię melodyczną z "Children of the Grave"?