PORTAL

[Drone]

Czy mogę prosić dzieci, żeby powstrzymały się od niefortunnych komentarzy na forum?

[Alsvartr]

Prosić możesz o co tylko chcesz, nie widzę przeszkód.

[Skaut]

Biorąc pod uwagę większośc forumowych opinii to nie znacie się. Jest zachowawcza, prosta i łatwo przyswajalna. Powinni się rozpaść po debiucie.

Nikt tak nie napisał, bo muzykę od zawsze grają przednią, tylko w przypadku nowej jest zbyt czytelnie. Czuję się tak jakbym słuchał Swarth II, tylko tym razem jest prościej.

[Morph]

Drugie zdanie to ja ;)

[Drone]

Biorąc pod uwagę większośc forumowych opinii to nie znacie się. Jest zachowawcza, prosta i łatwo przyswajalna. Powinni się rozpaść po debiucie.

Nikt tak nie napisał, bo muzykę od zawsze grają przednią, tylko w przypadku nowej jest zbyt czytelnie. Czuję się tak jakbym słuchał Swarth II, tylko tym razem jest prościej.

Tak jest, ale to nie jest żadna wada.

[Alsvartr]

Nikt tak nie napisał, bo muzykę od zawsze grają przednią, tylko w przypadku nowej jest zbyt czytelnie. Czuję się tak jakbym słuchał Swarth II, tylko tym razem jest prościej.

Przerabialiśmy już to, ja dobrze wiem o co wam chodzi. W porównaniu do poprzedniczek (gęstego, skomasowanego, dusznego do granic możliwości ataku) jest tutaj więcej przestrzeni, więcej zwolnień. Vexovoid jest o wiele bardziej zróżnicowny, zapadający w pamięć. Może własnie dlatego że prostszy. Rozumiem że można to uważać za wadę. Ja fanem poprzednich nagrań Portal nie jestem (przekonałem się do nich, ale chyba nie na tyle żeby postawić na półce) i mnie te patenty, które pojawiły sie dopiero na ostatniej, urozmaiciły tę muzyke do tego stopnia, że zamiast próbowac wyłapać coś ze ściany dźwięku mogę się skupić na piekienlnie dobrych wokalach, brzmieniu wioseł i smaczkach pojawiających się w riffowaniu. Mie to robi poprostu.

[Skaut]

Drugie zdanie to ja ;)

właśnie się zreflektowałem, że już to też raz pisałem ;]

[Harlequin]

Gadajcie co chcecie, ale z Portal mam ten problem, ze ich muzykę odbieram na dobra sprawę jako jedno i to samo. Z każdą płytą zmieniaja proporcje tu i ówdzie, generlanie idąc w kierunku wiekszej czytelnosci. Fajna to muzyka, ale na tyle hermetyczna, i jednorodna, że po "Outre' niczym specjalnym mnie nie zaskakują. Chętnie zobaczyłbym ich na zywo, ale jesli chodzi o wersje domową to wystarczy mi "outre' póki co. niemniej jednak obserwuje.

[Nerwowy]

Przecież między Outre a nową jest przepaść... Zupełnie inne podejście do tematu.

[Lykantrop]

Codziennie staram się minimum z 2 razy przebadać "Vexovoid" i pierwsze diagnozy są zaskakujące - prawdopodobnie są realne szanse na to, aby był to w moim prywatnym rankingu najlepszy Portal. Chociaż, prawdę mówiąc, jak 2 miesiące temu ta płyta do mnie dotarła i miało miejsce podejście nr 1 to byłem z lekka rozczarowany i przekonany o tym, że poprzedniczki nie przebili. Bardzo nieoczywisty album, że tak się wyrażę. Pozorna "przystępność" okazuje się po którymś z rzędu przesłuchaniu czymś absolutnie oczywistym i niezbędnym. Na zmianę też wałkuję "Vexovoid" z "Escalation" i nie mogę wyjść z podziwu co ci ludzie mają we łbie. Ale miejmy nadzieję, że wena ich prędko nie opuści, bo pięknie nam to wszystko wyśpiewali!

[Godplayer]

U mnie poszło z górki i o żadnym rozczarowaniu nie było mowy . Oczywiście to , że struktury poszczególnych kawałków sie trochę wyprostowały to żadna wada , ba , właśnie dzięki temu pomysły Australijczyków mocniej i celniej jebią po pysku . Sound niszczy !
Trzeba sprawdzić ten nowy Vomitor , narobiliście kurwa szumu i korci mnie ...

Aha , w SMG znowu leży split z Rites of thy Degringolade

[Blackult]

Vomitor dzisiaj w końcu obadałę, dobrełe atakełe, Portal obowiązkowo w najbliższym czasie planowany

[Lykantrop]

Australia po raz kolejny potwierdza klasę. Statystycznie więcej niż 50% płyt metalowych tam nagrywanych niszczy, więc powoli dojrzewam do prostego stwierdzenia - nie Floryda, nie Ślonsk, ani Nidrozja. To tam bije serce! Tam jeszcze jest nadzieja na lepsze jutro!

[Sybir]

Tak! Emigrujmy! Na Górę Kościuszki! :D
Myślę, że w tym nie ma nic dziwnego - gdyby u nas większość przedstawicieli fauny była potencjalnymi zabójcami, to też w metalu lepiej by się działo.

[Lykantrop]

Nie inaczej. Grać koncerty tam boi się sam Alice Cooper i David Vincent. Ziemia, która wydała na świat kolesi z Sadistik Exekution musi być skażona!

[Harlequin]

Chyba musze się przeprosić z Vexovoid, bo to zacna płyta. Co prawda nadal uważam, że 'Outre' lepsze troche, ale bije sie w schabik, że nie doceniłem tej płyty.

[Morbidus]

Dla mnie zespół miazga, wymaga wiele od słuchacza ale jak już go zassie w ten swój pokurwiony klimat to nie ma zmiłuj, wejdziesz i nie wyjdziesz haha Niedawno skompletowałem dyskografie na cd, za co wielkie podziękowania dla kolegi Metalized za pomoc w ogarnięciu tego i owego. Fakt że nie jadę na HP gdzie grają, to mnie po prostu ARGH i GRR na samą myśl.

[Silent_Sea]

Portal/Rites Of Thy Degringolade (OZ/Can.) "The Sweyy/Our Dreadfull Sphere" Split-LP (Bronze)
Repress of the 2005 split LP! Bronze vinyl limited to 500 copies Portal delivers extreme death metal with a fury that we know from aussie bands mixed with technical efficiency in vein of Immolation. This is like none other. Rites of Thy Degringolade gives us a lethal dose of black metal, and their canadian roots are easily detected. Extremity as we've come to know from the canadian scene. Portal: 1. The Sweyy. 2. Wereships. 3. Doors. Rites Of Thy Degringolade: 1.Chronophobia 2.Our Dreadful Sphere 3.Dominions thrones and power

[Zenek]

50 % australijskich zespołów metalowych , tak? Wychodzi jakieś 1,5 zespołu ;)

[Self]

50 % australijskich zespołów metalowych , tak? Wychodzi jakieś 1,5 zespołu ;)

FUKK YOU KUNT