"Sound of Silver" wygrzebałem z kosza z promocjami w Saturnie i już godzinę później James Murphy przestał mi się kojarzyć z facetem, ktory grał w DEATH i TESTAMENT a zaczął z zupełnie innym Jamesem Murphym. Z djem, producentem muzycznym i mózgiem dance-punkowego LCD SOUNDSYSTEM, z którym wystartował w 2001. Rok później singlowym "Losing My Edge" przedstawił się Światu i wyjawił, w tekście piosenki, swoje muzyczne inspiracje: CAN, DAFT PUNK, PUBLIC IMAGE LTD, JOY DIVISON, LOU REED. Nie kłamał, ja do tego dorzucę BOWIEGO solo(Berlin + "Scary Monsters") i z IGGYM POPEM ( Nighclubbing! i THE VELVET UNDERGROUND, których cytuje chociażby tutaj: (kto powie którą piosenkę?). Na takich zapożyczeniach i puszczaniu oka do słuchacza się nie kończy, Murphy przerabia te inspiracje na swoją modłę i dorzuca coś od siebie. Zachęcam Was do sprawdzenia, co.
Następne single podsycały zainteresowanie zespołem i szykowały grunt pod bardzo dobrze przyjęty debiutancki album z 2005 roku. Murphy był na fali i dwa lata później wrócił z "Sound of Silver", o spustach nad albumem możecie poczytać na wiki. Na zachętę napiszę, że Rolling Stones wrzucił go na listę 500 Greatest..., pitchfork uznał go za numer dwa 2007 roku, a piosenkę "All My Friends" nazwał numerem dekady. 3 lata później wyszedł mój ulubiony "This is Happening" i formuła chyba zaczęła się wyczerpywać. Projekt poszedł do piachu.
Zapraszam do tańca
dyskusji i zakupów, płyty LCD są dobre i tanie jak barszcz.
Mort pisze:Rok później singlowym "Losing My Edge" przedstawił się Światu i wyjawił, w tekście piosenki, swoje muzyczne inspiracje: CAN, DAFT PUNK, PUBLIC IMAGE LTD, JOY DIVISON, LOU REED. Nie kłamał, ja do tego dorzucę BOWIEGO solo(Berlin + "Scary Monsters") i z IGGYM POPEM ( Nighclubbing!
Hehe... zapomniał chyba o najważniejszym - KRAFTWERK.
Mort pisze:i THE VELVET UNDERGROUND, których cytuje chociażby tutaj: (kto powie którą piosenkę?).
Chyba tylko głuchy by się nie domyślił.
edit: aaaa... nawet można być głuchym, wystarczy popatrzeć w commentach.
edit2: generalnie szkoda, że ten cały dance-punkowy szał wypalił się w dość krótkim czasie. Murphy chciał wskrzesić atmosferę, która panowała pod koniec lat 70-tych i na początku lat 80-tych, ale niewiele z tego wyszło. Pewne rzeczy przynależą do określonego czasu i tyle.
Mój osobisty faworyt w ich dyskografii to właśnie "Sound of Silver", a w szczególności ten kawałek - :)
"This is Happening" też świetne, ale kolega Mort nie wspomniał o EP-ce "45:33", która chyba najbardziej z całej dyskografii idzie w stronę electro-disco. Wiem, że na tym forum, to kiepska rekomendacja, ale sami rozumiecie, że w wykonaniu LCD Soundsystem te klimaty po prostu NIE MOGĄ wypaść niestrawnie. Polecam się z tym zmierzyć.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel