Czytasz coś więcej niż etykiety Domestosa w kiblu?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
Maruder
- w mackach Zła
- Posty: 742
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
03-08-2024, 19:16
Tez czytujesz takie knigi coachingowe? Moge ci zaraz zarzucic z 10 tytulami z polki zony nieomal jednakowych ze zmieniona kolejnoscia slow w tytule
U mnie dzis bedzie start z:

-
Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17987
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
03-08-2024, 20:18
Maruder pisze: ↑03-08-2024, 19:16
Tez czytujesz takie knigi coachingowe?
Tez? :D Wszystkie dziedziny trza rozwijac, nie tylko cialo. Znajomy mi polecil, ze mu w interesach pomogla, dosc ciekawe historie, zawodowy negocjator FBI
Maruder pisze: ↑03-08-2024, 19:16
Moge ci zaraz zarzucic z 10 tytulami z polki zony nieomal jednakowych ze zmieniona kolejnoscia slow w tytule 🙂
Dewej ;)
woodpecker from space
-
ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
03-08-2024, 20:22
Maruder pisze: ↑03-08-2024, 19:16
Tez czytujesz takie knigi coachingowe? Moge ci zaraz zarzucic z 10 tytulami z polki zony nieomal jednakowych ze zmieniona kolejnoscia slow w tytule
U mnie dzis bedzie start z:
Rozmyslalem ostatnio Nad tematem zero waste, ale jak tak patrzę to ciężko mi sobie to wyobrazić. Puszki po kociej karmie, dużo bio, papieru w śmietnikach (mamy 4 rozne). Jak wyczytasz jakieś super fajne typy to mów
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
-
Maruder
- w mackach Zła
- Posty: 742
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
03-08-2024, 20:36
Triceratops pisze: ↑03-08-2024, 20:18
Maruder pisze: ↑03-08-2024, 19:16
Tez czytujesz takie knigi coachingowe?
Tez?

Wszystkie dziedziny trza rozwijac, nie tylko cialo. Znajomy mi polecil, ze mu w interesach pomogla, dosc ciekawe historie, zawodowy negocjator FBI
Sounds good, poszukam.
Ja czytalem ze dwie Dale'a Carnegiego o zblizonej tematyce, byly nuzace - z pojedynczymi wyjatkami wlasnie w postaci opisanych kilku historii. Jedna to bylo cos w stylus jak zjednac sobie ludzi etc.nie polecam.
Ostatnio z podobnych tematow wpadla mi pozycja niejakiego zurnalisty Matthiasa Noelke o asertywnosci - przerabiam tez co pewien czas podobne lekturki z pobudek zawodowych.
Wroce z urlopu to skrobne kilka tytulow.
-
Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17987
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
03-08-2024, 20:56
A nie, to nie tego typu literatura, to realna fachowa ksiazka o negocjowaniu, bardzo przydatna w zyciu, zawodowy agent mi polecil. Carnegie, Hill itp to takie stare przedszkole, juz lepsze sa te nowe typu Unfuck Yourself Johna Bishopa etc choc dzis tego gowna jest pelno i przypomina to nurkowanie w szanbie zeby grudke zlota znalezc
No i mialo byc 10 :D
woodpecker from space
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16202
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
04-08-2024, 10:58
Postój na lekturę, nad rzeką, przy wodospadzie.

Poro
-
wonsz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3109
- Rejestracja: 18-02-2018, 14:59
-
Br00tal
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 03-02-2024, 17:42
07-08-2024, 13:49
Jeszcze takie cus mi Goodreads polecilo, wiec wrzucilem sobie do rownoleglego czytania:
Zobaczymy czy trafili z rekomendacja.
-
DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2395
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
08-08-2024, 20:22
Ufff, w sumie to nie polecam. Chwyciłem, bo miałem z tyłu głowy od lat przez Bataille'a, surrealistów itd. Uświadomiła mi ta książka, że chyba jestem normalny, bo czytałem z trudem te opisy ekstremalnego zdeprawowania, deptania każdego tabu i okrucieństwa poza jakąkolwiek skalą. Jest w tym mimo wszystko bardzo nieludzkie podłoże filozoficzne. Adaptacja Passoliniego przy treści tej książki wypada jak bajka dla dzieci. Napisał to w XVIII wieku a dalej wywołuje obrzydzenie w XXI.
Dla odmiany bardzo ładna historia o miłości i chęci zatrzymania czasu wpisana w realia międzywojennej rzeczywistości USA. Dużo odniesień do amerykańskiego snu, ówczesnych podziałów społecznych itd. Nawet jak umkną te odniesienia to i tak warto, bo bardzo ładnie napisana powieść (i króciutka). Trochę przypomina w sumie ta cała akcja "Lalkę" naszego Prusa tylko zupełnie w innym kontekście kulturowo-historycznym.
-
tomekw48
- w mackach Zła
- Posty: 813
- Rejestracja: 30-10-2018, 23:45
08-08-2024, 20:32
Gatsby i Lalka to dwie wielkie powieści. Gatsby jest stosunkowo krótką esencją dobrej powieści, a Lalka to prawdziwy rozmach na kilkuset stronach.
Obie powieści przeczytałem stosunkowo niedawno. Uważam, że do zachwycenia się Lalką jest potrzebny odpowiedni bagaż życiowy i niepotrzebnie katują tym młodzież w szkole, która woli streszczenia od oryginału... Ja po kilkunastu latach po przeczytaniu streszczenia zachwycony byłem tą książką.
Gatsby też bardzo mi się podobał. Fajna amerykańska wciągająca historia. Opykałem tą historię w dwa wieczory.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
-
ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
08-08-2024, 20:35
DST, 120 dni Sodomy to nie, za słabe - spróbuj Justyny!
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
-
DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2395
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
08-08-2024, 22:13
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-08-2024, 20:35
DST, 120 dni Sodomy to nie, za słabe - spróbuj Justyny!
Czytałem "Niedole cnoty", ale już nie wiem czy to Julietta czy to Justyna czy jeszcze coś innego. Pewnie chwycę kiedyś. Z tego co czytałem wcześniej nie przypominam sobie akcji na miarę "pierdoli psa po czym spuszczając się odcina mu głowę" itd.
Czytałeś "120 dni"?
-
ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
08-08-2024, 22:21
DST pisze: ↑08-08-2024, 22:13
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-08-2024, 20:35
DST, 120 dni Sodomy to nie, za słabe - spróbuj Justyny!
Czytałem "Niedole cnoty", ale już nie wiem czy to Julietta czy to Justyna czy jeszcze coś innego. Pewnie chwycę kiedyś. Z tego co czytałem wcześniej nie przypominam sobie akcji na miarę "pierdoli psa po czym spuszczając się odcina mu głowę" itd.
Czytałeś "120 dni"?
Hahaha to chyba o tym samym rozmawiamy, pod koniec jest scena, gdzie Justyna rypana jest w jakiejś krypcie na tyle sposobów, że jak to czytałem, to z każdym zdaniem robiły mi się coraz większe oczy u powiedalem zonie, że musimy to kiedyś przeczytać do poduszki.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
-
olgims
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1639
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
09-08-2024, 11:16
Do czytania Sade'a (a może lepiej przed jego czytaniem ) polecam Łojka "wiek markiza..." (dodatkowo jeszcze pisze o Crebillone i Ratifie ) i oczywiście "Sade mój bliźni" Pierre Klossowskiego. A samo 120dni jest w sumie najsłabszym dzielem Sade'a ze względu na to, że właściwie to nawet nie niedokończona powieść, co raptem jej szkic.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
-
TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6943
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
-
DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2395
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
09-08-2024, 11:45
olgims pisze: ↑09-08-2024, 11:16
Do czytania Sade'a (a może lepiej przed jego czytaniem ) polecam Łojka "wiek markiza..." (dodatkowo jeszcze pisze o Crebillone i Ratifie ) i oczywiście "Sade mój bliźni" Pierre Klossowskiego. A samo 120dni jest w sumie najsłabszym dzielem Sade'a ze względu na to, że właściwie to nawet nie niedokończona powieść, co raptem jej szkic.
Klossowski to chyba największy badacz był. Ze swojej strony dodam, że fajne światło na jego twórczość rzucał Bataille w "Literatura a zło" i Albert Camus w "Człowieku zbuntowanym" jeśli nie mieszam teraz faktów. Tę drugą pozycję mam w kolejce, bo właśnie czytam "Mur" Sartre'a i chcę ponownie do tego Camusa przysiąść. Już kiedyś czytałem, ale niewiele pamiętam.
-
olgims
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1639
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
09-08-2024, 14:23
Wszyscy ci francuzi to w większości zryte berety w sumie (i nie chodzi mi tylko o ich delikatnie mówiąc, pozytywny stosunek do pedofilii, którego to tłumaczenia jako elementu kontrkultury kompletnie nie kupuje). na dokładkę masz jeszcze np brata Klossowskiego niejakiego Balthusa, równie ciekawa i kontrowersyjna postać.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
-
Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6039
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
09-08-2024, 22:19
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.