To chyba podstawa dla każdego rozsądnego człowieka, który wydaje na muzykę pieniądze.
kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2726
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2293
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
W teorii tak. W praktyce- niekoniecznie. Pierwszy przykład- preordery. Mnóstwo osób kupuje w ciemno, sugerując się nazwą, kolorem okładki, albo chęcią zaspokojenia impulsu chciejstwa. Potem te płyty zalegają na regałach, niesłuchane. Zapytasz skąd wiem, że niesłuchane? Bo kupuję je z drugiej ręki, jeszcze w folii, po kilku, kilkunastu latach od wydania. Kilka dni temu przyszedł do mnie debiut Krypts, zalakowany jak Dark Descends przykazał i nieskalany słuchaniem. Nie, żebym miał coś przeciwko, ale czasem taka postawa wysysa płyty z rynku zaraz po premierze i zmusza albo do polowań po distrach albo do brania udziału w tym chocholim tańcu kupowania na akord, natychmiast po premierze lub nawet jeszcze przed nią.
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2169
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Wydaje mi się że to może być też inna przyczyna, w dobie cyfry zanim dotrze do kogoś fizyczny nośnik może mieć płytę osłuchaną do porzygu, przynajmniej ja w dzisiejszych czasach nie kupuje w ciemnoPelson pisze: ↑19-11-2023, 22:04W teorii tak. W praktyce- niekoniecznie. Pierwszy przykład- preordery. Mnóstwo osób kupuje w ciemno, sugerując się nazwą, kolorem okładki, albo chęcią zaspokojenia impulsu chciejstwa. Potem te płyty zalegają na regałach, niesłuchane. Zapytasz skąd wiem, że niesłuchane? Bo kupuję je z drugiej ręki, jeszcze w folii, po kilku, kilkunastu latach od wydania. Kilka dni temu przyszedł do mnie debiut Krypts, zalakowany jak Dark Descends przykazał i nieskalany słuchaniem. Nie, żebym miał coś przeciwko, ale czasem taka postawa wysysa płyty z rynku zaraz po premierze i zmusza albo do polowań po distrach albo do brania udziału w tym chocholim tańcu kupowania na akord, natychmiast po premierze lub nawet jeszcze przed nią.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2726
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
W latach 90-tych nie kupiłem ani jednej kasety w ciemno. Albo była pożyczona od znajomego na wstępne zapoznanie, albo w sklepie się słuchało te pare chwil. Później cd to się w media markt albo empiku słuchało przed kupieniem. Ewentualnie chodziło do kafejki internetowej pościągać próbki nowości, bo na początku lat dwutysięcznych nie każdy student miał Internet w domu. Obecnie też zanim coś kupię to szukam w sieci próbki, czy to ma ręce i nogi. Nie muszę słuchać całej płyty, ale chociaż jakieś fragmenty, które mi o całej płycie sporo powiedzą.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10723
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Skoro w te stronę skręciła rozmowa, to osobiście nie widze niczego złego w kupowaniu w ciemno. Czasem, choc rzadko, robie to, chociaz z takimi i starymi kasetami, wiec nawet jak trafię na kiepska muzyke, to strata jest niewielka. Zycie to pudelko czekoladek, fajnie dac sie czasem zaskoczyc, a różnorodność to przyprawa życia:)
Chop wood. Carry water.
- devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 6639
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Jesteś sóper kolerzka,hyba jedynym jakiego mam na tym forum,jak byś nie pżyjoł pżeprosin to nie wiem cobym zrobił,w pewnym momencie rozwarzałem nawet samobuja pżez samospalenie!
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2293
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Nie moje podejście zupełnie, za duże ryzyko wtopy finansowej, a w sprzedaż nie chce mi się bawić.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑19-11-2023, 22:37Skoro w te stronę skręciła rozmowa, to osobiście nie widze niczego złego w kupowaniu w ciemno. Czasem, choc rzadko, robie to, chociaz z takimi i starymi kasetami, wiec nawet jak trafię na kiepska muzyke, to strata jest niewielka. Zycie to pudelko czekoladek, fajnie dac sie czasem zaskoczyc, a różnorodność to przyprawa życia:)
Zamiast zakupów w ciemno uprawiam sprawdzanie w ciemno, głównie losowych rekomendacji z youtuba, zwłaszcza spoza obszaru agresywnego grania. Tak np poznałem Muslimgaze, Arvo Parta, Macroblank czy Still Corners. Się sprawdza się.
-
- w mackach Zła
- Posty: 966
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14488
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
teraz działaAdrianSmith pisze: ↑20-11-2023, 14:46https://www.discogs.com/user/AdrianSmith68/collection
coś ucieło
sorki jesli ktoś chciał looknąc
gdybym był milionerem też bym tak miał no ale nie jestem
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- w mackach Zła
- Posty: 966
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Fajnie się to wszystko czyta
poza pisaniem dewastatora ale tu nie oczekiwałem niczego innego
cóż - poświęciłam sie swojej pasji lata temu i , być może wielu z piszących tu Forumowiczów nie było na tym łez padole . Nie oczekuję też jak to jeden dzban wypisuje jakiś ołtarzy , czołobicia i temu podobne . Na własnym przez siebie osobiście założonym wątku co jakiś czas informuję o tym że udało mi sie powiększyć moją pasję o kolejną barierę . Oczywiśćxie chodzi o ilość posiadanych przeze mnie płyt .
Na innym z wątków - " co ostatnio kupiliście " ludziska wklepują zdjęcia płyt i nikomu to nie przeszkadza , nie drażni .... zjawisko normalne - ludzie kupują - życie . Nawet dewastator niczego nie wypisuje , dupa go nie ściska
Ze mną już tak nie jest - jak raz na rok napiszę i jazda
cóż , wypada siedzieć cicho , nie pisać , nie pochwalić sie . Niestety choć z racji choćby wieku wypadało by olać , odpuścić , mam dusze buntownika . nie dam się zniechęcić do napisania raz na jakiś czas posta .
Pewnie w realu , taka rozmowa czy to dyskusja potoczyła by sie zgoła inaczej ale jest jak jest .
ps . jesli chodzi o płyty ktore posiadam w kilku wydaniach ( ten sam tytół ) - są to rózne wydania , na różnych nośnikach - to dla mnie jakby zupełnie rózne pozycje /płyty . Tak to jest zbieractwo
Ktoś kto słucha "tylko cyfrowo " z całym szacunkiem dla Niego - nie wyśmiewqam tego ani nie krytykuję - pewnie tego nie zrozumie . Co do tych w/w kapel których nie mam w kolekcji , co zrobić po prostu nie trafiły mi się żeby kupić , ale dzięki nazwy zanotowałem,
Dla tych co sie martią o moją rodzinę - spoko - familia daje radę , wychowana , wykształcona już na własnym garnuszku , Wife nie jest szczęśliwa z moich hobby ale trzydzieści kilka lat w związku świadczy że w pewien sposób to toleruje
aaaaaa .
właśnie dopinam duży deal - ok 40 tytułów ( vinyle - stare klasyczne granie m.in Ashbury ( 1 press ) Moby DIck , Ossian , Omen - Węgry ostatni brakujący White Goat - Bathory and more za kilkadziesiąt tysi .
oczywiście po transakcji bądą wklepane na Discogs ale jeszcze chwila
pozdrawiam
AdrianSmith
poza pisaniem dewastatora ale tu nie oczekiwałem niczego innego
cóż - poświęciłam sie swojej pasji lata temu i , być może wielu z piszących tu Forumowiczów nie było na tym łez padole . Nie oczekuję też jak to jeden dzban wypisuje jakiś ołtarzy , czołobicia i temu podobne . Na własnym przez siebie osobiście założonym wątku co jakiś czas informuję o tym że udało mi sie powiększyć moją pasję o kolejną barierę . Oczywiśćxie chodzi o ilość posiadanych przeze mnie płyt .
Na innym z wątków - " co ostatnio kupiliście " ludziska wklepują zdjęcia płyt i nikomu to nie przeszkadza , nie drażni .... zjawisko normalne - ludzie kupują - życie . Nawet dewastator niczego nie wypisuje , dupa go nie ściska
Ze mną już tak nie jest - jak raz na rok napiszę i jazda
cóż , wypada siedzieć cicho , nie pisać , nie pochwalić sie . Niestety choć z racji choćby wieku wypadało by olać , odpuścić , mam dusze buntownika . nie dam się zniechęcić do napisania raz na jakiś czas posta .
Pewnie w realu , taka rozmowa czy to dyskusja potoczyła by sie zgoła inaczej ale jest jak jest .
ps . jesli chodzi o płyty ktore posiadam w kilku wydaniach ( ten sam tytół ) - są to rózne wydania , na różnych nośnikach - to dla mnie jakby zupełnie rózne pozycje /płyty . Tak to jest zbieractwo
Ktoś kto słucha "tylko cyfrowo " z całym szacunkiem dla Niego - nie wyśmiewqam tego ani nie krytykuję - pewnie tego nie zrozumie . Co do tych w/w kapel których nie mam w kolekcji , co zrobić po prostu nie trafiły mi się żeby kupić , ale dzięki nazwy zanotowałem,
Dla tych co sie martią o moją rodzinę - spoko - familia daje radę , wychowana , wykształcona już na własnym garnuszku , Wife nie jest szczęśliwa z moich hobby ale trzydzieści kilka lat w związku świadczy że w pewien sposób to toleruje
aaaaaa .
właśnie dopinam duży deal - ok 40 tytułów ( vinyle - stare klasyczne granie m.in Ashbury ( 1 press ) Moby DIck , Ossian , Omen - Węgry ostatni brakujący White Goat - Bathory and more za kilkadziesiąt tysi .
oczywiście po transakcji bądą wklepane na Discogs ale jeszcze chwila
pozdrawiam
AdrianSmith
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8194
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
wystarczy po prostu olać i robić swoje
ludzie mają różne zdania, przecież nie trzeba się nimi przejmować
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 369
- Rejestracja: 21-12-2010, 16:26
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Pasja to piękna sprawa. Wytrwałości życzę!
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4459
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
ja, a co?devastator77 pisze: ↑19-11-2023, 12:37Jakaś bladź znowu mnie ocenzurowała i mój wpis o patologi Płytowego jezusa zniknął.To już kolejny raz,jak by tego było mało niedawno też zniknęły moje wpisy o popapranych kociarzach.
Zapytam krótko:która łajza to robi?
Mamy tu do czynienia z syllogomanią,takie rzeczy to się leczy,są terapie,a tymczasem ogłupiałe murzyństwo go dopinguje,wpędza dalej w chorubsko,nikt nie dostrzega,że jego najbliższa rodzina cierpi,,że są codziennie oszukiwani,okłamywani,a wszystko po to by kupić kolejną niepotrzebną płytę.
Czy ktoś tu o tym pomyślał?
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10723
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Uuu, ktoś zaraz wyleci z saloonu przez okno do poidła dla konia.
Chop wood. Carry water.
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6679
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Lewactwo specjalizuje się cenzurowaniu. Zero zaskoczenia. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 6639
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Wiec chciwy żydzie ,że to twoje cenzurowanie mi się nie podoba!Najprzewielebniejszy pisze: ↑20-11-2023, 20:26ja, a codevastator77 pisze: ↑19-11-2023, 12:37Jakaś bladź znowu mnie ocenzurowała i mój wpis o patologi Płytowego jezusa zniknął.To już kolejny raz,jak by tego było mało niedawno też zniknęły moje wpisy o popapranych kociarzach.
Zapytam krótko:która łajza to robi?
Mamy tu do czynienia z syllogomanią,takie rzeczy to się leczy,są terapie,a tymczasem ogłupiałe murzyństwo go dopinguje,wpędza dalej w chorubsko,nikt nie dostrzega,że jego najbliższa rodzina cierpi,,że są codziennie oszukiwani,okłamywani,a wszystko po to by kupić kolejną niepotrzebną płytę.
Czy ktoś tu o tym pomyślał?
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9250
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8194
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
milczenie o wiec
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Mass-Turbo
- postuje jak opętany!
- Posty: 477
- Rejestracja: 19-04-2017, 12:16
- Lokalizacja: west mazovia
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10723
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: kolekcjonerska emerytura czyli wesołe jest życie staruszka
Chop wood. Carry water.