Tool - 10,000 days

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 15:27

to też jest jakaś obserwacja ;)

aha, ale ja nie napisałem, że dwustu toleruje tylko metal, a że na dwustu aktywnych, czyli takich, którzy się udzielają choć raz na jakiś czas, kilku jedynie jest takich.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

30-11-2009, 15:35

Scaarph pisze:to też jest jakaś obserwacja ;)

aha, ale ja nie napisałem, że dwustu toleruje tylko metal, a że na dwustu aktywnych, czyli takich, którzy się udzielają choć raz na jakiś czas, kilku jedynie jest takich.
no wiem przeca, dlatego zadałem pytanie odnośnie tych kilku
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 16:17

ach, to nie załapałem. a pytanie odbieram jako retoryczne :)
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1401
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 17:21

Triceratops pisze:No dokladnie, w ogole takie sformulowanie w kontekscie muzyki jak "zdrada idealow" to taka mentalna piaskownica i nic dziwnego ze szubrycht to rzucil w pizdu, dobrze ze tak szybko. W koncu kazdy dorasta poszukuje nowych form wyrazu, zadowalajacej go estetyki, gust ewoluuje i szuka wyzwan a prymitywizm, dziecinada i prostactwo jakie w wiekszosci oferuje metal juz nie wystarcza. To naturalne, kazdy jak jest mlody jedzi maluchem 3 kolowym rowerkiem a potem czas na prawdziwy rower, motor czy samochod, metal to taki rowerek. Wystarczy popatrzec, takie Flaming Lips, no kto by sprawdzil kapele stara jak swiat bo grajaca juz prawie cwierc wieku, wydajacej w miare regularnie plyty, ostatnio bardzo dobre w miare regularnie, majacej na koncie majstersztyk pt Soft Bulletin oprocz osob ktore sluchaja zespolu?. Plyta pokazala sie w sieci ok 20 wrzesnia i w zasadzie bylaby cisza dopoki by redaktor nie wytlumaczyl pewnemu metalowcowi co spiewal o ogniu i milosci i chuj wie czym jeszcze, ze to jest genialne i od razu taki szum. To pozytywny aspekt bardzo jest dzialanosci szubryca i dobrze ze rzucil w chuj tem caly metal bo od metalu fachowcow to na peczki ostatnio przeciez , zrzucaja z piedestalu starych bogow i tworza nowych a rewolucje to juz nie dla szubryca , on juz za stary na takie pierdoly.
No trochę racji masz, ale tylko trochę.Niepotrzebnie popadasz w jakieś dziwne skrajności.Sugerujesz że metal to taki niepoważny okres przejściowy,że normalni prawidłowo rozwijający się ludzie z tego wyrastają???.Że potem przychodzi czas na tą tzw. "poważną,dojrzałą" muzykę,czyli w twoim przypadku CO?,jakieś dziwne starocie z lat 80? które w owym czasie były zwykłym popem,czy inne włoskie progroki czy ja kto się tam kurwa zwie.
Nigga please 8)
Rozumiem pójście w kierunku muzyki klasycznej czy też np. jazzu (ale nie tego wczesnego dzikiego,murzyńskiego),natomiast "odchodzenie" od metalu w stronę szeroko pojętej muzyki rockowej i popowej uważam za pójście na łatwiznę i pierwsze oznaki starczego uwiądu a nie żaden kurwa "rozwój".
Mylisz pojęcia człowieku.Coś mi się wydaje że jesteś po prostu kolejnym przypadkowym "fanem" metalu,który tak naprawdę nigdy nie rozumiał istoty tej muzyki i jeżeli nawet kiedyś coś ci tam w głowie świtało to już dawno o tym zapomniałeś.
Reasumując: co ty kurwa robisz na tym forum???.
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 18:02

Bucek, od kiedy to ktoś, kto obok płyt Malevolent Creation ma na półce Massive Attack jest "przypadkowym fanem metalu"?
powinienem tu wkleić twoj obrazek p.t. "japierdole"
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 18:47

jak was łapie na tanie sztuczki ten stary wyga ;)
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

30-11-2009, 19:01

Skaut pisze:Maleficio trochę potrollował i nie potrafił skonkretyzować. Ja tymczasem przyczepię się do tego:
longinus696 pisze: Żałosne jest to, że jak zmienił punkt siedzenia, to równocześnie też punkt widzenia. Dał się wyprać papką, o której zmuszony jest pisać.
Mniej więcej podobna przemiana mentalna ma miejsce u członków zespołów, przed którymi nagle otwiera się droga do mainstreamu muzycznego - natychmiast zaczynają uważać, że jak coś jest mało znane i zgrzebne (z powodu niskiego budżetu), to automatycznie znaczy, że jest nieudolne i nie warto zawracać sobie tym głowy.
Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem, ale zarzucasz Szubrychtowi, że w jakiś sposób "sprzedał" swoje ideały oddając się pisaniu o mainstreamowej papce?
Ja rozumiem Twój idealistyczny świat, gdzie każdy artysta żyje godnie według "niesprzedajnych" zasad, ale w tak niszowej muzyce jak metal (tutaj wpisz sobie też inne mało popularne gatunki) nie da się wiązać końca z końcem.
Przepraszam Cię Skaut, ale gówno rozumiesz. Nie mów o moim "idealistycznym świecie", bo coś takiego nie istnieje.
Myślałem, że mój post jest wyraźnie napisany, ale widzę, że jednak się przeliczyłem, więc teraz leci w punktach:
1. Nigdy nie mówiłem, że nie należy pisać o muzycznym mainstreamie, bo przecież fakt, że coś jest popularne i szeroko rozpropagowane nie musi oznaczać, że jest beznadziejną komerchą (chociaż często tak właśnie jest).
2. Rzeczy o których pisze Szubrycht są poza moim obszarem zainteresowań, więc nie będę się o nich wypowiadał. Chodzi mi jedynie o to, że zauważyłem na rockmetal.pl pewną tendencję w jego wypowiedziach, wskazującą, że jak coś jest ogólnie znane i ma dużą publiczność to automatycznie jest lepsze od jakiegoś podziemnego rzeźbienia (zatem odwrotność sytuacji opisanej w punkcie 1 tego posta) - co jest po prostu śmiesznym założeniem.
Skaut pisze:Proponuję zejść na ziemię i zauważyć, że oprócz ideałów jest jeszcze proza życia. Szubrycht pióro niezłe ma, jeśli chce, to swoje dobre rekomendacje wypisuje na blogu, albo w innych mniej znaczących miejscach (a bardziej znaczących dla nas - fanów dobrej muzyki). W przypadku poczytnego czasopisma nie ma się takiej swobody. Dostajesz zlecenie i masz je ciekawie opisać, nawet gdyby to była gwiazda "mam talent" występująca w sklepach "Żabka".
O co Ci chodzi? Przecież nigdzie nie napisałem, że pisanie o popowym gównie to "zdrada ideałów", o ile tylko nie ocenia się gówna pozytywnie. Jest dobry pop i marny pop (polski pop na ten przykład jest w 99.99999% tylko marny i nie wiem według jakich kryteriów można by go ocenić pozytywnie). Mam nadzieję, że nie próbujesz mi powiedzieć, że Szubrycht powinien piać z zachwytu nad gwiazdami "Mam talent", bo takie ma zlecenie?
Lucek pisze: Rozumiem pójście w kierunku muzyki klasycznej czy też np. jazzu (ale nie tego wczesnego dzikiego,murzyńskiego),natomiast "odchodzenie" od metalu w stronę szeroko pojętej muzyki rockowej i popowej uważam za pójście na łatwiznę i pierwsze oznaki starczego uwiądu a nie żaden kurwa "rozwój".
Masz dziwne wartościowanie. Ta "szeroko pojęta muzyka rockowa" potrafi być bardziej ekstremalna od metalu - po prostu trzeba trochę jej poznać żeby to wiedzieć. Tak jak można iść w stronę jazzu i muzyki klasycznej, tak też można iść w stronę rocka, który potrafi być równie szlachetny jak w/w gatunki.
twoja_stara_trotzky pisze:jak was łapie na tanie sztuczki ten stary wyga ;)
A tam, od razu "łapie". Przecież wszyscy wiedzą, że Triceps jest tu po to żeby się dowartościować i pokazać jakiej zajebistej niszowej muzy słucha. Podobna cepeliada jak w przypadku Marii Konopnickiej, tylko że w "progresywnym" wydaniu. :D
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

30-11-2009, 19:29

longinus696 pisze:
Skaut pisze: Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem, ale zarzucasz Szubrychtowi, że w jakiś sposób "sprzedał" swoje ideały oddając się pisaniu o mainstreamowej papce?
Ja rozumiem Twój idealistyczny świat, gdzie każdy artysta żyje godnie według "niesprzedajnych" zasad, ale w tak niszowej muzyce jak metal (tutaj wpisz sobie też inne mało popularne gatunki) nie da się wiązać końca z końcem.
Przepraszam Cię Skaut, ale gówno rozumiesz. Nie mów o moim "idealistycznym świecie", bo coś takiego nie istnieje.
Myślałem, że mój post jest wyraźnie napisany, ale widzę, że jednak się przeliczyłem, więc teraz leci w punktach:
1. Nigdy nie mówiłem, że nie należy pisać o muzycznym mainstreamie, bo przecież fakt, że coś jest popularne i szeroko rozpropagowane nie musi oznaczać, że jest beznadziejną komerchą (chociaż często tak właśnie jest).
2. Rzeczy o których pisze Szubrycht są poza moim obszarem zainteresowań, więc nie będę się o nich wypowiadał. Chodzi mi jedynie o to, że zauważyłem na rockmetal.pl pewną tendencję w jego wypowiedziach, wskazującą, że jak coś jest ogólnie znane i ma dużą publiczność to automatycznie jest lepsze od jakiegoś podziemnego rzeźbienia (zatem odwrotność sytuacji opisanej w punkcie 1 tego posta) - co jest po prostu śmiesznym założeniem.
Z tym "idealistycznym światem" przypomniała mi się także dyskusja na temat płyt dołączanych do gazet, której też byłeś przeciwny. Stąd wniosek. Odnośnie punktów:
Ad. 1 - Teraz Ty mnie nie zrozumiałeś. Nigdzie przecież takiego zarzutu nie postawiłem.
Ad. 2 - Szczerze mówiąc nie zauważyłem, aby tak na rockmetal.pl było, no ale może jego posty nie były przeze mnie aż tak wnikliwie analizowane. Wiem tylko, że na blogu raczej odczuć się tego nie da. Czy dla przykladu Sunn O))), o którym Szubrycht pisał jakiś czas temu jest mainstreamowy?

Spinać się nie musisz, Twoja teza jest po prostu lekko naciągana.
longinus696 pisze: O co Ci chodzi? Przecież nigdzie nie napisałem, że pisanie o popowym gównie to "zdrada ideałów", o ile tylko nie ocenia się gówna pozytywnie. Jest dobry pop i marny pop (polski pop na ten przykład jest w 99.99999% tylko marny i nie wiem według jakich kryteriów można by go ocenić pozytywnie). Mam nadzieję, że nie próbujesz mi powiedzieć, że Szubrycht powinien piać z zachwytu nad gwiazdami "Mam talent", bo takie ma zlecenie?
nie o to chodzi. Takie zlecenia wiążą się z pójściem na kompromis. Nawet jeśli Szubrycht nie będzie piał z zachwytu nad młodymi "talentami" polskiej muzyki "rockowej" to musi się do tego zjawiska (bądź innego gównianego, na które aktualnie panuje moda) odnieść obiektywnie, mając na uwadze grupę docelową danego czasopisma.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

30-11-2009, 19:52

Skaut pisze: Ad. 2 - Szczerze mówiąc nie zauważyłem, aby tak na rockmetal.pl było, no ale może jego posty nie były przeze mnie aż tak wnikliwie analizowane. Wiem tylko, że na blogu raczej odczuć się tego nie da. Czy dla przykladu Sunn O))), o którym Szubrycht pisał jakiś czas temu jest mainstreamowy?
No cóż, ja zauważyłem, chociażby w dyskusji o nieznanym kanonie rocka. Szubrycht od razu wszedł z tekstem: "Warto najpierw posłuchać The Beatles" (przy okazji zajebiście przeceniona kapela). Było jeszcze kilka podobnych przykładów. Po prostu za każdym razem kryje się pod tym założenie, że jak ktoś się wspiął odpowiednio wysoko i został zauważony przez przemysł muzyczny i rzesze fanów musi być lepszy niż wszyscy pozostali.
Skaut pisze:
longinus696 pisze: O co Ci chodzi? Przecież nigdzie nie napisałem, że pisanie o popowym gównie to "zdrada ideałów", o ile tylko nie ocenia się gówna pozytywnie. Jest dobry pop i marny pop (polski pop na ten przykład jest w 99.99999% tylko marny i nie wiem według jakich kryteriów można by go ocenić pozytywnie). Mam nadzieję, że nie próbujesz mi powiedzieć, że Szubrycht powinien piać z zachwytu nad gwiazdami "Mam talent", bo takie ma zlecenie?
nie o to chodzi. Takie zlecenia wiążą się z pójściem na kompromis. Nawet jeśli Szubrycht nie będzie piał z zachwytu nad młodymi "talentami" polskiej muzyki "rockowej" to musi się do tego zjawiska (bądź innego gównianego, na które aktualnie panuje moda) odnieść obiektywnie, mając na uwadze grupę docelową danego czasopisma.
Ależ ja to rozumiem.
Mnie chodzi o to, że przebywanie w pewnym środowisku (również dźwiękowym) zniekształca perspektywę. Jak trzeba cały czas pisać o gównie, to zaczynasz myśleć kategoriami "lepszego gówna" i "gorszego gówna". W pewnym momencie zapominasz, że gówno to gówno, bo przywykłeś do zapachu (a pamiętaj, że w przemyśle muzycznym wszystko jest perfumowane).
Zresztą, żeby było jasne, uważam, że tak samo jest gdy słuchasz tylko i wyłącznie metalu (znamienny przykład Marii Konopnickiej).
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18643
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re:

30-11-2009, 20:26

Lucek pisze:[Reasumując: co ty kurwa robisz na tym forum???.
Nudzi mi sie w robocie.
longinus696 pisze:A tam, od razu "łapie". Przecież wszyscy wiedzą, że Triceps jest tu po to żeby się dowartościować i pokazać jakiej zajebistej niszowej muzy słucha. Podobna cepeliada jak w przypadku Marii Konopnickiej, tylko że w "progresywnym" wydaniu. :D
Ojtam ojtam, hiperbolizujesz zupelnie jak ja ale ja to robie ze szlachetnych pobudek :D
woodpecker from space
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 20:37

no właśnie, Triceradrops jest jak pedofil w przedszkolu. zwodzi tych biednych metalowców, jak dzieci. kusi, "będziecie dorośli" mówi, "będziecie dorośli, jak tylko odrzucicie ten wasz dziecinny metal", wskazuje swym szponiastym palcem po kolei wszystkie płyty-zabawki. "ta zła, ta be, ta w ogóle bez sensu" rzecze nasz pedomędrzec. Dzieci otwierają ze zdziwienia usta i czekają na olśnienie, a ten im bez pardonu chuja ładuje między zęby, faszerując je jakąś równie dziecinną spleśniałą od gejostwa plastikową alternatywą.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18643
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 20:47

Ojtam pieter ty jak zwykle wszystkio trywializujesz, nie chodzi o to zeby zlapac kroliczka ale aby gonic go ale wracajac do tematu to przeciez szubryc ma racje, inny taki znawca ktory byc moze okazal sie hochsztaplerem kiedys opisal w swojej ksiazce
historie plyty tak zwanej Dodo Resurrection, plyty ktora wyszla chyba w 5 egzemplarzach a reszta zostala spalona rytualnie prawie. Otoz owa muzyka byla tak nieziemsko komsiczna i owczesnie kasujaca King Krimson ze trudno to sobie wyobraic, tak trudno ze do dzisiaj jest gora 5 osob ktore posiada te plyte, ktora niewatpliwie burzyla wszelkie schematy przed kapela Frippa. Tak samo nikt nigdy nie oceni jedynej pylty ktora posiada Mr.Doctor albo ten koles co kupil muzyke do hipermarketow chociaz akurat te w radiu kiedys pusczali. Zatem dobrze on kombinuje.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

30-11-2009, 20:49

twoja_stara_trotzky pisze:no właśnie, Triceradrops jest jak pedofil w przedszkolu. zwodzi tych biednych metalowców, jak dzieci. kusi, "będziecie dorośli" mówi, "będziecie dorośli, jak tylko odrzucicie ten wasz dziecinny metal", wskazuje swym szponiastym palcem po kolei wszystkie płyty-zabawki. "ta zła, ta be, ta w ogóle bez sensu" rzecze nasz pedomędrzec. Dzieci otwierają ze zdziwienia usta i czekają na olśnienie, a ten im bez pardonu chuja ładuje między zęby, faszerując je jakąś równie dziecinną spleśniałą od gejostwa plastikową alternatywą.
którą też łykasz bez popijania i oceniasz albo na 4.0 albo na 3.0 :D
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18643
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 21:02

Jego wrodzona zlosliwosc nie pozwala mu na wiecej.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

30-11-2009, 21:04

Triceratops pisze:Jego wrodzona zlosliwosc nie pozwala mu na wiecej.
tak między szatanem a prawdą też bym więcej nie dał ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18643
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 21:33

to mi akurat pasuje :D i zeby tak w koncu zejsc z tego tematu to longinus oczywiscie przesadza bo nie piore na nic , wrecz przeciez unikam zakladania tematow a o szubrycu napisalem celowo z przesada zeby o czyms podyskutowac bo setna dyslusja o gluchocie larsa juz mi sie znudzila po prostu.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

30-11-2009, 22:35

Triceratops pisze:to mi akurat pasuje :D i zeby tak w koncu zejsc z tego tematu to longinus oczywiscie przesadza bo nie piore na nic , wrecz przeciez unikam zakladania tematow
No właśnie dlatego napisałem to, co napisałem. Nie pierzesz, tylko się popisujesz. Gdybyś prał, zakładał tematy albo opisywał pojedyncze albumy, to przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek. A tak, to konkretów brak - i o to właśnie mi chodziło.
Ja tam się dzielę moją muzą na całego, jak tylko mam czas.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18643
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 22:48

no wlasnie nie kazdy ma predyspozycje ku temu, ja nie mam, nie potrafie przekonywac ani opisywac i tym podobne. Inni to robia lepiej i tak powinno zostac. W ogole to moze wrocmy do tematu :lol:
woodpecker from space
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Tool - 10,000 days

30-11-2009, 22:49

może mi jeszcze kwiaty daj
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5334
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: Tool - 10,000 days

14-06-2011, 10:07

Boże ten temat został zjebany 2 lata temu:) Już od tak dawna te tendencje :)
ODPOWIEDZ