
Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6992
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
^Milordzie, bez słuchawek w podróż? Brawurowa postawa!


Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Zjebalem sprawę, ale to dlatego, że nie mam słuchawek.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2436
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Bez słuchawek słuchanie pierdolenia ludzi to misja samobójcza. Do dzisiaj pamiętam jak zapomniałem jak jechałem do Poznania na studia i słuchałem jakiś małolat przez całą podróż. Możesz mu też wypłacić liścia ku aprobacie reszty podróżujących.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18127
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Chlon te wiedze jezeli chcesz byc nowoczesnym, oswieconym obywatelem
woodpecker from space
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6992
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Jeszcze jest ratunek dla zdrowia psychicznego gdy zapomni się słuchawków, kurde bela:


Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Dawno nie jechałem pociągiem. Ten liść kusi jak skurwysyn.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Jeśli miałem jakieś wątpliwości (a nie miałem), to zostały ostatecznie rozwiane - NIE CHCĘ. Jestem wstecznym dziadersem i dobrze mi z tym.Triceratops pisze: ↑17-12-2021, 09:34
Chlon te wiedze jezeli chcesz byc nowoczesnym, oswieconym obywatelem
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18127
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Z taka postawa nie zbudujemy nowoczesnej , swiatlej Europy
woodpecker from space
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Kiedyś podróż pociągiem to była prawdziwa przyjemność. Wutka, wina, bronksy, zapiekanki. Ścisk jak skurwysyn, zabawy z konduktorem, zadymione, że do kibla nie trafisz. Zresztą w kiblu też impreza. Lanie "w kleszczach" na trzęsącą się gumę. Czasem coś wypadło przez okno, często wyposażenie wagonu, bywało też, że poleciał ktoś...Piękne kurwa czasy. Problem był wtedy, gdy kierownikowi składu skończył się prowiant, albo gdy w ferworze walki przegapiony został umyślny "mleczarz" serwujący trunki z torby zawadiacko przewieszonej przez ramię. Ogólnie śpiew i beztroska. Teraz kłopot to brak słuchawek i rozładowany smartfon. Znak czasów. Oczywiście jebać to co było i to co jest. Jebać podróże koleją. EDIT No i jeszcze nieśmiertelne kanapki z jajem na twardo, albo na bogato, czyli z kotletem. Zapach smak. Wciąż ten sam.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Jebać, ale mam za dobre połączenie z Iławy. Niecałe 2 godzinki za 4 dychy. Samochodem dwa razy dłużej i dwa razy drożej. I weź jeszcze zaparkuj.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4362
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
535 pisze: ↑17-12-2021, 10:04Kiedyś podróż pociągiem to była prawdziwa przyjemność. Wutka, wina, bronksy, zapiekanki. Ścisk jak skurwysyn, zabawy z konduktorem, zadymione, że do kibla nie trafisz. Zresztą w kiblu też impreza. Lanie "w kleszczach" na trzęsącą się gumę. Czasem coś wypadło przez okno, często wyposażenie wagonu, bywało też, że poleciał ktoś...Piękne kurwa czasy. Problem był wtedy, gdy kierownikowi składu skończył się prowiant, albo gdy w ferworze walki przegapiony został umyślny "mleczarz" serwujący trunki z torby zawadiacko przewieszonej przez ramię. Ogólnie śpiew i beztroska. Teraz kłopot to brak słuchawek i rozładowany smartfon. Znak czasów. Oczywiście jebać to co było i to co jest. Jebać podróże koleją. EDIT No i jeszcze nieśmiertelne kanapki z jajem na twardo, albo na bogato, czyli z kotletem. Zapach smak. Wciąż ten sam.
albo
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
I jeszcze jedno wspomnienie. Nie wiadomo jak to się działo, ale choćbyś jechał w miarę świeżym składem. Pierwszą klasą. Wagonem, czy w przedziale dla niepalących. Po powrocie do domu wszystko jebało czymś w rodzaju mieszaniny woni podkładów kolejowych , dworcowego bigosu i wagonowego sracza. Oczywiście nawet jeżeli w nim nie byłeś, a bar ominąłeś szerokim łukiem. Fascynujące.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ta cena to jakieś pomieszczenie na szczotki, czy 50 kilosów od najbliższej żabki , asfaltu, teatru i ze studnią ręczną oraz wygódką na zewnątrz? Bo coś tanio mi się widzi.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Tym bardziej, że wawa (chyba). Szczegóły mi umknęły, zatykałem często uszy.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
To faktycznie jakaś ruina musi być. Nie wiem co pod klucz można kupić za 180 k w mojej okolicy, ale strzelam, że jakąś pobieloną wapnem wózkownię. Weź mu powiedz, żeby brał zamiast pierdolić.