To też zależy o tekstach na której płycie FM mówimy. "Devilry" to zwykła apologia największego zepsucia, gdzie nawet pedofila i mordercą w jednym gładzi się czule po łepetynie i przyzwala na kontynuowanie wesołej działalności. Teologii jakiejś nie dostrzegam na późniejszych płytach, raczej typowe teksty typowej black metalowej kapeli, nieco zręczniej i ubrane w mniej często gęsto spotykane metafory.Riven pisze:Nie pamiętam tekstow FM, a winyl i booklet leza kilkadziesiąt kilometrow ode mnie. Ale byli przynajmniej mniej nachalni z ta swoja teologia.
Złote Wary Masterfula
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Nie wiem po co w ogóle 90% kapel metalowych traci niepotrzebnie papier na drukowanie grubszych bookletów z tekstami, które są tak arcydenne, że aż żal dupę ściska. Nigdy nie interesowała mnie teologia i filozofia na dłuższą metę, więc pewnie nie jestem godzien w ogóle poddawać analizie ich liryki, ale tak ilekroć miętoliłem w łapach booklet i się wczytywałem w to co tam wydrukowane to jakoś miałem odmienne wrażenie - jedna z niewielu metalowych kapel, która nie podeszła do kwestii lirycznej wg jakiegokolwiek schematu czy wytycznych. Próba bycia apostołem XXI w., który na nowo spisuje ewangelię to za pewne im się nie udała, ale jak na metalowe standardy to jakoś sobie nie przypominam, żeby którakolwiek kapela sięgnęła takiej, że tak się wyrażę, głębi.
Ostatnio zmieniony 17-02-2013, 00:51 przez Lykantrop, łącznie zmieniany 1 raz.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: Złote Wary Masterfula 2006
I DSO i FM byłyby jeszcze lepsze gdyby w ogóle istniały. Przynajmniej byle tłuszcza nie miałaby dostępu do tak elitarnej, wyrafinowanej sztuki.
Re:
Kurwa, a ja tej wypowiedzi wczoraj szukałem.Skaut pisze::D:D:DMistrz pisze:ale tak całkiem serio - BLACK SABBATH jest oczywiście zespołem ważniejszym, ale tylko sentymentalne dziady mogą twierdzić, że lepszym od DsO.
to może dla tych co na dokument na TVP Kultura się nie załapali:
Dzisiaj powtórka około 13 z groszami, proponuję odwołać wizytę w kaplicy, zostać w domu pod pozorem rozwolnienia i wrzucić odpowiednią płytę lub plik...Bardzo dobry film.
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: Złote Wary Masterfula 2006
no jest dokładnie odwrotnie :) jedyny album DsO, który można uznać za nachalny z teologią, to SMRC, ale nawet tam czuć pod spodem jakiś introwertyzm (choć to może subiektywne). zresztą porównaj se dowolny tekst FM z np. "Carnal Malefactor".Riven pisze:Nie pamiętam tekstow FM, a winyl i booklet leza kilkadziesiąt kilometrow ode mnie. Ale byli przynajmniej mniej nachalni z ta swoja teologia.
DsO krul, BS huj.Nerwowy pisze:Doskonale wybrałeś temat dla tego posta :DDDD. Kurwa, co jeden to lepszy.Mistrz pisze:ale tak całkiem serio - BLACK SABBATH jest oczywiście zespołem ważniejszym, ale tylko sentymentalne dziady mogą twierdzić, że lepszym od DsO.
dobra, krótka piłka - który album BS jest lepszy od "Fas"? temu, kto odpowie, od razu mówię: w odpowiednim temacie się wpisałeś :D
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Złote Wary Masterfula 2006
debiut bs jest znacznie lepszy, ale w ogole co to kurwa za pytanie :D chyba, ze trolling i dalem się nabrac
this is a land of wolves now
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6585
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Weź skończ się ośmieszać ;).
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Bezdech
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1470
- Rejestracja: 21-12-2010, 10:43
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Chyba pora zrobić urlop od forum po tej nocnej lekturze. Z drugiej strony po świecie chodzą też tacy co wolą Włochatego od Slejer i cóż można na to poradzić poza wzruszeniem ramion i lekkim plaskaczem. Takim od niechcenia.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Then came the day that not a single soul was spared
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: Złote Wary Masterfula 2006
jaka histeria :D same stare dziady na forum :D przecież pisząc, że DsO jest lepsze od BS w żaden sposób nie umniejszam BS.
ojej, pobijesz mnie? xDBezdech pisze:Chyba pora zrobić urlop od forum po tej nocnej lekturze. Z drugiej strony po świecie chodzą też tacy co wolą Włochatego od Slejer i cóż można na to poradzić poza wzruszeniem ramion i lekkim plaskaczem. Takim od niechcenia.
- Bezdech
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1470
- Rejestracja: 21-12-2010, 10:43
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Dzieci i niepełnosprawnych nie wypada.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Then came the day that not a single soul was spared
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Dobra , krótka piłka. Która płyta DSO nie jest przesycona obcymi pomysłami, niczym ryba olejem,w helskiej smażalni? Czegoż wielkiego w muzyce dokonały, niezwykle sprawne palce, chłopców z DSO?Mistrz pisze:
dobra, krótka piłka - który album BS jest lepszy od "Fas"? temu, kto odpowie, od razu mówię: w odpowiednim temacie się wpisałeś :D
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
Re: Złote Wary Masterfula 2006
zakopmy topór. Odpowiem: każdy.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Śliczna dyskusja. I jaka pouczająca! Do kompletu brakuje tu chyba tylko Srafta, który wytłumaczy nam, dlaczego Metallica >>>>>>>>> Black Sabbath
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Ja myślę, że każde zawahanie na dowolnej płycie Black Sabbath, znaczy mniej więcej tyle, ile przerwy między utworami na płytach znanej grupy Joy Division, a w tym kontekście istnienie zespołu DSO jest kompletnym przypadkiem. Czymś co nie wynika z , nawet poważnych, obliczeń. Zwykła reszta z reszty, cokolwiek, by tam skomplikowanego nie brzdąkali. Dziekuję.
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Hetfield nie umiał nigdy śpiewać, DsO to jedna wielka zżyna... tylko z kogo? radzę przemyśleć kupno aparatu słuchowego. nie będę się produkował, posłużę się przykładem: "Chaining the Katechon", riff który pojawia sie w 11:04 (po słowach "we saw your image"). ciekaw jestem, komu go podpierdolili, chętnie posłucham tej nieznanej mi kapeli, która - jak sie domyślam - deklasuje całą scenę BM.535 pisze:Dobra , krótka piłka. Która płyta DSO nie jest przesycona obcymi pomysłami, niczym ryba olejem,w helskiej smażalni? Czegoż wielkiego w muzyce dokonały, niezwykle sprawne palce, chłopców z DSO?Mistrz pisze:
dobra, krótka piłka - który album BS jest lepszy od "Fas"? temu, kto odpowie, od razu mówię: w odpowiednim temacie się wpisałeś :D
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Riff w osiemnastej sekundzie trzeciego numeru to podkręcony Burzum, zgadłem? Proponuję przesłuchać więcej płyt, a potem na nowo odkryć "fenomen" DSO.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4638
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Złote Wary Masterfula 2006
prawda jest taka że moja osoba jest > Dso , black sabbath , infernal war, morbid angel, mortal kombat, figo fago bojs , behemoth , krystana janda
JA UMAM EKSTREMALNY METAL I NIE LUBIĘ PLASTIKU !
JA UMAM EKSTREMALNY METAL I NIE LUBIĘ PLASTIKU !
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
-
- w mackach Zła
- Posty: 817
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re:
Dobra, dobra, fajne, ale nie było jakiegoś dokumentu o DsO?Skaut pisze::D:D:DMistrz pisze:ale tak całkiem serio - BLACK SABBATH jest oczywiście zespołem ważniejszym, ale tylko sentymentalne dziady mogą twierdzić, że lepszym od DsO.
to może dla tych co na dokument na TVP Kultura się nie załapali: