Tak więc dla mnie taką fascynacją za młodu było głównie South of Heaven, potem doceniłem SITA, który był jeszcze bardziej konkretny i masywny brzmieniowo. Ale dzisiaj dwiema płytami Slayera, do których wracam najczęściej są właśnie Diabolus in Musica oraz God Hates Us All. Czy najlepsze? Pewnie nie, ale z nieuzasadnionych powodów dają mi najwięcej funu po latach. Do innych podchodzę bardziej nostalgicznie. Ale z innymi zespołami mam podobnie - nie pamiętam kiedy słuchałem np. Master of Puppets, a Load u mnie regularnie powraca.
I tak - rzeczywiście Divine Intervention ma death metalowy vibe, co dziś dla mnie jest pozytywem. Paul to zupełnie inny bębniarz i myślę, że jego obecność znacząco wpłynęła na to, że ten album jest w wielu momentach właśnie taki pokraczny trochę i "mechaniczny", ale to też wpływa na jego charakter. Co ciekawe kiedyś uważałem go za najgorszy, ale od kilku lat stawiam w topce i rozumiem zachwyty nim. Nie rozumiem natomiast co jest złego w tytułowym utworze

Znaczy tutaj doprecyzuję myśl. Gdzieś powyżej zaznaczałem, że WPB to album Slayera, który uważam za najmniej atrakcyjny, m.in. ze względu na bardzo dziwne brzmienie. Z bardzo wysuniętą perkusją, lekkimi gitarami gdzieś w tle. Po prostu nie kleiło mi się z tym zespołem, a moim zdaniem odbierało wiele magii niektórym kompozycjom, które były tam sensowne. To była moja subiektywna ocena, ale obiektywnie - co by nie mówić - było to jednak coś nowego. Zarówno brzmieniowo, jak i kompozycyjnie. Okej, może mi się nie podoba szczególnie, ale chłopaki mieli jakiś pomysł na niego i nawet te nieszczęsne brzmienie jakiegoś charakteru mu nadaje i wyróżnia na tle reszty. A od Christ Illusion dzieli go właściwie wszystko, a w teorii mogli zrobić wszystko wg sprawdzonego przepisu i odcinać kupony. Bo akurat ta konwencja na CI wydawała się optymalna, bo stanowiła kompromis między klasycznymi rzeczami, a nowszym brzmieniem.Sgt. Barnes pisze: ↑12-09-2023, 21:24Zgadzam się praktycznie ze wszystkim, co napisałeś, z tym, że akurat WPB jest akurat jakaś...nijakaś.
Jeśli chodzi o te nowe wątki - Playing with Dolls, druga połowa Not of this God, Americon, Human Strain też jakieś dziwaczne... no i nawet pierwszy raz w historii Slayera blasty w Public Display. Tam sporo jest takich zakamuflowanych dziwactw.