Demonic generalnie nudzi przez fakt, ze Billy growljje w.omrutnie monotonny sposob. Wokal kladzie warstwe muzyczna moim zdaniem, zabija dynamike. Szkoda, bo pograne jest fajnieMol pisze: ↑10-10-2025, 22:23Prawie zgoda, z ta roznica, ze Demonic zajebisty.Triceratops pisze: ↑10-10-2025, 17:59Ja bym miedzy Low a Gathering sie chyba zastawial, bo Demonic jest nieco monotonny ale i tak te 3 sa lepsze mniz te rozwodnione sraki w reszcie dyskografii
Wszystko po The Gathering to poprawne granie do zapomnienia.
Co do najleoszosci to w sunie rzeklbym podobnie jak Ascetic - najleosze chyba The New Order i oractice what you preach. Gdyby TNO mialo produkcje na pozimie PWYP to dylemat bylby rozstrzygniety.
Najwiekszy senthment mam do Souls Of Black i to fchuj wazna dla mnie plyta - moim zdaniem tam sa najlepsze solowki z tych testamentowych. Low swietnie sie broni - wciaz brzmi swiezo, na luzie, jest dk rze wyprodukowana i mimo wszystko muzycznje blizsza i bardziejnaktualna wspolczesnym standardom. The Legacyni Ritual dobre, choc nie wracam w zasadzie. The gathering bdb, choc w momencie premiery bylem zniesmaczony faktem jak bardzo niepopisowy album to jest
No i Skolnick > murphy ale obaj sa niesamowici
Z tych pogatheringowych to w sumie nic. Poprzedbia byla niezla, ale gdzie jej tam do plyt do gathering