MORBID ANGEL

[Drone]

jedynka Dead Congregation to własnie podręcznikowy przykład spierdolonego wątłego, groteskowego wręcz brzmienia, to jest zaprzeczenie DM, metalu w ogóle

Lucku, opamiętaj się, póki nie jest za późno.

[byrgh]

jedynka Dead Congregation to własnie podręcznikowy przykład spierdolonego wątłego, groteskowego wręcz brzmienia, to jest zaprzeczenie DM, metalu w ogóle

+1000

[Lucek]

jedynka Dead Congregation to własnie podręcznikowy przykład spierdolonego wątłego, groteskowego wręcz brzmienia, to jest zaprzeczenie DM, metalu w ogóle

Lucku, opamiętaj się, póki nie jest za późno.

masz pecha Drone, zapewne spuszczałeś sie nad tą płytą w czasach kiedy na tym muzycznym forum nikt jeszcze nie zaprzątał sobie głowy takimi kwestiami jak brzmienie a niektórzy zakładali nawet tematy "czy brzmienie ma znaczenie ? czy to jakiś wymysł dla pedałów" ha ha (jakoś tak mniej więcej) dręczy Cie sumienie ? to dobrze :) w ramach pokuty wyznaczam Ci klęczenie w kącie na grochu z podniesionymi do góry rękami, do odwołania.

[Drone]

Lucku, są archiwa, a nawet jeśli przepadły, to przecież informacja nie ginie, więc gdzieś w gwiazdach jest zapisane świadectwo, jak niosłem na atłasowej poduszce "Groby Archaniołów" ku spragnionym prawdziwego death metalu tłumom. Ta płyta to ideał piwnicy, wzorzec duchoty i archetyp trumiennego miazmatu. Nie wiem, co się z Tobą dzieje, ale odmówię na wszelki wypadek pacierz.

[535]

jedynka Dead Congregation to własnie podręcznikowy przykład spierdolonego wątłego, groteskowego wręcz brzmienia, to jest zaprzeczenie DM, metalu w ogóle

+1000

[Sgt. Barnes]

kolejna recka, tym razem Donarski:
http://muzyka.interia.pl/recenzje/news- ... Id,2474285" onclick="window.open(this.href);return false;

[ozob]

kolejna recka, tym razem Donarski:
http://muzyka.interia.pl/recenzje/news- ... Id,2474285" onclick="window.open(this.href);return false;

Jak dla mnie - najlepsza płyta z Tuckerem.

Każdy ma prawo do swojego zdania, ale żeby aż tak odpywac i to publicznie? (:

[PureHate]

jedynka Dead Congregation to własnie podręcznikowy przykład spierdolonego wątłego, groteskowego wręcz brzmienia, to jest zaprzeczenie DM, metalu w ogóle

Heh

[Mariusz Wędliniarz]

na tej nowej płycie Morbida jest naprawdę dużo kontynuacji z "Illud..." no i z "Heretic" też. Także to naturalna droga.. z tym, że jest Tucker i nie pozwala na wyjścia poza death metalowe ramy.. pewnie taki był zamysł Treya jak go brał do ponownej współpracy. Taki "D.E.A.D." koncertowo musi zabijać..

[hcpig]

Jak dla mnie - najlepsza płyta z Tuckerem.

Lubię pisaninę Pana Donarskiego ale jeżeli to najlepsza płyta z ST a dostaje tylko 7/10 to rozumiem że FFTTF / GTA to płyty max 6/10?

[Anthropophagus]

jedynka Dead Congregation to własnie podręcznikowy przykład spierdolonego wątłego, groteskowego wręcz brzmienia, to jest zaprzeczenie DM, metalu w ogóle

+1000

Ja bym jeszcze ostentacyjnie pierdolnął tymi drzwiami żeby message był bardziej dosadny choć koniec końców ktoś z głową w dupie przecież i tak nic nie zrozumie ;) A zbaczając nieco z tematu to trochę mi was koledzy żal, że tak oczekujecie tej płyty na fizycznym nośniku i pierdolicie, że jej nikt w kondominium nie ma - właśnie wróciłem z Metal Shop'u, zostało jeszcze 7 sztuk, ponoć co chwile wchodzi ktoś i mówi "poproszę nowy Morbid Andrzej" - "65zł" pada odpowiedź. "Aaaaaa to nie..... dzięki". Powiem krótko i przekornie - jaki zespół, tacy fani ;) Ta płyta brzmi jak gówno (podobnie jak ostatnie Suffocation) w porównaniu z BxIx, Spectral Voice, Adversarial czy Destruktor ale fanboye będą zaklinać rzeczywistość jak się da, że jest niby inaczej choć każdy kto nie ma głowy w dupie przecież słyszy jak jest. A jest tak, że młodziki dziś nie jedną legendę zjadają na śniadanie. (Oczywiście mowa o aktualnych dokonaniach a nie klasykach mających po 25 lat) No cóż, nie każdy ma umiejętność obwieszczania legendarnej już przecież prawdy obiektywnej.

[Lucek]

zdaje sie ze byrdziu sie ze mną zgadza czy coś takiego, więc ja też wychodze, a wam dziady radze umyć uszy, argumentów widze nie macie zadnych, tylko fochy, jak dziwki niemyte

[wolff]

Zdaję sobie sprawę, że konserwa jest w muzyce metalowej na porządku dziennym, zawsze jednak można spróbować wyciągnąć watę z uszu i kij z dupy, otworzyć okno i delektować się świerzym powietrzem miast wdychać własne pierdy podniecając się gwiazdeczkami z przeszłości.

[ozob]

Jak dla mnie - najlepsza płyta z Tuckerem.

Lubię pisaninę Pana Donarskiego ale jeżeli to najlepsza płyta z ST a dostaje tylko 7/10 to rozumiem że FFTTF / GTA to płyty max 6/10?

Wychodzi na to, że tak. (:

Chcialbym jeszcze nawiązać do rzekomego mroku na nowym MA. Bo jeżeli tak jest to jak nazwać to co zawierają debiuty BI i SV? Otchłani? A jeżeli przyjmiemy, że jednak mrok jest na BI i SP to wychodzi, że na MA co najwyżej Halloween.

[nicram]

Zabawne jest to jak niektórzy nie mogą przeżyć, że komuś nowa płyta Morbid Angel się podoba i wiją się, żeby ją tylko zdezawuować. :-) Macie chłopaki problemy. Koniec końców mój gust jest najmojszy i mam w dupie opinie gości, którzy znają smak psiego chuja. :-) Tak samo jak mam w dupie BxIx, Spectral Voice, Adversarial czy Destruktor. Nie wykluczam, że mam uszy w dupie oczywiście, ale to moje uszy i mówią mi one, że te zespoliki przy MA nie stały i nigdy nie staną.

Co do nowej płyty MA to jej brzmienie faktycznie męczy. Gitary, wokal i bas są zajebiste, niestety zbyt wysunięte bębny troszkę psują efekt. Tym niemniej ich brzmienie nie jest plastikowe jak to twierdzi kolega siedzący w głowie Treya i wiedzący, że KD została nagrana dla pieniędzy, tylko bardzo mechaniczne, industrialne. Może to przypadek, a może to zamiar mający oddawać postapokaliptyczny, odhumanizowany charakter tej płyty? Nie wiem. Dla mnie KD jest zajebista.

[ozob]

Tym niemniej ich brzmienie nie jest plastikowe jak to twierdzi kolega siedzący w głowie Treya i wiedzący, że KD została nagrana dla pieniędzy, tylko bardzo mechaniczne, industrialne. Może to przypadek, a może to zamiar mający oddawać postapokaliptyczny, odhumanizowany charakter tej płyty? Nie wiem. Dla mnie KD jest zajebista.

Ze az krzykne: O Jezu! (:

Teraz tylko czekac na wysyp MA w top listach podsumowujacych rok u wyrobionych.

[Gall]

Sama płyta jest lepsza niz dwie poprzednie choc jest wydana dla pieniazkow.

Zawartosc muzyczna sprawia, ze[...]dryfuje ona bardzo daleko od tego do czego Morbid Angel przyzwyczaił słuchaczy.

To jak w końcu jest?

Jakby nagrali K dla kasy, to album brzmiałby jak Domination p. II.

O poziom tu chodzi, ale widze nie wylapales. (:

Obniżenie poziomu może zarówno nabić kabzę zespołu jak i pozbawić go rzeszy fanów. Tu nie ma reguły. Idąc Twoim tokiem myślenia, Heretic i Illud przysporzył im w chuj i ciut ciut splendoru.

[nicram]

Tym niemniej ich brzmienie nie jest plastikowe jak to twierdzi kolega siedzący w głowie Treya i wiedzący, że KD została nagrana dla pieniędzy, tylko bardzo mechaniczne, industrialne. Może to przypadek, a może to zamiar mający oddawać postapokaliptyczny, odhumanizowany charakter tej płyty? Nie wiem. Dla mnie KD jest zajebista.

Ze az krzykne: O Jezu! (:

Teraz tylko czekac na wysyp MA w top listach podsumowujacych rok u wyrobionych.

Na razie to chyba Ty tutaj odgrywasz wyrobionego słuchacza najbardziej.

[ozob]

Kto kupił ten kupił, a później żałował. Kasy w portfelu ubyło, a gdzie indziej przybyło.

Nicram, ja to po prostu gustem subiektywnym piszę jak jest nie silac się na kuriozalne wygibasy w celu zobrozawania muzyki z pogranicza przeciętnej i przyzwoitej.

[nicram]

Ależ ja nie silę się na obiektywizm. Dla Ciebie są to kuriozalne wygibasy, a dla mnie prawdziwe emocje . :-)