BATHORY

[535]

Nordlandy mnie znudziły.

To zawsze były flaki z olejem. Spokojnie można w ogóle pominąć.

[Heretyk]

ja tam lubię

[hcpig]

A jak widzicie 'Requiem', 'Octagon' i tę część 'Destroyer of Worlds' która do nicha nawiązuje? Ja w sumie wiem że to nie są dobre płyty ale lubię od czasu do czasu zarzucić.

[Karkasonne]

Mimo wszystko mają w sobie coś, co w muzyce cenię sobie ogromnie, są autentyczne w swojej dzikiej, barbarzyńskiej ekspresji. Najwięcej słuchałem z nich Octagon i gdy słyszę Immaculate Pinetreeroad 930 czy Sociopath to wiem, że zrobił to na serio, taki miał stan umysłu w tamtym momencie i dlatego wysmażył tak nieprzecietnie dobre teksty.

Rat race and symbols. Crucifix and flesh.
Politics and fashion. Religion and death0

This is my anger. My hurt and my hate.
This is my fucking despair.
This is my inside. My thorn and my ache.
This is the grind and the tare..

[Karkasonne]

Posłuchałem z okazji tamtego posta ponownie Octagon. Jak pomyśleć o tym jak o niewydanej płycie Slayera gdzieś pomiędzy Divine Intervention a Undisputed Attitude, to optyka się nieco zmienia i można na nią popatrzeć łaskawszym okiem. Właściwie optyka jest tutaj chyba największym problemem. Nagrano dwie wspaniałe, wzniosłe płyty opiewające wielkość i potęgę. Spodziewano się kolejnej, może jeszcze bardziej wykrystalizowanej, a tu jeb. Dostaliśmy tego dokładną odwrotność, czyli płyty skrajnie proste, nakurwiające w dekiel, opisujące zezwierzęcenie ludzi i wszystko, co przyziemne. Szok musiał być zbyt duży. Poza tym jak tego słucham to jestem pewien, że Quorthon był wtedy w kiepskim stanie psychicznym, bo szczęśliwi ludzie nie tworzą ani takich tekstów, ani takiej muzyki, której cieknie piana z ust i która próbuje cię zgwałcić.

[moonfire]

A jak widzicie 'Requiem', 'Octagon' i tę część 'Destroyer of Worlds' która do nicha nawiązuje? Ja w sumie wiem że to nie są dobre płyty ale lubię od czasu do czasu zarzucić.

Nie podobają mi się.

[Marcin]

Kartka z kalendarza
29 czerwca 1991
Na rynku muzycznym, ląduje szósty krążek Bathory - "Twilight of the Gods"

[trup]

"(...)Don't trust nobody
It will cost you much too much
Beware of the dagger
It caress you at first touch
O, all small creatures
It is the twilight of the gods(...)"

[Ubzdur]

Requiem Octagon i Destroyer również mi się nie podobają z naciskiem na dwie pierwsze, bo trzecia od biedy ujdzie. Otóż tak jak pisze Karkas, Quorthon był ewidentnie w takiej fazie punkowego obrażenia na świat, albo chciał przybrać modną wtedy maskę zatroskanego tematami społeczno/politycznymi thrash metalowca. Niezbyt mu w niej było i uważam, że niepotrzebne to było , i kropka. Doszukiwać się tam powrotu do początków nie potrafię, raczej męczyły mnie zawsze te dwie płyty i ich unikałem, by nie psuć sobie odbioru innych, genialnych albumów twórcy.

[wolff]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

[Karkasonne]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Niespecjalnie jest się czym chwalić.

[Wódka i Piwo]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Nie. Jesteś idiotą. Bez urazy...

[byrgh]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

A ja nigdy nawet nie miałem ;) Ktoś przebije?

[wolff]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Nie. Jesteś idiotą. Bez urazy...

Nie gniewam się, kiedyś słuchałem ale jeśli mam już katować kapele dla ramoli wybieram jednak Venom. Dla pierwszych sześciu nadal sentyment jest :)

[Heretyk]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Niespecjalnie jest się czym chwalić.

napisał koleś, który ma to wszystko w mp 3. ja pierdole

[wolff]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Niespecjalnie jest się czym chwalić.

Więc co? Trzeba słuchać na siłę bo to qlt jak jasny chuj a kto innego zdania to się nie zna?
Ja się np. nie znam, słucham więc gównianych kapel z czego się cieszę i co daje sporo frajdy panie obieżyświat.

[Karkasonne]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Niespecjalnie jest się czym chwalić.

Więc co? Trzeba słuchać na siłę bo to qlt jak jasny chuj a kto innego zdania to się nie zna?
Ja się np. nie znam, słucham więc gównianych kapel z czego się cieszę i co daje sporo frajdy panie obieżyświat.

Słuchaj sobie czego chcesz, po prostu nie widzę sensu we wchodzeniu do tematu o jakiejkolwiek kapeli tylko po to, by napisać, ze jej nie słucham. A ze słuchasz gownianych kapel, no cóż, znowu chyba nikogo to nie obchodzi, ale jeśli chcesz sie uzewnętrznić jakos bardziej to fajnie.

[Karkasonne]

Nie posiadam już żadnej płyty/kasety tej, miejscami dość nudnej trupy, jestem pozerem?

Niespecjalnie jest się czym chwalić.

napisał koleś, który ma to wszystko w mp 3. ja pierdole

Mialem swego czasu skromna kolekcje, ale w pewnym momencie życia doszedłem do wniosku, ze nie chce być niewolnikiem materii bardziej niż to konieczne. Cześć płyt zreszta rozdalem za darmo kolegom z forum.

[wolff]

Mogłeś sprzedać a pieniądze przeznaczyć na podróże. Jarać się kapelą mając dyskografię na mp3, qlt eternal.

[byrgh]

Mialem swego czasu skromna kolekcje, ale w pewnym momencie życia doszedłem do wniosku, ze nie chce być niewolnikiem materii bardziej niż to konieczne. Cześć płyt zreszta rozdalem za darmo kolegom z forum.

Więc postanowiłeś zostać piratem? ;)

Ej no, rozumiem nielubienie Hammerheart i każdą kolejną, ale gdzie indziej znajdziesz taki wygar jak na 'trójce' czy 'czwórce'? ;)