Zależy czego się oczekuje! Jak idę do kina i oglądam film to oczekuje, że czymś mnie zaskoczy, ale jak kupuję chrupiącą golonkę i zimne piwo w wielkim kuflu to nie oczekuję żadnych niepodzianek. Taki właśnie jest Sodom - w sumie nigdy mnie nie zaskoczył (od tego mam inne kapele - które cenię za co innego) a każdej kolejnej płyty słuchałem z dziką rozkoszą... [/quote]
rozumiem, ale pozostanę przy swoim

a opis bardziej pasuje do Motorhead
