HATE ETERNAL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: HATE ETERNAL
ja osłuchuje nowy album od paru dni. Puki co jest dobrze ale nie wiem czy tak będzie czy przejdzie bez większego echa. Dużo albumów do osłuchania w tym miesiącu, Vomitory , Anaal Nathrakh , Spearhead który mną pozamiatal...
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: HATE ETERNAL
Wracaj do poprzednich albumow, a najszybicej do I, Monarch. Znacznie bardziej mi sie podoba niz debiut, nie wchodzi tak latwo jest mniej bezposredni ale czas spedzony z tym albumem nie bedzie czasem straconym. Kiedy po kilku przesluchanich poczujesz te moc, dotrze do Ciebie co tam sie wyczynia na giatarach, to sluchaj dalej, bedzie Ci sie podobal coraz bardziej i bardziej - ze mna tak bylo.IRONMIL pisze: Muszę wrócić do ich wcześniejszych płyt - być może podobnie jak Fury & Flames oceniłem je zbyt pochopnie i nie odstają tak od debiutu, jak to mi się ongiś zdawało :)
I AM MORBID
- Gothmog
- zaczyna szaleć
- Posty: 244
- Rejestracja: 28-12-2006, 20:59
- Lokalizacja: Liegnitz/Breslau
- Kontakt:
Re: HATE ETERNAL
Dobra, jestem po paru przesłuchaniach nowego albumu. Pierwsze refleksje są takie: świetnie wychodzi zespołowi robienie troche bardziej urozmaiconej muzyki. Ja ze znajomością HE zatrzymałem się na dwójce, która była zajebista, ale dla mnie to totalna napierdalanka bez wytchnienia - świetna, ale szybko się nudzi (choć pewnie sobie dziś ten album odświeżę). Za to nowy materiał robi świetne wrażenie: fajnie chodzą gitary, podoba mi się wokal, no kapitalne sola. Co prawda jeszcze żaden utwór mi się pod czachę nie wkręcił, ale spoko - końcowy jest już na najlepszej do tego drodze. Jak na razie jedna z najciekawszych w moim mniemaniu premier tego roku (jeśli wręcz nie najlepsza).
Tekst to tylko pretekst do podtekstu...
http://www.lastfm.pl/user/rybieudka - Last.fm
http://rybieudka.blogspot.com/ - RYBIEUDKA blog
http://www.lastfm.pl/user/rybieudka - Last.fm
http://rybieudka.blogspot.com/ - RYBIEUDKA blog
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: HATE ETERNAL
Ja z każdym przesłuchaniem jestem pod większym wrażeniem. Produkcja odrzuca / odrzuci wielu z jednego prostego powodu - tam jest tak gęsto i duszno, że strasznie ciężko przez ten koc z werbla stóp i innych narzędzi zagłady przedostać się. Całość jest świetna. Riffy, wokale nawet poschizowane sola, wszystko kurewsko idzie do przodu.
Dla kontrastu zarzuciłem ostatnio koncertówkę "The Perilous Fight" i żałuję, że nie będę mógł być w przyszłym tygodniu w Krakowie. Bo na żywca jak zagrają coś z nowej płyty to będzie morderstwo!
Dla kontrastu zarzuciłem ostatnio koncertówkę "The Perilous Fight" i żałuję, że nie będę mógł być w przyszłym tygodniu w Krakowie. Bo na żywca jak zagrają coś z nowej płyty to będzie morderstwo!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
I tak ma być!!! Gęsta, duszna, mroczna atmosfera - tego oczekuję plus oczywiście rzezi. :)FENIKS pisze:Produkcja odrzuca / odrzuci wielu z jednego prostego powodu - tam jest tak gęsto i duszno!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: HATE ETERNAL
Dzięki za info!
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: HATE ETERNAL
Trzeba przyznać, że bardzo dobrze się słucha nowego albumu. Solidna, równa pozycja - jedyna rzecz, która na dłużej oderwała mnie od ostatniego Pestilence. Polubimy się :)
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: HATE ETERNAL
Defiled - nie zdążyłem, kumpel mówił, że poza grę basisty nic godnego uwagi. Widziałem ich w 2004 w Proximie przed Mayhem, nic zapadającego w pamięć.
Beneath the Remains - przykład dobrego sportowego zespołu, za brutalność i pająki na gryfach czekamy na oklaski. Muzyczna wyobraźnia rzadko wykracza poza jeden instrument i konkretny super-hiper riff. Doskonałe brzmienie i prezentacja sceniczna. Występ wieczoru, najwięcej publiki.
Obscura - słabiutko, porównując do występu na Way Of Darkness 2010. Kulawe brzmienie, panowie prawie z wypisanym na czole "przepraszam że żyję". Soft metal, zero ataku. Najlepszy był jeden wolniejszy numer w którym jedzie ryczany wokal (podobno z ostatniej). Inny zespół, wszystko się tam zgadzało i żeby taka była przynajmniej większość materiału/koncertu.
Hate Eternal - widziałem na małych i dużych scenach, z jedną i z dwoma gitarami, także jeszcze z Jaredem i ostatni raz poszedłem na koncert specjalnie dla nich wiedząc, że nie grają na 2 gitary. Plastikowa perka, druciany bas i niewyraźna gitara. Simonetto jest jak sportowy cyborg, fajnie popatrzeć jak się poci, przez chwilę i tyle. Mocne wspólne wokale Eryka i kolegi.
HE nie potrafi się sprzedać koncertowo, widocznie rachunek dzielony na trzech jest mocniejszym argumentem. Studyjnie moc, na koncercie rozczarowanie. Taki jednogitarowy Krisiun przejeżdża po nich walcem z prędkością 100 km/h.
Dawno nie byłem na tak nudnym koncercie. Jutro sobie poprawię na Disavowed.
Beneath the Remains - przykład dobrego sportowego zespołu, za brutalność i pająki na gryfach czekamy na oklaski. Muzyczna wyobraźnia rzadko wykracza poza jeden instrument i konkretny super-hiper riff. Doskonałe brzmienie i prezentacja sceniczna. Występ wieczoru, najwięcej publiki.
Obscura - słabiutko, porównując do występu na Way Of Darkness 2010. Kulawe brzmienie, panowie prawie z wypisanym na czole "przepraszam że żyję". Soft metal, zero ataku. Najlepszy był jeden wolniejszy numer w którym jedzie ryczany wokal (podobno z ostatniej). Inny zespół, wszystko się tam zgadzało i żeby taka była przynajmniej większość materiału/koncertu.
Hate Eternal - widziałem na małych i dużych scenach, z jedną i z dwoma gitarami, także jeszcze z Jaredem i ostatni raz poszedłem na koncert specjalnie dla nich wiedząc, że nie grają na 2 gitary. Plastikowa perka, druciany bas i niewyraźna gitara. Simonetto jest jak sportowy cyborg, fajnie popatrzeć jak się poci, przez chwilę i tyle. Mocne wspólne wokale Eryka i kolegi.
HE nie potrafi się sprzedać koncertowo, widocznie rachunek dzielony na trzech jest mocniejszym argumentem. Studyjnie moc, na koncercie rozczarowanie. Taki jednogitarowy Krisiun przejeżdża po nich walcem z prędkością 100 km/h.
Dawno nie byłem na tak nudnym koncercie. Jutro sobie poprawię na Disavowed.
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: HATE ETERNAL
Mam podobnie z HE. Jedynka ma w sobie nieokiełznany ogień. Potem przyszły hiper-aranże, a wena poszła w pizdu. Tylko pojedyncze numery z następnych.Mol pisze:jakos strasznie nudzi ta plyta, dochodze do wniosku, ze cale plyty, oprocz jedynki sa dla mnie niestrawne.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4071
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: HATE ETERNAL
jedynka jest dobra, chwytliwa, przebojowa, ale na King of All Kings weszli na wyzszy poziom i jak dotad z niego nie zeszli
I AM MORBID
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: HATE ETERNAL
Płyta niszczy. Na pewno najwięcej wolnych fragmentów w ich dotychczasowej karierze ale są one tak monumentalne, że nie mogę się do nich przyczepić. Jeszcze nie wiem czy ta płyta okalecza mnie bardziej niż poprzednia ale dopiero drugi dzień ja słucham więc na szerszy kontekst jest jeszcze czas. W tej chwili, dla mnie, płyta 2011. A, jeszcze dwa słowa o formie koncertowej, dwa tygodnie temu w Londynie zabili.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
...i tyle w temacie. próbowałem tam znaleźć ten geniusz o którym wspomina kolega Rattlehead, ale niestety... żadnego błysku, żadnego motywu który sprawiłby, że chciałoby mi się do niej często wracać. Przesłuchałem 10 razy i mam wrażenie, że wiem o niej wszystko. Nadal mnie ten zespół do końca nie przekonuje, może innym razem.Pteroczłek pisze: Solidna, równa pozycja
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: HATE ETERNAL
Ta plyta jest tak intensywna, ze 10 przesluchan to dla mnie za malo. Kazdy album Hate Eternal walkowalem wiele razy zeby go w pelni docenic.
I AM MORBID
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: HATE ETERNAL
prawdę mówiąc nie widzę sensu
-
- świeżak
- Posty: 9
- Rejestracja: 30-10-2009, 19:25
Re: HATE ETERNAL
Dobra rzecz ta nowa płyta. Może jest parę momentów, które mnie jakoś niespecjalnie porywają, ale z drugiej strony zdarzają się też totalnie niszczące (np. końcówka Hatesworn).
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: HATE ETERNAL
Nie wierzę. Słucham właśnie nówki i chyba mi się podoba, koniec świata. Brzmi nadal nie za bardzo ta płyta, w końcu Rutan zjebał wszystkie płyty, w których siedział za stołem oprócz ostatniego Nile i Kill, ale kompozycyjnie słychać pewien progres. No i jak zwykle zajebiste riffy, Art of Redemption i tytułowy pod tym względem urywają jądra. No i faktycznie więcej przestrzeni w tym jakby jest niż na poprzednich albumach, nie jest już tak zwarcie i ciasno, muzyka bardziej płynie. Ale te wywody to efekt jednego tylko przesłuchania, zobaczymy, jak będzie dalej.
A jeśli rudy naprawdę znowu wziął w trasę tylko jedno wiosło, to jest idiotą.
A jeśli rudy naprawdę znowu wziął w trasę tylko jedno wiosło, to jest idiotą.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: HATE ETERNAL
Ja pierdolę, to nie ma sensu, ale nowe HE naprawdę mi się podoba. Chyba zacznę słuchać aż do obrzydzenia i obrzygania, to sumienie sobie uspokoję.