BURZUM

[REINHARD IRRUMATOR]

Krystian sam zgotował sobie taki los, wiec nie ma sensu użalać się nad tym białym wojownikiem.

[Lykantrop]

Krystian sam zgotował sobie taki los, wiec nie ma sensu użalać się nad tym białym wojownikiem.

No ta akcja ze zbiórką pieniędzy na jego działalność statutową to po prostu może się liczyć tylko z jedną reakcją - świstem opadających rąk. Przypomina mi się taki jeden hardy en es znany śmiertelnikom jako Capricornus i jego korespondencja z dawnych czasów. Dostaję od niego list, gdzie na kopercie same swastyki, na rewersie "JUDEN VERBOTEN", a w środku pełen rozpaczy list o tym, że go UOP i ABW prześladować chyba zaczyna. No kurwa, dziwny jest ten świat :D

[Rejwan]

http://youtu.be/SN1feAGd8sk

sympatyczni ci panstwo vargowie :))

[Riven]

Krystian sam zgotował sobie taki los, wiec nie ma sensu użalać się nad tym białym wojownikiem.

no los losem ale wpierdalanie sie z gnatami w nocy do mieszkania na podstawie tak durnych przeslanek to inna sprawa

[Lykantrop]

Krystian sam zgotował sobie taki los, wiec nie ma sensu użalać się nad tym białym wojownikiem.

no los losem ale wpierdalanie sie z gnatami w nocy do mieszkania na podstawie tak durnych przeslanek to inna sprawa

E tam, u Varga to był pikuś, Polak potrafi -

[Riven]

niesmiertelny hit :))

[Plastek]

^ o ile chce się komuś słuchać przez godzinę gadającego Varga :-) ale co mi się najbardziej rzuca w oczy, to jak się jebany postarzał. 40 lat zaledwie, a włosy siwe, przerzedzone, gęba styrana... Jak już dojdzie do tego końca świata, na który się przygotowuje, to przecież nie będzie miał siły nawet karabinu unieść :D

Tak mówisz, a z łózka byś go nie wywalił jak mniemam.

[yossarian84]

Tak mówisz, a z łózka byś go nie wywalił jak mniemam.

no w sumie..... <3

[raphi]

Kurwa, gdzie ja się zarejestrowałem...czy każda próba podjęcia dyskusji o tym człowieku musi się kończyć nawiązaniem do homoseksualizmu lub zoofilii? Ja jebie, powoli zaczynam rozumieć tego Varga...

[yossarian84]

ale ogólnie to masz czasem poczucie humoru czy straciłeś je na wojnie w Iraku?

[Skaut]

ale ogólnie to masz czasem poczucie humoru czy straciłeś je na wojnie w Iraku?

raczej w Banku Zachodnim

[Lykantrop]

Właśnie, co sądzicie o używaniu w Tajlandii dalmatyńczyków do współżycia z turystami z Niemiec?

[yossarian84]

nie potępiam

[raphi]

To jest mniej więcej to samo zwyrodnialstwo co jedzenie odżywczych zupek z martwych płodów w Chinach?

[535]

ale ogólnie to masz czasem poczucie humoru czy straciłeś je na wojnie w Iraku?

raczej w Banku Zachodnim

Sugerujesz Pan jakiś niezwykle atrakcyjnie oprocentowany kredyt z trzydziestoletnim terminem spłaty?

[Lykantrop]

I do każdego takiego kredytu stołek i sznurek gratis.

[535]

I do każdego takiego kredytu stołek i sznurek gratis.

Po jednym komplecie dla każdego z podpisanych pod umową, uczestników. Piszę to, obserwując naszego kochanego ministra od pieniędzy, który macha rękami, a słuchając tego:


Czyżby zbieg okoliczności?

[Lykantrop]

Coś tam ostatnio słyszałem, że nasz minister ma ostro się brać za procedury udzielania kredytów przez tzw. podwykonawców, czyli wszelkie agencje kredytowe. Winszuję w sumie temu pomysłowi, bo coraz częściej spotykam się z przypadkami, gdzie... gość ma 700 zł renty i łączną kwotę rat do spłacenia w miesiąc ok. 2300 zł. Ja nie wiem, te prywatne banki to lubią sobie same w stopę strzelać? Pomijając, że znam przypadek hardkorowca, który mając emeryturę na poziomie średniej krajowej co miesiąc spłacał kwotę zadłużenia opiewającą na 6 koła. Do dzisiaj mi nie zdradził jakim cudem... :)

[Riven]

Temat jest o burzum!!! :-( od serca wypierdalac!! :-(

[535]

Prywatne? Citi bank chyba był ich ojcem przewodnikiem. Swego czasu dawali karty z limitem kilkakrotnie przekraczającym pobory, a do tego bez pierdolenia przyznawali kredyty róznej wysokości. Wszystko na jedną osobę i pensję. Oczywiscie taki pacjent, spłacał potem tylko odsetki, a te skurwysyny dosyłali, swieże karty z nowym limitem, tak z automatu. Oprocentowanie w okolicach 40 w skali roku to było? Chyba niewiele przestrzeliłem. Nie ma to jak dobry kredyt. Prawie jak członek rodziny.