TRIPTYKON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: TRIPTYKON
owszem, ale zbyt wypolerowane - w obu wypadkach identyczna sytuacja. wlacz sobie dla kontrastu Monotheist - tez jest kurewnie potezne (da sie potezniejsze wykrecic? watpie), a przy okazji nie ma ani grama 'plastiku'. zeby nie bylo - numer otwierajacy to niszczyciel, tego akurat slucham z ciarami na karku
this is a land of wolves now
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: TRIPTYKON
Żeby od razu płyta dekady...Zenek pisze:Triptykon na Eparistera Daimones jest nadal zajebisty, ale niezwykle trudno przebić Monotheist - metalową płytę ostatniej dekady.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: TRIPTYKON
Nic lepszego na pewno nie wyszło, jedynie kilka porównywalnie dobrych.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4648
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: TRIPTYKON
"Ordo ad Chao".
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: TRIPTYKON
Ordo ad Chao, Fas..., World Painted Blood, La Sanie des Siecles, VVorld VVithout End, Si Monumentum..., Necrosis... Pewnie znalazłbym jeszcze parę, jak nie paręnaście, ale szkoda czasu na wyliczanki. Trochę mnie dziwią takie deklaracje, bo "Monotheist" to na pewno album bardzo dobry, ale jednak na podium wyprzedzają go pozycje, które naprawdę trepanują czachę żywcem i obalają schematy. Ostatni album CF świetnie się słucha, jest cholernie "wpadającym w ucho" materiałem, żeby nie powiedzieć - przebojowym. Taka hybryda pt. "Sepultura meets Clan of Xymox" :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: TRIPTYKON
hola hola, kocham Slayera calym sercem, ale stawianie World Painted Blood na rowni z Monotheist to gruba przesada. Ostatni CF nie obalil schematow (a czy to naprawde jest konieczne, zeby uznac dana plyte za genialna?), ale bardzo mocno odswiezyl formule. Slayer zagral w zasadzie to samo, co na wczesniejszej plycie (tylko lepiej), ktora to z kolej tez nie wniosla nic nowego do ich grania. Monotheist to na tle wczesniejszych plyt CF kompletnie nowa jakosc.
A tak juz zupelnie subiektywnie, to uwazam, ze np. FAS jest o oczko slabszym albumem.
A tak juz zupelnie subiektywnie, to uwazam, ze np. FAS jest o oczko slabszym albumem.
this is a land of wolves now
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4648
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: TRIPTYKON
i tak gold cobra deklasuje wszystko
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: TRIPTYKON
Jak dla mnie Slayer dopiero na tej płycie wydźwignął się z agonii, która doskwierała od czasów "Undisputed Attitude". W końcu pokazali, że jeszcze wiedzą jak przypierdolić i nagrać płytę z rasowym srasz metalem, takim jaki być powinien, ale na miarę XXI w. Natomiast, CF nagrali płytę bardzo dobrą, ale za te parę lat nie zdziwię się, jak będą padały pod adresem tej płyty zarzuty o "pretensjonalność" i nadmierną patetyczność. Bo to są główne zarzuty, które bym tej płycie postawił.
"Fas..." to zupełnie inna kategoria. To taki odpowiednik 3ki Darkthrone, który spowodował diametralną zmianę kursu.
"Fas..." to zupełnie inna kategoria. To taki odpowiednik 3ki Darkthrone, który spowodował diametralną zmianę kursu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: TRIPTYKON
No nie wiem, jak dla mnie GHUA to jest jak najbardziej rasowy metal, tylko kladzie go kilka mniej udanych kompozycji. Gdyby cala plyta byla na poziomie Disciple czy Payback, to bylby ideal i album znacznie mocniejszy niz WPB.
Co do tej pretensjonalnosci CF - owszem, mozna sie tego doszukac, ale wlasnie tam to bylo utrzymane w ryzach (co jak sie pozniej okazalo najprawdopodobniej bylo zasluga Aina), po prostu nie przegieli. ta plyta ma podniosly i patetyczny klimat, ale jesli zarzucisz jej pretensjonalnosc, to moim zdaniem to samo powinienes powiedziec wlasnie o FAS - a to jak na moje nieuczciwy zarzut. Taka konwencja, przeciez nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie czynil zarzutu Wagnerowi, ze jest nadety - mozna najwyzej stwierdzic, ze "to nie dla mnie" ;]. Poza tym na Monotheist jest kilka utworow o zdecydowanie mniej naboznym charakterze - po prostu rasowy wpierdol najwyzszej proby (Progeny, Ain Elohim np.)
Zgadzam sie calkowicie co do FAS.
Co do tej pretensjonalnosci CF - owszem, mozna sie tego doszukac, ale wlasnie tam to bylo utrzymane w ryzach (co jak sie pozniej okazalo najprawdopodobniej bylo zasluga Aina), po prostu nie przegieli. ta plyta ma podniosly i patetyczny klimat, ale jesli zarzucisz jej pretensjonalnosc, to moim zdaniem to samo powinienes powiedziec wlasnie o FAS - a to jak na moje nieuczciwy zarzut. Taka konwencja, przeciez nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie czynil zarzutu Wagnerowi, ze jest nadety - mozna najwyzej stwierdzic, ze "to nie dla mnie" ;]. Poza tym na Monotheist jest kilka utworow o zdecydowanie mniej naboznym charakterze - po prostu rasowy wpierdol najwyzszej proby (Progeny, Ain Elohim np.)
Zgadzam sie calkowicie co do FAS.
Ostatnio zmieniony 20-03-2012, 12:59 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4648
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: TRIPTYKON
"Bóg nas wszystkich nienawidzi" jest lepsze i ma zajebiste brzmienie, a to jest ich kurwa death magnetic i ma chujowe numery jak ten cały "dols" i "americon".Lykantrop pisze:Jak dla mnie Slayer dopiero na tej płycie wydźwignął się z agonii, która doskwierała od czasów "Undisputed Attitude". W końcu pokazali, że jeszcze wiedzą jak przypierdolić i nagrać płytę z rasowym srasz metalem, takim jaki być powinien, ale na miarę XXI w. Natomiast, CF nagrali płytę bardzo dobrą, ale za te parę lat nie zdziwię się, jak będą padały pod adresem tej płyty zarzuty o "pretensjonalność" i nadmierną patetyczność. Bo to są główne zarzuty, które bym tej płycie postawił.
"Fas..." to zupełnie inna kategoria. To taki odpowiednik 3ki Darkthrone, który spowodował diametralną zmianę kursu.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6604
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: TRIPTYKON
Riven dobrze prawi. Od siebie dodam jedynie tyle, że jeśli chodzi o płytę dekady to zastanawiałbym się między Monotheist, Fas... i Black One.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: TRIPTYKON
Ale Triptykon to nie jest kontynuacja Celtic Frost, chociażby nominalnie. To jednak jest inny utwór, a Amebix gra pod tym samym szyldem, chociaż się muzycznie niewątpliwie zmienili. Dlatego nie ma co porównywać tych zespołów do siebie.Riven pisze:no proste. Ain byl zajebiscie wazny w tym zespole, skoro musial odejsc, to dobrze, ze sie rozwiazali. plyta Triptykon to dla mnie podobny casus co ostatni Amebix -sama w sobie nie jest zla, slucha sie tego z przyjemnoscia, ale na tle poprzednich wypada blado i w sumie to cierpi na podobne przypadlosci - zbyt wygladzone brzmienie, zajebiste, ale jakies takie pozbawione pierwotnego ducha kompozycje, no i jakies zupelnie smetne momenty. obu albumow moge sluchac z przyjemnoscia, ale nie plakalbym jakby nie powstaly.
Tak, chociaż nie tak potężne jak Monotheist.Zenek pisze:brzmienie akurat jest potężne
A na koniec, ustaliliście już, która płyta jest płytą dekady? Może jakiś wykresik albo równanie? ;)
The madness and the damage done.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7641
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: TRIPTYKON
Reinkaos...
Reinkaos jest panowie PŁYTĄ DEKADY !
Reinkaos jest panowie PŁYTĄ DEKADY !
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: TRIPTYKON
:D
Kurt > dla mnie to jest kontynuacja, to ze Tom zmienil nazwe to niewiele zmienia. przeciez czesc tego materialu miala sie znalezc na nastepcy Monotheist.
Kurt > dla mnie to jest kontynuacja, to ze Tom zmienil nazwe to niewiele zmienia. przeciez czesc tego materialu miala sie znalezc na nastepcy Monotheist.
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: TRIPTYKON
Lubię to.Bloodcult pisze:Reinkaos...
Reinkaos jest panowie PŁYTĄ DEKADY !
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: TRIPTYKON
Twoja sprawa. Dla mnie Triptykon to jednak projekt Tomcia, a nie przedłużenie Celtic Frost. Zresztą, z tego co wiem, obaj panowie umówili się nie korzystać z nazwy CF bez tego drugiego. A poza tym sam mówisz "część". Pewnie w oryginale były za słabe, albo zbyt miałkie, żeby pasować do konceptu CF, a w Triptykon - jakby nie było troszkę rozmemłanym projekcie - pasują zdecydowanie lepiej.Riven pisze::D
Kurt > dla mnie to jest kontynuacja, to ze Tom zmienil nazwe to niewiele zmienia. przeciez czesc tego materialu miala sie znalezc na nastepcy Monotheist.
The madness and the damage done.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: TRIPTYKON
Dobra, dobra, teraz zobaczymy jakie będzie Wasze zdanie o Acidach. Spisek sięga coraz głębiej. To nie tylko Graveland i Infernal War otwarcie nawołują do wdrażania pruskich tradycji w narodzie polskim. Proszę:


Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: TRIPTYKON
Ktore to te mniej udane? Nie wychwycilem ich w setkach przesluchan tej znakomitej plyty.Riven pisze:No nie wiem, jak dla mnie GHUA to jest jak najbardziej rasowy metal, tylko kladzie go kilka mniej udanych kompozycji.
I AM MORBID
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: TRIPTYKON
Niby tak, ale czy Tom sam czasem nie mówił, że nowe kompozycje są jeszcze cięższe i jeszcze bardziej złe (wypowiadając się o Monotheist w kategorii "wimpy album"?) :) Można posłuchać raz na jakiś czas, ale w porównaniu z Monotheist jakiś taki jednowymiarowy się ten album wydaje, za mało ekstremalny. Chyba pierwsze przesłuchanie było najlepsze i najciekawsze.Kurt pisze:Twoja sprawa. Dla mnie Triptykon to jednak projekt Tomcia, a nie przedłużenie Celtic Frost. Zresztą, z tego co wiem, obaj panowie umówili się nie korzystać z nazwy CF bez tego drugiego. A poza tym sam mówisz "część". Pewnie w oryginale były za słabe, albo zbyt miałkie, żeby pasować do konceptu CF, a w Triptykon - jakby nie było troszkę rozmemłanym projekcie - pasują zdecydowanie lepiej.Riven pisze::D
Kurt > dla mnie to jest kontynuacja, to ze Tom zmienil nazwe to niewiele zmienia. przeciez czesc tego materialu miala sie znalezc na nastepcy Monotheist.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible