PESTE NOIRE

[Riven]

un, deux, tres, quatre!!!

jaka zajebista plyta! trzeba byc jakims nudnym bucem, zeby obrazac sie na ten piekny kicz. te wszystkie przytupy, zwierzeta i pijackie zaspiewy to przeciez jeden wielki srodkowy palec, ktory Peste Noire mierzy prosto w blade lica pozerksich nudziarzy :)) no i te heavy metalowe riffy, moc! jaki to jest zajebisty powiew swiezosci ("no pun intended") w natloku tych nudnych do wyrzygania hord kalkujacych Funeral Mist czy DSO. i jak ten francuski brzmi - no poezja

rozpusta, czarny humor, prawdziwa transgresja :))
geba sama sie cieszy jak sie tego slucha. raz wchodzi heavy metal, raz jakies smieszne przytupance, innym razem slychac rasowy black metalowy minimalizm - a wszystko jakos trzyma sie...kupy :))))

radosna, potezna, chora plyta. pare momentow byloby doskonalym soundtrackiem do "Krolowej Margot". Kukuryku !!
p.s. postaram sie za jakis czas o tlumaczenia tekstow - ale to niepredko.

(..)podczas gdy właśnie to wszystko to esencja tej płyty, cel i środek. cóż, do mnie to trafia, jestem w stanie bezproblemowo przebrnąć przez tę płytę, docenić zamysł, inność i odwagę, ujrzeć kunszt, z jakim peste noire nasrało wszystkim do obiadu :)
mam wrażenie, że ta muzyka może mocniej stąpającego po ziemi słuchacza wręcz obrazić - co tym bardziej przemawia na jej korzyść :)
100% dekadencka awangarda

100% racja.

[So_It_Is_Done]

Retard.

[Riven]

wypierdalaj.

[Xapapote]

daleko mi do frankofilstwa, ale oczywiście doceniam i szanuję kulturę Francji. na tej płycie PN w niesamowity sposób nawiązuje do tego co jest w tej kulturze najciekawsze i najbarwniejsze. i te kontrasty - jest tu chwała i upadek. wzniosłość/piękno i odór piardów. szowinizm, fanatyzm i jednocześnie głęboki humanizm. pogarda i zaduma.

niezwykła to płyta, daleko wykraczająca poza ramy jakiegokolwiek gatunku. o ile poprzednia to był zbiorek pieśni to ta jest kompletną i nierozerwalną całością.

jeśli można odnieść ją do dziedzictwa kultury francuskiej (oczywiście miarkując proporcje) to muszą pojawić się takie nazwiska jak Balzak, Hugo, Delacroix, Celline. i wiele innych.

nie potrafię sobie wyobrazić, że w naszym smutnym kraju, dajmy na to, Vesania nagrywa tego formatu arcydzieło. profanując przy tym "Bitwę pod Grunwaldem" na okładce...

w 100% płyta wybitna!

[So_It_Is_Done]

A ten Ludowy Nihilizm zahacza o takie klimaty?

[Riven]

i De Sade.
(to oczywiscie spekulacje, bo tekstow na razie nie rozumiem ;))

[Xapapote]

i De Sade.
(to oczywiscie spekulacje, bo tekstow na razie nie rozumiem ;))

no jak mogłem zapomnieć :). teksty ciężko będzie przetłumaczyć bo jest tam od groma archaizmów i w ogóle to jest pisane językiem dość specyficznym (tak mi powiedział ktoś kto zna dość dobrze Francuski). to tak jakby u nas jakaś kapela nagrała płytę po ślasku :P

[Riven]

warto tez podkreslic jak absolutnie zajebiste sa te spokojniejsze, folkowe fragmenty. przepiekna gitara akustyczna.
w ogole cos czuje, ze goscie mogliby robic za niezly coverband Comus :))

pod wzgledem instrumentalnym ten album to majstersztyk. jak dotad najwieksza uwage poswieca sie tym odjechanym elementom, ale przeciez tam, gdzie ich nie ma i robi sie nieco powazniej, wychodzi melodyjny black metal najwyzszej proby. mam wrazenie, ze podobnie moglaby brzmiec nowa plyta Burzum - gdyby byla dobra :)

i De Sade.
(to oczywiscie spekulacje, bo tekstow na razie nie rozumiem ;))

no jak mogłem zapomnieć :). teksty ciężko będzie przetłumaczyć bo jest tam od groma archaizmów

z tym akurat nie powinno byc problemu :) zobaczymy.

[Lykantrop]

Retard.

Good shot! hehe

[hcpig]

One shot, one kill.

[Riven]

o, trzech najwiekszych medrcow forum mnie zagielo elokwencja :)))))

[manieczki]

siid lubisz mnie, co sondzisz o moim guscie skarbie?

[So_It_Is_Done]

Masz wspaniałe wyczucie, jeśli chodzi o lepienie historyjek.

[manieczki]

no ale spojrz jak sie zgadzamy w wielu tematach a w tym jak, ze nowy album napompowany za bardzo a trojka jest wysmienita.

[So_It_Is_Done]

Nie zwróciłem uwagi, ale myślę, że spokojnie mógłbym stwierdzić, że masz lepszy gust niż większość ludzi tutaj. Nowe KPN im więcej się słucha, tym bardziej zniechęca, nie umiem wykreować równie kolorowych analogii co truteń, ale ten pastiż średnio im się udał.

[Skaut]

ale ten pastiż średnio im się udał.

no to im się na szczęście nie udało.

[So_It_Is_Done]

To się nazywa jebany internet.

[Riven]

nie, to sie nazywa skrajny analfabetyzm.

[manieczki]

czep sie parakleksa!

[Skaut]

To się nazywa jebany internet.

ten jebany internet ma coś takiego jak sprawdzanie pisowni, polecam gorąco.