DARKTHRONE

[Scaarph]

nie potrafię zrozumieć, jak fan metalu może olewać NILE a wynosić pod niebiosa

o, to jest doprawdy bardzo proste.

[trup]

Trocki - Nie dostrzegasz różnicy międy Darkthrone a Burzum? Nie chodzi nawet o brzmienie, klimat i takie tam. To zupełnie inne podejście do kompozycji i struktury.

dostrzegam, Burzum jest znacznie bardziej prostackie pod tym względem. dwa riffy na krzyż i cały czas jedna konwencja. to dobra płyta, ale prostacka w chuj. na nowym Darkthrone masz często po kilka GATUNKÓW w jednym numerze, trudno więc, aby był tak samo prostacki, skoro sama liczba aluzji i celowych nawiązań jest ogromna, a wszystkie one celowe...

Wszystko pięknie... tylko, czy:
- łatwiej zbudować ciekawy utwór mieszając różne style, riffy czy używając ascetycznej formy stosując jeden dwa riffy?
- łatwiej stosować cytaty czy zachować swój oryginalny styl nagrywając dobra płytę?

Pozostając w kręgu muzyki tylko (bez warstwy lirycznej i tzw. ideologii).

[Riven]

napisac DOBRY utwor zawsze jest tak samo trudno. zaufaj

[twoja_stara_trotzky]

ale nie wiem o czym do mnie rozmawiasz, dla mnie i Burzum i Darkthrone nagrały dobre płyty i pozostały wierne swoim ideałom grając w 100 proc. w SWOIM stylu. tyle, że Darkthrone zrobiło to odważnie a Burzum zachowawczo.

[trup]

napisac DOBRY utwor zawsze jest tak samo trudno. zaufaj

ok. powiedzmy, że masz rację... biorąc pod uwagę cytaty z Hellhammer/Celtic Frost stosowane przez liczne kapele (Unpure, Apocaliptic Raids, Warhammer, Darkthrone) stosowane w swoich utworach z lepszym bądź gorszym skutkiem, a samych Celtic Frost, który nagrał słabsze płyty ale nagrał też "Monotheist", która jest monumentem, inspiracją a nie zainspirowana muzyką innych metalowców.

Dobry utwór zawsze jest ciężko nagrać, skomponować. tak jest. Jednak znacznie trudniej z wykorzystaniem własnych pomysłów, nie inspirując się innymi artystami stworzyć coś co zainspiruje innych (mówię o oryginalnym stylu, muzyce która wypływa nie z chęci zmiksowania najfajniejszych riffów które się w życiu słyszało, tylko riffów które dźwięczą Ci w głowie, sercu, które "odbierasz z kosmosu", jeśli wiesz co mam na myśli....)
Darkthrone to co zrobił na "Circle..." jest ciekawe, fajne. I nic ponadto. Burzum nagrał coś co powstało w nim a nie gdzieś na zewnątrz i tylko to wymieszał. Tu jest różnica. I pod tym względem wg mnie jest to trudniejsze.
Prostactwo a prostota to nie to samo... Prostota=Burzum, prostactwo=punk

[trup]

ale nie wiem o czym do mnie rozmawiasz, dla mnie i Burzum i Darkthrone nagrały dobre płyty i pozostały wierne swoim ideałom grając w 100 proc. w SWOIM stylu. tyle, że Darkthrone zrobiło to odważnie a Burzum zachowawczo.

Burzum - konsekwentnie (to jest trudniejsze)
Darkthrone - frywolnie (niech się dzieje co chce)

... tak bym to ujął

[Zenek]

Prostactwo a prostota to nie to samo... Prostota=Burzum, prostactwo=punk

Ojej biedny metalofczyk poczuł się lepszy, bo jest metalofczykiem a punk jest be...no ROTFL

[trup]

Prostactwo a prostota to nie to samo... Prostota=Burzum, prostactwo=punk

Ojej biedny metalofczyk poczuł się lepszy, bo jest metalofczykiem a punk jest be...no ROTFL

Nie pierdol Misiu bo nie wiesz jakich rzeczy słucham rozmawiamy o muzyce a nie samopoczuciu i Twoich kompleksach.

[Zenek]

Po pierwsze primo, nie zwracaj się do mnie per Misiu bo wieje mi to Holandią
Po drugie secundo, na szczęście nie wiem jakich gówien ty tam sobie słuchasz
Po trzecie tertio prostactwo ma ewidentnie pejoratywny wydźwięk koleś

[trup]

Po pierwsze primo, nie zwracaj się do mnie per Misiu bo wieje mi to Holandią
Po drugie secundo, na szczęście nie wiem jakich gówien ty tam sobie słuchasz
Po trzecie tertio prostactwo ma ewidentnie pejoratywny wydźwięk koleś

...i wyłażą Twoje kompleksy i Twój nieuświadomiony homoseksualizm

[Zenek]

Ciekawe czego jeszcze o sobie się dowiem od ciebie

[trup]

Raczej od samego siebie

[Riven]

[longinus696]

Burzum - konsekwentnie (to jest trudniejsze)
Darkthrone - frywolnie (niech się dzieje co chce)

... tak bym to ujął

Moim zdaniem Darkthrone wykazuje znacznie większą konsekwencję niż Burzum. Weź sobie porównaj dwie ostatnie płyty Varga i ciągłość z kilku ostatnich płyt Darkthrone.

Prostactwo a prostota to nie to samo... Prostota=Burzum, prostactwo=punk

LOL... no proszę Cię. Czym się różni prostota Burzum od prostactwa punk rocka?

[Riven]

malo jest smieszniejszych rzeczy niz ludzie, ktorzy gardza punkiem i jednoczesnie sluchaja black metalu

[longinus696]

malo jest smieszniejszych rzeczy niz ludzie, ktorzy gardza punkiem i jednoczesnie sluchaja black metalu

O to to. Sedno sprawy.

[trup]

Burzum - konsekwentnie (to jest trudniejsze)
Darkthrone - frywolnie (niech się dzieje co chce)

... tak bym to ujął

Moim zdaniem Darkthrone wykazuje znacznie większą konsekwencję niż Burzum. Weź sobie porównaj dwie ostatnie płyty Varga i ciągłość z kilku ostatnich płyt Darkthrone.

Prostactwo a prostota to nie to samo... Prostota=Burzum, prostactwo=punk

LOL... no proszę Cię. Czym się różni prostota Burzum od prostactwa punk rocka?

Dwie ostatnie płyty Varga... a gdzie one były nagrywane? Burzum zdecydowanie większa konsekwencja. Nie wiem gdzie Ty widzisz konsekwencję muzyczną u Darkthrone? takie skakanie od Death Metalu przez Black Metal po Punk Metal i Heavy Metal... mniejsza.

Wiesz... punk kiedyś określany był zdaniem "3 akordy darcie mordy". i nie mówię tu o całości kapel grający punk a o tej "najsroższej" jego odmianie czyli "stopa-werbel-stopa-werbel" i "wyrafinowanych" riffach.
Burzum w kazdym utworze ma jakiś zamysł muzyczny. Prosto bo prosto ale zamysł i konsekwetne jego wykonanie jest.
W punk rocku jest żywioł i anarchia muzyczna nacechowana prostactwem muzycznym.
Takie różnice widze.. tak w skrócie...

[trup]

malo jest smieszniejszych rzeczy niz ludzie, ktorzy gardza punkiem i jednoczesnie sluchaja black metalu

O to to. Sedno sprawy.

bzdura jakaś...

[Nerwowy]

malo jest smieszniejszych rzeczy niz ludzie, ktorzy gardza punkiem i jednoczesnie sluchaja black metalu

O to to. Sedno sprawy.

[Riven]

ROTFL. no kurwa, czlowieku...niech ktos inny mu wytlumaczy, bo ja mam kaca i nie mam sily. Nie wiem, lubisz A blaze in the northern sky np.?

wracajac do poprzedniej kwestii:

Dobry utwór zawsze jest ciężko nagrać, skomponować. tak jest. Jednak znacznie trudniej z wykorzystaniem własnych pomysłów, nie inspirując się innymi artystami stworzyć coś co zainspiruje innych (mówię o oryginalnym stylu, muzyce która wypływa nie z chęci zmiksowania najfajniejszych riffów które się w życiu słyszało, tylko riffów które dźwięczą Ci w głowie, sercu, które "odbierasz z kosmosu", jeśli wiesz co mam na myśli....)

absolutnie sie nie zgadzam. owszem , pozornie taka archeologia metalu moze wydawac sie latwiejsza do praktykowania niz tworzenie "oryginalnych" rzeczy. ale tylko pozornie, bo po pierwsze, trzeba wiedziec co wybrac - w jakim kontekscie umiejscowic, jakis srodkow uzyc - zeby nie wyszlo tandetnie, pretensjonalnie i zeby do tego zachowac SWOJ charakter. To wlasnie robi Darkthrone i swietnie im idzie. To wymaga MYSLENIA. Wiedzy, wyczucia i zastanowienia - bo inaczej wyjdzie jakis tani retro-klon jakich pelno. A co do tego grania "z kosmosu" - owszem, wiem co masz na mysli i jest to szalenie przyjemna rzecz, ale z drugiej strony pod pewnym wzgledem jest to latwiejsze niz tworcze reinterpretowanie innych rzeczy - jest tak jak piszesz, masz wene, bierzesz wioslo albo zagrasz cos przypadkiem - i jest. Git, fajna rzecz, ale przychodzi spontanicznie. A moim zdaniem sciezka obrana przez Darkthrone wymaga od Fenriza i Nocturno nieco wiecej refleksji i swiadomego dzialania.