NILE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: NILE
Szczerze powiedziawszy, po wydaniu "Black Seeds..." Nile popełnił co najmniej kilka świetnych krążków (na czele z monumentalnym "In Their Darkened Shrines" i nasterydowanym "Annihilation of the Wicked") i kompletnie do mnie nie dociera całe to klepanie o zjadaniu własnego ogona. Nile zjada własny ogon w taki sam sposób, w jaki robi to, np. Immolation i nie widzę w tym nic zdrożnego, wręcz przeciwnie.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Re: NILE
Jeśli muzyka mi pasuje to mogą zjadać co tylko chcą. Sęk w tym, że tylko Nephren-Ka mi się podoba. Co do nowej płyty to przyznaję, że dogmatycznie nie interesują mnie nowe materiały Slayerów, Nilów, Kreatorów czy innych Mayhemów. Niech się cieszą, że pierwsze płyty im wyszły.Plagueis pisze:Szczerze powiedziawszy, po wydaniu "Black Seeds..." Nile popełnił co najmniej kilka świetnych krążków (na czele z monumentalnym "In Their Darkened Shrines" i nasterydowanym "Annihilation of the Wicked") i kompletnie do mnie nie dociera całe to klepanie o zjadaniu własnego ogona. Nile zjada własny ogon w taki sam sposób, w jaki robi to, np. Immolation i nie widzę w tym nic zdrożnego, wręcz przeciwnie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16018
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NILE
Na żywo nowe numery brzmią naprawdę ok, tak więc nowa płyta raczej biedna nie będzie. Zarzuty o zjadaniu swego ogona raczej do mnie nie trafiają. Przecież ich koncept mógł zaskoczyć słuchacza tylko raz, podczas premiery debiutu, kiedy to było naprawdę świeże i nowe. Później tylko rozwijali swój styl. Ja tam nadal ich bardzo lubię, a jak przyjadą kolejnym razem to z chęcią wybiorę sie po raz kolejny na ich gig.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: NILE
A mnie kompletnie nie rusza ten kawałek. Poprzednia płyta podobała mi się w okolicach premiery, ale w ogóle do niej nie wracam. Aż sobie odpalę coś dla przypomnienia, i jestem niemal pewien, że będzie to lepsze niż nowy utwór.
Dla mnie NILE prawdziwie magicznym zespołem był na płytach 1-4. Mieli swój niepowtarzalny styl, interludia i klimatyczne wstawki powodowały ciary na plecach(zwłaszcza na najlepszym "Black Seeds of Vengeance"), a każda kompozycja się wyróżniała. Kolejnych rzadko słucham, ale potrafię wskazać sporo wybijających się utworów, nawet z powszechnie jebanego "At the Gate of Sethu". Mało tego, ta płyta wydaje mi się znacznie bardziej wartościowa, bo przynajmniej trochę na niej poeksperymentowali i wyszło całkiem przyjemnie. Nowy kawałek utwierdza mnie w przekonaniu, że mnie już ta muzyka nie interesuje. Nie interesuje mnie standardowy, generyczny technical death metal, do tego kompletnie bez charakteru w brzmieniu. Sorry, ale dodanie paru dzwonów nie sprawia, że czuję w tym jakąkolwiek orientalną otoczkę czy coś w tym stylu.
A właśnie leci "In the Name of Amun" z poprzedniej i to serio jest znaaaacznie lepsze - wokale z pazurem(kurwa, serio brak Dallasa boli), miażdżące zwolnienia, bitewny klimat. Ale poczekam z wyrokami na całość, choć przy takich rzeczach jak nowy Nocturnus czy Mgła to podejrzewam, że Nile niestety nie ma zbytnich szans.
Moim zdaniem formuła Nile skończyła się w 2012. Ostatnia jest (chyba) bardzo dobra, ale to recykling czwórki.
Dla mnie NILE prawdziwie magicznym zespołem był na płytach 1-4. Mieli swój niepowtarzalny styl, interludia i klimatyczne wstawki powodowały ciary na plecach(zwłaszcza na najlepszym "Black Seeds of Vengeance"), a każda kompozycja się wyróżniała. Kolejnych rzadko słucham, ale potrafię wskazać sporo wybijających się utworów, nawet z powszechnie jebanego "At the Gate of Sethu". Mało tego, ta płyta wydaje mi się znacznie bardziej wartościowa, bo przynajmniej trochę na niej poeksperymentowali i wyszło całkiem przyjemnie. Nowy kawałek utwierdza mnie w przekonaniu, że mnie już ta muzyka nie interesuje. Nie interesuje mnie standardowy, generyczny technical death metal, do tego kompletnie bez charakteru w brzmieniu. Sorry, ale dodanie paru dzwonów nie sprawia, że czuję w tym jakąkolwiek orientalną otoczkę czy coś w tym stylu.
A właśnie leci "In the Name of Amun" z poprzedniej i to serio jest znaaaacznie lepsze - wokale z pazurem(kurwa, serio brak Dallasa boli), miażdżące zwolnienia, bitewny klimat. Ale poczekam z wyrokami na całość, choć przy takich rzeczach jak nowy Nocturnus czy Mgła to podejrzewam, że Nile niestety nie ma zbytnich szans.
Moim zdaniem formuła Nile skończyła się w 2012. Ostatnia jest (chyba) bardzo dobra, ale to recykling czwórki.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16018
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NILE
"At the gates of sethu" byłaby klawą płytą, gdyby nie brzmienie. To jest jedyny element który mi w tej płycie nie pasuje, chociaż jak już się do niego przyzwyczaję, to tragedii nie ma.
Natomiast czy Nile jest w tej chwili zespołem, który powiela swoje patenty, i kolejne płyty sa na zasadzie kopiuj wklej, bez żadnej innowacji, świeżości i polotu? Bo tak mniej więcej rozumiem generyczność tej muzyki? Trudne pytanie, ale wydaje mi się że nie. Oczywiście zdania będą mocno podzielone, sporo osób powie że Nile skończył się na trójce a później to już ziew i nie warto sobie zawracać głowę. Nie wiem skąd się to bierze, sporo zasłużonych zespołów jest tak potraktowanych, niektórym, jak Deicide trochę się należy, ale taki Immolation też jest osądzany o generyczność, powtarzalność, o chujowe brzmienie... Mi tam ta muzyka nadal się podoba, nadal wzbudza emocje więc póki jest możliwość, to słucham i czerpię z tego radość.
Czekam na całość. Jesli płyta okaże się chujowa to na bank to powiem.
Natomiast czy Nile jest w tej chwili zespołem, który powiela swoje patenty, i kolejne płyty sa na zasadzie kopiuj wklej, bez żadnej innowacji, świeżości i polotu? Bo tak mniej więcej rozumiem generyczność tej muzyki? Trudne pytanie, ale wydaje mi się że nie. Oczywiście zdania będą mocno podzielone, sporo osób powie że Nile skończył się na trójce a później to już ziew i nie warto sobie zawracać głowę. Nie wiem skąd się to bierze, sporo zasłużonych zespołów jest tak potraktowanych, niektórym, jak Deicide trochę się należy, ale taki Immolation też jest osądzany o generyczność, powtarzalność, o chujowe brzmienie... Mi tam ta muzyka nadal się podoba, nadal wzbudza emocje więc póki jest możliwość, to słucham i czerpię z tego radość.
Czekam na całość. Jesli płyta okaże się chujowa to na bank to powiem.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: NILE
Ech, gdyby inne kapele były na tym samym poziomie generyczne, powtarzalne i chujowo brzmiące. ;) Z Nile dokładnie ta sama historia.Nasum pisze:Immolation też jest osądzany o generyczność, powtarzalność, o chujowe brzmienie
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: NILE
Dla mnie to jest po prostu pierwszy raz, gdy nowy wypuszczony kawałek Nile nie wzbudza jakichkolwiek większych emocji. Ot, przeleciało i zapomnieć.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16415
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: NILE
nie interesuje mnie to kompletnie.Nasum pisze:Jakby to kogoś interesowało, to w Mysticu pojawił sie najnowszy Nile w przedsprzedaży. LP i cd, oczywiście na razie tylko w digi packu.
lys på slutten av lys
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16018
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NILE
Ascetic pisze:nie interesuje mnie to kompletnie.Nasum pisze:Jakby to kogoś interesowało, to w Mysticu pojawił sie najnowszy Nile w przedsprzedaży. LP i cd, oczywiście na razie tylko w digi packu.
Miło mi że mnie o tym poinformowałeś. W przypadku gdyby nowa płyta przypadła mi do gustu, nie będę próbował Cię nakłonić do jej przesłuchania ;-)